Trochę starsza pani szuka roweru

[Savil]

Pani jest w wieku pozwalającym mieć zdecydowanie dorosłe dziecko. Wagowo raczej ciut więcej niż mniej.
Zamierza jeździć po ścieżkach rowerowych i lasku Bielańskim, spokojnie. Szuka roweru na te warunki, koniecznie bardzo lekkiego. Budżet: 1000 zł. Nie chce składać z części, nie zna się, chce gotowy.
Sama wymyśliłam, że pewnie potrzebuje trekinga.
Polecicie jakiś?

[MarioG]

Może coś takiego?
http://allegro.pl/kands-stv-700-damski-cross-full-aluminium-i2323555530.html 


Powinien dać radę, budżet nieprzekroczony, rower da rade na ścieżkach.


Chyba że iść w stronę mieszczucha na szerszych oponach to (ale budżet przekroczony):
http://www.kross.pl/pl/2012/comfort/modo-1-0 

[Raffi]

Jak lekkiego to raczej nie taki typowy treking, a coś co będzie lżejsze o błotniki i bagażnik. Zwłaszcza, że Pani pewnie będzie jeździć mało i przy dobrej pogodzie.

Ja bym proponował na przykład:
http://www.arkus.com.pl/kolekcja_romet_2012/trekking__cross/art1449.html
http://www.kross.pl/pl/2012/comfort/modo-1-0

Albo generalnie coś w tym kierunku. Żeby miało amortyzację by starszej Pani nie telepało, ale jednocześnie by nie było klasycznym góralem lecz miało nieco bardziej wyprostowana i wygodną pozycję. Tylko jeszcze trzeba by znaleźć coś w cenie do 1000zł bo oba zalinkowane rowery są w okolicach 1200zł.

[chrupek]

Myślałem Savil że mówiłaś o sobie )

[Rano1]

Myślałem Savil że mówiłaś o sobie )

Może ciotka Savil

Z tym budżetem raczej trudno o coś nowego i lekkiego. Najlepiej samemu - w okolicach Lasku Bielańskiego, czyli moich, jest kilka sensownych sklepów, gdzie można się rozejrzeć i pogadać. Dodatkowo, zwykle na jesieni są przeceny.
Sam jestem zdania,  że lepiej kupić coś solidnego w budżetowej cenie a nawet ciut dołożyć i mieć  na lata.
Sam akurat nie interesowałem się budżetowymi rowerami, ale ...może warto też zajrzeć do Decathlonu. Dają kilkuletnie gwarancje, mają serwis. Może to jakaś alternatywa dla topowych marek w tym przedziale cenowym?

[MarioG]

Zapomniałem o marketach, rzeczywiście...


W Decathlonie jest coś takiego:
http://www.decathlon.com.pl/PL/riverside-1-damski-217832112/ 
ale to stalowa rama...


Ewentualnie w GoSport jest coś co się nazywa Crossroad 5W za 1149zł, alu rama, chociaż u nich w katalogu napisane jest 15,4kg, ale jakoś w to nie wierze...

[darek]

nieśmiało podpowiem - Kettler...
na allegro są używane damki nie tylko miejskie, cena przystępna, technologia (latka lecą!) może nie powala, ale to jest jeszcze przysłowiowa niemiecka jakość. No i te rowery są naprawdę lekkie.
http://allegro.pl/aluminiowa-damka-kettler-town-and-country-bcm-i2319852119.html
http://allegro.pl/rower-kettler-alu-rad-town-country-6-biegow-i2333970050.html
http://tablica.pl/oferta/kettler-alu-rad-10-5-kg-ID12IyD.html

[Stanley]

A teraz przyjrzyjmy się sytuacji z punktu widzenia "Pani w kwiecie wieku".
Myślenie owej Pani:


"Ale dużo młodych ludzi jeździ na rowerach. Nie dziwię się. Jest tak zielono, ciepło i miło. Jak byłam w ich wieku, to też jeździłam. Właśnie! Czemu przestałam? Postarzałam się, już nie szaleję, młodość za mną... kręgosłup mnie boli. Każda wymówka jest dobra... Czas to zmienić. Chcę kupić rower dla siebie. Dużo nie mam, tylko 1000 zł, ale pewnie coś wybiorę. Tylko żeby mi odpowiadało."


analiza sytuacji:

Skoro Pani jest w "kwiecie wieku", to z pewnością nie będą jej w głowie szaleństwa i jazda z prędkością "Olaf kilometrów na godzinę". Zatem wszystkie rowery z pozycją pochyloną, bądź lekko pochyloną - ODPADAJĄ.
Osoby dorosłe często cierpią na bóle w okolicach lędźwiowego odcinka kręgosłupa, więc pozycja musi być wyprostowana.
Osoby dorosłe nie przepadają za męczeniem się, więc rower powinien mieć jak największą ilość biegów, żeby "Pani starsza" mogła dostosować biegi pod siebie, żeby jej było wygodnie.
Skoro Pani nie może przeznaczyć więcej niż 1000 zł, to znaczy, że bardzo nadszarpuje domowy budżet, a to oznacza, że rower będzie trzymać w domu a nie w piwnicy. Tym sposobem doszliśmy do kolejnego ważnego elementu jakim jest waga roweru. Pani ma wystarczająco dużo dźwigania zakupów i kolejne dźwiganie nie powinno jej przysparzać problemów.


I tutaj po wstępnej analizie przychodzi mi tylko do głowy Kross. Najtaniej i elegancko.


http://www.kross.pl/pl/2012/comfort/modo-1-0 - cena 1199 zł. To trochę więcej niż budżet ale:
- wyprostowana pozycja (kręgosłup się nie męczy)
- 21 biegów (komfort jazdy według indywidualnych potrzeb)
- waga 14,5 kg
- przednia amortyzacja (wygoda jazdy)


odpowiednik GIANT:
http://www.olimpiasport.pl/sklep/produkt/rower_giant_sedona_w_czarna_2012/5749.333.1.1.pl.0.htm - 1499 zł


Można szukać w innych firmach ale znajdzie się tylko podobne rowery w zbliżonych cenach.
Namów Panią na wydatek o 200 zł więcej + oświetlenie i Pani będzie zadowolona.


Ps. http://ww2.bikekatalog.pl/2012//rowery/880/Romet.Wigry.3/ - klasyka w nowym wydaniu. (oczywiście żart)

nieśmiało podpowiem - Kettler...

 
Nieśmiało odradzę. Nie najdziesz dobrze sprawnego kettlera w dobrej cenie... a czasem już z częściami problem przy starszych modelach. (niestety).

[darek]

I tu się mylisz....
Sorki za OT, jesienią nabyłem Alurada 2600 za 320 zł. Stan magazynowy niemal.
A jak przeanalizowałeś, Pani, której usiłujemy dopomóc, nie będzie nabijała tylu kilometrów co młodzież, więc kettler w dobrym stanie posłuży jej długo. No i jeszcze jedno. Savil napisała jasno: budżet 1000 zł.

[adriansocho]

koniecznie bardzo lekkiego. Budżet: 1000 zł.

Może to powyższe przenieść do wątku "Humor"?


Chyba trzeba będzie się zastanowić nad jakimś rowerem alu, ze sztywnym widelcem, zero błotników, bagażników, lusterek itp. Tylko czy nowy rower wchodzi w grę? Jak dla mnie 14 kg jest nie do osiągnięcia.


Jeśli to ciotka Savil, to czy przypadkiem nie będzie problemu ze wzrostem?

[Stanley]

I tu się mylisz....

Darku, obserwuję rynek używanych rowerów regularnie (raz - dwa razy w tygodniu). Ciężko jest trafić dobry stan. Tobie się udało - cieszę się, nie każdemu jednak się uda. Nie twierdziłem, że jest to niemożliwe.

Co do budżetu, to wiem, że wynosi 1000 zł, dlatego użyłem sformułowania "trochę więcej niż budżet".

Tylko czy nowy rower wchodzi w grę? Jak dla mnie 14 kg jest nie do osiągnięcia.

Zgadzam się z Tobą ale jest problem. Kto "Pani Starszej" pomoże wybrać rower w dobrym stanie technicznym, nie wymagającym wkładu finansowego?

[MarioG]

Czyli Kross Modo jest najczęściej pojawiająca się opcją, coś w tym musi być


Z historii różnych paru moich koleżanek nie polecam kupowanie nic używanego w tym budżecie (czyli przechodzonych zajechanych rowerów z DE i NL), okazje po 500-700zł kończyły się, albo dołożeniem jeszcze 500-700zł, albo wymianą na kolejnego cudaka.

[Raffi]

Czyli Kross Modo jest najczęściej pojawiająca się opcją, coś w tym musi być

Tak, to oznacza, że wszyscy zaczęliśmy szukać od najbardziej znanej polskiej marki. Warto przerzucić jeszcze oferty pozostałych producentów, zwłaszcza tych mniej znanych.

Na szybkiego jeszcze kilka propozycji:
http://ww2.bikekatalog.pl/2012//rowery/286/Author.%28rowery%29.Thema/
http://ww2.bikekatalog.pl/2012//rowery/900/Romet.Orkan..10.D/

W tym drugim na pewno dobrze byłoby zmienić siodełko na bardziej kanapowe. Ale za to są tylko nieznacznie powyżej budżetu. W cenie do 1000zł katalog rowerowy pokazuje obecnie 3 trekingi, bynajmniej nie lekkie. Także może faktycznie używany?

[Savil]

Jeśli chodzi o wzrost, to pani jest całkiem cywilizowana, nie to, co ja Nie będzie problemu.
Dziękuję za głosy i sugestie, będę próbowała coś wykoncypować na ich podstawie.

[Stanley]

Na szybkiego jeszcze kilka propozycji:
http://ww2.bikekatalog.pl/2012//rowery/286/Author.%28rowery%29.Thema/

I nad tą propozycją bym się zastanowił... przy zmianie wspornika kierownicy na "regulowany", żeby pozycja była bardziej wyprostowana. Jest to sporo tańsza opcja niż Kross. No i co ważne 2 kilo mniej!

[Raffi]

2 kilo mniej to w sporej części zapewne zasługa braku amortyzacji.

Wspornika bym nie zmieniał na regulowany (a kto z tej regulacji będzie korzystał?) tylko po prostu na mostek o możliwie dużym wzniosie. Tych dwóch kilo wcale nie musimy z powrotem dodawać do roweru ;-)

I warto wspomnieć o wadach. Author ma dość rachityczne te kółka, a Pani pewnie nie będzie umiała podbijać kół pod krawężnik. Tego się obawiam w tym rowerze - że koła nie wytrzymają krawężników. Ale jaki budżet, takie propozycje

[robertrobert1]

A ja bym zaproponował rower na małych kołach

http://www.szumgum.com/rower-skladany-raleigh-kompact-20.html

[Stanley]

Właśnie Savil. Czy "trochę starsza Pani" znalazła rower?
Podziel się z nami tą wiedzą.

[Brom]

http://ww2.bikekatalog.pl/2012//rowery/880/Romet.Wigry.3/ - klasyka w nowym wydaniu. (oczywiście żart)

To wcale nie musi być zupełny żart. Składak może być całkiem fajny, tylko niestety, na coś lepszego i nowego budżet nie ten. W tym Romecie jest jedna ciekawa rzecz - przerzutka w piaście. Niemal bezobsługowa. W najprostszych wersjach trzy biegi, ale trzy użyteczne. Kiedyś miałem rower 28" z taką piastą i było całkiem OK. Do tego zmiana biegów na postoju także się przydaje.

[Brom]

A ja bym zaproponował rower na małych kołach

http://www.szumgum.com/rower-skladany-raleigh-kompact-20.html

Albo http://www.szumgum.com/rower-skladany-raleigh-stowaway-3.html Przerzutka w piaście zamiast zwykłej przerzutki. Zwykła w składaku wydaje mi się kiepskim pomysłem z uwagi na ryzyko uszkodzenia - jest bardzo nisko. Zalety wymieniłem w poprzednim poście. Małe koła są mocne, a przynajmniej tak mi się wydaje, ale trzeba jednak uważać po czym się jedzie. W zimie odbyłem lot przez kierownicę, bo nie spodziewałem się, że krawężnik pod śniegiem jest aż tak wysoki. Nic się nie stało, ale niewiele brakowało, a zarobiłbym siodełkiem w głowę. Paskudne są przeszkody podłużne. Szyny, szpary w chodniku, rynienki przy krawężnikach.

Czyżby Raleigh był kolejnym wcieleniem Dahona?

[SeBeQ]

Czyżby Raleigh był kolejnym wcieleniem Dahona?

Litości - marka Raleigh ma 125 lat i po prostu ma w swojej ofercie składaki, zapewne zgodnie z trendami rynkowymi...

[Brom]

Litości - marka Raleigh ma 125 lat i po prostu ma w swojej ofercie składaki, zapewne zgodnie z trendami rynkowymi...

Marka - jasne. Może faktycznie trzeba było napisać, że nie Raleigh, tylko te rowery. Dahon ostatnio pojawia się prawie wszędzie, pod różnymi markami.

[Savil]

Pani przekopuje się przez wątek z pomocą syna, docenia uwagi i sugestie i myśli intensywnie, przetwarzając otrzymany materiał

[Raffi]

Marka - jasne. Może faktycznie trzeba było napisać, że nie Raleigh, tylko te rowery. Dahon ostatnio pojawia się prawie wszędzie, pod różnymi markami.

Z tym Dahonem to tak nie do końca musi być jak piszesz.

Nie wiem czy wiesz, ale większość producentów trzaska rowery na wschodzie. Chiny, Tajwan, Singapur lub okolice. Nierzadko z jednej fabryki wychodzą rowery różnych marek. Stąd może wynikać podobieństwo ram, które powstają de facto u jednego producenta, a potem mają doklejane różne znaczki. To trochę jak z Apple, które nic nie produkuje - produkuje to Foxconn, na częściach np Samsunga, którego smartfony też powstają w tej samej fabryce. A później Apple zdziwione oskarża własnego dostawcę, że są podobne

Może być też tak jak z kopiowaniem sylwetki Priusa, które to kopiowanie w rzeczywistości wynika z tego, że sylwetka ta jest po prostu optymalna aerodynamicznie dla auta tej wielkości i nie da się zrobić nic innego, co by wyglądało zupełnie inaczej i też było optymalne. Tak samo może być ze składakami, że wszystkie wyglądają podobnie, bo po prostu osiągnięto jakieś tam optimum konstrukcyjne i trudno wymyślić coś innego - oczywiście są wynalazki typu Strida, ale życie pokazuje, że to jednak margines.

[Brom]

Nie wiem czy wiesz, ale większość producentów trzaska rowery na wschodzie. Chiny, Tajwan, Singapur lub okolice. Nierzadko z jednej fabryki wychodzą rowery różnych marek. Stąd może wynikać podobieństwo ram,

A jednak: http://www.bikebiz.com/news/read/raleigh-snaps-up-dahon/011769 Podobnie chyba ze składakami Authora.

Tak samo może być ze składakami, że wszystkie wyglądają podobnie, bo po prostu osiągnięto jakieś tam optimum konstrukcyjne i trudno wymyślić coś innego

Optimum składaka wygląda zupełnie inaczej niż typowy Dahon. Zrobili co prawda zbliżony model Curl, ale jakoś go nie widać.