Warszawska Masa Krytyczna
Imprezy rowerowe => Inicjatywy rowerzystów i inne imprezy rowerowe => Wątek zaczęty przez: Stanley w 02 Lip 2010, 10:23:41
-
W najbliższą niedzielę 4 lipca 2010 roku.
110 km dla rowerzystów:
Metro Młociny - Kiełpin - Twierdza Modlin - Rybitew - Stara Dąbrowa - Sowia Wola - Wiersze - Mariew - Lipków - Łosiowe Błota - Metro Marymont. Większość dróg utwardzonych, trochę piaszczystych.
Zbiórka o g. 9.30 przy stacji metra Młociny.
Prowadzą Agnieszka i Andrzej Romanowie oraz Roman Włodarczyk
źródło: http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8079089,110_kilometrowa_wycieczka_dla_rowerzystow.html (http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95190,8079089,110_kilometrowa_wycieczka_dla_rowerzystow.html)
Do zobaczenia
Stanley
-
Ja pojadę, może jakieś nowe twarze się spotka ;)
-
Ja pojadę, może jakieś nowe twarze się spotka ;)
No, może ;)
Brakuje informacji o planowanym tempie, spodziewanej godzinie powrotu i ewentualnej przerwie po drodze. Czy ktoś mając te dane, może się nimi podzielić?
-
Nie można było tydzień temu :(
-
To kto z naszych się pisze ? :)
Pamiętajmy o Masie WOSP :)
-
Ja się piszę. Zaplanowałem to trochę wcześniej niż było info o Masie WOŚP.
-
ja też śmignę Modlin, P. Kampinowska bardzo fajna traska :)
-
Byłem tydzień temu w Kampinosie... Uwaga na CHMARY oraz INWAZJE komarów i innych robali latających. Sugeruję się zabezpieczyć ;)
EDIT: Prawie 20 ugryzień na szczęście bez kleszczy
-
W takim razie i ja spróbuję się pojawić - może tym razem mi się uda.
Mam nadzieje, ze damy radę wrócić na wieczór wyborczy! ;-)
pzdr,
Miro.
-
W takim razie i ja spróbuję się pojawić - może tym razem mi się uda.
Udalo sie. Nie bylo latwo.
Wyruszylismy o 0930 i juz ok. 1500 udalo sie nam wykrecic pierwsze 50 km. Nie tylko tempo bylo forsowne, trasa obfitowala rowniez w niebagatelne trudnosci techniczne - kolarze w ferworze walki gubili 1.5-litrowe butelki wody, ktore dziwnym trafem nie chcialy utrzymac sie w koszyczkach na 0.5-litrowe bidony.
To wlasnie po zderzeniu z taka butelka stracilismy pierwszego uczestnika peletonu. Kilku innych usnelo w czasie jazdy z nudów i zostalo w przydroznych rowach. Dwoch innych zagryzly komary.
Wiadomo, ze wysilek musi isc w parze z regeneracja, dlatego tez wyjazd obfitowal w postoje. Mniej wiecej 60 min. postoju na kazda godzine jazdy.
Nie mialem okazji dotrwac do konca wycieczki - w miejscowosci Wiersze odlaczylem sie od grupy - daltego tez nie wiem, czy udalo sie wrocic do Warszawy przed polnoca.
Aha, kolejna wycieczka UKTR Vagabundus (ktory to klub, jak sie dowiedzialem na miejscu, byl organizatorem dzisiejszej eskapady) za tydzien. Tym razem 150 km przez caly KPN. Szacowany czasu przejazdu: 72h plus postoje.
--> http://vagabundus.na7.pl/news.php?readmore=154 (http://vagabundus.na7.pl/news.php?readmore=154)
A tak powaznie - bylo milo, przyjaznie i bezstresowo. Organizacja tez na niezlym poziomie, wiec jezeli komus odpowiada spokojniejsze tempo, zdecydowanie powinien jezdzic z tym klubem.
pzdr,
Miro.
-
Udalo sie. Nie bylo latwo.
Wiadomo, ze wysilek musi isc w parze z regeneracja, dlatego tez wyjazd obfitowal w postoje. Mniej wiecej 60 min. postoju na kazda godzine jazdy.
Tutaj kolega zdecydowanie przesadził, albo źle nacisnął kombinację klawiszy na klawiaturze. Na każdą godzinę jazdy przypadało 10-15 minut przerwy.
Nie mialem okazji dotrwac do konca wycieczki - w miejscowosci Wiersze odlaczylem sie od grupy - daltego tez nie wiem, czy udalo sie wrocic do Warszawy przed polnoca.
Jak to mówią sportowcy: Słabsi muszą odpaść :) a tak na serio, to żałuj, bo za Wierszami pojechaliśmy do BIKERSPUBU i tam zrobiliśmy postój 40-minutowy, było super.
Aha, kolejna wycieczka UKTR Vagabundus (ktory to klub, jak sie dowiedzialem na miejscu, byl organizatorem dzisiejszej eskapady) za tydzien. Tym razem 150 km przez caly KPN. Szacowany czasu przejazdu: 72h plus postoje.
--> http://vagabundus.na7.pl/news.php?readmore=154 (http://vagabundus.na7.pl/news.php?readmore=154)
I znowu wprowadzenie w błąd. Matematycznie 150 km w 72 godziny, to jakieś 2,5 km na godzinę. Info już jest w kolejnym wątku, nie zaśmiecajmy starego.
A tak powaznie - bylo milo, przyjaznie i bezstresowo. Organizacja tez na niezlym poziomie, wiec jezeli komus odpowiada spokojniejsze tempo, zdecydowanie powinien jezdzic z tym klubem.
Przyłączam się do stwierdzenia kolegi, że było przyjemnie. Jeśli kogoś nie męczą wycieczki po 100 - 150 km, to warto się zainteresować informacjami zamieszczanymi na http://vagabundus.na7.pl/ (http://vagabundus.na7.pl/) można poznać nie tylko Mazowsze, ale także całą Polskę i Europę.
Pozlecam serdecznie
Stanley
-
Wiadomo, ze wysilek musi isc w parze z regeneracja, dlatego tez wyjazd obfitowal w postoje. Mniej wiecej 60 min. postoju na kazda godzine jazdy.
Tutaj kolega zdecydowanie przesadził, albo źle nacisnął kombinację klawiszy na klawiaturze. Na każdą godzinę jazdy przypadało 10-15 minut przerwy.
Aha, kolejna wycieczka UKTR Vagabundus (ktory to klub, jak sie dowiedzialem na miejscu, byl organizatorem dzisiejszej eskapady) za tydzien. Tym razem 150 km przez caly KPN. Szacowany czasu przejazdu: 72h plus postoje.
I znowu wprowadzenie w błąd. Matematycznie 150 km w 72 godziny, to jakieś 2,5 km na godzinę.
Ach, a ja tu naiwnie liczyłem na inteligencje (albo chociaż poczucie humoru) interlokutorow. ;-)
pzdr,
Miro, powaznie zawiedziony w poniedzialkowy poranek.
-
Chciałem dodać fotki z wyjazdu, ale Miro tak wszystko opisuje obrazowo, że praktycznie są niepotrzebne:) jeszcze parę jego wyjazdów i trzeba będzie założyć nowy wątek z cytatami. Nic dodać nic ująć trafność opisu 100% Tak na poważnie poniżej troszkę fotek z wyjazdu dla zainteresowanych proszę pisać doślę więcej. Wyjazd bardzo miły, a dla miłośników Kampinosu za tydzień gratka wycieczka dookoła puszczy. Z uwagi na fakt, że o tej porze roku jest w puszczy dosyć piaszczysto + dystans może być ciekawie. Dziękuje wszystkim uczestnikom za wspólną jazdę
Foto : http://strony.aster.pl/omegamaciek/wycieczki%20rowerowe/ws-slideshow-private-non-commercial/deploy/template.html (http://strony.aster.pl/omegamaciek/wycieczki%20rowerowe/ws-slideshow-private-non-commercial/deploy/template.html)
-
Tak na poważnie poniżej troszkę fotek z wyjazdu dla zainteresowanych proszę pisać doślę więcej.
Super!
Dzieki za foty.
pzdr,
Miro.
-
Obejrzałem zdjęcia. Wycieczka super. Ale mam wrażenie że to była wycieczka ludzi w zaawansowanym wieku :)
-
lata nieważne przebieg się liczy ;)
-
lata nieważne przebieg się liczy ;)
Wlasnie, wlasnie, a propos przebiegu - ile w koncu wykreciliscie w ta niedziele?
pzdr,
Miro.
-
Wlasnie, wlasnie, a propos przebiegu - ile w koncu wykreciliscie w ta niedziele?
pzdr,
Miro.
To zależy gdzie patrzeć. Na liczniku mi wyszło 105 km, a na Gdzienarower.pl (http://gdzienarower.pl/showpage.php?pageID=45&rid=3609) wyszło 93 km.
Zresztą czy to jest ważne? Ważne, że po raz kolejny udał się wyjazd do kampinosu większą grupą i że było fajnie.Po raz kolejny przekonałem się, że KPN potrafi być przyjazny. Tam gdzie inni schodzili z roweru ja ostro pedałowałem i dawałem w korbę.
Pozdrawiam
Stanley
-
Pytanie spoza tematu co prawda... Czym rejestrujesz trasę ? :) Jakiś gps czy też pda z jakims programem?
-
Pytanie spoza tematu co prawda... Czym rejestrujesz trasę ? :) Jakiś gps czy też pda z jakims programem?
Rejestruję w pamięci (choć czasem zawodzi), teraz otrzymałem plik grzecznościowo, więc przeżuciłem trasę do netu.
Pozdrawiam
Stanley