Autor Wątek: Wołoska Kilka miesięcy bez tramwajów  (Przeczytany 2203 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Wołoska Kilka miesięcy bez tramwajów
« dnia: 20 Lis 2014, 09:42:49 »
http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,woloska-bez-tramwajow-nawet-przez-kilka-miesiecy,150008.html

Kilka miesięcy bez tramwajów
Nie mamy jednak dobrych informacji dla wszystkich, którzy tramwajami dojeżdżają do pracy do "zagłębia białych kołnierzyków". W związku z inwestycją na ul. Wołoskiej wyłączone zostanie torowisko [...] Trudno powiedzieć, kiedy nastąpi to wyłączenie, ale wiemy już dziś, że potrwa kilka miesięcy - mówi Gajewska.
[...]

Utrudnień w ruchu dla kierowców na razie drogowcy nie przewidują. - Będą jedynie ograniczone miejsca do parkowania między ulicą Domaniewską a Uniechowskiego - informuje rzeczniczka.
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wołoska Kilka miesięcy bez tramwajów
« Odpowiedź #1 dnia: 20 Lis 2014, 10:15:40 »
Z jezdniami jest prościej - na razie puszczasz ruch po starej, potem przekładasz cały ruch na nowa i robisz starą. Z torowiskiem tak się nie da - bo np. trakcja jest wspólna i jak coś z nią robisz, to oba tory będą nieprzejezdne.

Oczywiście da się ułozyć torowisko tymczasowe i rozplanowac roboty tak, by tramwaje mogły jeździć. Dla chcącego nic trudnego, a na Wołoskiej akurat jest na to miejsce. U nas jednak nie myśli się (jeszcze) o zbiorkomie w kategoriach priorytetu, który pozwoliłby podnieść nieco koszt inwestycji i wydłużyć czas jej trwania by tramwaje mogły jeździć cały czas.

Mnie bardziej ciekawi co innego. Skrzyżowanie Wołoska-Woronicza ma ekstremalnie zdezelowane rozjazdy. Na pewno będą je wymieniać, nie ma innej opcji, bo tam co chwila były wytramwajenia. Tylko, że to zdaje się JEDYNY dojazd do zajezdni tramwajowej ;) Rozjazdów nie da się wymienic w jedną noc.
Bimby będą zimować na pętlach? Bo do innych zajezdni wszystkie nie wejdą.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline łowca

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 152
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wołoska Kilka miesięcy bez tramwajów
« Odpowiedź #2 dnia: 20 Lis 2014, 10:24:24 »

Mnie bardziej ciekawi co innego. Skrzyżowanie Wołoska-Woronicza ma ekstremalnie zdezelowane rozjazdy. Na pewno będą je wymieniać, nie ma innej opcji, bo tam co chwila były wytramwajenia. Tylko, że to zdaje się JEDYNY dojazd do zajezdni tramwajowej ;) Rozjazdów nie da się wymienic w jedną noc.
Bimby będą zimować na pętlach? Bo do innych zajezdni wszystkie nie wejdą.

Tak, to jedyny dojazd.
Jeśli nie wyprują jednocześnie wszystkich 'wjazdów' i 'wyjazdów' to da się tramwaje wypychać torem ' pod prąd' na wstecznym biegu.

Gregorius

  • Gość
Odp: Wołoska Kilka miesięcy bez tramwajów
« Odpowiedź #3 dnia: 20 Lis 2014, 10:47:52 »
Jak robili skrzyżowanie Targowa/Kijowska, to praska zajezdnia była odcięta
od świata przez dwie doby. Czyli przez sobotę i niedzielę.
Na rozkład świąteczny tramwajów z trzech pozostałych zajezdni
spokojnie starczyło. Co najwyżej motorniczowie zaczynali pracę
w innej zajezdni. Żaden tramwaj poza zajezdnią nie nocował.

Wołoską wyłączą - będzie jakaś Z-ka i wystarczy.
Przy kieleckiej (tylko jeden tor) będzie ruch jak nigdy dotąd.
Natomiast skrzyżowanie Wołoska/Woronicza mogą zrobić
w kilku etapach weekendowych. W odróżnieniu od PKP PLK
w Tramwajach Warszawskich pracują ludzie myślący.
Potrafią roboty zaplanować. A jeśli do robót najmą krakowską
firmę ZUE, to dotrzymanie terminów mamy jak w banku.

Offline mk1111

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wołoska Kilka miesięcy bez tramwajów
« Odpowiedź #4 dnia: 20 Lis 2014, 11:03:53 »
  A jeśli do robót najmą krakowską
firmę ZUE, to dotrzymanie terminów mamy jak w banku.
Oby nie tą cud firmę bo spieprzą tak jak na moście Śląsko-Dąbrowskim czy al. Jerozolimskich. Nic tylko wieczne usuwanie usterek w ramach gwarancji. A zresztą co mają TW do przebudowy Wołoskiej. To nie ich inwestycja.
życie nie znosi próżni...

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Wołoska Kilka miesięcy bez tramwajów
« Odpowiedź #5 dnia: 20 Lis 2014, 11:55:59 »
Jak robili skrzyżowanie Targowa/Kijowska, to praska zajezdnia była odcięta
od świata przez dwie doby. Czyli przez sobotę i niedzielę.

Tylko na Targowej masz układ T. Na Wołoska/Woronicza jest komplet rozjazdów we wszystkich 4 kierunkach. W dodatku tu nie jest prosta wymiana, ale pewnie będą zmieniać lokalizację torów, korygować geometrię. To więcej roboty.


Na rozkład świąteczny tramwajów z trzech pozostałych zajezdni
spokojnie starczyło. Co najwyżej motorniczowie zaczynali pracę
w innej zajezdni. Żaden tramwaj poza zajezdnią nie nocował.

Na Pradze stacjonuje 100 składów, na Mokotowie 160. Będzie trudniej to upychać ;)


W odróżnieniu od PKP PLK w Tramwajach Warszawskich pracują ludzie myślący. Potrafią roboty zaplanować.

Planują, ale zamknięcie na długi okres, o czym jest w materiale. Stawiam, że Wołoską zamykają tramwajowo po to by własnie jak najdłużej utrzymac ruch do zajezdni Woronicza. Bez Wołoskiej miasto da sobie rade, bez drugiej największej zajezdni tramwajowej w mieście Tramwaje nie mają szans.


A jeśli do robót najmą krakowską firmę ZUE, to dotrzymanie terminów mamy jak w banku.

Terminy tak, ale szczerze mówiąc z tego jak zrobili Śląsko-Dąbrowski i trase WZ to zadowolony nie jestem. Już dwa zamknięcia były na poprawki, a i tak jak się jedzie tam, to telepie jak wszyscy diabli. Ktoś tam spartolił, asfalt wciąż się wykrusza i wybrzusza. Nie wiem czy to wykonawca, czy projektant, ale ewidentnie problem wciąż jest.


Plus tego telepania jest jeden - ostatnio uczę się jazdy rowerem po krawężniku oddzielającym tram-buspas od pasa z korkiem aut, bo tam po prostu jest najrówniej :D Wiesz jak trudno jest jechać rowerem idealnie prosto przez kilkaset metrów, a czasem kilometr, tak by nie zboczyć o te 5cm w żadną stronę na dość śliskim jednak (zwłaszcza po deszczu) krawężniku? To masz obraz jak bardzoi nierówno tam jest na tym torowisku i jak bardzo zniechęca on do jazdy ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)