Warszawska Masa Krytyczna
Inne sprawy rowerowe => O rowerach w mediach => Wątek zaczęty przez: Mhrok w 12 Sie 2012, 12:54:45
-
Warszawa jak Londyn? "Ścieżki w centrum na jezdniach"
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,warszawa-jak-londyn-sciezki-w-centrum-na-jezdniach,54858.html (http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,warszawa-jak-londyn-sciezki-w-centrum-na-jezdniach,54858.html)
- W centrum zostaną wytyczone ścieżki rowerowe na jezdniach jak w Londynie i Paryżu ? zapowiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz w programie "Babilon" w TVN24. - Ulice są szerokie, jest z czego wydzielać. To dobre rozwiązanie, ale to nie pierwsza taka deklaracja pani prezydent - komentuje pomysł Rafał Muszczynko z Warszawskiej Masy Krytycznej.
- W Warszawie jest najgęstsza sieć ścieżek rowerowych. W sumie ma ona 381 kilometrów długości ? powiedziała prezydent.
WTF?
-
Najgęstsza na świecie, czy gdzie?
-
Najgęstsza to szeroko rozumiane. Wolałbym aby powiedziała "połączona" lub integralna. Bo wiemy sami z własnego doświadczenia że często jedziesz by po chwili zobaczyć że DDR kończy się w polu lub po drugiej stronie skrzyżowania. he he lub w murze (SGGW przy klinice weterynarii)
-
Już 381. Szybko rośnie, tydzień temu było 312 km. Pani Prezydent od 2 czerwca od południa wybudowała nam 69 km tras rowerowych.
I akurat mam nagrane jak Pani Prezydent tydzień temu chwaliła się tymi kilometrami ścieżek w ilości 312:
http://youtu.be/mim3zCFcUWU (http://youtu.be/mim3zCFcUWU)
Nie ma to jak twórcza ekonomia (ścieżkonomia?). No ale Pani Prezydent to zdaje się w banku wcześniej pracowała, to umie różne ścieżkowe oscylatory i inne amberbanki robić z liczbami ;)
-
Już 381. Szybko rośnie, tydzień temu było 311, co mam nagrane.
Właśnie to była najciekawsza część artykułu zaraz obok najgęstszej sieci :D
-
Jeśli ktoś wierzy jeszcze osobie, która przez 2 już kadencję "robi w konia" rowerzystów (obietnice wyssane z palca przed 1 kadencją i wizytą na WMK - na kupionym lub wypożyczonym na tę okazje rowerze, brak jakiejkolwiek odpowiedzi na list otwarty sprzed 2-3 lat ponad 200 osób z WMK ws. wydatkowania funduszy unijnych na infrastrukturę rowerową ), to już jego sprawa.
Duży procent tzw. ścieżek rowerowych to stare, często w opłakanym stanie dedeery z lat 70-tych (nieremontowane), "wyazylowane dla rowerów" części starych chodników (nieremontowane). O rowerowych urwiskach nie wspomnę.
Obecna taktyka HGW to próba odcięcia się od marnej przeszłości w sprawie.
Nadzieja jest tylko w osobach opiniujących i zatwierdzających projekty. Oby coraz więcej z nich miało pojęcie o jeździe na rowerze, w szczególności w ruchu miejskim.
-
Już to widzę oczyma wyobraźni, jaka będzie afera z tymi pasami i kontrapasami rowerowymi. Trzeba będzie dokonać makabrycznej zbrodni, czyli ucywilizować parkowanie, będą całe tomy artykułów w prasie miliony zawistnych komentarzy.
Potem będą afery ze śluzami rowerowymi i notorycznym parkowaniem na tych bikepasach.
Dlatego jestem spokojny, że nic takiego się nie stanie, a skończy się jedynie na czczym gadaniu, oficjalnych zapewnieniach i może kilku pokazowych otwarciach zrobionych w dokładnie tam gdzie to nikomu na pewno nie będzie przeszkadzać i nie będzie specjalnie potrzebne.
Z drugiej strony jest dobry klimat, żeby wnioskować o takie rzeczy, jest szansa, że na zakończenie kadencji obecnych władz Warszawy coś symbolicznego jednak powstanie.
-
Już to widzę oczyma wyobraźni, jaka będzie afera z tymi pasami i kontrapasami rowerowymi. Trzeba będzie dokonać makabrycznej zbrodni, czyli ucywilizować parkowanie, będą całe tomy artykułów w prasie miliony zawistnych komentarzy.
Tu jest jeszcze lepszy smaczek. 99% ulic pod kontrapasy jest w zarządach dzielnic, a nie miasta. HGW może tam ładnie prosić Burmistrzów i ewentualnie straszyć obcięciem budżetu, ale tylko tyle.
A okoniem to stanie nie tyle prasa, co sam ZDM. Wicie, wpływy z parkowania spadną, jak będzie mniej miejsc postojowych.
Z drugiej strony jest dobry klimat, żeby wnioskować o takie rzeczy
O, to! Wydaje się, że tu masz sporo racji i faktycznie warto pownioskować.
-
Ponad 25 lat temu na paryskich BUSpasach pasy rowerowe były wyznaczone dokładnie centralnie w osi tych pasach. Wyły wyznaczone linią przerywaną czyli nie jako była to zalegalizowana jazda środkiem pasa. W Warszawie w al. Jerozolimskich dokładnie tak jeżdże i nie widzę aby busy miały jakiś problem wyprzedzeniem mnie. Takie malunki powinny powstać na Nowym Świecie, który nie jako także jest ulicą tylko dla busów.
A jeśli chodzi o obietnice to do jesieni nic się takiego nie wydarzy bo będzie trwało planowanie i przetargi. Potem nadejdzie zima i malowanie będzie niemożlwe z przyczyn obiektywnych a na wiosnę już wszyscy o obietnicach zapomną...
-
A jeśli chodzi o obietnice to do jesieni nic się takiego nie wydarzy bo będzie trwało planowanie i przetargi.
Już widzę, jak Warszawa kończy etap planowania w kilka miesięcy ;) Ze dwa lata na koncepcje i zastanawianie się, potem roczek do trzech by wskoczyć w lukę w budżecie, potem pół roku na przetargi, rok na odwołania, znowu przetargi, kilka miesięcy na projekty, kilka na opinie, kilka na uzupełnienia, dwa lata na ponowne wskoczenie w lukę w budżecie, bo ze starej się dawno wypadło...
Przecież Gronkiewiczowa pierwszy raz pasy rowerowe na ulicach w centrum obiecała 6 lat temu, w kampanii wyborczej. I nawet były już gotowe projekty na Wojska Polskiego (Żoliborz), Emilii Plater i Noakowskiego (od Centralnej do Polibudy) i Międzyparkową. Ten ostatni nawet powstał, kasa zapłacona za pozostałe projekty poszła w błoto.
Teraz to ja w pasy Hanki uwierzę, gdy po nich pojadę. Zwłaszcza, że równocześnie z zapowiedzią Pani prezydent kłamie w żywe oczy w temacie ilości tras rowerowych w mieście ;)
-
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,ratusz-pasy-rowerowe-beda-nie-wiadomo-kiedy-ani-gdzie,55031.html (http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,ratusz-pasy-rowerowe-beda-nie-wiadomo-kiedy-ani-gdzie,55031.html)
- W tydzień przybyło 69 kilometrów, to rekordowe tempo - śmieje się Rafał Muszczynko z Masy Krytycznej.
- Pani prezydent miała na myśli właśnie te ścieżki i kontrapasy , które powstaną w najbliższym czasie - tłumaczy swoją szefową Marta Brzegowa.
Nie wysilili się zbytnio z wymyśleniem usprawiedliwienia, słabo im to wyszło...
-
Czy ktoś mi jeszcze wyjaśni sens wytyczania pasów rowerowych na ulicach o ruchu uspokojonym, gdzie ruch samochodowo rowerowy powinien się odbywać na zasadach ogólnych.
Wypowiedź o ''ścieżkach rowerowych w jezdni'' na Nowym Świecie traktuje jako wypowiedz kogoś, kto nigdy nie jeździł tam rowerem.
Nie to żebym mierzył, ale tam pasy 2 x 1,5m się chyba zwyczajnie nie zmieszczą.
-
Czy ktoś mi jeszcze wyjaśni sens wytyczania pasów rowerowych na ulicach o ruchu uspokojonym, gdzie ruch samochodowo rowerowy powinien się odbywać na zasadach ogólnych.
Wypowiedź o ''ścieżkach rowerowych w jezdni'' na Nowym Świecie traktuje jako wypowiedz kogoś, kto nigdy nie jeździł tam rowerem.
Nie to żebym mierzył, ale tam pasy 2 x 1,5m się chyba zwyczajnie nie zmieszczą.
Już wcześniej pisałem, że pasy dla rowerzystów na Nowym Świecie mogą zostać wyznaczone na wzór francuski czyli namalowane linią przerywaną pasy w osi pasa ruchu. Ów pas będzie wymalowany innym kolorem, podejrzewam, że czerwonym chociaż wolałbym jasno niebieski, i co 50 m na owym pasie będzie dodatkowo piktogram roweru.
Tylko czy ów pas jest potrzebny gdy i tak obecnie można swobodnie poruszać się środkiem normalnego pasa samochodowego...
-
Problem jest taki, że w naszym kraju chyba nie ma francuskich pasów ruchu. Jak jest to jest. I tyle.
-
W Polsce, Ustawa PoRD definiuje pas rowerowy, jako część jezdni przeznaczoną do ruchu rowerów, więc ruch innych pojazdów na pasie podobnie jak na DDR, jest wykluczony z definicji.
-
W Polsce, Ustawa PoRD definiuje pas rowerowy, jako część jezdni przeznaczoną do ruchu rowerów, więc ruch innych pojazdów na pasie podobnie jak na DDR, jest wykluczony z definicji.
Ale na Nowowiejskiej wzdłuż toru tramwajowego to potrafili wyznaczyć?
Czyżbym się mylił?
Chyba żadnego przepisu nie należy w tym kraju brać na poważnie.
Tych dotyczących ruchu rowerów przede wszystkim.
-
W Polsce, Ustawa PoRD definiuje pas rowerowy, jako część jezdni przeznaczoną do ruchu rowerów, więc ruch innych pojazdów na pasie podobnie jak na DDR, jest wykluczony z definicji.
Ale na Nowowiejskiej wzdłuż toru tramwajowego to potrafili wyznaczyć?
Czyżbym się mylił?
Chyba żadnego przepisu nie należy w tym kraju brać na poważnie.
Tych dotyczących ruchu rowerów przede wszystkim.
Tramwaje jako jeżdżące po szynach nie obowiązują tego typu zakazy. Tak jak mogą jeździć po obszarach wyłączonych z ruchu. Tak mi się wydaje.
I masz rację, pojedynczych przepisów nie należy brać na poważnie, dopiero całość bywa sensowna.
-
Wobec tego obietnic związanych z budową czy wytyczaniem nowych ścieżek dla rowerów można włożyć między bajki bo przecież jak może powstać coś czego nie ma co nie jest zdefiniowane. Zacznijmy używać pojęć, które będą jezdnoznacznie rozpoznawalne czyli droga dla rowerów, pas dla rowerów. i szlak rowerowy.
-
Ale na Nowowiejskiej wzdłuż toru tramwajowego to potrafili wyznaczyć?
Czyżbym się mylił?
Chyba żadnego przepisu nie należy w tym kraju brać na poważnie.
Tych dotyczących ruchu rowerów przede wszystkim.
Tramwaje obowiązują znaki dla tramwajów :P
-
Zacznijmy używać pojęć, które będą jezdnoznacznie rozpoznawalne czyli droga dla rowerów, pas dla rowerów. i szlak rowerowy.
Z tym też jest problem. Przez długi czas, myślałem, że urzędników używających określenia "ścieżka rowerowa", cechuje zwykła ignorancja. Tymczasem taki termin, jest używany w Rozporządzeniu... w Czerwonej Książeczce.
-
Właśnie rozkopali Noakowskiego, wiecie czy zrobią tam kontrapas, czy zostanie po staremu.
-
Wierzysz w te cuda? ;)
-
Właśnie rozkopali Noakowskiego, wiecie czy zrobią tam kontrapas, czy zostanie po staremu.
Poczytaj na forum ZM, jest tam w wątku o nowowiejskiej nawet link do przetargu i planów.
-
A możesz ten link wkleić tutaj, nie jestem z ZMu :)
-
Właśnie rozkopali Noakowskiego, wiecie czy zrobią tam kontrapas, czy zostanie po staremu.
Prędzej DDR na chodniku po lewej stronie.
-
A możesz ten link wkleić tutaj, nie jestem z ZMu :)
Ja też nie jestem.
http://www.ztp.waw.pl/zamowienia-publiczne/przetarg-nieograniczony/ae2cbdb6-7bc9-4bab-b989-7cf2cebd5751/ (http://www.ztp.waw.pl/zamowienia-publiczne/przetarg-nieograniczony/ae2cbdb6-7bc9-4bab-b989-7cf2cebd5751/)
-
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,ratusz-pasy-rowerowe-beda-nie-wiadomo-kiedy-ani-gdzie,55031.html (http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,ratusz-pasy-rowerowe-beda-nie-wiadomo-kiedy-ani-gdzie,55031.html)
- W tydzień przybyło 69 kilometrów, to rekordowe tempo - śmieje się Rafał Muszczynko z Masy Krytycznej.
- Pani prezydent miała na myśli właśnie te ścieżki i kontrapasy , które powstaną w najbliższym czasie - tłumaczy swoją szefową Marta Brzegowa.
Nie wysilili się zbytnio z wymyśleniem usprawiedliwienia, słabo im to wyszło...
Co Ty gadasz, robi się coraz śmieszniej, a Ratusz sam wpada w sidła własnej ściemy!
Zobacz, że w tym samym artykule piszą, że jeszcze nie wiedzą gdzie powstaną pasy, bo dopiero to będą analizować. To jakim cudem wiedzą, że będzie ich akurat 69km? ;)
W Polsce, Ustawa PoRD definiuje pas rowerowy, jako część jezdni przeznaczoną do ruchu rowerów, więc ruch innych pojazdów na pasie podobnie jak na DDR, jest wykluczony z definicji.
Tak jak zasada prawej ręki na skrzyżowaniach, którą jednak można zmienić znakami drogowymi ;)
-
Z tym też jest problem. Przez długi czas, myślałem, że urzędników używających określenia "ścieżka rowerowa", cechuje zwykła ignorancja. Tymczasem taki termin, jest używany w Rozporządzeniu... w Czerwonej Książeczce.
A to ciekawe... Do tej pory widziałem to tak:
- ścieżka rowerowa to rzecz w budowie, określenie jest używane w rozporządzeniu dotyczącym warunków technicznych budowy dróg
- po zbudowaniu i oddaniu do użytku "ścieżka" zostaje przeznaczona do ruchu jako droga dla rowerów lub droga dla pieszych i rowerów w jednej z wersji (i tu wchodzi do akcji "czerwona książeczka")
A teraz zburzyłeś mój porządek świata ;)
Czy możesz podać nr art z "czerwonej" - nie mogę znaleźć a chcę się dokształcać :)
-
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19990430430 (http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19990430430)
Rozdział 9
Zaczyna się od paragrafu 46
W dziale dotyczącym skrajni (rozdział 11) również.
-
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19990430430 (http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19990430430)
Rozdział 9
Zaczyna się od paragrafu 46
W dziale dotyczącym skrajni (rozdział 11) również.
Czyli jest jak pisałem? Ścieżki rowerowe są w rozporządzeniu "w sprawie warunków technicznych" (etap budowy) a drogi rowerowe, piesze itp. pojawiają się w pewnym sensie później w życiu danego obiektu - w rozporządzeniu dot. "szczegółowych warunków dla znaków i sygnałów drogowych" ("czerwona książka") gdy rozważane są warunki ruchu, takie jak na przykład faktyczne a nie normatywne ograniczenia prędkości itp.
Zestawiając te dwie rzeczy uznałem, że po "ścieżkach rowerowych" jeździć nie będę, bo z jeżdżenia po placach budów już wyrosłem ;) PoRD i znaki drogowe dotyczą dróg lub pasów na jezdni, nie ścieżek.
Urzędnicy/politycy nie są ignorantami. Po prostu są dość cwani i wiedzą jak omotać tępy lud, który i tak każdą wciskaną mu ciemnotę kupi. Jak coś powiedzieć i nie powiedzieć jednocześnie - mieliśmy piękny rowerowy przykład ostatnio.
-
Urzędnicy/politycy nie są ignorantami. Po prostu są dość cwani i wiedzą jak omotać tępy lud, który i tak każdą wciskaną mu ciemnotę kupi. Jak coś powiedzieć i nie powiedzieć jednocześnie - mieliśmy piękny rowerowy przykład ostatnio.
Przynajmniej do części z nich to święta prawda.
Rozwój transportu rowerowego jest nieuchronny. Zaczynają to rozumieć. W paru miejscach widziałem ostatnio wypożyczalnie tych miejskich rowerów. Byle użytkownicy wiedzieli, jak przebić się przez miasto.