Autor Wątek: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy  (Przeczytany 10302 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Od jakiegoś czasu zdarza mi się jeździć na Saską Kępę.
Wracam przez most Poniatowskiego w nieszczęsnych godzinach obowiązywania buspasa. Przyznam, że szukam dla siebie miejsca.

Wieżyce są remontowane, więc jazda po chodniku jest nielegalna i nawet niemożliwa.

Jadąc obok buspasa, wszystkie samochody wyprzedzają mnie niezgodnie z przepisami buspasem, a niektóre trąbią. Najgorsze, że kierowcy się mnie nie spodziewają na środku jezdni. Wiatr na moście bywa spory, więc często mną zarzuca. Do tego buspas jest nieciągły, więc zmusza mnie to do czterokrotnej zmiany pasa.
Super raz było, jak doganiałam (nieskutecznie) rowerzystkę jadącą buspasem. Kierowcy musieli robić slalom, a przy przegubowcu myślałam, że któraś z nas zostanie piep....ta. W końcu zjechałam gęsiego za tamtą...

Jadąc buspasem wyprzedza mnie może 1-2 autobus + 2-3 taksówki. Ogólnie miejsca jest wystarczająco.

No i wczoraj jadę nielegalnie :( buspasem. Wyprzedzają mnie wszyscy milutko, nikt nie trąbi. Widoczność idealna. Jadę z metr od krawężnika. Ruch umiarkowany. I dojechałabym zadowolona, gdyby nie kIEROWCA autobusu, który postanowił mnie zamordować. Jak się domyślacie, nie udało mu się. Prawie p...ął mnie lusterkiem na pełnej prędkości, a następnie chciał zepchnąć do Wisły. Zastanawia mnie, co nim powodowało. W końcu rowerzystę łatwo zauważyć z daleka, szczególnie jak się ma wolny pas przed sobą. Dodam, że typek miał drugi pas pusty, a warunki były idealne i było widno (16:40).

Teraz tylko myślę, czy zgłosić to jako usiłowanie zabójstwa, czy jako zwykła skarga na kierującego co naruszył przepisy.
Jakieś sugestie?

Offline Drottnar

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 270
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #1 dnia: 23 Paź 2013, 15:35:24 »
Już kiedyś pisałem tutaj - rozmawiałem z Policjantem na temat poruszania się po Moście Poniatowskiego i powiedział, że on (podkreślił, że to jego prywatna opinia) by mnie nie zatrzymał za jazdę buspasem po moście, bo jest to bezpieczniejsze dla wszystkich uczestników ruchu.
Natomiast co do kierowcy, to bez nagrania ciężko będzie udowodnić usiłowanie zabójstwa. Pozostaje więc chyba tylko skarga.

Offline Stalin

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 181
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #2 dnia: 23 Paź 2013, 15:37:21 »
Z opisu i własnych doświadczeń przypuszczam, że nie był to autobus ZTM-u tylko turystyczny lub inny Rapid/PKS/Polonus.

Fachowo to się chyba nazywa "spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym" (art. 86 kodeksu wykroczeń)

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #3 dnia: 23 Paź 2013, 16:04:44 »
Był to autobus miejski 521. Numeru bocznego nie mam, ale godzinę tak. Jeżdżą one co 30 minut, więc kierowca zostanie skutecznie zidentyfikowany. Nie słyszałam o przypadkach zaginięcia taśm, a autobusy (podwykonawców chyba też) mają kamery. Ja z kamerą puki co nie jeżdżę...

Offline biały

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 600
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #4 dnia: 23 Paź 2013, 18:22:11 »
Zgłoś to koniecznie do MZA i wyślij kopię do ZTM. Ważne, żeby dostawali jak najwięcej zgłoszeń o takich sytuacjach. Zgłoś policji wykroczenie.

Ale nie licz specjalnie na jakieś spektakularne ukaranie kierowcy. Moja sprawa dotycząca potrącenia (prawdopodobnie celowego) na Powstańców Śląskich nadal jest otwarta i MZA traktuje ją "na odczepnego", wydłużając terminy odpowiedzi do maksimum i ruszając temat dopiero po ponagleniach i skargach do ZTM. Dla nich sprawa w zasadzie zakończyła się na tym, że po mojej interwencji w ZTM zapytali sprawcę, czy mnie potrącił i, po zaprzeczeniu, zrobili pogadankę o bezpieczeństwie.

Offline reneva

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 124
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #5 dnia: 23 Paź 2013, 19:08:27 »
Mój prywatny stosunek do 90% buspasów można opisać dwoma słowami - strajk włoski.
Albo unaocznia się wszystkim dookoła, że jest problem z jakąś głupotą, albo się na tę głupotę pokornie godzi. Nie widzę żadnej możliwości kompromisu w tej sprawie.

Offline Mbaran

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 187
  • Płeć: Mężczyzna
  • Mateusz Baran
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #6 dnia: 23 Paź 2013, 19:19:31 »
Dlatego ja jeżdżę bliżej środka pasa niż jego prawej krawędzi. Kiedy wtedy ktoś próbuje mnie "zahaczyć" mam spory margines bezpieczeństwa do krawężnika, na którym mogę się schować :)

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #7 dnia: 23 Paź 2013, 20:27:21 »
No cóż mnie się trafia dość często jeździć poniatowskim i w większości po godzinach bus pasa , ale jak przytrafi mi się jazda w godzinach to z duszą na ramieniu jadę bus pasem i liczę tylko na wyrozumiałość stróżów prawa , a tam mają nad wyraz dużo tolerancji (przykład tabuny chodnikowców co to robią większe zagrożenie dla pieszych i przyczyniają się do bardzo treściwej opinii dla rowerzystów ) . Na zebraniach o bezpieczeństwie ruchu drogowego poruszałem ten temat ale Pan Puchalski zbył mnie odpowiedzią że dla kilku rowerzystów nie spowolni komunikacji miejskiej-(jeszcze wtedy był raczej ZTM niż człowiek reprezentujący nasze interesy) może teraz po zmianach, może jakby go po-naciskał ,to może za rok-tyle trwają debaty ,projekty,opinie i.t.p. Ale czy ludziom to jest potrzebne? skoro wolą chodniczkiem?

Offline jolajola1

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 1 056
  • Płeć: Kobieta
  • jeżdżę w opasce żeby mi wiatr nie gwizdał w uszach
    • z roweru filmowane
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #8 dnia: 23 Paź 2013, 21:17:22 »
JA nie wolę chodniczkiem
szlag mnie trafia za KAŻDYM razem, gdy musze zasuwac Poniatowskim pod górkę, czyli z Kępy do Centrum . . wszędzie bezpiecznie i stabilnie poza tym jednym odcinkiem od ślimaka do pkp_powiśle

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #9 dnia: 24 Paź 2013, 11:39:28 »
Mój prywatny stosunek do 90% buspasów można opisać dwoma słowami - strajk włoski.
Albo unaocznia się wszystkim dookoła, że jest problem z jakąś głupotą, albo się na tę głupotę pokornie godzi. Nie widzę żadnej możliwości kompromisu w tej sprawie.

Robię dokładnie tak samo. A jak mi kiedyś Policjant kazał zjechać, to powiedziałem by w ramach komendy uzgodnili sobie wspólną wersję, bo teraz jedno zakazują, a inni każą zjechać.

Przydałaby się akcja medialna jeżdżenia po Poniatowskim zgodnie z przepisami. Niestety w całej Warszawie nie znalazł się ani jeden cyklista, który zechciałby coś takiego zorganizować, a próby zainteresowania tym masowiczy były już ze trzy.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline łowca

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 152
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #10 dnia: 24 Paź 2013, 11:46:15 »
Był to autobus miejski 521. Numeru bocznego nie mam, ale godzinę tak. Jeżdżą one co 30 minut, więc kierowca zostanie skutecznie zidentyfikowany. Nie słyszałam o przypadkach zaginięcia taśm, a autobusy (podwykonawców chyba też) mają kamery. Ja z kamerą puki co nie jeżdżę...

Kiedyś znajomy kupował skomplikowany (naprawdę skomplikowany) bilet na PKP i kasjerka mu po kwadransie odmówiła wystawienia takiego biletu i nawrzeszczała na niego, że się wygłupia. Złozył skargę, i otrzymał odpowiedź 'po wyjaśnienach z kasjerka informujemy Pana, że opisane przez Pana wydarzenie nie miało miejsca'.

Offline remitent

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #11 dnia: 24 Paź 2013, 12:20:43 »
Jeżdżenie nie po buspasie (również Poniatowskim) uskutecznia się w ramach Godziny dla Roweru, więc nie "nie znalazł się cyklista".
Nocna Masa Krytyczna - 2. sobota miesiąca - godz. 24:00 - nocnamasa.pl

Offline biały

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 600
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #12 dnia: 24 Paź 2013, 13:01:21 »
Kiedyś znajomy kupował skomplikowany (naprawdę skomplikowany) bilet na PKP i kasjerka mu po kwadransie odmówiła wystawienia takiego biletu i nawrzeszczała na niego, że się wygłupia. Złozył skargę, i otrzymał odpowiedź 'po wyjaśnienach z kasjerka informujemy Pana, że opisane przez Pana wydarzenie nie miało miejsca'.
To tak, jak z potrąceniem mnie przez autobus na Powstańców Śląskich. Dlatego coraz częściej dochodzę do wniosku,  że trzeba nagrywać ile się da. To się nazywa z francuskiego "sousveillance". Po słoweńsku "podzor".

Przydałaby się akcja medialna jeżdżenia po Poniatowskim zgodnie z przepisami. Niestety w całej Warszawie nie znalazł się ani jeden cyklista, który zechciałby coś takiego zorganizować, a próby zainteresowania tym masowiczy były już ze trzy.
Albo mam krótką pamięć, albo nie słyszałem, bo nie kojarzę, żeby ktoś mi to proponował. Może inni też tak mają?
« Ostatnia zmiana: 24 Paź 2013, 13:03:55 wysłana przez biały »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #13 dnia: 24 Paź 2013, 14:50:25 »
Jeżdżenie nie po buspasie (również Poniatowskim) uskutecznia się w ramach Godziny dla Roweru, więc nie "nie znalazł się cyklista".

Tylko, że to nie to samo co oddzielna akcja z mediami, które później ten absurd nagłośnią.

Przydałaby się akcja medialna jeżdżenia po Poniatowskim zgodnie z przepisami. Niestety w całej Warszawie nie znalazł się ani jeden cyklista, który zechciałby coś takiego zorganizować, a próby zainteresowania tym masowiczy były już ze trzy.
Albo mam krótką pamięć, albo nie słyszałem, bo nie kojarzę, żeby ktoś mi to proponował. Może inni też tak mają?

Jak powtórzę apel następnym razem, będziesz już pamiętał, że ktoś Ci to proponował ;) Zmienia to coś?
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #14 dnia: 25 Paź 2013, 16:34:37 »
Raffi nie obrażaj się na ludzi , ja pamiętam choć " stary jestem" i na wszystkich przed masówkach bywam , ale jakoś osoby wyznaczane do kontaktu z mediami jakoś ,jak już mają tą fuchę to siedzą cichuteńko i grzecznie-ją od razu . Wcześniej Chrupek organizował - byłem na tej akcji i ponowna była propozycja lecz Chrupek wycofał się , miał przejąć ktoś inny ale nawalił (nie piszę kto  bo by się obraził -ma ważniejsze sprawy i zbyt dużo zadań o których nie wiem). Akcja była niezła i pożyteczna (efekt już jest) a Poniatowskiego nikt nie chce ruszyć ,jakby klątwa jakaś była.

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #15 dnia: 25 Paź 2013, 23:21:26 »
Coś mi się obiło o uszy, jak Pełnomocnik zapowiadał jakieś niespodzianki na Poniatowszczaku (niestety bez terminu).
Mam takie podejrzenie, że np. to będzie dopuszczenie ruchu rowerem po jednym chodniku. Niestety mniej prawdopodobne wydaje mi się dopuszczenie rowerów na buspasie, ale kto wie. Mam nadzieję, że będą konsultacje, a nie niespodzianka.

Offline uasic

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 169
  • Płeć: Kobieta
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #16 dnia: 27 Paź 2013, 15:40:19 »
Mam takie podejrzenie, że np. to będzie dopuszczenie ruchu rowerem po jednym chodniku.

Czyli najgorsze możliwe wyjście;/

Ten most jest patologiczny. Ograniczenie prędkości dla tramwajów, brak miejsca dla rowerów i mało miejsca dla pieszych, a mistrzowie kierownicy mają długą prostą, na której wciskają gaz do dechy.

Offline biały

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 600
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #17 dnia: 27 Paź 2013, 19:26:03 »
Jak powtórzę apel następnym razem, będziesz już pamiętał, że ktoś Ci to proponował ;) Zmienia to coś?
I znowu nie słyszałem, chociaż byłem na masie kwadrans przed 18 ;).

Nie chodziło mi o to, żebyś mnie informował, bo skoro temat padł na forum i się do niego odnoszę, to wiem. Chciałem jedynie zaznaczyć, że ty piszesz, że "nie ma chętnych", podczas gdy ja i pewnie kupa innych ludzi w ogóle nie wiedzieliśmy, że kiedykolwiek taka inicjatywa była.

Nie mam zamiaru się w tej chwili wychylać, bo mieszkając poza Warszawą (przynajmniej na razie) swoją osobę mogę udostępniać w sposób mocno losowy, ale jeśli po przeprowadzce będę mieszkał w stolicy, to proszę bardzo - w marcu chętnie się przyłączę do jakiś konkretnych działań.
« Ostatnia zmiana: 27 Paź 2013, 19:28:45 wysłana przez biały »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #18 dnia: 28 Paź 2013, 09:06:54 »
Raffi nie obrażaj się na ludzi

Nie obrażam się na ludzi. Po prostu nie przepadam za słabymi wymówkami. IMO temat naprawdę był poruszany nieraz i nie dwa. Ale spoko, mogę poruszać jeszcze raz i jeszcze, i do skutku, także tutaj na forum. Będzie coraz trudniej o wymówki :P

Warto tylko wiedzieć, że takie powtarzanie też zabiera czas. Zamiast zajmować się pracą w Sztabie Masy, kolejnymi spotkaniami i projektami - zajmuję się powtarzaniem i gadaniem na forum. Traci na tym Masa, że nikt nie chce się tym tematem zająć.


osoby wyznaczane do kontaktu z mediami jakoś ,jak już mają tą fuchę to siedzą cichuteńko i grzecznie-ją od razu

Nie wiem o jakie osoby Ci chodzi, bo mediami to się chyba głównie ja i Trupek zajmujemy. Czy zgrzecznieliśmy? Na pewno, bo się zwyczajnie starzejemy i wypalamy. Ja od dawna uważam, że ktoś nowy, ze świeżymi pomysłami i świeżą energią powinien przejąć moje zadania w Masie i potem zająć moje miejsce w Sztabie Masy. To się powoli dzieje i na pewno w końcu się dokona. Zwłaszcza, że będzie coraz więcej roboty na innych polach działania - rozporządzenia, ministerstwo...

To zresztą całkowicie normalne, że ludzie się wypalają i starzeją. My z Trupkiem i tak wypalamy się bardzo powoli - wolontariusze to się za czasów, gdy działam w Masie ze trzy razy wymienili. Sztab w sumie chyba też.


Coś mi się obiło o uszy, jak Pełnomocnik zapowiadał jakieś niespodzianki na Poniatowszczaku (niestety bez terminu).

Pierwsze słyszę, a spotykam się z Pełnomocnikiem bardzo regularnie (ostatnio w piątek, kolejny raz dziś się spotkam).

Raczej bym nie liczył, że tam coś się zmieni "samo z siebie", że jakaś inicjatywa wyjdzie od Pełnomocnika lub miasta. Tu naprawdę potrzebna jest akcja i to możliwe, że niejedna! Albo 10 lat czekania na zmiany mentalne w mieście, ZTM, policji itd.


I znowu nie słyszałem, chociaż byłem na masie kwadrans przed 18 ;).

Nie było mnie na ostatniej Masie. To w sumie nie powinno być przyczyną, ale widać nikt inny nie wpadł na pomysł by o tym powiedzieć.


Chciałem jedynie zaznaczyć, że ty piszesz, że "nie ma chętnych", podczas gdy ja i pewnie kupa innych ludzi w ogóle nie wiedzieliśmy, że kiedykolwiek taka inicjatywa była.

Właśnie w tym jest problem. Dziś ludzie nie mają sami z siebie woli działania, pomysłów, energii. Jak się nie pokaże palcem, że coś jest do zrobienia, to sami z siebie ludzie nie ruszą palcem i nic nie zrobią - choćby rozwalali sobie koła na tym problemie raz w tygodniu.

Niestety ja mam coraz mniej czasu by każdy problem w tym mieście pokazywać palcem i mówić "tu trzeba zrobić akcję". Jak nie pojawią się w Masie ludzie z wolą samodzielnego działania, z jakąś własną wizją na nowe działania Masy - Masa w ciągu 2-3 lat umrze śmiercią naturalną. Bez  nowych osób do działania - nie ma szans dłużej pociągnąć.


Nie mam zamiaru się w tej chwili wychylać

Klasyczne - weźmy się i zróbcie :P


w marcu chętnie się przyłączę do jakiś konkretnych działań.

Trzymam za słowo. Ponieważ wszystko wskazuje na to, że nie ma innych chętnych, temat poczeka na Ciebie do marca.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #19 dnia: 28 Paź 2013, 19:44:50 »
Raffi rozumiem twoje obawy ale nie rozumiem tylko jeszcze paru innych spraw . Dlaczego osoby do tej pory organizujące podobne działania nie wprowadzają  w tajniki takich działań następców (czyżby mieli w tym cel -prawa autorskie ?- i po mnie choćby potop?-jak ja tego nie zrobię to nikt nie będzie potrafił ? ) . Czyżby te osoby chciały by żeby następcy powielali ich błędy od początku? Zorganizowanie jakieś akcji chyba wymaga jakiś zezwoleń ? zaproszonych ważnych gości decyzyjnych, pism z uwzględnieniem niektórych artykułów prawa administracyjnego - czy myślisz  że jakiś tam  jerzy 1234 będzie wiedział od czego zacząć? czy myślisz że jerzy 1234 co to jest od uganiania się wzdłuż peletonu tak aby szanownemu Panu Jojkowi nie podpaść i  lewitować na wąskich ulicach aby żadnego rowerzysty nie zbesztać za nieustąpienie lewej wolnej będzie brał się za robotę jaśnie nam panującego sztabu?Mógłby ,ale gdzie zdrowa współpraca? gdzie gotowce?(czyżby jak już pisałem są opatentowane? i posiadają prawa autorskie?). Nawet jak z Czajnikiem organizowaliśmy "Przejazd Świeczkowy " to Czajnik wzorował się na materiałach z przed lat.Mogłem z nim się dograć i wspólnie coś zorganizować pożytecznego dlaczego z resztą nie można ? Jak na ostatniej masie wspomniałem  i  poruszyłem temat kontaktu z mediami od razu dostałem propozycję że w takim razie to ty idź  do mediów a ja ustąpię - czy nie wydaje Ci się , że to zabrzmiało raczej wrogo niż konstruktywnie.Więc po takiej nauczce trudno wolę być w masie szaraczkiem niż pchać się tam gdzie nie jestem mile widziany. Jest jeszcze wiele boleści co można by wywlec ale nie jest to miejsce na takie dyskusje,choć na  przed masówkach nie raz były próby poruszenia niektórych tematów lecz kończyły się  "oj tam ,oj tam " albo z góry tyradą pretensji do ludzi że się nie garną. Zanim zjedziesz ludzi zastanówcie się czy problem nie leży w komunikacji z podwładnymi?-czyli resztą? Zanim ocenisz poziom szarego tłumu  oceń  co robi niby "sztab"i jaki przykład daje?- np. ostatnia masa(nie było Cię) ale dowiedz się co ciekawego było i co "ciekawego" i nowego wydarzyło się - a zrozumiesz  dlaczego niektórzy mają opory .Jak będziesz  zainteresowany na Priv napiszę jaśniej.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #20 dnia: 29 Paź 2013, 12:59:50 »
Raffi rozumiem twoje obawy ale nie rozumiem tylko jeszcze paru innych spraw . Dlaczego osoby do tej pory organizujące podobne działania nie wprowadzają  w tajniki takich działań następców

Bo nie mają kogo wprowadzać. Chrupek próbował, był wprowadzany. Mhrok zrezygnował zanim ktokolwiek zdążyłby go w cokolwiek wprowadzić. Innych osób, które chciały coś zrobić i szukały takiej wiedzy nie kojarzę. A z każdą chętnie się umówię, poradzę, pomogę.


Zorganizowanie jakieś akcji chyba wymaga jakiś zezwoleń ?

Właśnie w tym rzecz, że nie. Wystarczy się skrzyknąć i przyjechać, nie ma tu żadnego wielkiego halo. Jedyne, co trzeba wiedzieć to, to co robimy gdy się zjedziemy (pomysł na akcję) i w jaki sposób sprzedać temat mediom.


czy myślisz  że jakiś tam  jerzy 1234 będzie wiedział od czego zacząć?

Myślę, że się nie dowiemy póki jerzy1234 nie spróbuje.


czy myślisz że jerzy 1234 co to jest od uganiania się wzdłuż peletonu tak aby szanownemu Panu Jojkowi nie podpaść i  lewitować na wąskich ulicach aby żadnego rowerzysty nie zbesztać za nieustąpienie lewej wolnej będzie brał się za robotę jaśnie nam panującego sztabu?

Sztab to kilka osób, które koordynują rzeczy wokołomasowe. KOORDYNUJĄ, czyli zgrywają działania jednych osób z działaniami innych osób, by nie powstał burdel i byśmy nie burzyli lewą ręką, czegoś co prawa właśnie buduje. Nic więcej!

Błędem jest założenie, że Sztab jest od robienia wszystkiego, a reszta ma co najwyżej "uganiać się po peletonie" i się nie wychylać. Wszyscy powinni mieć pomysły, wiedzieć co chcieliby robić w Masie. A Sztab powinien pomagać w realizacji i dbać by np. terminy jednej akcji się nie pokrywały z innymi akcjami, czy by przekaz Masy był spójny i ukierunkowany na to, o co walczymy.


Mógłby ,ale gdzie zdrowa współpraca?

Tam, gdzie jest wola z obu stron. Ja chętnie pomogę. Ale po pierwsze - pomogę, ale na pewno nie zrobię za kogoś.

Po drugie - nie wiem czego ktoś potrzebuje, jakie ma wątpliwości i pytania, więc nie odpowiem na nie, póki ich mi nie zada. To chyba logiczne? Nie mam kryształowej kuli i nie wiem jaki ma ktoś pomysł na akcję i dlaczego go jeszcze nie realizuje. Skąd miałbym to wiedzieć, jak nie stąd, że ktoś mi o tym powie? ;)


gdzie gotowce?(czyżby jak już pisałem są opatentowane? i posiadają prawa autorskie?).

Nie ma gotowców. Nikt ich nigdy nie stworzył. Szokujące?

Każda akcja, w której brałem udział była inna, bo dotyczyła innego problemu, innego tematu. Nie ma "uniwersalnego wzorca akcji" tak jak nie ma "uniwersalnego projektu ścieżki", czy "uniwersalnego roweru do wszystkiego".

Każda akcja jest inna, organizując ją napotkasz na przeszkody wymagające różnych rozwiązań, nierzadko wymyślanych naprędce, na poczekaniu, na miejscu. Ktoś może Ci coś podpowiedzieć z doświadczenia (co może się przydać, a może wręcz przeciwnie), ale organizowanie wymaga kreatywności i samodzielnego myślenia, a nie posługiwania się schematem :P


Nawet jak z Czajnikiem organizowaliśmy "Przejazd Świeczkowy " to Czajnik wzorował się na materiałach z przed lat.

To dlatego, że przejazd świeczkowy jest schematyczny - z grubsza taki sam co roku. Akcje nie są schematyczne - każda MUSI być inna, bo dotyczy innego tematu, miejsca i problemu.

Materiałów dotyczących akcji na buspasie na Poniatowskim nie ma z prostego powodu - nikt nigdy takiej akcji nie zrobił. W ogóle podobnych akcji było sztuk 1, więc trudno mówić o jakimkolwiek doświadczeniu :P

Podobnie jak nikt nigdy nie oprotestował braku ścieżki na Waryńskiego, brakiem odjazdu Bulwarów Wiślanych, czy innymi tematami. Póki ktoś tych akcji nie zrobi, nie będzie wiedzy jak je skutecznie zrobić.

Nikt tez nie oczekuje, by każda akcja była spektakularnym sukcesem, strzałem w dziesiątkę i w ogóle hitem. To normalne, że jedna będą się udawać lepiej, a inne gorzej - często z powodów, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Ale to nie znaczy, że należy siąść i robić nic.


Mogłem z nim się dograć i wspólnie coś zorganizować pożytecznego dlaczego z resztą nie można ?

A próbowałeś? ;)


Jak na ostatniej masie wspomniałem  i  poruszyłem temat kontaktu z mediami od razu dostałem propozycję że w takim razie to ty idź do mediów a ja ustąpię - czy nie wydaje Ci się , że to zabrzmiało raczej wrogo niż konstruktywnie.

Nie wiem. Nie było mnie przy tym. Nie wiem z kim rozmawiałeś, jak rozmawiałeś, ani o czym konkretnie rozmawiałeś. Mam zgadywać co tam było?

Natomiast nie widzę nic wrogiego w tym, żeby temat ogarniał ktoś, kto uważa, że ma na to lepszy pomysł i umie go zrobić lepiej. To raczej świadczyć może o otwartości drugiej strony i chęci zmiany czegoś na lepsze. Choć oczywiście wszystko zależy jak to zostało wypowiedziane, bo równie dobrze mógł to faktycznie być sarkazm. Nie było mnie tam, nie będę oceniał.


Więc po takiej nauczce trudno wolę być w masie szaraczkiem niż pchać się tam gdzie nie jestem mile widziany. 

Tylko, że Masa szaraczków raczej nie osiągnie żadnego sukcesu. Będziemy się zbiorowo chować po kątach. Niezbyt to konstruktywne :P

Proponuję by wszyscy (nie tylko osoby z grona organizatorskiego) odpowiedzieli sobie na jedno, cholernie ważne pytanie: PO CO JESTEM W MASIE? CO JEST MOIM PRYWATNYM CELEM?

Smutno by było, gdyby się okazało, że wszyscy są w Masie po to by się chować, albo by "tylko być" i tak naprawdę jesteśmy grupą ludzi, która niczego nie chce, niczego nie potrzebuje i w której nikt nie jest zdolny nic zrobić. To oznaczałoby, że wszyscy zwyczajnie marnujemy czas na coś, co jest bez sensu!


Jest jeszcze wiele boleści co można by wywlec

To jest właśnie sedno problemu. Ktoś mówi, że coś trzeba zrobić. Do działania chętnych nie ma, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto powywleka jakieś boleści. Bo przecież rowery, Warszawa, Masa się nie liczą - ważne jest, że ktoś coś burknął, ktoś nie oddzwonił, czegoś zapomniał, albo krzywo na kogoś spojrzał.

Znowu cholernie ważne pytanie strategiczne: CZYM POWINNA SIĘ ZAJMOWAĆ MASA? Rowerami? Infrastrukturą? Miastem? Czy boleściami i żalami?


Nawet nie masz pojęcia ile razy chowałem moje prywatne boleści czy uprzedzenia do kieszeni, gdy trzeba było coś zrobić w Masie. Zajmowałem się rzeczami, których szczerzeni nienawidzę robić, gadałem z ludźmi, których prywatnie nie toleruję, albo przymykałem oko na to, że ktoś coś powiedział/nie powiedział/zrobił/nie zrobił. Tylko ja mam cały czas z tyłu głowy odpowiedzi na pytania PO CO JEST MASA, CO CHCĘ ZROBIĆ W MASIE, PO CO TU JESTEM. I po prostu to robię, bo to jest dla mnie ważniejsze niż jakieś prywatne boleści. Rezultat jest taki, że od czasu, gdy działam w Masie "boleśnicy" zmienili się już z 5 razy, a ja dalej robię swoje i osiągam swoje cele.


ale nie jest to miejsce na takie dyskusje

Osobiście uważam, że to jest odpowiednie miejsce. Bo gdzie indziej? Na Przedmasówce, gdzie jest godzina czasu i 15 tematów do obgadania? Czy na masie, gdzie wszyscy zajmujemy się swoją robotą i nie mamy czasu?


choć na  przed masówkach nie raz były próby poruszenia niektórych tematów lecz kończyły się  "oj tam ,oj tam "

Oczywiście, że kończyły się stwierdzeniami "oj tam, oj tam". Czym miały się kończyć? Liczysz na to, że Sztab rzuci temat rozporządzeń, ministerstw, dróg rowerowych i innych i będzie poświęcał się tematowi boleści X na Y, albo tego, że Z nie odzywa się do A?

Przypomnę jeszcze raz: PO CO JESTEŚMY W MASIE? CO CHCEMY ZROBIĆ?


albo z góry tyradą pretensji do ludzi że się nie garną.

Ale prawda jest taka, że się nie garną. Ty może jeszcze tego nie widzisz, ale to nie jest jakiś drobny problem. To prosta droga do upadku Masy w ciągu góra 2-3 lat. Przy czym rok z tego czasu już straciliśmy, bo tyle z grubsza minęło od ostatniego razu, gdy komuś coś się chciało (Chrupek zorganizował akcję Buspasową).


Zanim zjedziesz ludzi zastanówcie się czy problem nie leży w komunikacji z podwładnymi?-czyli resztą? Zanim ocenisz poziom szarego tłumu  oceń  co robi niby "sztab"i jaki przykład daje?

Jasne, że Sztab ma problemy (nawet nie wiesz ile). Sztab jest za duży, powolny przy podejmowaniu decyzji i pełen starych pryków jak ja, którzy nie mają już tyle czasu co kiedyś. W dodatku ludzie w sztabie są różni, mają różne wizje Masy, opinie na różne tematy, czy uprzedzenia. JESTEŚMY TYLKO LUDŹMI! Tak było zawsze, od kiedy pamiętam. Inna sprawa, że to nigdy w pracach sztabu nie przeszkadzało, bo zwyczajnie umiemy się skupić na CELU MASY a nie na prywatnych boleściach.

Pytanie co zrobić ze Sztabem? Możliwe jest wszystko. Masz jakiś konkretny pomysł jak uzdrowić Sztab? Może warto go w cholerę zlikwidować? Kto przejmie robotę Sztabu? Może warto wymienić w nim jakieś osoby? A może warto zmienić sztab na inny twór (jaki?)? Wysłucham każdych pomysłów, włącznie z personalnymi. Koniecznie z uzasadnieniem!


- np. ostatnia masa(nie było Cię) ale dowiedz się co ciekawego było i co "ciekawego" i nowego wydarzyło się - a zrozumiesz  dlaczego niektórzy mają opory .Jak będziesz  zainteresowany na Priv napiszę jaśniej.

Jasne, że napisz co się wydarzyło. W ogóle to na drugi raz nie czekaj z tym aż tyle czasu, tylko napisz od razu. Problemy słabo rozwiązuje się w tydzień po ich powstaniu. Lepiej to robić "na gorąco".


Inna sprawa, że jeżeli jakieś prywatne niesnaski uniemożliwiają Ci działanie w Masie, to to jest po prostu słabe. Przypomnę: PO CO JEST MASA? PO CO TU JESTEM?
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #21 dnia: 29 Paź 2013, 21:20:44 »
Po takiej" tyradzie "nic dodać nic ująć -jestem prostym robolem i nie mam siły na "intelektualne potyczki". Nie potrafię ładnie przemawiać, ale lubię jak więcej treści ma wypowiedź ,niż formy. Tą treścią  zaszczycę Cię na priv  ale jutro , wtedy oświecę  Cię -co przeżywają "doły od ganiania" na pewno przyda się, bo jak już ktoś taką rolę przejął  i nie miał dawno styczności z prostym ganianiem  to już stracił poczucie rzeczywistości.  Co do tego że mógłbym i ja zorganizować akcję bus pasy na poniatowskim , jeżeli dostanę pełnomocnictwa od sztabu to czemu nie tylko ja mogę osobiście udać się do  Adama Sobieraja , czy Kąkolewskiego na audiencje ,ale jak pisma to już  niestety nie lubię i nie umiem,(wybacz -robol jestem),ale na pewno jakieś zapewnienie uzyskam że przybędą, i chyba od ich obecności powinno się zacząć , a następnie czy "wierchuszka"weźmie w tym udział? ( bo jak organizowałem śluby to było jakoś nie po drodze wszystkim).

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #22 dnia: 30 Paź 2013, 11:05:16 »
Po takiej" tyradzie "nic dodać nic ująć -jestem prostym robolem i nie mam siły na "intelektualne potyczki".

Szkoda, bo mam wrażenie, że mówisz to, czego wielu powiedzieć nie ma odwagi. Wyraźnie jest jakiś problem, który moim zdaniem trzeba przegadać. Jeżeli nie mam z kim, nic nie mogę poprawić.


Tą treścią  zaszczycę Cię na priv  ale jutro , wtedy oświecę  Cię -co przeżywają "doły od ganiania" na pewno przyda się, bo jak już ktoś taką rolę przejął  i nie miał dawno styczności z prostym ganianiem  to już stracił poczucie rzeczywistości.

Nie wiem kogo masz na myśli (mało konkretnie piszesz). Jeżeli mnie, to tym bardziej czekam na ten priv.

Co do tego że mógłbym i ja zorganizować akcję bus pasy na poniatowskim , jeżeli dostanę pełnomocnictwa od sztabu to czemu nie tylko ja mogę osobiście udać się do  Adama Sobieraja , czy Kąkolewskiego na audiencje

Szczerze mówiąc to nawet nie wiem po co tu jakiś Sobieraj czy inny Kąkolewski? Tu wystarczy skrzyknąć ludzi i media i po prostu powiedzieć co nam na żołądku leży. Jeżeli potrzebujesz do tego błogosławieństwa mojego - to je masz. Nie wiem w czym się przyda, ale jak mogę pomóc - pomagam i daję o co proszą ;)


ale jak pisma to już  niestety nie lubię i nie umiem,(wybacz -robol jestem)

Wybaczam, zwłaszcza że IMO żadne pismo tu niepotrzebne. W ogóle mam wrażenie, że wszyscy się strasznie zafiksowali na temat papierów, pełnomocnictw, zgód, błogosławieństw itp. Tymczasem wiele rzeczy można zrobić oddolnie, zupełnie olewając papiero-pierdologię (tak, też jej nie lubię).


,ale na pewno jakieś zapewnienie uzyskam że przybędą, i chyba od ich obecności powinno się zacząć , a następnie czy "wierchuszka"weźmie w tym udział? ( bo jak organizowałem śluby to było jakoś nie po drodze wszystkim).

Wierchuszka na pewno nie przybędzie. Przyjechałbyś gdzieś, wiedząc, że wyjdziesz tam na idiotę? Ja nie, oni tym bardziej nie przyjadą - ani ZTM, ani Policji, ani HGW się nie spodziewam.

Nie wiem tylko do czego Ci oni potrzebni? Pokazać, że obecna organizacja ruchu na Poniatowskim jest głupia można samemu - wystarczy przejechać w kilka osób po tym moście jadąc rowerami zgodnie z prawem. Media to nagrają i już One sobie do wierchuszki własnymi ścieżkami dotrą, by z nich zrobić idiotów.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline reneva

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 124
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bezpieczna odległość a usiłowanie zabójstwa. Buspasy
« Odpowiedź #23 dnia: 30 Paź 2013, 18:23:08 »
@Raffi - Jerzy1234 zaproponował przeniesienie dyskusji na PW. Ty ciągniesz ją dalej w tym wątku. Jestem w stanie zrozumieć, że swoje słowa na ten temat wolisz kierować do wszystkich, ale chyba czas najwyższy założyć na to oddzielny wątek? :-\

Raffi  Racja, wydzielę w wolnej chwili wiadomości nie na temat.
« Ostatnia zmiana: 31 Paź 2013, 07:13:48 wysłana przez Raffi »