Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne > Mokotów, Ursynów, Wilanów
Śmiertelny wypadek - ścieżka przy Trasie Siekierkowskiej
Xun Vixx:
Na DDR pod trasa siekierkowska to wszystkie przejazdy powinny byc na plytowym progu spowalniajacym poprowadzone wierzchem. Sa tam miejsca takie ze z jednej strony posesja/parka ogranicza widocznisc w jedna strone a z drugiej skarpa z nasypem samej trasy i rowerzysta wlasciwie nie ma tam zadnego widoku...
Raffi:
--- Cytat: Drex w 25 Lis 2009, 13:25:05 ---
--- Cytuj ---Według wstępnych ustaleń policji, rowerzysta przejeżdżał przez skrzyżowanie na rowerze rozmawiając przez telefon.
--- Koniec cytatu ---
Za brak wyobraźni się płaci. On zapłacił najwyższą cenę.
Inną sprawą jest organizacja ruchu w danym miejscu- nie jeżdżę tamtędy i nie potrafię się na ten temat wypowiedzieć.
--- Koniec cytatu ---
No właśnie, czasem nie znając miejsca, lepiej się nie wypowiadać.
Rowerzysta zapewne owszem - przejeżdżał przez skrzyżowanie - ale zapewne jechał PRZEJAZDEM ROWEROWYM w ciągu drogi rowerowej wzdłuż Trasy Siekierkowskiej. Co za tym idzie - miał pierwszeństwo. O jakim więc braku wyobraźni mówimy?
Być może rozmawiał przez komórkę, albo dłubał sztycą w nosie - tylko co to ma do rzeczy? Równie dobrze mogliby napisać, że jechał bez kasku, kamizelki, czy obrazka z Papieżem i dlatego jest winny. Byłaby to bzdura tego samego kalibru. No chyba, że ktoś jest w stanie udowodnić, ze wypadek spowodowała ta rozmowa przez komórkę. Zakładam jednak, że nie.
A ciężarówki z piaskarni na tych uliczkach osiągają prędkości dalece przekraczające dopuszczalne, że o bezpiecznych nie wspomnę. Przy słabej widoczności tam będącej i drodze umożliwiającej takie rajdowanie to przepis na tragedię. Tymczasem ZM już pisało kiedyś, by tam przejazdy szły grzbietem progu spowalniającego, co by zmniejszyło problem. I teraz korci nas, by wykorzystać tą tragedię i oskarżyć (o zaniedbanie służbowe skutkujące śmiercią) ludzi, którzy wtedy odpisali nam, że nie ma potrzeby, bo jest bezpiecznie.
--- Cytat: kultowy w 25 Lis 2009, 13:35:37 ---nie ma wątpliwości, że wina leżała po stronie cyklisty.
--- Koniec cytatu ---
Ja wcale nie jestem pewny. Jeżeli ktoś zginął, to przyczyny wypadku dopiero zostaną zbadane, a o tym kto był winny - rozstrzygnie sąd. Wstępne przypuszczenia mogą się okazać nieprawdziwe. Więc może lepiej nie spekulować.
Drex:
--- Cytat: Raffi w 25 Lis 2009, 22:48:27 ---Rowerzysta zapewne owszem - przejeżdżał przez skrzyżowanie - ale zapewne jechał PRZEJAZDEM ROWEROWYM w ciągu drogi rowerowej wzdłuż Trasy Siekierkowskiej. Co za tym idzie - miał pierwszeństwo. O jakim więc braku wyobraźni mówimy?
--- Koniec cytatu ---
Raffi- chociażby o takim, że rozmawiał przez komórkę jadąc na rowerze. Nawet jeśli używa się zestawu słuchawkowego, taka rozmowa w znacznym stopniu rozprasza uwagę kierującego- czy to rowerem, czy samochodem. Jeśli wspomniano o tym fakcie, ktoś musiał widzieć telefon w jego ręku- a to już jest brak wyobraźni. Utrudnia to skupienie się na drodze, uniemożliwia wręcz szybką reakcję na zaistniałe zdarzenia na drodze- chociażby szybkie zatrzymanie. Spróbuj to zrobić jedną ręką (na "zwykłym" rowerze) jadąc z prędkością 20 km/h na godzinę (jeśli jesteś praworęczny- trzymasz telefon w prawej- a lewa manetka hamuje zwykle przednie koło).
Nie przesądzam o stuprocentowej winie rowerzysty- uwidaczniam tylko fakt, że takie zachowanie może prowadzić (jak widać do śmiertelnego) zagrożenia życia na drodze.
Raffi:
Gdy wjeżdża w Ciebie ciężarówka, telefonowanie nie jest bezpieczne. Ale co jest bezpieczne, gdy leci na Ciebie rozpędzone do 50-70km/h piętnaście ton? Modlenie się w miejsce dzwonienia też by nic nie zmieniło?
W tej sytuacji, jeżeli facet jechał przejazdem rowerowym, to NIE ON POWINIEN HAMOWAĆ. I nie rozumiem dlaczego Wy tego oczywistego faktu nie zauważacie. Piszesz Drexie tak, jakby ktoś wjechał na czerwonym na skrzyżowanie, spowodował wypadek, a Ty byś powiedział - okej, to wina ofiary, gadał w tym czasie przez komórkę.
kultowy:
zastanawia mnie czy w miejscu, w którym był wypadek jest przejazd rowerowy, tj. czy jest znak i pasy na jezdni; obawiam się, że nie... jeżdżę a właściwie jeździłem tamtędy często, ale nie pamiętam na 100 %
zgadzam się z Drexem, że rozmowa przez komórkę zdecydowanie rozprasza uwagę i upośledza reakcję na bodźce zewnętrzne.
tak czy tak odpowiedni znak przy ścieżce jak i progi na jezdni zminimalizowałyby ryzyko kolejnej tragedii. postaram się spłodzić pismo i do zdm podesłać.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej