Warszawska Masa Krytyczna
Inne sprawy rowerowe => Porady => Wątek zaczęty przez: Paffel92 w 21 Paź 2013, 01:54:45
-
Jak w temacie. Czy można legalnie jechać obok BUSPASA (jeśli w danym dniu nie obowiązuje) i czy np. podczas zatrzymania można, by było to podciągnąć pod utrudnianie ruchu?
Takie pytania przyszły mi do głowy po tym co się wydarzyło w czasie powrotu rowerem do domu.
Akcja odbyła się w niedalekich okolicach dw. centralnego. Jadąc od strony Pl. Zawiszy ustawiłem się na środowym pasie obok pasa służącego do skrętu w prawo. Gdy sygnalizacja zmieniła na kolor zielony ruszyłem i po przejechaniu jakichś 50-100m. (obok znajdował się już BUSPAS) usłyszałem policjanta przez megafon 'Proszę przejechać na prawy pas', następnie oglądając się czy nic się nie porusza po owym pasie i sygnalizując zmianę pasa udałem się na BUSPAS, po czym kolejny komunikat 'Dokładnie, teraz prawidłowo'. :)
W związku z tym powyższe pytania. I jeszcze jedno, czy istnieje jakiś przepis który reguluje ile mogę nadal się poruszać środkowym pasem, czy zaraz po przejechaniu sygnalizacji i skrzyżowania powinienem niezwłocznie opuścić środkowy pas? :)
-
Jeżeli to miało miejsce tuż przed Placem Starynkiewicza, bo tak wynika z opisu - to niezależnie od przepisów bardzo głupio zrobiłeś.
Tam gdzie masz jednocześnie prawoskręt dla samochodów i pas do jazdy również na wprost dla pojazdów bus taxi, zawsze trzymaj się środka tego pasa do skrętu w prawo.
Ja w takich sytuacjach wykonuję tzw. ''pozorowaną zmianę pasa'', jadąc środkiem pasa daje kierunek w lewo, ale cały czas jadę środkiem. Do prawej krawędzi dobijam dopiero za skrzyżowaniem.
Dlaczego: taksówkarze zazwyczaj jadą tam na wprost, wtedy za skrzyżowaniem pojazdy wyprzedzają cię jednocześnie z obu stron.
Inne samochody, których kierowcom się spieszy robią to samo.
Gdybyś jechał ( na wprost) po prawej tego pasa, to ktoś jednak mógł by ci drogę zajechać skręcając.
Tak samo masz zdaje się kawałek dalej przy Poznańskie i na Jerozolach przed Bracką.
Niestety projektując BUS pasy zapomniano o rowerzystach.
Podziękujmy naszej kochanej Policji ;)
-
Bez sensu - jadąc tak jak proponujesz, łamie przepisy, naraża się na omijanie z lewej przez skręcających w prawo, i jeszcze zupełnie niepotrzebnie wpienia innych...
-
Jak w temacie. Czy można legalnie jechać obok BUSPASA (jeśli w danym dniu nie obowiązuje) i czy np. podczas zatrzymania można, by było to podciągnąć pod utrudnianie ruchu?
Jak buspas nie obowiązuje, a Ty rowerem dmuchasz środkowym pasem, to IMO można podciągnąć to pod blokowanie ruchu. W końcu masz w prawie nakazane jechać "możliwie najbliżej prawej krawędzi jezdni".
Takie pytania przyszły mi do głowy po tym co się wydarzyło w czasie powrotu rowerem do domu.
Akcja odbyła się w niedalekich okolicach dw. centralnego. Jadąc od strony Pl. Zawiszy ustawiłem się na środowym pasie obok pasa służącego do skrętu w prawo. Gdy sygnalizacja zmieniła na kolor zielony ruszyłem i po przejechaniu jakichś 50-100m. (obok znajdował się już BUSPAS) usłyszałem policjanta przez megafon 'Proszę przejechać na prawy pas', następnie oglądając się czy nic się nie porusza po owym pasie i sygnalizując zmianę pasa udałem się na BUSPAS, po czym kolejny komunikat 'Dokładnie, teraz prawidłowo'. :)
W związku z tym powyższe pytania.
Doskonale Cię rozumiem, bo tam za rondem jest przystanek bez zatoki, gdzie zawsze stoi jakiś autobus i tak czy siak trzeba zwykle na ten środkowy pas wiać. Ale generalnie ja tam zwykle jadę prawym pasem po czym sobie zmieniam na środkowy, gdy muszę. A gdy nie musze, zostaję na prawym.
Zupełnie inaczej jest, gdy działa buspas. Buspasem rowerem jechać nie wolno, wtedy trzeba środkowym pasem. Ale jak Policja prosi o zjazd na prawo, tak czy siak trzeba się zastosować - słowa funkcjonariusza zawsze są ponad znakami, nawet gdy facet radzi głupio.
I jeszcze jedno, czy istnieje jakiś przepis który reguluje ile mogę nadal się poruszać środkowym pasem, czy zaraz po przejechaniu sygnalizacji i skrzyżowania powinienem niezwłocznie opuścić środkowy pas? :)
Tak, reguluje. Masz zapis o ruchu prawostronnym, więc nawet autem jak jest droga pusta, powinieneś jechać prawym pasem. Za trzymanie się kurczowo lewego Policja okazjonalnie sadzi mandaty.
W przypadku rowerów dochodzi jeszcze zapis nakazujący jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.
-
Jest nakaz jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni - jeśli zatem buspas nie obowiązuje, i jest wolny, to rowerem powinno się po nim jechać (zresztą samochodem również).
-
Swoją drogą bardzo fajna reakcja Policji. Zamiast zatrzymywać, wlepiać mandat, albo olania sprawy, przez megafon wydali polecenie.
-
Tyle tylko, że kawałek dalej jakiś inny policjant mógł wlepić
mandat za jazdę buspasem.
Ale policja raczej na rowerzystów nie poluje.
-
A tamten buspas obowiązuje cały tydzień?
-
Nie, tylko w godzinach szczytu. W pozostałych porach dnia jest tam zwykły pas dla wszystkich pojazdów.
Plus dla policjantów za to, że zareagowali, a jednocześnie ta reakcja miała charakter wychowawczy.
-
Różnie. Od Jana Pawła do Pl. Starynkiewicza BUSpas obowiązuje pn. - pt. w godzinach szczytu (http://goo.gl/maps/eMwvH), a od pl. Starynkiewicza dalej w strone pl. Zawiszy obowiązuje 24/7 (http://goo.gl/maps/o6Gc4)
-
Stalin, ale tu chodzi o odwrotny kierunek od pl . Zawiszy do Centralnego, i o dziwo bardzo często tam jeżdżę i tam od placu chyba jest okresowy bus pas ale zawsze jak jadę to mam bajzel z "Rapit- em" lub "Bags" lub Karczew i "ARKA" oraz częste ZTM-owe krążowniki i do pierwszych świateł i tak jadę środkiem a później do Starynkiewicza jest pas dla skręcających w prawo i tak dopiero jak mija pora bus pasa to dopiero zjeżdżam za Starynkiewicza na prawy pas. Jeżeli nie to całkiem przyjemnie się jeździ środkiem.
-
Jeżeli to miało miejsce tuż przed Placem Starynkiewicza, bo tak wynika z opisu - to niezależnie od przepisów bardzo głupio zrobiłeś.
Tam gdzie masz jednocześnie prawoskręt dla samochodów i pas do jazdy również na wprost dla pojazdów bus taxi, zawsze trzymaj się środka tego pasa do skrętu w prawo.
Nie, środkowy pas służył do jazdy prosto, a prawy pas tylko do skrętu w prawo, dlatego ustawiłem się na środkowym. Inaczej zawsze korzystam z tego prawego, by nie utrudniać ruchu na środkowym pasie. :)
Doskonale Cię rozumiem, bo tam za rondem jest przystanek bez zatoki, gdzie zawsze stoi jakiś autobus i tak czy siak trzeba zwykle na ten środkowy pas wiać. Ale generalnie ja tam zwykle jadę prawym pasem po czym sobie zmieniam na środkowy, gdy muszę. A gdy nie musze, zostaję na prawym.
Zupełnie inaczej jest, gdy działa buspas. Buspasem rowerem jechać nie wolno, wtedy trzeba środkowym pasem. Ale jak Policja prosi o zjazd na prawo, tak czy siak trzeba się zastosować - słowa funkcjonariusza zawsze są ponad znakami, nawet gdy facet radzi głupio.
Tam własnie też się zazwyczaj poruszam środkowym, chyba, że na prawym jest pusto i nic nie zalega, to było kawałek dalej, niedługo poszukam w google na mapce to umieszcze to miejsce. Zazwyczaj jeżdżę, gdy BUSPAS obowiązuje i dlatego nie było problemów, ale tak wyszło, że teraz nie obowiązywał i tak się przytrafiło. :)
Swoją drogą bardzo fajna reakcja Policji. Zamiast zatrzymywać, wlepiać mandat, albo olania sprawy, przez megafon wydali polecenie.
Właśnie to mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło. :)
A tamten buspas obowiązuje cały tydzień?
Jak kolega @biały napisał. W godzinach szczytu od pn.-pt.Stalin, ale tu chodzi o odwrotny kierunek od pl . Zawiszy do Centralnego, i o dziwo bardzo często tam jeżdżę i tam od placu chyba jest okresowy bus pas ale zawsze jak jadę to mam bajzel z "Rapit- em" lub "Bags" lub Karczew i "ARKA" oraz częste ZTM-owe krążowniki i do pierwszych świateł i tak jadę środkiem a później do Starynkiewicza jest pas dla skręcających w prawo i tak dopiero jak mija pora bus pasa to dopiero zjeżdżam za Starynkiewicza na prawy pas. Jeżeli nie to całkiem przyjemnie się jeździ środkiem.
Dokładnie. I na szczęście najczęściej mam możliwość jechać środkowym pasem. :)
Edit: Link do miejsca: http://tiny.pl/qmrt2