Autor Wątek: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi  (Przeczytany 6953 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« dnia: 06 Gru 2014, 23:08:31 »
Czym się różnią V-ki oznaczone jako szosowe np. BR R463 od V-ek oznaczonych jako "normalne" np. BR T670?

Bo to czym się różni v-ka przednia od tylnej to wiem - ma odwrotnie założone kierunkowe klocki.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline em c

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #1 dnia: 07 Gru 2014, 18:29:38 »
W opisie przeczytałem, że te szosowe są przystosowane do współpracy z szosową klamką, czyli wymagają innej (mniejszej?) długości zagarnianej linki.

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #2 dnia: 07 Gru 2014, 19:27:02 »
Czyli inna długość ramion niż V-ki MTB? Ale przecież w "górskich" V-kach też występują różne długości ramion a klamki takie same - przynajmniej tak mi się wydawało.


Standardy są po to, żeby je omijać i robić nowe wyjątki.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Gregorius

  • Gość
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #3 dnia: 07 Gru 2014, 23:11:32 »
Z tego co pamiętam (więc przy niczym upierał się nie będę) to V-ki pojawiły się razem z góralami
- czyli jakieś 20 lat temu. Zmieniła się konstrukcja hamulca, ale najważniejszą cechą jest stosunek
długości ramienia na którym osadzony jest klocek; do długości ramienia ciągniętego przez linkę.
W tak zwanym międzyczasie pojawiły się hamulce wagowe, a następnie Cantilevery (jakoś tak się
to pisze), w których układ dźwigni jest bardziej skomplikowany. W każdym bądź razie w hamulcach
szosowych (tych najstarszych) linka była mocowana do ramion o długości mniejszej niż ramiona
klocków. Klamka miała tak samo, więc w zasadzie siła potrzebna do zahamowania była by taka sama.
Jedynie linka w pancerzu wykonywała krótszy ruch i pracowała z dużo większym obciążeniem.
Przypadki zerwania linki zdarzały się znacznie częściej niż obecnie.
Potem ktoś wpadł na pomysł zmiany stosunku długości dźwigni - czyli skrócenie długości ramienia
klamki a wydłużenie skoku. Przy kierownicy typu baran (znaczy typowa kolarska) mógł by być problem
z dosięgnięciem klamki. Dzięki tej zmianie można było wydłużyć długość dźwigni linki w hamulcu.
Potem wszystko poszło jeszcze dalej - stosunek dźwigni zmieniono na tyle, że wystarczy ciągnąć
klamkę jednym palcem. Ale niestety nic za darmo. Teraz koło musi być wycentrowane baaaaaaaardzo
dokładnie - inaczej obciera. Dawniej tolerancja była znacznie większa.

Na szosach nie jeżdżę już ponad 20 lat (a górale szczęśliwie ominąłem) więc nie mam pojęcia
jakie parametry mają obecne hamulce szosowe, ale podejrzewam, że jednak sporo się zmieniło
i stare z nowymi raczej kompatybilne nie będą.
« Ostatnia zmiana: 07 Gru 2014, 23:15:45 wysłana przez Gregorius »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #4 dnia: 08 Gru 2014, 15:09:10 »
Obstawiam, że szosowe będą słabsze. Po prostu szosowe oponki o szerokości zero-zero-nic mają przyczepność też zero-zero-nic i nie ma sensu do nich montować mocnych hamulców, bo zamiast hamowac będziesz darł oponę. Ale to czysty strzał. By wiedzieć na penwo, trzebaby pewnie wziąć obie sztuki i porównać z sywmiarką w ręku.

Może też się okazać, że różnią się niczym. Jak stare manetki XT i szosowe SL-R440, które były dokładnie tym samym, tylko z innym logo na obudowie. I oczywiście z inną ceną ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Gregorius

  • Gość
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #5 dnia: 08 Gru 2014, 18:03:28 »
Obstawiam, że szosowe będą słabsze. Po prostu szosowe oponki o szerokości zero-zero-nic mają przyczepność też zero-zero-nic i nie ma sensu do nich montować mocnych hamulców, bo zamiast hamowac będziesz darł oponę. Ale to czysty strzał. By wiedzieć na penwo, trzebaby pewnie wziąć obie sztuki i porównać z sywmiarką w ręku.

Oczywiście darcie asfaltu (raczej opony) dotyczy tylko tylnego koła.
Przyczepność (nie mylić ze współczynnikiem przyczepności) zależy między innymi
od ciśnienia wewnątrz opony. A im opona węższa tym ciśnienie wyższe.
Więc obstawiam, że będą dokładnie takie same.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #6 dnia: 09 Gru 2014, 08:52:45 »
Oczywiście darcie asfaltu (raczej opony) dotyczy tylko tylnego koła.

Oczywiście nie. Zwłaszcza na nawierzchni sypkiej, mokrej lub generalnie śliskiej :P

---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline persson

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 174
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #7 dnia: 10 Gru 2014, 14:20:59 »
Nie miałem w ręku tych hamulców więc będę teoretyzował. Te hamulce szosowe to są najprawdopodobniej tzw. mini V-Braki. Czyli hamulec budową podobny do zwykłego V-Braka, tylko z krótszymi ramionami. Przystosowany do klamki szosowej, lub każdej innej do hamulców tradycyjnych np: cantileverów. Gdybyś do takich klamek założył zwykłe V-ki nie mógłbyś praktycznie na czymś takim jeździć, ze względu na fakt o którym pisał em c. Klamka tradycyjna różni się od klamki do hamulców "V", długością wybieranej linki w trakcie naciskania klamki. Średnio biorąc, typowa klamka tradycyjna, przy tym samym ruchu, wybiera prawie dwa razy mniej linki niż ta od hamulców "V". Po założeniu do takiej klamki zwykłego hamulca V łapie on wtedy bardzo późno, działa zero-jedynkowo bez żadnej modulacji, jest nie przewidywalny itd. Niektórzy próbowali tak jeździć ratowali się ustawianiem klocków bardzo blisko obręczy, ale efekt jest mizerny.
Dlatego ludzie robiący sobie hybrydy szosowo/przełajowe/mtb, posiadający klamki szosowe chcąc się cieszyć lepszą siłą i modulacją hamowania niż hamulec szczękowy klasyczny, czy cantilever poszukiwali rozwiązania. Stąd powstały V-ki dedykowana do tych potrzeb. Jak to działa wady, zalety niestety nie wiem
Zwrócę jeszcze uwagę ,że decydując się na mini V-braka ze względu na krótkie ramiona trzeba uważać na grubość opony bo mogą nie wejść, nawet kombinując z podkładkami klocków.

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #8 dnia: 11 Gru 2014, 14:55:52 »
Czyli zostaję przy rozwiązaniach MTB i pomijam opcję Road

Co by nie generować nowych wątków:
Czy jest duża różnica w jakości i trwałości pomiędzy BR T610 (Deore) a BR M432 (Alivio)? Jak z trwałością elementu odpowiedzialnego za regulację sprężyny? Pytam, bo już w kilku różnych hamulcach te elementy się łamały.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline em c

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #9 dnia: 11 Gru 2014, 19:16:44 »
Absolutnie żadna. Kiedyś wymieniłem oba hamulce na Deore, najpierw padł pierwszy, z braku innego w sklepie kupiłem Alivio, sprężyna padła po bardzo podobnym czasie (w międzyczasie poddała się tez w pozostałym Deore), żaden nie działał ani trochę dłużej, niż hamulce o połowę tańsze, więc raczej już nie będę kupował V-ek Shimano.



edit: "najpierw padł pierwszy" tak ładne, że zostawiam. Chodziło o przedni :D.
« Ostatnia zmiana: 12 Gru 2014, 08:57:09 wysłana przez em c »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #10 dnia: 12 Gru 2014, 08:43:59 »
nie będę kupował V-ek Shimano.

Z czystym sercem mogę polecić Avidy. Sam jeżdżę na SD7, ale są i modele wyższe i niższe.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #11 dnia: 12 Gru 2014, 09:30:27 »
W pewnym serwisie internetowym są Avidy SD3 - w bardzo rozsądnej cenie - hmmmmm.
Szkoda, że już nie ma v-ek Sram.

Bo to co mi się do tej pory łamało to Dore, No-Name i coś jeszcze.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #12 dnia: 12 Gru 2014, 13:30:34 »
W pewnym serwisie internetowym są Avidy SD3 - w bardzo rozsądnej cenie - hmmmmm.
Szkoda, że już nie ma v-ek Sram.

Jak koniecznie chcesz SRAM, to zajrze w szafę zapomnienia. Z pozioma numer jeden powinien być tam komplet Sramów 7.0 na dwa koła. Komplet na jedno koło jest redni, bo zalałem je kiedyś niechcący epoksydem, przez co trzeba je częsciej smarować by nie działały ciężko, ale komplet na drugie koło działał świetnie. Mają nalotu jakieś 25 kkm. Oczywiście mają nieoryginalne klocki. Za to będą do oddania za góra 10-20zł/szt i to z możliwością zwrotu, gdyby Ci się nie spodobały.
« Ostatnia zmiana: 12 Gru 2014, 13:31:39 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #13 dnia: 12 Gru 2014, 14:01:51 »
Raffi: do IMK P8 potrzebuje tylko jednego kompletu. Z drugiej strony, chyba chciałbym nowe od Św. Mikołaj* a nie używane. Sam nie wiem.  :-\

* Znaczy w kwestii rowerowej, jak to powiedziała moja Ukochana Lepsza Połowa: sam sobie znajdź tego rowerowego Św. Mikołaja i kup sobie.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline em c

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Różnica między V-kami szosowymi a normalnymi
« Odpowiedź #14 dnia: 13 Gru 2014, 11:49:33 »
nie będę kupował V-ek Shimano.

Z czystym sercem mogę polecić Avidy. Sam jeżdżę na SD7, ale są i modele wyższe i niższe.


O losie, kupiłem używany rower, a w nim co? Vki i klamki Alivio. Jak zajeżdżę to pewnie kupię siódemki właśnie, na allegro widziałem zestawy klamki+hamulce w sensownej cenie, tzn. sporo niższej niż gdyby kupować oddzielnie.