Warszawska Masa Krytyczna
Inne => Hydepark => Wątek zaczęty przez: Rano1 w 23 Lis 2009, 19:45:20
-
Hej Ho !
To działa ;D
Witajcie !
Właśnie przed chwilą, po pierwszym zalogowaniu, zastanawiałem się, gdzie się przywitać na nowym ale SWOIM - MASOWYM forum. Stąd ten temacik.
Myślę, że pare kultowych już dziś postaci WMK nie musi się tu przedstawiać, pisać życiorysu itp.itd.
Proponuję "przybić tu masową piątkę". A jak ktoś chce, zawsze może się przedstawić jako dotąd niezidentyfikowany obiekt masowy ;)
Pozdrawiam, Rafał (RaNo1)
edit: Drex
W sumie dobry pomysł. ;) Przypinam temat- a że to Hydepark, to nie będzie naliczało wiadomości. :D
-
ja co prawda kultową postacią nie jestem, ale na gazetowym forum posługiwałem się nickiem kultowy_grzech ;-)
-
Znaczy, że już nie planujesz być kultowy? Szkoda :-) Ale i tak witam w imieniu Grupy TrzymającejForum ;-)
-
a w sumie masz rację - grzechów jest wiele (z siedmioma głównymi na czele), ale kultowy może być tylko jeden ;-)
-
To i ja się przywitam, skoro już się zarejestrowałem :) Witajta w ten piękny, zimowy poranek :)
Woydzio
-
Witajta cyklomaniacy ;D Nie wiem czy już jestem "kultowy", ale sie taki nie czuję. Oby nam sie to nowe forum rozmnażało w zawrotnym niekontrolowanym tempie...
Mam nadzieję, że jak już okrzepnie, zorganizujemy uroczysty pogrzeb starego forum :'( i ogłosimy to uroczyście w mediach (przede3 wszystkim w GW)...
-
Witam wszystkich. Dzięki Lavince tak szybko znalazłem to forum. Ta dziewczyna ma ogarnięty cały internet
-
Ave!
Na Masie zawsze pamiętajcie: pompujecie rower dla szatana:)
Na necie jako Cezex vel Polankowicz z różnymi modyfikacjami nicka w ramach wymagań bądź zajętości nazw.
-
a ciekawe kto mnie pozna?
kto kupuje szprychówki będzie wiedział ;)
-
mnie chyba łatwo poznać.
tylko od razu mówię, że mimo faktu, że byłem uznawany za mechanika, kuriera rowerowego, policjanta czy terrorystę, nie jestem żadnym z nich.
-
Dzień dobry,
Nazywam się Maćkofff i jestem rowerzystą... ;)
A dodatkowo zajmuję się zabezpieczeniem przejazdu, razem z Anią robieniem i rozprowadzaniem szprychówek, czasami aktualizacją strony masy i tworzeniem mapek tras, a w okresie od listopada do stycznia - WOŚP'em.
Trochę info mnie można też znaleźć w stopce...
-
Czeeeeść, Mać-kofff ;)
To i ja się przedstawię - najwyższa masowiczka z ciężkim, czerwonym miejskim i w żółciutkiej kamizelce. :) Jeśli ktoś kojarzy tylko wysokiego masowicza z takowym rowerem, to niech zajrzy w kaptur, tam w środku jest płeć żeńska ;)
Doprowadzam babcię do zdenerwowania jeżdżąc rowerem po ciemku [ale świecę i odblaszczę] i powoli oswajam się z jezdniami. Idzie mi całkiem nieźle, chociaż gorzej, jeśli w pobliżu są jakieś samochody ;) Najbardziej lubię jeździć koło policji, bo sama niczego dziwnego nie robię, a czuję się bezpieczniej, kiedy inni muszą na mnie uważać ^^
-
Hej Wszystkim :)
Nazywam sie Kuba. Na masie jestem w zabezpieczeniu, i można mnie poznać po 2 niebieskich neonach na tylnim kole xD Lubię jezdzić po ciemku ale mam oświetlenie :) Najlepsza jazda jest w Wawie jak jest zima i śnieg i lód na ulicach :) Wtedy jest najniebezpieczniej... a ja lubie ryzyko rowerowe :D
POZDRAWIAM
-
Witam wszystkich :)
jestem Kris stały (cichy) bywalec mas
pozdrawiam
-
Witam,
Kładek jestem ;)
-
Tyle czasu minęło, a ja dopiero teraz sobie przypomniałem o tym temacie...
Witam. Jestem Brush, Mr. Brush a po innemu Sebastian. Z mas i przedmasówek mogę się co poniektórym kojarzyć z wlepiającym się w nich obiektywem i doświetlanie otoczenia lampą błyskową (jak to było skomentowane na jednej z przedmasówek: usługi audio-video). W przednim kole do dziś kręci się szprychówka z 2005 roku, jednak moje zabawy z masą sięgają głębiej.
Big up!
-
Hello there!
Czarny albo Bartek. Jak kto woli.
Cyklista, masowicz, etc. Na WMK jezdze - z przerwami - od 2005 r. Pojawiam sie i znikam, ale wciaz trwam. :-)
-
Witam!
Też maniak rowerowy. Na masę zawsze, gdy nie pracuję.
-
:P
-
Witamy ;D
-
Cieszymy się! :)
Witaj!
-
Witam wszystkich, tu DarkSid3 (Krzystof z imienia). Rowerzysta z Powsina. :) Dołączam, do forum pod namową Drex'a. ;)
Pierwszy raz na masie byłem w 2008 roku. Jakoś wakacje. Daty nie pamiętam. Kiedy posiadałem jeszcze Granda B250 (porażka). Teraz, rekreacyjnie i na masie pomykam Kellysem Quartzem z zeszłego roku (w końcu coś porządnego).
Parę z moich zainteresowań: jazda rowerem (szok, no nie?), przenośny sprzęt audio (tzw: mp3, mp4) więc razem z tym muzyka, sci-fi (filmy, książki, gry itp.) i leniuchowanie. ;)
-
Witamy :D
Zapraszamy do wypowiadania sie na forum :)
-
Hej! Cieszę się, że skorzystałeś. :)
Tu będziesz miał zawsze aktualne info- na poprzednich forach ruch już prawie zamarł- i dobrze, ponieważ zależy nam na własnym forum a nie na udostępnianych gdzie indziej. I chyba ci co już tu są- nie żałują zmiany forum. :D
-
Ja tam przyzwyczaiłem sie do grona. ;p
-
I ja się przywitam :D
Część z Was kojarzę z masy krytycznej, w której uczestniczyłem ze swoim starym rowerem. Niestety, w pewnym momencie skradziono mi rower (przypięty tuż przy wejściu do banku!) i moja przygoda została brutalnie przerwana. Jeszcze raz albo dwa pojechałem na rowerze żony, ale to jednak nie to samo.
Teraz przymierzam się do zakupu nowego roweru (Raffi, Sebeq - wielkie dzięki za cierpliwość w odpowiednim wątku :)). Jeśli dziecię moje zaakceptuje jazdę w foteliku, może w maju już z nim wybiorę się na masę. Jeśli nie, cóż - pozostanie mi kibicowanie Wam. Jeśli plan się powiedzie, zasilę ekipę reprezentującą Ursus (jest taka?).
Poza tym pracuję, jestem ojcem 1,5 dziecka (jedno w drodze) i mężem :)
Koniec.
-
Dziendobry.
cos o mnie ? lat 26, z Bródna - i co wiecej ostatnio zakochany w rowerowej warszawie, od zawsze zakochany w muzyce. cos wiecej hmmm ciezko troche pisac o sobie. mysle ze reszta wyjdzie z czasem. pozdrawiam
-
witam
Jestem Paweł w masie jeżdżę już jakiś czas ostatnio postanowiłem pomagać przy zabezpieczeniu. :)
interesuję się rowerami, grafiką i komputerami ;)
pozdrawiam i do zobaczenia na najbliższej przedmasówce. 8)
-
Michał, pierwsz raz na Masie dla Autyzmu.. Kiedyś tylko plułem na szybe z auta przez jej przejazd.
Świeżo po zakupie kolarzówki.. Melduje się na nabliższej masie razem ze swoja Panią i przyjacielem.
-
Witaj!
Cieszymy się, że "zmieniłeś front" i tym razem pojedziesz z nami! :D Panią i przyjaciela także witamy. ;)
Miłej jazdy!
-
Cześć. Mam 22 lata i jeżdżę rowerem codziennie. Mam różowy rower single speed. Jestem Hartkorem. Noszę torbę marki tajmbąb.
Pozdrawiam.
-
Cześć jestem Tomek mam 33 lata. "Uprawiam" rowerowanie od dłuższego czasu zaczynając w Jeleniej Górze (po górach wzniesieniach itp). Obecnie w Warszawie zdobywam płaszczyzny poziome ;)
Może bym się do czegoś przydał ? :)
-
Witaj! :)
Może bym się do czegoś przydał ?
Jeśli chcesz pomóc to zerknij tam: http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=2.0 (http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=2.0) :)
-
Witam.
Mam na imię Kamil (nie do końca wiem skąd się wzięło cameledon) i mimo tego że MK znam od bardzo dawna (kolega brata jeździł z Wami już lata temu), to dopiero w maju br. zdecydowałem się do Was dołączyć (bo niedawno kupiłem sobie rower). Oczywiście nie muszę chyba mówić jak bardzo mi się spodobało ;] Niestety nie za często będę zaglądał na forum (miałem wybór: komputer albo rower), ale mam nadzieję że nie opuszczę żadnej MK :)
Pozdrawiam organizatorów oraz uczestników i do zobaczenia w najbliższy (jak i oczywiście każdy inny) ostatni piątek miesiąca, oraz życzę Masie zawsze dobrej pogody i dużej frekfencji ;)
cameledon
-
Hej, chyba na każdym forum jest taki wątek, ale czytając po kolei wszystkie posty dopiero teraz na niego trafiłem. ;)
Mam na imię Łukasz i jestem Anonimowym Rowerzystą. Mój problem narasta - zaczynam jeździć do pracy na dwóch kółkach. Proszę o wsparcie duchowe :)
Masę popierałem nawet w okresie, gdy nie miałem roweru, nawet gdy musiałem czekać aż cała ta banda zbuntowanej młodzieży ;) pozwoli mi przejść przez ulicę. Wcześniej Masy nie było a jeszcze wcześniej było Wigry3 - najlepszy rower ;) do dirtu, który jednak skutecznie uśmierciłem na placach budów.
-
Hejka!
Na tym forum nie mogło zabraknąć enejeio, a zatem jestem. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę udanego pedałowania zawsze i wszędzie.
Grande szacun dla organizatorów i uczestników WMK!
e.
-
O, nie wiedziałem, że jest taki wątek, bo bym się przedstawił dużo wczesniej :)
A więc mam na imię Marek. Jestem nowicjuszem, jak zresztą jest napisane pod moim nickiem. Od kiedy podziurawiłem opony w swoim Wigry 3 (czyli ok 18 lat temu) nie jeździłem w ogóle. Wróciło do mnie jednak ze zdwojoną siłą, gdy od stycznia do czerwca 2010, będąc na wymianie studenckiej w kraju bardziej przyjaznemu rowerzystom, kupiłem sobie używany rower i, nie zważając na oblodzoną i zasnierzoną nawierzchnie, już nie mogłem się z nim rozstać.
Niestety na Masie żadnej jeszcze nie byłem, bo wczesniej roweru nie miałem (moja Kuwahara została w Finlandii), ale teraz już mam, jednak wczoraj byłem poza Wwą, więc widzimy się w sierpniu! ;)
Oto, pokrótce, moja historia.
*kłania się*
-
Witam,
pojechałam z Wami w tegorocznej Powstańczej, pierwszy raz, bo od tygodnia mam rower. Po latach tłumaczenia się na wszystkie możliwe sposoby, że nie mam miejsca, że nie da rady (nawet na ścianie) by rower trzymać, kupiłam składanego dahona.
Fajnie być właścicielem dwóch kółek :) Zaczęłam jeździć codziennie do pracy. Miłe uczucie :) Do zobaczenia na kolejnych stołecznych przejazdach krytycznych. Pzdr. ciepło :)
-
Witam ekipę teraźniejszą jak i przyszła MK 27 będzie moja pierwsza masa zapewne w doborowym towarzystwie ;D śmigam sobie do pracy i z pracy po puławskiej ku nie zadowoleniu kierowców że droga jest też nasza ;-)a z Kellys-Salamander jestem od 2008 roku ale mocniej pedałująca od kwietnia tego roku to ja Ania
-
Witam! Na imie mam Bartek, do dluzszej przerwie z Masa i rowerem znowu powrocilem :)
Tym razem jezdze z RGR, oczywiscie w bede pojawial sie na kolejnych masach i w miare mozliwosci na przedmasowkach. Pozdrawiam i do zobaczenia
-
Jestem Adam ,
jeżdżę na zwykłym miejskim rowerze, na treningi na Smoczej Łodzi, na przystań KS Spójnia Warszawa, ul. Modlińska 14. Zapraszam wszystkich chetnych do pływania na takiej łodzi, 10 lub 20 osobowej. Pływam od 3 miesiecy ale mnie mocno wciagnęło. Zalogowałem sie poprzednio na tym forum ale nie odnalazłem się , dlatego mam nowy nick.
http://forum.gazeta.pl/forum/w,25821,100778803,100778803,Zawody_Samorzadowcow_na_Smoczych_lodziach.html (http://forum.gazeta.pl/forum/w,25821,100778803,100778803,Zawody_Samorzadowcow_na_Smoczych_lodziach.html)
-
czesc wam:d
A ja jestem Marysia mam 23 prawie juz ale wygladowo wygladam na 15-16:d
na roweerze jezdze od zawsze .jeden juz niestety zostal zezlomowany haha od czasu jak wpadlam na samochod
a aktualnie to eeee mam krossa:o bIalo niebieskiego:D hexagonka 3
aaa i co jeszcze moze jakos rozruszac ten watek i zagramy w jakas gre?;p
-
czesc wam:d
A ja jestem Marysia mam 23 prawie juz ale wygladowo wygladam na 15-16...
...aaa i co jeszcze moze jakos rozruszac ten watek i zagramy w jakas gre?;p
a mentalnie na 8-10...?
to nie forum onetowe.
PS. Witamy :D
-
haha moze pisze jak potluczona ale grypke mam wiec moge nie myslec logicznie e:d
-
grypke mam wiec moge nie myslec logicznie
to weź lekarstewko, połóż się do łóżeczka, poczytaj książeczkę...
-
bralam juz:P tableteczki w lozeczku caly czas leze a ksiazeczke juz skonczylam;p
-
To forumko to się ostatnio strasznie słodziutkie zrobiło... :D Ciut nawet, powiedziałbym, przesłodzone jest. Ale skoro wam takie różowe klimaty odpowiadają...
-
jakos trzeba oslodzic brzydkie jesienne wieczory :O
-
osłodzić to można bro sokiem a z kolorów to jedyny słuszny kolor smaru z czyszczonego łańcucha :)
-
stawiasz wszystkim piwo?:P
-
grypke mam wiec moge nie myslec logicznie
to weź lekarstewko, połóż się do łóżeczka, poczytaj książeczkę...
bralam juz:P tableteczki w lozeczku caly czas leze a ksiazeczke juz skonczylam;p
To forumko to się ostatnio strasznie słodziutkie zrobiło... :D Ciut nawet, powiedziałbym, przesłodzone jest. Ale skoro wam takie różowe klimaty odpowiadają...
Ja też odnoszę czasem maluteńkie wrażonko, że ktosik próbuje z nas zrobić kretynków zdrobnieniusiami ;)
-
Ja też odnoszę czasem maluteńkie wrażonko, że ktosik próbuje z nas zrobić kretynków zdrobnieniusiami ;)
hm... skoro o zdrobnieniach mowa, to nie mogłem się powstrzymać:
(http://c.wrzuta.pl/wi6511/3b30fb370022454147c18a5b/0/klopociki....%20)
Pozdrawiam
Stanley
-
e tam nie przesadzajcie:o co wy tak wszytsko na poważnie bierzecie:P syndrom wieku pod 30?:P
-
Nie chcemy tu mieć drugiej fotki.pl albo Onetu.
-
spoko juz jestem grzeczna
-
Cześć,
witam wszystkich. Mam na imię Darek. Jeżdżę na rowerze:-) chociaż przyznam się, że więcej biegam. Cieszę się, że mogę być wśród Was.
Darek
-
No to i ja się przywitam
Gonia z Bemowa
-
Eh na forum od niedawna
Dominik z Łomianek
Pozdrawiam
-
Witam wszystkich!
Rafał z Duchnic ;) student budownictwa WAT spec: Budowa dróg i mostów
-
Witam,
Stasiek z Mokotowa.
2-letni cichy i młody uczestnik mas krytycznych.
-
Wreszcie, zdecydowałem się i zarejestrowałem. Witam wszystkich forumowiczów.
Kilka słów o mnie i o jeździe :
Można mnie łatwo rozpoznać po mapniku na kierownicy roweru.
Kiedyś doświadczenie z jazdy na rowerze ułatwiło mi naukę jazdy samochodem.
Dzisiaj doświadczenie z jazdy samochodem daje mi pewność w poruszaniu się rowerem po ulicach miasta.
Nie lubię ścieżek rowerowych (głównie z powodu nawierzchni, ale nie tylko) i jeśli mam wybór, to wolę jechać po jezdni.
Rondo Radosława pokonuję dowolnym pasem.
Mam własne zdanie nt. rozwiązań komunikacyjnych, wynikające głównie z obserwacji.
Preferuję jazdę szybką i sprawną, płynność ruchu i egzekwowanie swojego pierwszeństwa.
Na rowerze można mnie spotkać głównie w nocy. W zeszłym roku tylko 500 km przejechałem w dzień, ale za to - 2000 km w nocy.
Rower nocą - to jest to.
-
Witaj! :)
-
W zeszłym roku tylko 500 km przejechałem w dzień, ale za to - 2000 km w nocy.
wow :)
niezły stosunek.
z drugiej strony patrząc na te 1:4 (dzień:noc) wcale nie dziwi że potrafisz rondo BABKA pokonać dowolnym pasem ;).
Witaj :)
-
Czeeeeść Ta-na-wis! ;)
Czyli co, roweru używasz bardziej rekreacyjnie niż transportowo, czy pracujesz nocą? ;)
-
W zeszłym roku tylko 500 km przejechałem w dzień, ale za to - 2000 km w nocy.
wow :)
niezły stosunek.
z drugiej strony patrząc na te 1:4 (dzień:noc) wcale nie dziwi że potrafisz rondo BABKA pokonać dowolnym pasem ;) .
Witaj :)
Przejechać to rondo środkiem, w nocy, to nie sztuka. Co innego przejechać je czytelnie i bezpiecznie w dzień.
Na noc mam specjalną wersję maksymalizującą płynność ruchu. Chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami :)
Czeeeeść Ta-na-wis! ;)
Czyli co, roweru używasz bardziej rekreacyjnie niż transportowo, czy pracujesz nocą? ;)
Tak jest, na rowerze jeżdżę, w zasadzie, tylko rekreacyjnie. I tylko w sprzyjających warunkach atmosferycznych.
Do tego nigdy nie zostawiam roweru na mieście, "na pastwę losu".
Bywało też, że jeździłem rowerem do pracy i w trakcie pracy. I bardzo mi się to podobało :)
Ale miałem wtedy, do własnej dyspozycji, bezpieczne pomieszczenie do przechowywania roweru.
Bywało też (i to dość długo), że miałem kategoryczny zakaz przyjeżdżania rowerem do pracy :(
-
Bywało też (i to dość długo), że miałem kategoryczny zakaz przyjeżdżania rowerem do pracy :(
Siemka. To przykre strasznie. Ja do tej pory miałem zakaz odzywania się i zakaz golenia ryja. A i zakaz przyprowadzania brata do pracy na swoje zastępstwo (to po tym jak się ogoliłem)
Do roweru jakoś wszyscy się przyzwyczaili :0)
-
Bywało też (i to dość długo), że miałem kategoryczny zakaz przyjeżdżania rowerem do pracy :(
Witaj! I... Ciekawy wątek, możesz conieco rozwinąć? Jak można komuś zakazać przyjeżdżania do pracy rowerem?
-
[Witaj! I... Ciekawy wątek, możesz conieco rozwinąć? Jak można komuś zakazać przyjeżdżania do pracy rowerem?
Może w umowie o pracę ;)
-
[Witaj! I... Ciekawy wątek, możesz conieco rozwinąć? Jak można komuś zakazać przyjeżdżania do pracy rowerem?
Dokładnie. Toż to mobbing i bestialskie terroryzowanie pracowników :P
Że nie wspomnę, że to działanie pracodawcy na swoją szkodę, strzał we własną stopę. Rowerzyści rzadziej się spóźniają (nie dotyczą ich paraliże ruchu), znacznie rzadziej chorują, są bardziej pozytywnie umotywowani do pracy i nie muszą tracić pierwszego kwadransa w biurze na kawę.
-
Zabronić może, jeśli pracownik ma być świeży i elegancki, a prysznica nie ma. Koleżance tak zabroniono roweru.
-
Zabronić może, jeśli pracownik ma być świeży i elegancki, a prysznica nie ma. Koleżance tak zabroniono roweru.
Ja bym zmienił pracę.
-
Ja bym kupił rower elektryczny.
Może nawet kategorię A bym sobie wyrobił, bo jak się ma B, to to chyba nie uprawnia na motor :D
-
Zabronić może, jeśli pracownik ma być świeży i elegancki, a prysznica nie ma. Koleżance tak zabroniono roweru.
W sensie, że zabroniono jej ścigać się po drodze do pracy, by się nie spociła? Bo przecież spokojna relaksacyjna jazda nie powoduje, że człowiek jest nieświeży. Wręcz przeciwnie.
U mnie w robocie też muszę być świeży, pachnący i nie w ciuchach rowerowych. Musimy wyglądać, bo odwiedzają nas potencjalni reklamodawcy, partnerzy, sponsorzy, a nawet wycieczki szkolne. Ale nikt nie zabrania dojazdów rowerem - wręcz przeciwnie, połowa Agory jeździ, zwłaszcza w dobrą pogodę (dziś np był problem z brakiem miejsc parkingowych dla rowerów wokoło budynku). I wcale w redakcji nie cuchnie potem, ani smarem.
Po prostu do roboty jedzie się spokojnie, na miejscu wskakuje się w czyste ciuchy nierowerowe. tylko tyle i aż tyle wystarcza.
-
Brzmi dobrze, macie tam w tej Agorze jakieś wakaty? ;)
-
[Witaj! I... Ciekawy wątek, możesz conieco rozwinąć? Jak można komuś zakazać przyjeżdżania do pracy rowerem?
Może w umowie o pracę
Mój szef się o to bardzo wkurzał. >:(
Uważał, że skoro przyznano mi "limit kilometrów na wykorzystywanie samochodu prywatnego do celów służbowych" - to nie po to, bym do pracy przyjeżdżał rowerem. Była oddzielna umowa określająca ilość kilometrów, stawkę, metodę rozliczeń i sposób wykorzystania samochodu (do przewozu osób i ew. sprzętu w obrębie kilku dzielnic). I chociaż na temat roweru nie było w niej ani słowa, a wyjazdy były okazjonalne (nie częściej niż raz w tygodniu, ale niektórych nie dało się zaplanować) - to szef był nieugięty.
Myślałem nawet o tym, żeby w tygodniu trzymać samochód na parkingu w pracy, a rowerem "dojeżdżać do domu". ;)
Ale to się nie sprawdziło, bo jednak częściej potrzebowałem samochodu "w domu". I już nie specjalnie mi zależało na tym, by "za wszelką cenę postawić na swoim".
-
Siemanko, Elessar - Kuba.
Stały bywalec Łódzkiej MK i moderator na tamtejszym forum :)
Na masie ponad 4 lata. Główny opozycjonista w stosunku do obecnych organizatorów ŁMK ;)
-
Witam wszystkich. Mam na imię Michał ;)
Na masę jeżdżę już 2 lata. Najczęściej na Meridzie Matts Sport 300, a ostatnio nawet na białym, damskim Peugeocie.
-
Główny opozycjonista w stosunku do obecnych organizatorów ŁMK ;)
O rany... lista zarzutów do Orgów z Łodzi jest długa? ;-)
-
Raffi, z mojego (i nie tylko) punktu widzenia nawet bardzo dluga ;)
-
Raffi, z mojego (i nie tylko) punktu widzenia nawet bardzo dluga ;)
Z ciekawości zapytam jednak: Co się na niej mieści? Może uda nam się nie popełnić kilku błędów przy organizacji albo cuś...
-
Nie chciałbym spamować w wątku nieprzystosowanym do tego, więc albo pw, albo jakiś nowy temat by trzeba było założyć.
-
Właśnie. Naszą wcześniejszą dyskusję usunął Drex :P
-
Najczęściej na Meridzie Matts Sport 300, a ostatnio nawet na białym, damskim Peugeocie.
nie rozumiem* pojęcia "damski" rower. Są rowery z poziomą górną rurą albo rurą obniżoną w pobliże dolnej - co ma związek z preferencjami rowerzysty, który/a np. woli sobie nie obijać krocza albo łatwo nosić rower na ramieniu. Kolory też można preferować najzupełniej dowolne.
*no dobra, dla kobiet przydaje się krótsza górna rura przy tej samej długości rury pionowej, bo zwykle anatomia daje im dłuższe nogi i krótszy tułów, niż facetom... ale to nadal rowery dla osób z dłuższymi nogami, a nie dla kobiet
-
Tak na początek: skończcie OT, bo znów wpadnę w szał kasowania postów... :P
ale to nadal rowery dla osób z dłuższymi nogami, a nie dla kobiet
Tu bym się nie zgodził- rowery męskie mają wysoko górną rurę. A damskie nisko. Powód jest prosty- gdy górna rura jest nisko- łatwiej jeździć w spódnicy. (i nie chodzi mi o "mini"). :P
A dla dalszej dyskusji na ten temat proszę założyć nowy wątek. ::)
-
A dla dalszej dyskusji na ten temat proszę założyć nowy wątek. ::)
Pierwszy raz widzę, by Admin prosił użytkowników o podział wątku.
Przypominam sobie właśnie jak chwaliłeś możliwości jakie daje adminom i modom nowe forum :P
-
Witam
Wszystkich, w ten już popołudniowy i kończący się weekend :) Tak ktoś mi polecił to forum zobaczymy co będzie :) Jazda raczej rekreacyjna i do pracy o ile pogoda dopisuje :)
Pozdrawiam Wszystkich
p.s
Najpierw powoli próbuje jakoś ogarnąć forum i całą resztę :)
-
Witam
Jestem qwerJA.
Jestem, egocentrykiem i postacią zamknięta w sobie, ale lubiącą jeździć na rowerze, może dlatego choć niektórzy nie biorą mnie za zarozumiałego gbura :)
Lubię być samotny w tłumie, co jest ostatnio rzeczą niemożliwą, zwłaszcza gdy się jeździ w zabezpieczeniu, oraz udziela się na forum.
P.S.
Nie mam konta na Facebugu, oraz nie odwiedzam od pół roku swego konta na NK ;) :D
-
Jazda w zabezpieczeniu może być całkiem samotna, gdy polega na ciągnięciu przyczepki ze sklepikiem ;)
-
Jazda w zabezpieczeniu może być całkiem samotna, gdy polega na ciągnięciu przyczepki ze sklepikiem ;)
Polemizowałbym. Z drugiej strony - ja się nigdy nie starałem by jechać sam.
-
Teraz jest nowa moda. Ciągnąć przyczepkę z nagłośnieniem od karmakanonen :)
-
Teraz jest nowa moda. Ciągnąć przyczepkę z nagłośnieniem od karmakanonen :)
Oby była. Bo z chętnymi do jazdy rikszą bywały problemy, a jednak fajnie jak na Masie coś tam gra.
-
Dokładnie. Tylko ten mixer....
-
Dokładnie. Tylko ten mixer....
Szczerze? Gdybym nie powiedział, że go nie ma, to byście nawet nie zauważyli.
Mikser jest potrzebny jakbyś chciał podłączyć kilka źródeł sygnału i nimi sterować. Do tej pory i tak była tam zawsze wpięta zwykła mp3 i nic innego nie było potrzeby podłączać. To po co ten mikser??
-
Jak nie ma mixera to mikrofonu nie podłączysz nie? a raczej warto coś gadać przed/w trakcie/po masie :)
-
Jak nie ma mixera to mikrofonu nie podłączysz nie?
Yes, we can.
W przypadku mikrofonu z miksera to przydaje się tylko regulacja głośności (nie wiem czy w przyczepce nie ma jej we wzmacniaczu). Jak nie ma, to też można sobie dać bez niej radę - trzeba tylko uważać na przestery (nie włazić z "gałą" pod kolumny) a głośność regulując odstępem mikrofonu od ust i głośnością mówienia.
Poza tym są jeszcze szczekaczki.
Dlatego uważam, że mikser nie jest pierwszą potrzebą. Docelowo kupi się go na pewno, pytanie tylko kiedy.
-
Ze szczekaczki g.... słychać :) Mikrofon wskazany. Nawet na zakończeniu czy rozpoczęciu masy nic z nich nie słychać dalej niż 10 metrów
-
Na rozpoczęciu/końcu masy można przyczepkę podłączyć pod rikszę, jak ostatnio.
-
Witam wszystkich Forumowiczów i Uczestników Masy!
Rowerem jeżdżę od kiedy pamiętam ;). Pochodzę z Ostrołęki, ale od trzech lat studiuję w Warszawie. Wcześniej nie miałem okazji uczestniczyć w Masie (niestety piątek dla mnie nie był odpowiednim dniem ;)). W końcu się przełamałem i na pierwszą masę pojechałem w tym roku w marcu. Kolejny raz byłem kilka dni temu. Ogólnie bardzo fajna impreza, a co najważniejsze w słusznej sprawie.
Pozdrawiam!
Do zobaczenia na trasie
-
Cześć:) Z tej strony Marcin z Otwocka. Lubie dalekie podróże rowerowe.
-
Dzień dobry :) Witam
Nazywam się dwapedalymam i od 10 lat jestem cyklozoikiem, nie walczyłem nigdy z tym nałogiem tylko dokręcałem kolejne kilometry tracąc przy tym kolejne rowery, akcesoria i części rowerowe.
Czasem zdarzały się różne kraksy, kolizje czy wypadki - obecnie nie wiem czy piszę (po ostatnim urazie głowy)
z pełną świadomością.
Jest to miły nałóg zarówno fizyczny jak i psychiczny.
Od jakiegoś czasu kręcę z Masą Krytyczną najpierw na nielegalu, co przysparzało dużą dawkę adrenaliny w czasie gdy pękała czyjaś kolejna obręcz koła rowerowego bądź wyrywano właśnie wycieraczkę z demonicznego blachosmroda. O innych drastycznych wizjach nie wspomnę.
Potem nastąpiły zlegalizowane przejazdy MK, które na początku ze starą ekipą należały do wesołych i głośnych (dzwonki, gwizdki, trąbki, puzony, airzoundy) Wkrótce coś pękło i przejazdy stały się mniej entuzjastyczne, może nie na początku gdzie jedzie piękna wypasiona ryksza - a z tyłu kaplica, kondukt pogrzebowy, wiszenie na kierze.
"Lewa wolna" to jedynie czasem wybudzało z letargu powolnego kręcenia korbami.
Jedyną pociechą, z dawką energetyczną są przejazdy bardziej kameralne z większym sensem i realizmem, bez haseł i pięknych wizji zielonych, czerwonych czy niebieskich.
A ja się pytam gdzie Otwockie wagabundy, heh to były czasy na nielegalu. Tiaaaa
-
Lubię Twój podpis. Lubię.
-
Jest takie forum, nazywa się emagiel, ale to babskie forum jest ;)
-
Heej
Zwą mnie Yeti. Jeżdżę od zawsze, od 3 lat również zimą. Fakt, że spotkałem się ze zjawiskiem masy dopiero rok temu, a całą zaliczyłem we Wrześniu'11 jest dla mnie niepojęty.
Za cel nr 1 postawiłem sobie wychować potomstwo w duchu rowerowym, mam nadzieję że idzie mi nie najgorzej.
Pozdrawiam wszystkich
-
Heej
Zwą mnie Yeti. Jeżdżę od zawsze, od 3 lat również zimą. Fakt, że spotkałem się ze zjawiskiem masy dopiero rok temu, a całą zaliczyłem we Wrześniu'11 jest dla mnie niepojęty.
Za cel nr 1 postawiłem sobie wychować potomstwo w duchu rowerowym, mam nadzieję że idzie mi nie najgorzej.
Pozdrawiam wszystkich
Witaj wśród nas.
Na forum z pewnością znajdziesz sporo informacji na tematy rowerowe.
Sporo jest informacji na temat spontanów i różnych wyjazdów.
Pozdrawiam
Stanley
Warszawska Masa Krytyczna
-
Witam wszystkich serdecznie.Mam na imię Marcin ,mieszkam na Saskiej Kępie.Jeżdzę trekingowo.
-
Siema.
Imigrant z Białegostoku, obecnie mieszkam na Bielanach. WOŚP-owa MASA zaraziła mnie - oczywiście pozytywnie - więc na pewno będę pojawiał się na kolejnych masówkach.
Miłego dnia 8)
-
Witam!
Łukasz, chłopak z Woli (to nie dzielnica, to stan umysłu 8) ), amator odnawiania starych rowerów i namiętny kolekcjoner części do nich, cyklista całoroczny, również bagażowy i pasażerski (spec od wożenia dziewcząt i gabarytów ;D ), niedawno porzucił wysłużoną 6700 kilometrami Ukrainę W134 na rzecz miejskiego trekkinga. Na WMK od 2005 r. z przerwami większymi i mniejszymi. Liczba zamordowanych rowerów: 12 (w przybliżeniu). Pozostałe zainteresowania: strzelectwo, kajak & ponton, fotografia, historia, filozofia, urban exploring.
-
Siema.
Imigrant z Białegostoku, obecnie mieszkam na Bielanach. WOŚP-owa MASA zaraziła mnie - oczywiście pozytywnie - więc na pewno będę pojawiał się na kolejnych masówkach.
Miłego dnia 8)
Witamy i zapraszamy. Na Naszej Masie można tez spotkać ludzi z Białego - bywa choćby Mocniak i Rafcik z Rowerowego Białegostoku. Obaj zdaje się, że studiują w Wawie.
-
Witam serdecznie!
Tak w ogóle to się zapomniałem przedstawić.Jestem Piotrek, jeżdżę tu i tam. Mieszkam miejscowości w Konstancinie Jeziornie,blisko mam do Warszawy wiec dla mnie nie ma problemu z dojazdem na masę,ale już rzadko bywam na masach.Chyba z 3 razy,a nawet 4 byłem :). Generalnie jeżdżę z sakwami tzw turystycznie. Rekordy oczywiście interesują mnie ale tylko dla zabawy nie żeby komuś coś udowodnić.
Pozdrorower
-
Witam
Nazywam się Adam. Na rowerach śmigam od małego, od 3 lat praktycznie w każdej wolnej chwili. Mieszkam w Warszawie, konkretnie na Tarchominie. Z pewnością pojawię się na masie. Pozdrawiam wszystkich miłośników:)
-
Witamy serdecznie.
Pozdrawiam
Stanley
Warszawska Masa Krytyczna
-
Śmiesznie trochę witać się dopiero teraz będąc tu z takim stażem.
Ja jestem Olafem, potocznie Oli i witam Was również.
W masie zabezpieczenie od jakiegoś czasu, poza masą zajmuję się rowerami (sprzęt, serwis)
W razie pytań zachęcam do pisania na Skype: castaway.olaf
Pozdrower i przyczepności.
-
Witam.
Jestem foinotron-Maciek- Wilanowiak- z sobotnią( zarówno tą formalną jak i nieformalną masą krytyczną) od kwietnia 2011r, jeżdżę także na piątkowe co miesięczne masy krytyczne-...
Od początku sierpnia 2011r jestem uczestnikiem i fanem dziennego i nocnego lajt roweru...Tam poznałem fajnych kolegów i razem jeżdzimy sobie na lajcikach
Rower to mój sposób na życie...
Lubię jazdę w terenie i jestem zwolennikiem zimowej jazdy...
Interesują mnie głównie długości moich przejechanych dziennych dystansów i terenowe trudności techniczne. Napotykam je na poszczególnych moich wariantach przejazdowych, rozwijają mnie w sensie poznawczym.
To jak jeżdżę i ile km. przejeżdżam-długość moich dziennych dystansów-robię tylko dla siebie - dla swojego własnego rowerowego zadowolenia. Chwalenie się nimi mnie nie interesuje... Jeżeli opisuję je, to tylko w celach informacyjnych...
Z rowerowym POZdrowieniem...
-
Cześć!
Postanowiłem wrócić (nie cieszcie się - tylko na 4 tygodnie czyli na czas trwania bana dla Drexa) żeby na forum Masy nie było za spokojnie. Z tego, co zdążyłem zauważyć, kilka zmian na forum zaszło (moim zdaniem na gorsze, ale to moja prywatna opinia do której mam konstytucyjne prawo) i kilka rzeczy się nie zmieniło (wymądrzanie się storma, łamanie Forumokiety w jego wykonaniu, totalna ślepota Moderatorów na łamanie Forumokiety).
Regulaminu postaram się przestrzegać i w miarę mych skromnych możliwości pomóc innym w jego przestrzeganiu ;D
Pozdrawiam
Woydzio
-
Bardzo się cieszę, że wróciłeś :-)
Mam wielką nadzieje, że na dłużej niż okres miedzy okresami.
-
Hej czesc!
Jeżdżę sobie trochę na rowerku to i tu zajechałem. :)
krótko o mnie. Mam na imie Grześ (nie sugerować się nickiem, takie sobie pseudo artystyczne wybrałem ;) )i jezdże na rowerze troche. Pracuje sobie w wawie i narzekam na sciezki rowerowe, wiec postanowilem sobie zainteresowac się temate. Na masie kilka razy byłem i mi się podobało. :D
Pozdrawiam brać rowerowa!
-
Grzesiu-Marku, czy masz może coś wspólnego z szybowcami? Bo już dwóch rowerowych Grześków tym się zajmuje, jesteś może jednym z nich? :)
-
Raczej nie. :-) Wolę twardo stąpac znaczy sie, jeździc po ziemii. :-D
-
Witamy!
-
Miłego postowania Grzesiu :-)
-
Witam serdecznie
Michal z Bemowa z tej strony, pare "masufek"spedalowalem ale forumowy debiut^^
rowerowa przygoda - jelonki -tamka 4x dziennie do pracy ^^
;)
-
Witamy w naszych progach. I miłego pisania.
-
Witam na forum. :)
-
Witam Wszystkich.
Jestem Rafał,mam 14 lat.Chodzę do pierwszej gimnazjum.
Interesuję się mechaniką,elektryką,lubię grzebać często "grzebać" w swoim rowerku :D
Masa zainteresowała mnie nie wiem kiedy ale było to gdy przejezdzała przez Waszyngtona,zobaczyłem dużo ludzi na rower i myślałem sobie co to jest,podszedłem bliżej,i usłyszałem co to gdy jakiś Pan z zabezpieczenia tłumaczył to jakiemuś starszemu Panu.Na masę odważyłem się pojechać dopiero miesiąc temu , moim kolegą Kamilem, i byłem już dwa razy ;D
Dobra to już chyba tyle.
Pozdrawiam wszystkich! :)
-
Witamy na forum i od razu zapraszamy na kolejne Masy ;-)
-
Cześć Rafale!
... i jeżdżenia po ulicy w czasie masy, nie chodniku :-)
-
Venusek - witamy w naszym gronie. :)
Skoro lubisz "bardzo grzebać w swoim rowerku", to może dorobisz się tytułu "mechanika masowego". :) Wszystko przed Tobą.
-
Grzesiek wita serdecznie Forumowiczów!
O WMK dowiedziałem się od moich córek, za co bardzo im dziękuję. Spodobało mi się i kiedy mogę, to staram się uczestniczyć w Masie.
Pozdrawiam.
-
Gregorus - witamy Ciebie na naszym forum.
Miło słyszeć, że młodsze pokolenia namawiają swoich rodziców do udziału w aktywnym spędzaniu czasu. :)
Zapraszamy także do pomocy przy organizacji i zabezpieczaniu imprezy. Każda para rąk jest mile widziana.
Pozdrawiam
Stanley
Warszawska Masa Krytyczna
-
Cześć i czołem!
Jestem forumową dziewicą, masę zaliczyłam 2x. Przedstawiam się dla formalności, bo mój życiorys nie jest nadmiernie ciekawy:]
-
Wszem i wobec mam zaszczyt i przyjemność Ciebie rodziewiczyć na forum.
Czuję się tutaj swobodnie.
-
mnie kilka osob juz zna, ale wypada sie wszystkim przedstawic, jestem Fiszu przygode z masa zaczelem 27 kwietnia na wkwietniowej masie, wybralem sie na nia zeby sobie zrobic prezent na urodziny, pozniej pojechalem na oficjalna nocna mase, bylem na spotkaniu przedmasowym, pozniej jakies lajt rowery i nieoficjalne masy nocne, na majowej masie wystapilem debiutujac w zabezpieczeniu i od razu mialem chrzest bojowy w wilanowie, i witam wszystkich :)
-
Crazy - witaj na pokładzie Warszawskiej Masy Krytycznej. :)
Mamy nadzieję, że jesteś pozytywnie Crazy. ;)
-
Stanley innej mozliwosci nie ma :) my sie widzielismy na sobotniej nocnej masie ;)
-
I zonk, bo na nocniki nie jeżdżę ale miło mi.
-
to Cie z kims pomylilem....
-
Witam.
Noooowy jestem.
Skibek (z Płocka).
Ostatnio byłem na WMK, ale niestety bez roweru (ale z aparatem). Na zakończeniu stałem na podeście kolumny i robiłem fotki (taka zarośnięta małpa z czarnym ryjem - to byłem ja).
Na czerwcową przyjadę z rowerem, więc będę stuprocentowym masowiczem ;)
-
Czekaj, czekaj...
"zarośnięta małpa z czarnym ryjem" powiadasz...
Czy Ty przypadkiem nie jesteś właścicielem tego:
(https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/543291_2813376873925_1843903871_1578339_427702705_n.jpg)
:)
Nawet jeśli nie jesteś, to i tak witamy Ciebie w naszym skromnym gronie.
-
... i jeżdżenia po ulicy w czasie masy, nie chodniku :-)
I nie tylko w czasie Masy ale także na co dzień pod warunkiem, że posiadasz kartę kartę rowerową. A swoją drogą to jest temat na osobną dyskusję...
1. Dzieci do lat 10 mogą poruszać się w ruchu drogowym tylko pod opieką osób pełnoletnich
2. Osoby pełnoletnie mogą uczestniczyć w ruchu drogowym bez żadnych ograniczeń.
3. Osoby w wieku 10-18 lat mogą uczestniczyć w ruchu drogowym pod warunkiem, że posiadają kartę rowerową. A co jeśli tej karty nie mają... Po chodniku już nie mogą jeżdzić a na jezdnie także nie mogą wyjechać... :( :(
No w czasie Masy to akurat przepisy te nie grają roli. To się nazywa "wykorzystanie drogi w sposób szczególny" ;-) Ale już jadąc na masę lub z Masy - warto wiedzieć.
-
Czekaj, czekaj...
"zarośnięta małpa z czarnym ryjem" powiadasz...
Czy Ty przypadkiem nie jesteś właścicielem tego:
<ciach>
A no... ;) Jam jest ;)
-
Hop hop!
To ja też się przywitam.
Skoro wszyscy tak piszą pod tym kątem ( :P ) - już kilka mas zaliczyłam, ale z powodu usterki w kolanie, majowa była dopiero pierwszą w tym roku. Muszę przyznać, że była też jedną z fajniejszych, którą miałam okazję przejechać!
Ogólnie mam problemy z pisaniem o sobie, więc chyba na razie daruję sobie dłuższe opowieści. (blababla) Dodam tylko, że rowerzystką"w miarę codzienną" jestem od, stosunkowo niedługiego czasu, więc proszę o wyrozumiałość, jeśli będę tu jakieś głupoty wypisywać. ;)
Tak czy inaczej- mam nadzieję, że nie będę Wam tu bardzo zanudzać i jakoś ze mną wytrzymacie. ;)
-
Olexo [odmienia się Ciebie?] witaj, baw się dobrze, tylko mebli nie przestawiaj, jak mówiło się nowym na innym moim forum ;)
Jeśli będziesz pamiętać, że Twoje pytanie mogło już zadać pięć innych osób i sprawdzisz zanim zapytasz, to nie zanudzisz nas :)
-
Olexo - miło nam jest Ciebie powitać na forum Warszawskiej Masy Krytycznej. :)
Czuj się jak u siebie. Jeśli masz jakieś pytania to skorzystaj w opcji "szukaj" po prawej stronie na górze.
Jak nie znajdziesz w wynikach odpowiedzi, to pytaj śmiało. Jesteśmy od tego, żeby pomagać.
-
Dzień dobry,
Jestem nowym na tym forum, więc Roxel z Łowicza. Uwielbiam jeździć na rowerze . Moje małe miasto objechałem całe :) a teraz czas przyszedł na większe :)
-
Witamy Ciebie w naszym gronie.
Czuj się jak u siebie. :)
-
Cześć, krótko o mnie
Imię: Mirka
Made in: Radzyń Podlaski
Jeżdżę rowerem: Głównie komunikacyjnie
Po czym poznać: Różowy bidon w białym rowerze
Lubię: Śliwki w czekoladzie
Hobby: Szachy
Rekordy: Sen 24h
Najdziwniejsze zdarzenie rowerowe: Najechanie pędzącej zakonnicy
-
Dzień dobry.
Fochna, z Warszawy. Obiekt dopiero co rowerowy i jeszcze nie masowy. Kobieta ponad miarę swoich czasów ;)
-
Witamy Ciebie serdecznie.
Najbliższa masa 29.06.2012 zapraszamy serdecznie. Jesteś mile widziana, kobieto ponad miarę swoich czasów. :)
-
No skoro już tutaj zawitałem i przyszedłem na przedmasówkę to się przywitam też tutaj.
Zwą mnie Skrzymek, bo mało kto pamięta, że jestem Karol. :)
Rowerem jeżdżę odkąd pamiętam i w końcu sprowadziłem go sobie do Warszawy. Od tego czasu się z nim nie rozstaję i codziennie robię przynajmniej 13km (dom - praca - dom) ^^
Z mniej rowerowych informacji o mnie... Jestem programistą i pracuję sobie jednocześnie kończąc inżynierskie studia na polibudzie. Na uczelni pracuję w Radzie Kół Naukowych jako trener umiejętności miękkich (takie hobby ten coaching :P). Ponad to kuglarzę sobie od czasu do czasu na polu mokotowskim, czyli żongluję, tańczę z ogniem, czasem próbuję swoich sił na monocyklu.
No nie będę się jakoś mocno rozpisywał, jak ktoś będzie chciał wiedzieć więcej, to złapiecie mnie pewnie na masie. ^^
-
Damy Ci się wykazać. :)
Witamy w naszym gronie.
-
Stanley! Tylko nie zapomnij piłkarskiej koszulki na piątek! :D
-
Mam... reprezentacji Anglii. :D Może być?
-
Ja nie widzę problemu xD ale dla bezpieczeństwa upierz może tą co miałeś wczoraj na przedmasówce na sobie i ją weź :D
-
Mam... reprezentacji Anglii. :D Może być?
W końcu biało-czerwona, to chyba może.
-
To może i ja się przedstawię. Od jakiegoś czasu czytacz, w końcu uczyniłem ten odważny krok i zarejestrowałem się na forum.
Na imię mam Andrzej, na masie byłem ostatniej z wielką przyjemnością i po baaaaardzo długiej przerwie. Poprzednia masa na której miałem przyjemność być odbyła się gdzieś w okolicach 2000-2001 (pamięć już nie ta, ale wiem, że mieszkałem wtedy w Warszawie a na jesieni 2001 wyprowadziłem się do Pruszkowa).
Znaki szczególne - zdecydowanie ponadprzeciętne owłosienie głowy (czytaj długie włosy, wąsy i całkiem pokaźna broda). Rowerem poruszam się czasem komunikacyjnie typu dom-rodzina (Ursynów-Żoliborz) lub dom-praca (Ursynów-Paluch, nota bene w linii prostej to jakieś 4 km, jadąc zgodnie z prawem robię 10,5km, wyjeżdżam z Warszawy, zahaczam o 2 wioski i wracam do Warszawy, ot taka ciekawostka komunikacyjna) częściej jednak dla przyjemności i jako forma rehabilitacji po operacji kolana.
Pozdrawiam
A
PS Dzisiaj zostałem nazwany ormowcem je..nym (pomijam obelgi kwestionujące prowadzenie się mojej matki) po tym jak zwróciłem uwagę pewnemu "gentlemanowi" spacerującemu ddr. Niniejszym dołączam to określenie do bogatej kolekcji.
-
Ochotnicze Rowerowe Miejskie Oddziały !
Witamy serdecznie ! 8)
-
Skrzymek - z czym tańczysz? Poi, kij, wachlarze, coś innego? Witaj w klubie, wachlarze i poi :)
-
Zroweryzowany Oddział Miejskich Ochotników - pozdrawia obywatela z ORMO :D ;)
-
Skrzymek - z czym tańczysz? Poi, kij, wachlarze, coś innego? Witaj w klubie, wachlarze i poi :)
Czyżby pomysł na atrakcję na Święto Cykliczne?
-
Brom - robić tego na rowerze nie potrafię ;) Chociaż monocykl jako atrakcja już jak najbardziej, mamy parę osób na mono. Głównie Thiva kojarzę.
-
Brom - robić tego na rowerze nie potrafię ;)
Ale to dopiero za prawie rok. Można się nauczyć. :) Albo znaleźć tandem.
-
@Savil: zacznij od poluźnienia sterów, potem jazda bez trzymanki. Po tygodniu prób nabierzesz wprawy.
A dalsze sztuczki cyrkowe to tylko kwestia czasu.
Na wątku "dział humoru" widziałem taki obrazek (jakaś kilkunasta strona o ile cokolwiek pamiętam):
jedzie sobie facio na rowerku, z czterema literami na kierownicy (znaczy tyłem do kierunku jazdy),
ani się nie obejrzy i do tego jeszcze na jakimś szarpidrucie brzdąka. (okulele?)
Niestety paskudny foto a raczej filmomontaż. Jedzie, jedzie i ani razu pedałami nie zakręcił?
I do tego jak równiutko. Kierownicy nie trzyma i ani się nie kiwnie.
Dawno temu (tak coś koło 40 lat ) sam tej sztuczki próbowałem. Oczywiście jazdy tyłem,
a nie drutów szarpania. Nawet mi wychodziło, ale cała ulica moja.
Potem się nieco dorobiłem, lampki, liczniczka i na kierownicy miejsca na cztery litery zabrakło.
Ale jakbyśmy jakiś cyrk mieli odstawić to jeszcze poćwiczę.
-
@Savil z tym tańczeniem i kuglarzeniem to... poi, swingi, flowerstick, żonglerka maczugami, piłkami i chustami, do tego improwizacja teatralna i lecimy :D
Jedno kółko tez mam, ale jeszcze nie nauczyłem się. A Thiva to chyba wszyscy znają już... :P
A właśnie, skoro tańczysz z wachlarzami i poi, to bywasz na polu?
-
Teraz powinnam zacząć bywać. Wcześniej nie mogłam, bo mam w środy wieczorem próby chóru, a w niedziele bywam u rodziców. Ale chór ma wakacje, więc w środę trzeba będzie się wybrać :)
-
Ja w środy bywam po 17 (czyt. po pracy), no chyba, że ktoś mnie o 6 rano ściągnie z łóżka i dojadę na 7 do pracy, to po 15 już się bujam po polance ;P
-
I na mnie przyszedł czas :)
O Masie słyszałem duuuuużo, aż się zdecydowałem w miniony piątek, czad ;) Trochę szkoda, że zmieniliśmy trasę, ale może nast razem.. OK, miało być o mnie, więc... jak tylko mogę, jeżdżę na rowerze :) Wystarczy ? :D I tak mam od kilkunastu lat :) Im więcej się turlam, tym bardziej myślę o zmianie roweru... 'uzależnienie' to najlepsze słowo jakie określa mój stosunek do roweru :)
Jeszcze nie wczytałem się mocno w forum, ale macie/mamy jakąś lepkę rowerową, po której możemy się rozpoznać w trasie, czy tylko szprychówki ?
Radecki
-
Em, o co Ci chodzi z lepką? O jakąś naklejkę "jeżdżę w Masie", czy co?
-
Witam, nie zauważyłem tego wątku do przedstawiania się wcześniej: jestem z Warszawy, lubię jeździć rowerem, ale masę do tej pory znałem tylko z mediów. Odważyłem się wreszcie przyłączyć do czerwcowej i spodobało mi się, także w miarę możliwości będę częstszym gościem. A jeśli kiedyś zgubię kilka kilo i nauczę się szybciej jeździć może spróbuję pomóc w zabezpieczeniu ;)
-
Czeeeeść, Krzychol! ;) Witaj, baw się dobrze i uważaj na deszcz ;)
Do zabezpieczenia nie musisz szybko jeździć - możesz zacząć choćby od liczenia uczestników :)
-
A jeśli kiedyś zgubię kilka kilo i nauczę się szybciej jeździć może spróbuję pomóc w zabezpieczeniu ;)
To można od razu. Warto przyjść na przedmasówkę i dowiedzieć się co i jak. Jestem żywym przykładem, że można pomóc niemal z marszu. Pierwsza masa w marcu. Co do szybkości, to mnie pytano, czy pojadę 25km/h, więc tyle chyba wystarcza. :)
-
Dzięki, postaram się być na lipcowej przedmasówce, zobaczymy czy uda się mnie jakoś wykorzystać :)
-
Witam :) Na imię mi Michał, wywodzę się z warszawskiej Pragi, a zamieszkały od kilku lat w Ursusie. Ogólnie mam 16 lat, od września idę do liceum, na rowerze jeżdżę dosyć często. W Masę wciągnął mnie obecny tu Venusek, byłem na Święcie Cyklicznym i na Masie Czerwcowej :)
-
Cześć
Jako pierwszy krok chciałem wykonać i przywitać się. Więc witam wszystkich rowerzystów.
Mam na imię Jarek i mieszkam na Bemowie. Jeszcze nie byłem na żadnej masówce ale mam nadzieję, że uda mi się załapać na wspólne przejażdżki.
Pozdrawiam
Jarek
-
Witamy "nowo-przybyłych" :) Zachęcamy do udzielania się na forum oraz na uczestnictwo w Masach - najlepiej co miesiąc niezależnie od pory roku ;)
-
Co miesiąc? Co tydzień! A jak ktoś się uprze, to i kilka razy w tygodniu można pojeździć w masowym gronie ;)
-
... ale mam nadzieję, że uda mi się załapać na wspólne przejażdżki.
Co miesiąc? Co tydzień! A jak ktoś się uprze, to i kilka razy w tygodniu można pojeździć w masowym gronie ;)
Remitent: "dobrze gada - dać mu w ... "
Dać wiary jego słowom zawsze ;) można.
A, że tym razem nie ściemnia - to i kilku innych może zaświadczyć.
I Remitent wie co mówi, bo sam jest tego fenomenu najlepszym przykładem.
Zresztą chyba jak każdy z nas.
Nieprawdaż, Leszku ?
-
Prawda, prawda, panie Andrzeju :)
-
I Remitent wie co mówi, bo sam jest tego fenomenu najlepszym przykładem.
I ja jestem "tego fenomenu najlepszym przykładem".
Odkąd pojawiłem się na masie krytycznej, to zawsze już na w niej uczestniczę.
I z kolegami na niej poznanymi czasem jeżdżę w dzień w nocy. W ciągu poprzedniego roku poznaliśmy urokliwe okolice Warszawy. Jeździmy również w moim ulubionym terenie. :)
-
Witam wszystkich lubiących oglądać świat z wysokości siodełka roweru.
Mam na imię Paweł i mieszkam w Legionowie.
Na Masy jeżdżę, choć nie regularnie - szprychówek parę mam, choć nie ze wszystkich Mas w których byłem.
Mam nadzieję że spotkamy się na Masie w lipcu.
A i zarejestrowałem się na powstańczej ....
I mówcie mi "shogun" - to tak ze szkoły i zostało .... :) :) :P
-
Siema Shogun. Witamy
-
Witam, mam na imię Paweł, przebywam obecnie na Tarchominie. Niestety tymczasowo, ale rzecz jasna z rowerem. Planuję wziąć udział w najbliższej warszawskiej Masie, a potem... może mnie już tu nie być.
Do zobaczenia!
-
Cześć Sirius!
I szkoda, że na tak krótko...
-
Hej jestem Diana. Jazda rowerem to moja pasja. Nie wyobrażam sobie dnia bez jazdy do pracy z czy z pracy albo gdziekolwiek się da byle przed siebie i na rowerze. Chociaż ulice i rozpędzone samochody w Warszawie jeszcze mnie straszą , ale nie taki diabeł straszny jak go malują... Podziurawione chodniki i wysokie krawężniki są dużo gorsze...
Dzień w którym będę musiała wrócić na stałe do Komunikacji miejskiej będzie mym najgorszym dniem. A puki co trzeba cieszyć się końcówką lata i jeszcze bardziej cieszyć się z przyjścia Złotej Polskiej Jesieni. Bo nie ma to jak jazda rowerem po suchym, kolorowych liściach. Już nie mogę się doczekać:) Pozdrawiam
-
E tam, do komunikacji wrócić. W razie potrzeby chętnie doradzimy, jak się ubrać na gorszą pogodę. Ja doradzam do -15'C ;)
-
Ja doradzam do -15'C ;)
Bo pózniej to już wszystko jedno czy -15, czy -25 :D ;)
-
Ok będę pytać:)Wolę być soplem lodu jeżdżącym na rowerze niż cisnąć się w przegrzanej komunikacji więc zima zapowiada się ciekawie;) Liczy się hard ducha:)
-
Szczególnie zimą, very hard ;)
-
witam po latach
jeździłam z Masą w latach 2006-2007 (a może to było 2004-06?)
byłam na gazetowym forum masy (hehe, wciąż mam to w ulubionych forach na GW) i na rowerowych gazetowych wątkach innych np http://forum.gazeta.pl/forum/f,286,Rowerzysci.html (http://forum.gazeta.pl/forum/f,286,Rowerzysci.html)
po kilku latach w innym realu znowu jeżdżę na rowerze
od maja jeżdżę z Masą, znowu
jestem nawet na kilku fotach Trawersa
nick od zawsze taki sam, wszędzie - jolajola1
-
siema jestem kamkop
bywalec na masach :)
-
Dzien dobry :).
Jestem Anna, od roku zarażona cyklozą , wirusa przekazałam swoim dzieciom...
Niech ten stan trwa zawsze :)).
Jestem z Wami od Święta Cyklicznego.
Dobrze mi w Masie.
-
Cześć, jestem Michał.
Pierwszy raz byłem na masie w 2011 - przypadkiem: zobaczyłem masę rowerzystów na rondzie Dmowskiego i się przyłączyłem ;)
Początek mojej poważniejszej jazdy to samotna podróż ze Szczecina na Hel w zeszłe wakacje, później było wożenie roweru w bagażniku, żeby omijać korki, a odkąd pojechałem w ciągu doby do Krakowa, samochód na ogół sobie grzecznie stoi, a ja codziennie używam roweru, żeby szybko dotrzeć do pracy.
I niech tak zostanie :)
-
@MichalKu
No właśnie tak trzymaj!
Rower jest zawsze dobry na wszystko :) .
Kręć jak najwięcej i nie brataj się z swoim samochodzikiem.
Witamy na forum masowym.
Pozdro.
-
Witam wszystkich. Mam na imię Paweł. Rower to moja pasja, ale też główny środek transportu i sposób na utrzymanie w ryzach wagi. Mieszkam na Tarchominie.
-
Cześć i czołem. Na imię mam Witek, stacjonuję na Bemowie i... jeżdżę na rowerze, co zaskoczeniem wielkim pewnie nie jest.
Na Masie nie byłem nigdy (chociaż nie! Raz, raz, przepychałem się na drugą stronę, więc przejechałem całe 50 metrów w peletonie WMK!), może kiedyś się skuszę.
-
@Hipek99
Masa Krytyczna Wciąga :) ...
Raz ją przejedziesz zrobisz z nami całą Masową traskę przejazdową i potem będziesz już jeździć regularnie.
Ja tak miałem :) .
-
Hipku - miło Cię zobaczyć dla odmiany tu ;) Zapraszam :)
-
Fionotron:
Oj, nie wiem, czy mi starczy cierpliwości na przejazd. Może kiedyś się jednak odważę. ;)
Savil:
Dla odmiany od czego? ;)
-
Dla odmiany od BS. ;)
-
BS to nie jedyne miejsce, gdzie można mnie "rowerowo" odnaleźć :)
-
@Hipek99
Tak, pewnie że w wielu rowerowych miejscach możesz się odnaleźć ale piątkowa masa krytyczna jest jedyna w swoim rodzaju :) .
Jeździmy nie tylko dla zabawy ale mamy swoje założenia - szczytne rowerowo cele np. jednym z nich jest wpłynięcie na Władze miasta - domaganie się poprawy infrastruktury rowerowej w Stolicy.
Uważam że nie cierpliwość jest tutaj najważniejsza.
ZApraszamy...
-
Witam wszystkich
Mam na imię Łukasz i jeżdżę z wami głownie w cieplejsze miesiące od pamiętnego czasu gdy "spiknęliśmy" się z policją na moście Świętokrzyskim (nie pamiętam który rok)
Na rowerku do i z pracy ,w nocki też czasem i gdzie tylko się da.
Pozdrawiam i dozobaczenia na trasie.
-
Witam, wszystkich mam na imię Tomek i jeżdżę bo lubię.
Pozdrawiam wszystkich.
-
Witam
Zwą mnie Rafał. Do tej pory byłem na zaledwie trzech masach, a mogę udowodnić tylko dwie obecności ( http://travers.pl/m_20121026/imagepages/image33.html (http://travers.pl/m_20121026/imagepages/image33.html) http://travers.pl/m_20121130/imagepages/image113.html (http://travers.pl/m_20121130/imagepages/image113.html) ).
Jeżdżę ni to dużo, ni to mało - z Radzymina na Mokotów mam ok. 35 km w jedną stronę. Czasem zdarzy się dodatkowe 15 km do domu, ale rzadko - szczególnie w tych coraz krótszych dniach.
Moją rowerową cechą rozpoznawczą jest najbardziej charakterystyczny kask w znanej części wszechświata ;)
Dodam jeszcze, że mam ambicję meldować się w każdy ostatni piątek miesiąca na placu Zamkowym przez całą zimę;)
Pozdrawiam
-
Cześć Reneva, ciekawy opis :) A jeśli zobaczysz prawie dwumetrową rowerzystkę na niebieskim rowerze, to pewnie będę to ja :) [a jeśli nie ja, to skieruj ją do mnie, chcę poznać! ;)]
-
Witam Wszystkich !
Mam na imię Ula .Z Masą od kwietnia .
Walczę ze stereotypem ,jakoby "dojrzałe " kobiety siedziały tylko przed tv i oglądały seriale .
W sezonie letnim zjechałam Mazowsze i pokochałam Kampinos.
-
Witam Wszystkich !
Mam na imię Ula .Z Masą od kwietnia .
Walczę ze stereotypem ,jakoby "dojrzałe " kobiety siedziały tylko przed tv i oglądały seriale .
Witamy
-
Dodam jeszcze, że mam ambicję meldować się w każdy ostatni piątek miesiąca na placu Zamkowym przez całą zimę;)
@reneva
No to jak masz takie''ambicje'' to zaraz będziesz zaliczony do ''Ambitnych Rowerzystów'' ;) .
Pozdro.
-
Cześć, jestem Lucy. Już jakiś czas temu zarejestrowałam się na stronie Masy i dostaję newsletter, ale jakoś nigdy nie mogę znaleźć czasu, żeby się przejechać. Mam nadzieję, że na wiosnę wreszcie mi się uda :)
-
No to znów przegapiłaś okazję.
A było całkiem fajnie.
-
Jestem tydzień po zdjęciu gipsu, więc i tak bym nie dała rady, ale liczę na to, że pod koniec lutego już będę w formie :)
-
Wobec tego witaj na forum i czekamy na masie.
-
Witam wszystkich na imię mam Artur powrot do pedalowani przeszedl z kwesti oszczednosci / czasu i $ .Staram sie dosiadac kolareczke jak pogoda pozwala.Zaliczajac kursik do pracy mam jeszcze w foteliku synka i jego transportuje do źłobka,a dalej z Bielan do Piaseczna i z powrotem. Czasem wyskocze na malą pentelke ale to sporadycznie.
Pozdrawiam grono. ;)
-
Ja się żegnam.
Coraz mniej ciekawych postów, coraz więcej bezsensownych dyskusji z internetowymi oszołomami. Miło było, na razie!
-
Na forum od dosyć dawna na masach od kwietnia w zabezpieczeniu od sierpnia. Mam na imię Piotrek mam już prawie 17 lat. Pasja rower i szeroko pojęty wolontariat.
Jeżdżę starą kolarką na oryginalnym osprzęcie i najtańszych oponach CST (Schwalbe starczały na 2 razy dłużej a są 3 razy droższe). Na masy zimą mi nie spieszno, ponieważ kawałek do domu mam a rodzice buntują się o godzinę powrotu. Mam nadzieje, że już niedługo ruszę z przyjaciółmi z fundacją, ponieważ chce pomagać innym promować pewne zachowania a szkoła nie zawsze jest chętna do współpracy i często utrudnia niektóre akcje. Własna fundacja do 18 Mamy będzie czymś co umożliwi nam działanie. Mam nadzieje że przygotujemy happening na Święto Cykliczne, ale to jeszcze zobaczymy. Mam nadzieje że w lutym już się wybiorę na masę.
Pozdrawiam
Szczurek ;)
-
Witam,
na forum jestem zarejestrowany od dawna, ale [raczej] czytam. Zwykle się również nie loguję...
i raczej tak pozostanie...
Jeżdżę też czasem na rowerze, ale to na tym forum chyba nic szczególnego :P
Pozdrawiam,
Witek
-
Witam,
Moja pierwsza Masa Krytyczna w ten piątek jest dla mnie okazją na przywitanie się :). Martyna, mieszkam pod Warszawą, w Grodzisku. W okresie letnim, gdy Koleje Mazowieckie pozwalają na darmowy przewóz rowerów, dużo podróżuje po mieście swoim rowerem.
Pozdrawiam :)
-
Witamy witamy i ponownie przepraszam za utrudnienie w robieniu zdjęć i na przyszłość pokazuj aparat , w szumie i hałasie z rikszy nic na przedzie nie słychać :-[. Po sezonie trzeba za bagaż płacić? Jak drogo?
-
Witam
Jacek Ochota pozdrawiam wszystkich.
-
Cześć!
Mam na imię Michał. Swoją przygodę z rowerem jako środkiem transportu zacząłem w Warszawie około 4 lata temu i od tamtej pory nie mogę zsiąść z siodełka również zimą. W międzyczasie mieszkałem w Monachium i Amsterdamie, więc miałem okazję poznać tamtejsze warunki i porównać je do warszawskich. Teraz jestem z powrotem w Warszawie i widzę jak dużo jest jeszcze do zrobienia w sprawach rowerowych. Do Amsterdamu dużo nam brakuje, ale myślę, że moglibyśmy równać w stronę Monachium. To miasto o podobnej wielkości mające duży ruch samochodowy, a jednocześnie dużo bardziej przyjazne rowerzystom. Dla mnie to jest dowód na to, że Warszawa ma potencjał, więc warto działać i ją zmieniać.
Pozdrawiam
-
Hej :)
Mam na imię Ewa i witam wszystkich bardzo serdecznie.
Na rowerze jeździłam od zawsze, dziadek miał warsztacik na Wolumenie, naprawiał, składał - zawsze byłam więc na bieżąco z nowinkami technicznymi. Potem wyszłam za mąż, stałam się niejezdną kurą domową. Gdy odeszłam od męża wróciłam do roweru - zdecydowanie tańszy w utrzymaniu i lepiej się prowadzi ;)
Mieszkam w Ożarowie, pracuję na Bielanach, presja ekonomiczna ZTMu (bilety miesięczne po 196 zł!!) sprawiła, że zamieniłam rekreacyjną funkcję swojego roweru na czysto transportową.
Bardzo cenię sobie niezależność, jaką daje mi rower.
Forum od jakiegoś czasu podczytuję, pojechałam w ostatniej Masie.
Podczas urlopu (rowerowego oczywiście) bacznie rozglądałam się po Polsce i widzę, jak wiele w Warszawie jest jeszcze dla rowerów do zrobienia...
Pozdrawiam
-
Witamy z drugiej strony forum :D
-
No to jestem (już na forum).
Na masie od kwietnia 2013, w zabezpieczeniu od maja 2013.
Nie wiem co więcej napisać...
Witam i pozdrawiam ;)
-
Witam wszystkich,
Adam, mieszkam na Ochocie/Rakowcu, szary rowerzysta, jeżdżę głównie rekreacyjnie, na Masę jeżdżę od października 1994 r., na Forum jestem dopiero od dzisiaj, aktualnie dosiadam chińskiego Rangera downhillowego rocznik 2005 na zmianę z polskim ZZR Maratonem z lat '50 (wykopalisko odresturowane przeze mnie) oraz mam białoruską przyczepkę rocznik 2001. W swoim życiorysie jeździłem 8 rowerami, z czego 2 mi ukradli.
Pozdrowienia,
- Adam.
-
Czołem
znany jestem jako 'łowca', obecnie zamieszkały na Kabatach, napływowy antysłoik, na rowerze po ulicach i DDRach jeżdżę z żon i dziecmi od co najmniej 10 lat.
Na Masie pierwszy raz jechaliśmy z Królem Janem do Wilanowa - i nie był to nasz raz ostatni.
-
@up: Witajcie na forum :)
___
Mały błąd w moim poście...
Na masie od kwietnia 2013 2012,
Nie zauważyłem do teraz. sorry :)
-
Ja się żegnam.
Coraz mniej ciekawych postów, coraz więcej bezsensownych dyskusji z internetowymi oszołomami. Miło było, na razie!
Ja też się pożegnam. Rzeczywiście za dużo tu internetowych oszołomów. Za dużo sarkazmu.
-
Witam.
Jestem Dorota.
Na warszawskich ulicach transportowo od dziewięciu lat (...zanim było to modne :P).
Mój rower nocuje na ulicy, zapięty masochistycznie na dwa zamki. Kiedyś chciałabym mieć jakiś śliczny, ale ten - dobrze się toczy i w oczy się nie rzuca złodziejom.
Tor przeszkód zwany DDR uważam za przykre utrudnienie, wolę robić za ruchomy element uspokojenia ruchu na jezdni. Ale rozumiem, że nowym i nieśmiałym DDRki mogą się przydać (tylko po co na takich ulicach jak Rechniewskiego!?).
Kiedyś twierdziłam, że cykliści niebawem zawładną światem, bo ćwiczą inteligencję - ciągle muszą kombinować.
Cieszę się, że miasto się zmienia. :)
-
Cześć mam na imię Diana. Na masy jako uczestnik jeżdżę ze 3 lata teraz chcę pomagać w zabezpieczeniu:) Pozdrawiam
-
:) Witamy w klubie .......... to też bywa chorobą ( :-[ wiem o tym coś nie coś).
-
Cześć mam na imię Diana. Na masy jako uczestnik jeżdżę ze 3 lata teraz chcę pomagać w zabezpieczeniu:)
Witamy i zapraszamy do ekipy. Swoją przygodę z Zabezpieczeniem warto zacząc od spotkania Przedmasowego - zawsze na 8 dni przed Masą (czwartek tydzień przed Masą) na Nowogrodzkiej 46 m.6. Tam też poznasz część ekipy.
A jak Ci się nie chce czekać, podejdź do nas już na Zamkowym - sprzetu jeszcze nie dostaniesz do samodzielnego zabezpieczania, ale poznasz już ekipę, a to naprawdę fajni ludzie są ;)
-
;) Oj Raffi oj -nie byłeś i nie wiesz że ta miła osóbka już była i zrobiła "wejście smoka" więc jak tak dalej będziesz się starał to będziesz niedługo Ty przedstawiał się jako nowy "nabytek"- :P
-
Oj Jerzy oj - nie byłeś i nie wiesz, że Raffi był na przedmasówce :P
-
Oj , wiem ,oj wiem :-[ tylko że teraz Raffi raczej jest jakiś inny (jakby zakochany)i już ma chorobę na którą ja powinienem chorować :-[
-
To nie skleroza, to przepełnienie pamięci. Praca, Masa, Zielone Mazowsze, Miasta dla Rowerów, organizacja ślubu z weselem, sprawy codzienne i bieżące, rodzina, znajomi, przyjaciele... wiele więcej się już nie zmieści i faktycznie czasem zdarza mi się zapomnieć czyjeś imie albo nie skojarzyć go z twarzą lub wydarzeniem, na którym ostatnio się widzieliśmy. Przy kilkuset ludziach z którymi utrzymuje się mniej lub bardziej ciągły kontakt i zapewne kilku tysiącach, które się widuje raz na jakiś czas i które oczekują, że się je będzie pamiętać, to nieuniknione. Nie znam nikogo, kto miałby na to jakiś niezawodny patent.
-
Przedmasówka zaliczona ;D Czy to oznacza, że już jutro mogę spróbować swoich sił podczas masy oczywiście pod czyimś okiem albo skrzydłami;)
-
Pewnie że tak , będziesz na pewno potrzebna tylko na placu "upoluj "szczęśliwca lub szczęśliwą dobrą duszę która Cię poprowadzi . Znajomy (ja nie mam konta) ostrzegał mnie że ponad 400 fejsbukowców jutro przyjedzie na masę (w realu jest mniej niż 10% tych co odgrażają się że będą ) ale i tak będzie jutro większy peleton i każda para kół rowerowych przyda się .
-
Na Pl.Zamkowym zapraszam pod znak 50, każda para rąk przyda się przy szprychówkach :-)
-
Nie zapomnij fotki wysłać co by Cię zobaczyli Ci co nie byli na przedmasówce ;)) -joke
-
>:( Chrupku jaką ma wstawić (od komunii) jak Ty wisisz nam najnowsze z Masy Żołnierzy Wyklętych. Jakbyś wstawił to były by najnowsze. :P
-
Witam wszystkich.
Mam na imię Mariusz lat 38. Mieszkam na Pradze Północ.
Pracuję jako mechanik w "Serwisie Samochodow Ciężarowych".
Od jakiegoś czasu wkręcilem się dość ostro w jazdę na rowerze - jeżdżę codziennie różne dystanse (od 5 do nawet 150 km- zeszłoroczna najdłuższa trasa).
Dołączyłem do Was ponieważ chciałbym pomóc w miarę możliwości w rozpowszechnianiu jazdy rowerem, a obecność na mojej pierwszej - marcowej WMK mimo pogody sprawiła mi niesamowitą frajdę i była to super zabawa.
P.S.
Niektórzy już mnie wstępnie poznali na spotkaniu przedmasowym w zeszłym tygodniu. Mam nadzieję, że przydam się do pomocy w organizowanych (póki co piątkowych jako zabezpieczenie) WMK, a z czasem, o ile na to pozwoli, i przy innych wydarzeniach.
Osoby aktywne korzystające z aplikacji Endomondo proszę o dodawanie do znajomych - Mariusz Urbanek.
-
Witajcie:)
-
Widzę, że dawno nikt się nie witał;)
No to ja się powitam;)
Witam wszystkich, jestem Tomek i powracam do rowerowej pasji sprzed kilkunastu lat (zanim praca przykuła mnie do biurka).
Jeśli akurat moja małżonka nie będzie rodzić, 29go będę pierwszy raz na Masie:)
Do zobaczenia!
-
Witamy i trzymamy kciuki za szczęśliwy poród. Zapraszamy na co miesięczną chwilę odpoczynku od codziennych zajęć i trosk. Jako tatusiowie raz w miesiącu chyba należy się wolne?????
-
powracam do rowerowej pasji sprzed kilkunastu lat (zanim praca przykuła mnie do biurka).
To ja mam odwrotnie. Najwięcej km rowerem zrobiłem dojeżdżając do biura.
-
jerzy1234 - dzięki:) Pewnie i się należy, tylko czy mamusia będzie tego samego zdania;)
rowerozof - niestety praca w domu skutecznie wyklucza dojazdy:/ ale trzeba się ruszyć więc się tu zameldowałem:D
-
Mamusia raczej może być wyrozumiała ,ale teściowej ta pasja rowerowa może się bardziej nie spodobać . Nawet jak jej nie ma w okolicy to i tak zawsze jej wpływ zawsze bywa obecny ;)
-
Zawsze można się wykosztować i zabrać maleństwo ze sobą :D
-
Teściowa za dużo do gadania nie ma - jest w bezpiecznej odległości 300km:D
A małą na Masę na pewno zabiorę - ale niech trochę się ogarnie i podrośnie z lekka! Przypnę wózek do szosy i jazda!
-
Na krótszą lub dłuższą chwilę rezygnuje z pełnienia funkcji "organizatora"; osoby zabezpieczającej przejazd . Do zobaczenia za (może) 6-7 m-cy.
-
No proszę jaki fart.
Pisałem tu jako ostatni jakiś czas temu i dziś piszę tu jako pierwszy.
Powracam. Troszkę zmieniony ,ale nadal ten sam. YouRoo = JURO.