Warszawska Masa Krytyczna

Imprezy rowerowe => Inicjatywy rowerzystów i inne imprezy rowerowe => Wątek zaczęty przez: Franc w 03 Maj 2014, 14:40:26

Tytuł: [majówka] A może w niedzielę nad Zegrze?
Wiadomość wysłana przez: Franc w 03 Maj 2014, 14:40:26
Może by tak wyprowadzić rowery na spacer, jutro, znaczy w niedzielę 2014-05-04 wyprowadzić rowery na spacer nad Zegrze? Nieporęt i te sprawy? Wystartować z pod Kolumny około 1100 i lajtowo udać się jakąś drogą na północ?
Tytuł: Odp: [majówka] A może w niedzielę nad Zegrze?
Wiadomość wysłana przez: jolajola1 w 03 Maj 2014, 22:54:02
obejrzało wpis 39 sztuk
nikt sie nie zgłosił
bo wiesz.... temu majowi coś się stało i przypomina.. hmmm... listopad?
Tytuł: Odp: [majówka] A może w niedzielę nad Zegrze?
Wiadomość wysłana przez: biały w 03 Maj 2014, 23:12:37
Niektóre sztuki pracują i raczej nie wyrobią się ze zmianą planów w niecałe dwie doby. Inne, albo nawet te same, nie przepadają za jazdą grupową na dłuższe dystanse ;).
Tytuł: Odp: [majówka] A może w niedzielę nad Zegrze?
Wiadomość wysłana przez: JURO w 04 Maj 2014, 15:42:36
Jakiś czas temu wraz z J3R4L'em myślelismy o zorganizowaniu ogniska integracyjnego i owa myśl krąży nam w głowach.
Ale z tego co wiem dobrze zapowiedzieć się 2-3 tygodnie przed impreza a nie 2-3 doby.
Tak z wyprzedzeniem by każdy chętny mógł sobie zaplanować odpowiednio czas.
Tytuł: Odp: [majówka] A może w niedzielę nad Zegrze?
Wiadomość wysłana przez: Franc w 04 Maj 2014, 17:39:30
Nikt się nie zgłosił to pojechałem sam - z Zadupia, Puławską, Dolinką S, Trasą Siekierkowską, Żołnierską przez Nieporęt do mostu w Zegrzu i powrót Jana Kazimierza, Płochocińską, Jagielońską, Mostem Gdańskim, Wisłostradą do Dolinki Służewieckiej i Puławskiej. Wyszło 108km, 25km/h średniej licznikowej.
Na Wisłostradzie myślałem jeszcze by pojechać przez Konstancin i Piaseczno ale odechciało mi się - było za zimno, byłem głodny i jednak zmęczony. Next time.

Juro: ja mam tak: nachodzi myśl a może coś zrobić, potem patrzę przez okno - ładnie więc pytanie do Najukochańszej czy ma jakieś plany, jak nie to jadę. Mało planuję, idę na żywioł.