Warszawska Masa Krytyczna
Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne => Bielany, Bemowo, Żoliborz => Wątek zaczęty przez: Rano1 w 13 Lip 2011, 23:23:39
-
Jakoś nie znalazłem wątku na forum a aż huczy o rowerach na TVN Warszawa, więc wklejam :)
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,oni-pierwsi-pojechali-nowym-wiaduktem-na-andersa,243809.html (http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,oni-pierwsi-pojechali-nowym-wiaduktem-na-andersa,243809.html)
Są tam też artykuły "towarzyszące".
Sam wybiorę się tam rowerem. Najbardziej pasjonującą w stolicy sprawą jest zazwyczaj, jak wjechać na ścieżkę rowerową i jak z niej zjechać, gdy się kończy, aby płynnie włączyć się w ruch blachosmrodów.
Blachosmrodem na razie się tam nie wybiorę, bo skoro otwarli wiadukt i zamknęli dalszą część, tj. Mickiewicza, jest tam pewnie niezły bajzel. Zresztą i tak b. rzadko jeżdżę na 4 kołach do Śródmieścia a to zwykle średnio przyjemne zajęcie.
-
Górą nasi :) Ludzie chyba facebooka czytają, bo był nas naprawdę sporo. Otwarcia były dwa - z czego jedno przemykające chyłkiem pod bramę, bo na miejscu się dowiedzieliśmy, że uroczystość jest po drugiej stronie wiaduktu :D
Słyszeliśmy jakieś strzały - w nas nie trafili, szampana nie dali, nie wiemy co to właściwie było ;)
-
http://www.mmwarszawa.pl/378821/2011/7/13/w-koncu-otworzyli-wiadukt-na-andersa-rowerzysci-przejechali-pierwsi?category=news#Malkontenci (http://www.mmwarszawa.pl/378821/2011/7/13/w-koncu-otworzyli-wiadukt-na-andersa-rowerzysci-przejechali-pierwsi?category=news#Malkontenci)
-
Górą nasi :) Ludzie chyba facebooka czytają, bo był nas naprawdę sporo.
Czy tak górą? Wszyscy się rozpływali przed mediami jak to fajnie, że jest nowy wiadukt.
Tymczasem droga rowerowa na nim to ewidentny bubel (wąski, brak widoczności, krawężnik na 16cm), którym lada chwila będziemy musieli jeździć. I o tym nikt nie wspomniał, a więc i w mediach o tym nie ma ani słowa.
Moim zdaniem koncertowo zmarnowaliśmy wielką (jedyną?) szansę, by temat trafił do mediów. I teraz temat będzie ugryźć 3x trudniej. Bo przecież wszyscy wiedzą, że rowerzyści "cieszyli się na otwarciu i nie mieli uwag".
-
@Raffi: Savil miała. Nawet do jakiegoś radia powiedziała, że DDR spieprzona koncertowo. :-D
-
@Raffi: Savil miała. Nawet do jakiegoś radia powiedziała, że DDR spieprzona koncertowo. :-D
Ja też miałem uwagi - zaczynając od tego, że otwierają niegotowy wiadukt - brakuje nawierzchni nie tylko na ddr, ale nawet miejscami na jezdni. Poza tym wiadukt niedostępny dla wózkowiczów - brak obniżonych krawężników na przejściu pomiędzy przystankami na wiadukcie oraz podnośniki zamiast wind - na dodatek wyłączone lub popsute.
Przy przystanku na wiadukcie droga rowerowa jest zwężona i nie ma zachowanej skrajni po stronie bariery wiaduktu, a o brakującą szerokość została poszerzona nie wiadomo po co jezdnia.
Największym bublem jest to, że droga dla rowerów kończy się zjazdem na jezdnię pomiędzy łącznicami wiaduktu z ul. Słomińskiego przez nieobniżony krawężnik, przez który przejeżdża się pod kątem około 45 stopni, więc łatwo o upadek na jezdnię - o tutaj:
http://maps.google.pl/maps?hl=pl&ll=52.255689,20.997148&spn=0.000438,0.001321&sll=52.243621,21.002769&sspn=0.028064,0.084543&t=h&z=20 (http://maps.google.pl/maps?hl=pl&ll=52.255689,20.997148&spn=0.000438,0.001321&sll=52.243621,21.002769&sspn=0.028064,0.084543&t=h&z=20) - znacznie lepiej i bezpieczniej byłoby wykonać przejazd rowerowy przez łącznicę prowadzącą z ul. Słomińskiego do ul. Andersa i zakończyć drogę dla rowerów za przejazdem rowerowym, co pozwoliłoby włączyć się do ruchu w miejscu, gdzie jet szerzej. dzięki czemu jest miejsce na akumulację rowerzystów oczekujących na możliwość włączenia się do ruchu. Było by też o tyle lepiej, że nie byłoby ryzyka wymuszania pierwszeństwa na rowerzystach jadących pasem ruchu z wiaduktu przez kierowców wjeżdżających łącznicą od ul. Słomińskiego.
-
@Raffi: Savil miała. Nawet do jakiegoś radia powiedziała, że DDR spieprzona koncertowo. :-D
Oczywiście, że jak miałam okazję, to wtrąciłam swoje trzy grosze :) Nie tymi słowami, rzecz jasna, ale powiedziałam im co i jak; mam nadzieję, że pójdzie dalej. I chyba ktoś jeszcze jakimś mediom sprawę wytknął.
Ale: w jedną stronę nie trzeba będzie jechać tą ścieżką, bo jest po drugiej stronie. A w drugą nie ma wjazdu.
-
@Raffi: Savil miała. Nawet do jakiegoś radia powiedziała, że DDR spieprzona koncertowo. :-D
Nie zrozumcie mnie źle, bo to nie pretensja do Savil, Olka, czy Gromanika, którzy wypowiadali się jak trzeba.
Po prostu utonęliśmy (wszyscy, bo ja przecież też) w tłumie ochów i achów i nasz przekaz się nie przebił.
-
Ale z tymi miarkami to pojechaliście po bandzie :P
-
Ale z tymi miarkami to pojechaliście po bandzie :P
To ty mnie nie widziałeś przy nieco bardziej zaawansowanym sprzęcie geodezyjnym. Miarka to jest lajt, wykrywa tylko ewidentne buble. A my ich wczoraj znaleźliśmy chyba z 5.
-
Tak sie kończy DDR po stronie północnej.
(http://img841.imageshack.us/img841/7916/dsc01726u.th.jpg) (http://img841.imageshack.us/i/dsc01726u.jpg/)
A tak po stronie południowej (do Centrum).
(http://img828.imageshack.us/img828/1748/dsc01727pq.th.jpg) (http://img828.imageshack.us/i/dsc01727pq.jpg/)
Za ręką Pafcia widać obniżony krawężnik pod przejście do pieszych. To włąśnie przez to przejście na wprost z DDR napotkani (pierwsi) rowerzyści przejeżdżali.
Miejsce poprzedzone jest znakiem:
(http://img580.imageshack.us/img580/1943/dsc01731ot.th.jpg) (http://img580.imageshack.us/i/dsc01731ot.jpg/)
-
Też dzisiaj byłem i widziałem ten żenująco niedkokończony wiadukt. Jednym słowem - otwarcie z wielką pompą niedokończonego obiektu. Jak widać urzędy miejskie dalej tkwią w czasach filmów Bareji i nic się w tym temacie nie zmienia.
Łubudubu, łubudubu, niech nam żyje Prezesowa naszego klubu, nieeech żyje naaam !
Praktycznie na wiadukt nie ma wjazdu dla pieszych i rowerów od strony ul. Zajączka (vide znak) - kompletny bałagan i niekompetencja ZDM.
Nie wiem, czy ten "dałnhillowy" zjazd ze ścieżki na jezdnię nie nadaje się do interwencji na Policji !!! Stwarza to olbrzymie niebezpieczeństwo, jak zauważyli moi przedmówcy ( i dla rowerzystów i dla nadjeżdżających samochodów).
Rozumiem, że dedeer w tym wydaniu "nadaje się" do jazdy w kierunku Żoliborz - Śródmieście.
No i jeszcze jedno - na części czerwonej ścieżki stoją barierki. Widać przypomniano sobie o nich w ostatniej chwili i wyszła z tego kolejna szopka.
Temat absolutnie nadaje się do rozdmuchania w mediach. Jutro chyba zrobię własną galerię i wyślę do TVN Warszawa.
-
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,9950944,Wiadukt_niedorobek__windy_nie_dzialaja__tunel_za_plotem.html (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,9950944,Wiadukt_niedorobek__windy_nie_dzialaja__tunel_za_plotem.html)
Gazeta już powiedziała to co my wcześniej.
-
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,9950944,Wiadukt_niedorobek__windy_nie_dzialaja__tunel_za_plotem.html (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,9950944,Wiadukt_niedorobek__windy_nie_dzialaja__tunel_za_plotem.html)
Gazeta już powiedziała to co my wcześniej.
I bardzo dobrze. Jest szansa, że zajmie się tym nadzór budowlany, a to z racji na ilość bubli jest bardzo pożądane.
-
Rowerowe otwarcie wiaduktu na Andersa. 13 lipca 2011 [HD] (http://www.youtube.com/watch?v=A4bWtMxPQjM#ws)
:-)
-
Tym samym tradycji otwierania inwestycji przez cyklistów stało się za dość.
Północny też otworzymy.
-
wszystko otworzymy :P
-
wszystko otworzymy :P
Aaaa! ;)
Północny? Myślicie, że na emeryturze nadal będziemy śmigać rowerami po nocy? ;)
-
no ba, ja to chcę na rowerze nawet umrzeć :P
-
Północny? Myślicie, że na emeryturze nadal będziemy śmigać rowerami po nocy? ;)
Bez przesady, po pewnych fragmentach tej przeprawy da się jeździć już dziś.
-
Kończy się już sierpień a przy wiadukcie (półwiadukcie - gwoli ścisłości) dosłownie nic nie ruszono. Dalej od Żoliborza jest jedynie prowizorycznie ułożony niby-to-chodnik z przekreślonym znakiem ciągu pieszo-rowerowego (nie wiem, co to oznacza, może to chodnik dla krasnoludków). "Urywka" przed Intraco bez zmian.
Ciekawe, czy tak samo będzie z inwestycjami na EURO2012.
-
Zniknął krawężnik ???
(http://img231.imageshack.us/img231/6276/dsc02720gx.jpg)
Okazuje się że nie ma przejścia dla pieszych przez łącznicę od Słomińskiego. Za to nielegalne parkowanie osiągnęło jakieś apogeum chyba >:(
(http://img585.imageshack.us/img585/9433/dsc02721o.jpg)
Widać też przekreślone żółtymi krzyżykami linię podwójną ciągłą. Czy to oznacza że jadąc na Żoliborz w tym miejscu będzie się wjeżdżać na DDR?
-
Mnie na powyższych zdjęciach w zachwyt wprawiają widoczne na zdjęciach samochody, widząc, takie problemy z parkowaniem nie mam serca ( choć jestem człowiekiem bez serca ) używać sformułowania blachosmrody.
A co by się stało, jak by tam wszystko wysłupkować, żeby chodnik był dla pieszych :o :D :D
-
To parkuje "elita" pracująca w Intraco. I niestety chyba słupki będą tutaj jedynym rozwiązaniem.
A potem niech w cholerę zwężą te szeroką na 5m łącznicę i wytyczą tam normalne miejsca do parkowania w jezdni. Da się.
-
To, słuchajcie, nadaje się na Policję.
Projektanci tego wszystkiego "dbają" o wzrost zagrożenia wypadkiem u rowerzystów.
Czy nie prościej było zrobić ten zjazd z ddr w prawo, tj. na kończący się odcinek dojazdówki ze Słomińskiego na Andersa? Ja chyba będę tak zjeżdżał, bo przynajmniej widzę lepiej nadjeżdżające samochody i one mnie widzą.
Wykonany zjazd z ddr to nadjeżdżające samochody zza pleców. Rozpędzone auto też ma utrudniona widoczność, szczególnie po zmroku, bo ten zjazd jest za łukiem jezdni.
To co wyczynia drogownictwo, ręce opadają.
Osobiście to już nie wiem, gdzie najlepiej pisać. Chyba do prasy.
W pojedynkę to mała jest skuteczność takich pism a niestety WMK nie stworzyło nigdy koordynacji tych działań w papierze i szkoda, że czegoś takiego nie mamy, tak na marginesie dodam.
-
To, słuchajcie, nadaje się na Policję.
Policja ten projekt opiniowała. Zapewne pozytywnie.
Projektanci tego wszystkiego "dbają" o wzrost zagrożenia wypadkiem u rowerzystów.
Czy nie prościej było zrobić ten zjazd z ddr w prawo, tj. na kończący się odcinek dojazdówki ze Słomińskiego na Andersa?
I o takie właśnie rozwiązanie wnosiliśmy. Nie pamiętam już, czy marudził inżynier Galas, ZDM, czy inni fachowcy, ale jestem przekonany że okrzyknięto nasze rozwiązanie niebezpiecznym i niemożliwym.
A że wtedy były ważniejsze sprawy do kłócenia się (np to by tam nie było wspólnego ciągu pieszo-rowerowego przez przystanek autobusowy), to i temat zjazdu jakoś sobie odpuściliśmy nieco.
niestety WMK nie stworzyło nigdy koordynacji tych działań w papierze i szkoda, że czegoś takiego nie mamy, tak na marginesie dodam.
Stoi przed Tobą nielada piękne i chwalebne wyzwanie - stworzyć dla WMK taki system :)
-
niestety WMK nie stworzyło nigdy koordynacji tych działań w papierze i szkoda, że czegoś takiego nie mamy, tak na marginesie dodam.
Stoi przed Tobą nielada piękne i chwalebne wyzwanie - stworzyć dla WMK taki system :)
Ja myślę, że takich prostych dla rowerzystów działań jak wnioskowanie bezpieczniejszego zakończenie drogi dla rowerów, obniżenia krawężnika czy wyeliminowania parkowania z chodników koordynować jakoś specjalnie nie trzeba - niech każdy pisze pisma o tym, co zauważy, a koordynację zostawmy urzędnikom. Ewentualnie niech autor wrzuci informację i/lub skan pisma do działu odpowiedniego dla dzielnicy, której miejsce dotyczy, żeby inni wiedzieli, że w tej sprawie mogą nie pisać, bo już się toczy, albo napisali coś jeszcze. No i oczywiście opublikować potem odpowiedź urzędu - i tak aż do skutku ;)
To, słuchajcie, nadaje się na Policję.
Policja ten projekt opiniowała. Zapewne pozytywnie.
Odnośnie kompetencji Policji, to coś takiego też byli w stanie zaopiniować pozytywnie:
(http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,73163,20090927,absurdalna-sprzecznosc-oznakowania.jpg)
-
To, słuchajcie, nadaje się na Policję.
Policja ten projekt opiniowała. Zapewne pozytywnie.
Odnośnie kompetencji Policji, to coś takiego też byli w stanie zaopiniować pozytywnie
No właśnie o tym piszę, że Policja regularnie pozytywnie opiniuje dowolnie debilne buble. Więc pisanie do Nich to psu na budę. Zwłaszcza, że jak zaopiniowali pozytywnie, to przecież zrobią wszystko by się do błędu nie przyznać. Taka już tradycja w instytucjach z MSWiA.
Pisać można i trzeba, ale do tych, co faktycznie mogą coś w sprawie zrobić. A Policja nie może nic - oni projekty tylko opiniują (tak jak my, tylko nas urzędnicy częściej słuchają), a opinię tak pozytywną jak negatywną w majestacie prawa można olać ciepłym moczem.
-
niestety WMK nie stworzyło nigdy koordynacji tych działań w papierze i szkoda, że czegoś takiego nie mamy, tak na marginesie dodam.
Stoi przed Tobą nielada piękne i chwalebne wyzwanie - stworzyć dla WMK taki system :)
Takiej odpowiedzi się spodziewałem.
Niestety nie 1 raz.
Generalnie w stylu "zrób sobie sam" lub "odp... się". Zero chęci współpracy. Trudno.
Zastanawiam się tylko po co takie cele sobie stawiac (vide:cele WMK) a nie ograniczy się do tego, co rzeczywiście przez te lata udało się super.
@Gromadniku (tak Cię kiedyś nazwałem, chyba się nie obrazisz, za "masowy" nick) - w nawiązaniu do naszej rozmowy, może będzie okazja zastanowi się nad rozszerzeniem informacji o opiniowaniu projektów na wątek forumowy?
-
Takiej odpowiedzi się spodziewałem.
Niestety nie 1 raz.
Generalnie w stylu "zrób sobie sam" lub "odp... się". Zero chęci współpracy. Trudno.
Cóż, faktycznie jeżeli myślałeś, że ludzie się rzucą i zrobią wszystko za Ciebie, to nie dziwię się że doznałeś zawodu.
Masa to jednak samoorganizacja, o czym doskonale wiesz, bo znasz ją jeszcze z czasów nielegali, gdy organizatorów nie było, każdy robił coś sam w domowym zaciszu, a sumą tych działań ludzi była Masa i sukcesy (lub porażki) w pewnych tematach.
Ja wiele rzeczy robię, ale doba nie jest z gumy i kolejnych się nie podejmę, bo bym się nie był w stanie z nich wywiązać. Z tego co wiem, podobnie mają inni. Ale nie chcę się wypowiadać za wszystkich - jeżeli ktoś ma chęć taki "system" wdrożyć, to na pewno będzie mi miło.
Dlatego niestety, jeżeli ma być lepiej, to zamiast pisać "i jeszcze to zróbcie", trzeba niestety zakasać rękawy i samemu się dołączyć do tych co robią.
-
Jak się dowiaduję spoza forum, są osoby, które aktywnie tym się zajmują. Na tyle skromne, że się tym nie pochwalą i nie za wiele wiemy na temat tej działalności.
Dlatego zachęcam i proponuję umieszczać na forum tematy dot. określonych projektów do opiniowania. Może udałoby się w ten sposób pozyskać dodatkowe wsparcie innych osób, zaglądających na forum.
Wiadomo, nie każdy ma na to wszystko czas a co do aktywnego współorganizowania WMK powiem tylko tyle, że...szkoda, że to nie zaczęło się dekadę wcześniej, jak byłem uczniem/studentem.
To, o czym powyżej piszemy, może nadaje się na oddzielny wątek, w oddzielnym dziale.
-
Jak się dowiaduję spoza forum, są osoby, które aktywnie tym się zajmują. Na tyle skromne, że się tym nie pochwalą i nie za wiele wiemy na temat tej działalności.
No pisma pisze Gromanik, Maciek Płoński i kilka innych osób. Ale to się już sami zaoferują i wypowiedzą zapewne :)
proponuję umieszczać na forum tematy dot. określonych projektów do opiniowania.
Kiedyś dyskusja o projektach zawsze była na forum Zielonego Mazowsza (http://forum.zm.org.pl/) (dział rowery) i ponieważ to ZM oficjalnie opiniuje projekty, to tam zostanie.
Dodatkowo terminy na opiniowanie tak się skróciły, że nie wiem czy by się chętni zdołali wypowiedzieć. Urząd daje nam około tygodnia na odpowiedź, z czego 3 dni idzie pismo do Urzędu, jeden lub dwa dni mijają od momentu gdy powiadomią nas do momentu aż ktoś (zwykle ja) pojedzie do Nich, zrobi zdjęcia i wrzuci do Galerii (http://bzaborow.org/galer/pg/list), by pozostali mogli zacząć wymyślać opinie. Na tworzenie opinii i dyskusje o niej z reguły zostaje 24, góra 48h. A bywa, że mniej.
Ale jakby co, będziemy publikować!
-
Z niedawnych informacji wynikało, że otwarcie całości miało się odbyć 10 października 2011r.
TVN W donosi jednak o kolejnych opóźnieniach. "Może się uda" - najważniejsze słowa.
http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,tramwaje-na-andersa-w-przyszlym-tygodniu,303336.html (http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,tramwaje-na-andersa-w-przyszlym-tygodniu,303336.html)
Filmik z próbnym przejazdem tramwajowym wygląda niespecjalnie. Tramwaj nie przejechał, coś poprawiali.
Ciekaw jestem, jak oznakują chodnik (ciąg rowerowo-pieszy) między ul. Zajączka a Pl. Wilsona. Jeśli nie będzie ciągłości, wówczas po staremu - jezdnią trzeba będzie jeździć.
-
Z niedawnych informacji wynikało, że otwarcie całości miało się odbyć 10 października 2011r.
Neverending story. Szkoda, bo ten przejazd byłby fajnym ułatwieniem dla rowerzystów.
-
Zastanawiam się tylko, jak będzie można zjechać na dedeer na wschodnim wiadukcie, jadąc od Centrum ulicą Andersa.
Wczoraj tamtędy jechałem, zastanawiałem się i naprawdę nie wiem jak. na całej długości Andersa, do strony Stawki/Muranowska są barierki. Ścieżka zaczyna się dopiero na początku wiaduktu i urywa na Zajączka. Póki co - jest totalnie odseparowana dla rowerzystów chcących na nią zjechać. Brak przygotowania w tym względzie.
-
Jutro w/g mediów tj. 25 października b.r o godzinie 22 planowane otwarcie pozostałych wiaduktów, czy w związku z tym jakaś powtórka akcji ???
-
Ja tam się mogę pojawić. Czekam na sygnał!
-
Z jezdni ul. Andersa przez tory tramwajowe i barierki rzeczywiście może być trudno...
Może od strony skrzyżowania Bonifraterskiej z Międzyparkową?
Ewentualnie można to też sprawdzić w ten sposób, że od strony Żoliborza spróbować przejechać ścieżką po wschodniej stronie wiaduktu w stronę Śródmieścia i zobaczyć, gdzie się wyjedzie ;)
Zastanawiam się tylko, jak będzie można zjechać na dedeer na wschodnim wiadukcie, jadąc od Centrum ulicą Andersa.
Wczoraj tamtędy jechałem, zastanawiałem się i naprawdę nie wiem jak. na całej długości Andersa, do strony Stawki/Muranowska są barierki. Ścieżka zaczyna się dopiero na początku wiaduktu i urywa na Zajączka. Póki co - jest totalnie odseparowana dla rowerzystów chcących na nią zjechać. Brak przygotowania w tym względzie.
-
Z jezdni ul. Andersa przez tory tramwajowe i barierki rzeczywiście może być trudno...
Może od strony skrzyżowania Bonifraterskiej z Międzyparkową?
Dokładnie. Nawet zamieniono tam chodnik na ciąg pieszo-rowerowy. To prowizorka, ale póki nie ma zrobionego ciągu dalszego ulicy, to lepiej nie będzie.
-
Z jezdni ul. Andersa przez tory tramwajowe i barierki rzeczywiście może być trudno...
Może od strony skrzyżowania Bonifraterskiej z Międzyparkową?
Raczej na pewno. Przed remontem wiaduktu to była jedyna droga dostania się na (wtedy) chodnik po prawej stronie torów tramwajowych - trasa nienajgorsza, tylko że w miejscu, gdzie chodnik odbijał od torów zawsze brakowało na nim kilku płytek.
-
Tak, ten chodnik między KKS Polonią a wiaduktem zawsze był zmorą. W dawnych, studenckich czasach biegłem tam po ciemku, z meczu kosza, na przystanek na wiadukcie i niestety wywaliłem się tak, że rozchrzaniłem sobie kolano i nowe spodnie.
To jeszcze relikt dawnych a obecnie rozpadających się chodników, z czasów Edwarda Gierka. Podobnie jak część istniejących ddrów.
-
Tak, ten chodnik między KKS Polonią a wiaduktem zawsze był zmorą.
Nie mogła to być zmora zbyt duża, bo inaczej ktoś by napisał do ZDM i by go naprawili.
-
Ta wspomniana alejka prezentuje się tak w stronę Bonifraterskiej:
(http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,229511,20111103,ddr-na-wiadukcie-zoliborskim-1.jpg) (http://photo.bikestats.eu/zdjecie,229511,ddr-na-wiadukcie-zoliborskim-1.html)
A stronę wiaduktu tak:
(http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,229515,20111103,ddr-na-wiadukcie-zoliborskim-2.jpg) (http://photo.bikestats.eu/zdjecie,229515,ddr-na-wiadukcie-zoliborskim-2.html)
Przy Zajączka, na drugim końcu nawet przeszli przez jezdnie:
(http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,600,229520,20111103,ddr-na-wiadukcie-zoliborskim-5.jpg) (http://photo.bikestats.eu/zdjecie,229520,ddr-na-wiadukcie-zoliborskim-5.html)
Biorąc pod uwagę, że tam jest cały czas w dół, to ktoś jak się rozpędzi może wylądować na klatce schodowej ;)
-
Ostatnie zdjęcie pokazuje, że raczej projektujący i zatwierdzający te projekty nie mają zielonego pojęcia o obowiązujących przepisach prawa o ruchu drogowym ! Zachęcają bowiem (przejazd dla rowerów przez jezdnię) do wjechania na chodnik, po którym rowerom jechać nie wolno, w sytuacji ograniczenia prędkości w terenie zabudowanym do 50 km/h , no chyba, że:
a/ postawiono dalej na chodniku znak drogi pieszo/rowerowej lub
b/ na ul. Mickiewicza podwyższono prędkość dozwoloną ponad 50 km/h.
Z tego co pamiętam, to ani A ani B.
Podobny przejazd (który sfotografowałem) jest na Pl. +++, na chodnik łączący Al. Ujazdowskie z ul. Mokotowską. Tam jednak znak "koniec drogi rowerowej" umieszczony jest na wysokości krawężnika ! ;D Kwestia "wariantów A i B" do sprawdzenia na miejscu.
Czy władze miejskie zachęcają do łamania PoRd ? - czasem się nad tym zastanawiam.
Jeszcze jedno - po lekturze ww. zdjęć zrozumiałem sens ddr na wschodnim wiadukcie Andersa - on po prostu ma być łącznikiem dla rowerzystów między ul. Mickiewicza a ul. Bonifraterską ;) czyli przypomina przedwojenny przebieg wiaduktu, z czasów Prezydenta Starzyńskiego (połączenie Żoliborza ze Starym Miastem wiaduktem, Bonifraterską przedłużoną od Franciszkańskiej do Pl. Krasińskich).
-
Ostatnie zdjęcie pokazuje, że raczej projektujący i zatwierdzający te projekty nie mają zielonego pojęcia o obowiązujących przepisach prawa o ruchu drogowym !
Albo chcieli przejazd wyznaczyć teraz, byś mógł spokojnie włączyć się z niego w jezdnię w lewo bez przecinania podwójnej ciągłej (albo wjechać z jezdni w DDR). I by później przy budowie kontynuacji ddr nie okazało się, że się nie da wyznaczyć przejazdu, lub, że trzeba przebudować sygnalizację na co nie ma kasy i jest nieciągłość.
Sam czasem o takie zmiany w projektach wnioskuję.
-
Podobny przejazd (który sfotografowałem) jest na Pl. +++, na chodnik łączący Al. Ujazdowskie z ul. Mokotowską. Tam jednak znak "koniec drogi rowerowej" umieszczony jest na wysokości krawężnika ! ;D Kwestia "wariantów A i B" do sprawdzenia na miejscu.
Czy władze miejskie zachęcają do łamania PoRd ? - czasem się nad tym zastanawiam.
Na placu Trzech Krzyży jest to jakaś możliwość wjechania na DDR dla tych, którzy podążają od strony Nowego Światu. Tu przy Zajączka można dyskutować nad miejscem ustawienia znaku, ale przynajmniej można spokojnie zjechać w lewo na jezdnie ulicy Mickiewicza.
Jeszcze jedno - po lekturze ww. zdjęć zrozumiałem sens ddr na wschodnim wiadukcie Andersa - on po prostu ma być łącznikiem dla rowerzystów między ul. Mickiewicza a ul. Bonifraterską ;) czyli przypomina przedwojenny przebieg wiaduktu, z czasów Prezydenta Starzyńskiego (połączenie Żoliborza ze Starym Miastem wiaduktem, Bonifraterską przedłużoną od Franciszkańskiej do Pl. Krasińskich).
To wcale ne jest zły pomysł, aby zapewnić dojazd z Bonifraterskiej, Miodowej czy Krakowskiego Przedmieścia na Żoliborz, tylko jak zwykle brakuje wykończenia, bo ta ścieżka od wiaduktu do Bonifraterskiej nie powinna urywać się przed skrzyżowaniem, tylko mieć połączenie z pasami dla rowerów na Bonifraterskiej i Międzyparkowej.
Krzysztof