Autor Wątek: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić  (Przeczytany 17433 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« dnia: 06 Wrz 2011, 15:37:18 »
Tak się składa, że zawsze ilekroć staram się pamiętać o pewnej dziurze zawsze w nią wpaadam.
 
Wygląda tak, i jest głębsza niż się wydaje:

 
A tak postanowiłem sobie z nią poradzić:


 
 
Pozatym przypominam że takie rzeczy można zgłaszać mejlowo do Pogotowia Drogowego na kontaktowy adres majlowy ZDMu.
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline mateyko

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #1 dnia: 06 Wrz 2011, 15:57:40 »
Zacnie! Zobaczymy jaki bedzie odzew :-)

Btw wkradl Ci sie do pisma drobny blad ortograficzny - jest "pod kontem"zamiast "pod kątem" :-)

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #2 dnia: 06 Wrz 2011, 16:15:37 »
Jeszcze się nie zdarzyło żebym coś poprawnie napisał  :D
 
A odzew będzie taki że znajomy listonosz spotka mnie na podwórku i będę musiał żółte papiery podpisać na zwrotce ;)
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

storm

  • Gość
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #3 dnia: 06 Wrz 2011, 16:47:36 »
Może zasprejuj to miejsce czymś, albo pomaluj, nie wiem... (póki co) Bo to miejsce to niemalże idealna pułapka na rowerzystę...

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #4 dnia: 06 Wrz 2011, 16:55:42 »
Może zasprejuj to miejsce czymś, albo pomaluj, nie wiem... (póki co) Bo to miejsce to niemalże idealna pułapka na rowerzystę...

I jeszcze się pochwal zarządcy drogi że mu ulice pobazgrałeś.
Czy ja wyglądam na graficiarza :D
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #5 dnia: 07 Wrz 2011, 11:17:43 »
Może zasprejuj to miejsce czymś, albo pomaluj, nie wiem...

Idealny pomysł. Złapią Cię na jakiś monitoring i jeszcze karę zapłacisz oraz koszty śrutowania nawierzchni by to zdrapać.

---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Rano1

  • Gość
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #6 dnia: 07 Wrz 2011, 11:31:03 »
A wiesz, że o tym samym myślę, widząc te "miny". Jakiś sprej odblaskowy. Także na ddr-ach. Zresztą...gdzieś takie malowidło już widziałem - dobre ostrzeżenie dla roweru.
Moim zdaniem warto się powołać na kwestię społecznej szkodliwości czynu. W tym wypadku jest albo znikoma albo...jest to społeczna wartość czynu.  :D

storm

  • Gość
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #7 dnia: 07 Wrz 2011, 11:43:27 »
@qwerJA, @Raffi - zastanawiam się co gorsze... Narazić się na zlapanie przez jakiegoś nadgorliwca z SM/Policji czy dać rozwalić kilka kół rowerzystom... Hmm. Ale same koła to nie wszystko. Do tego dochodzi zlość, nerwy, opóźnienia na drodze do pracy/uczelni, etc. Kto nam - poszkodowanym - za to zwróci?
Poza tym tą farbę i tak by zeskrobali/zerwali przy remoncie tej dziury.


Offline oelka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kolej na rower
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #8 dnia: 07 Wrz 2011, 13:57:37 »
Za zniszczone koło i związane z ty inne straty, jak choćby spóźnienie do pracy można się domagać odszkodowania od zarządcy drogi. Jeśli dobrze pamiętam, to ZDM płacił kiedyś komuś za wypadek na DDR, na Sobieskiego niedaleko Chełmskiej.
Krzysztof Olszak

oelka.a.yahoo.com (.a. = @)
http://oelka.bikestats.pl/

storm

  • Gość
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #9 dnia: 07 Wrz 2011, 14:15:32 »
@Oelka - ale to jest czas. Wyszukać adresy, napisać pismo/zadzwonić, kontaktować się, odbierać odpowiedzi, etc etc.
A sprey w sklepie kosztuje kilkanaście PLN, a zamalowanie trwa kilka sekund.
Z kolei naprawa takiej dziurki przez Fachowców - pewnie kilkanaście minut.


Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #10 dnia: 07 Wrz 2011, 14:25:37 »
@Oelka - ale to jest czas. Wyszukać adresy, napisać pismo/zadzwonić, kontaktować się, odbierać odpowiedzi, etc etc.
A sprey w sklepie kosztuje kilkanaście PLN, a zamalowanie trwa kilka sekund.
Z kolei naprawa takiej dziurki przez Fachowców - pewnie kilkanaście minut.
Jakoś nie bardzo rozumiem ten tok myślenia.
Jechać do sklepu, kupić farbę, zamalować.
Trzeba zmarnować czas i wydać pieniądze - bardzo dużo pieniędzy, jeśli chcemy oznaczyć wszystkie dziury.
To ja wole jednak strzelić fotkę telefonem, i napisać pismo.
Mniej czasu, zero wydanych pieniędzy, dużo większa skuteczność.
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

storm

  • Gość
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #11 dnia: 07 Wrz 2011, 15:36:30 »
@Kaczor1 - jak zwykle się czepiasz nie domyślajac się...
Pomalować to w tzw MIĘDZYCZASIE, zanim pojawią się odpowiednie służby i coś zrobią.


Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #12 dnia: 07 Wrz 2011, 15:54:38 »
@Kaczor1 - jak zwykle się czepiasz nie domyślajac się...
Pomalować to w tzw MIĘDZYCZASIE, zanim pojawią się odpowiednie służby i coś zrobią.

Nie storm.
Nie czepiam się (co znaczy jak zwykle?)
Jeśli napisałem, że nie rozumiem, to znaczy, że nie rozumiem, i nie jest to chyba wystarczający powód, aby na mnie krzyczeć.
Uważam, że są instytucje powołane do tego, aby niebezpieczne miejsca zabezpieczyć w odpowiedni sposób.
Nie zamierzam latać z puszką farby, i inwestować w zabezpieczenie ulic swoich prywatnych środków płatniczych. W końcu już raz w podatkach za to zapłaciłem.
Przykro mi, nie jestem instytucją charytatywną (nie, nie jest mi przykro),  a i do tytułu zbawcy świata również nie pretenduje.
Oczywiście wcale nie bronie tobie, abyś takie działania prowadził.
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

storm

  • Gość
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #13 dnia: 07 Wrz 2011, 16:09:06 »
@Kaczor, naprawdę nie doczytałeś tego co napisałem powyżej - zanim oni cokolwiek zrobią - warto to miejsce zabezpieczyć. Tak jak zabezpiecza się studzienki kanalizacyjne bez pokrywy. Nie musisz w nic inwestować, nikt nie każe Ci ganiać z puszką farby, ale czasami warto by chociaż nie krytykować inicjatyw tych, którzy proponują zrobic cokolwiek zanim przyjdzie ekipa.
I jeszcze jedno - zacznij odróżniać pogrubienie od wykrzyknika. To drugie oznacza krzyk.


Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Dziury w jezdni, jak sobie z tym poradzić
« Odpowiedź #14 dnia: 07 Wrz 2011, 16:51:44 »
@Kaczor, naprawdę nie doczytałeś tego co napisałem powyżej - zanim oni cokolwiek zrobią - warto to miejsce zabezpieczyć. Tak jak zabezpiecza się studzienki kanalizacyjne bez pokrywy.
Nie musisz w nic inwestować, nikt nie każe Ci ganiać z puszką farby, ale czasami warto by chociaż nie krytykować inicjatyw tych, którzy proponują zrobic cokolwiek zanim przyjdzie ekipa.
Storm, nie domyśliłem się, co tobie chodzi i to miałem na myśli pisząc, że nie rozumiem.
Ale twój tekst "krzyk" do mnie dotarł, jednak nie zmienia to faktu, że nie będę tego robił.
Mam inne zdanie, i to wszystko.
Ty masz prawo mieć odmienne, i jeśli uważasz, że to słuszne działania, zastosuj je w praktyce.
Mi one nie przeszkadzają, i wcale ich nie krytykuje.
 
I jeszcze jedno - zacznij odróżniać pogrubienie od wykrzyknika. To drugie oznacza krzyk.
Rozróżniam doskonale.
Pierwsze z brzegu "W internecie wielkie litery oznaczają podniesiony ton, czyli po prostu krzyk..."
Ale ok. bo na końcu mojego zdania miało być   ;)
 

I jeszcze jedno.
Gdzie widziałeś studnie telekomunikacyjną bez dekla, zabezpieczoną przy pomocy farby? - żeby nie było wątpliwości, nie czepiam się, pytam całkiem poważnie.
« Ostatnia zmiana: 07 Wrz 2011, 16:52:57 wysłana przez kaczor1 »
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany