Autor Wątek: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?  (Przeczytany 42092 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« dnia: 22 Cze 2012, 18:32:42 »
Na trasie Radzymin - Warszawa jest to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc (drugie przy zjeździe na Czarną Struge).
Jeśli chcemy pojechać prosto, mamy do przecięcia dwa pasy, które skręcają w prawo, samochody przekraczające prędkość bo jest tam gdzie się rozpędzić, i zakaz jazdy rowerem. Alternatywą jest zjazd w drogę lokalną i pokonanie widocznego na zdjęciach przejścia dla pieszych. Problem w tym, że przejście jest prawie na zakręcie, a prowadzą tam właśnie w/w dwa pasy. Nie ma świateł, nikt nie zwalnia, nie ma znaczenia, czy rower się przeprowadza, czy przejeżdża. Bez wejścia na asfalt, nikt tam się nie zatrzyma.
Jeśli widzę, że niema warunków do przejechania prosto, to często korzystam właśnie z tego przejścia, ale rower zawszę idzie pierwszy (efekt, hamowanie z piskiem opon i bluzgi, które cichną podczas dyktowania numeru rejestracyjnego policjantowi po drugiej stronie słuchawki).

Nie wiem jakim ignorantem trzeba być, aby wdrożyć tak niebezpieczne rozwiązanie komunikacyjne, zwłaszcza, że pod wiaduktem jest (?) przystanek autobusowy. Zastanawiają się kto ponosi winę za ten wypadek. Ja wiem. Autor i osoby odpowiedzialne za zatwierdzenie projektu! >:(
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #1 dnia: 22 Cze 2012, 19:00:52 »

Jeśli chcemy pojechać prosto, mamy do przecięcia dwa pasy, które skręcają w prawo, samochody przekraczające prędkość bo jest tam gdzie się rozpędzić, i zakaz jazdy rowerem. Alternatywą jest zjazd w drogę lokalną i pokonanie widocznego na zdjęciach przejścia dla pieszych.

Ja widzę rozwiązanie tego problemu. Należy wydrążyć tunel pieszo-rowerowy.

Offline wildzi

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 679
  • Płeć: Mężczyzna
  • Z Masą od września 2008. W Zabezpieczeniu od 2011.
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #2 dnia: 22 Cze 2012, 19:44:39 »
STOP tworzeniu kolejnych przejść podziemnych!

Dlaczego za błędy projektantów, niedbalstwo wykonawców i dla wygody zmotoryzowanych mamy budować kolejne przejścia podziemne?!

Znacie takie miejsce jak pętla autobusowa Żerań FSO?  A wiecie że pod skrzyżowaniem Modlińskiej z Elektronową i wjazdem/wyjazdem z tej pętli są podziemne przejścia dla pieszych? Nie? Pewnie dlatego że ze 20 lat tamu zamknięto je na głucho! I wyznaczono górą normalne przejścia dla pieszych.

Ciekawe dlaczego? Wieczorami i nocami to odludzie, miejsce idealne na popijanie i napadanie na przechodniów.

Czy naprawdę nie da się tego zaprojektować tak aby przejście dla pieszych i przejazd rowerowy były bezpieczne? Jeśli pod tą łącznicą z Marek na TT miałoby powstać przejście podziemne to będzie to wyraz bezradności w egzekwowaniu prawa.

Opcją pośrednią może być przepust. Łącznica na lekkim podniesieniu tereny, a przejście pieszo-rowerowe dołem w lekkim zagłębieniu. Możliwie jak najkrótszy przejście pod łączncą do którego z obu stron prowadzą długie łagodne pochylnie. Żadnych schodów!
« Ostatnia zmiana: 22 Cze 2012, 19:52:33 wysłana przez wildzi »
I jestem tatą po raz drugi!

Offline Publius

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 179
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #3 dnia: 22 Cze 2012, 19:51:24 »
rower zawszę idzie pierwszy

Bardzo gorąco polecam to rozwiązanie na wszystkich przejściach i przejazdach gdzie kierowcy lubią ignorować pieszych, nie działają światła itd. Swego czasu nie działały światła na Rondzie Zesłańców Syberyjskich. To był jedyny sposób aby bezpiecznie tam przejść. W razie czego za rower zapłaci kierowca z ubezpieczenia, a z resztą zdrowie i życie ważniejsze od roweru.

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #4 dnia: 22 Cze 2012, 20:55:46 »
Ja widzę rozwiązanie tego problemu. Należy wydrążyć tunel pieszo-rowerowy

STOP tworzeniu kolejnych przejść podziemnych!
Opcją pośrednią może być przepust. Łącznica na lekkim podniesieniu tereny, a przejście pieszo-rowerowe dołem w lekkim zagłębieniu. Możliwie jak najkrótszy przejście pod łączncą do którego z obu stron prowadzą długie łagodne pochylnie. Żadnych schodów!

Właśnie to miałem na myśli. Dla mnie każda inwestycja pieszo-rowerowa wyklucza stosowanie schodów. Takie tunele o prostych i łagodnych zjazdach/pochylniach widziałem  wiele np we Włoszech ale także i we Szwecji. 
Najważniejsze jest aby odcinek zadaszony był jak najkrótszy. To skutecznie wyeliminuje libacje.

GFM

  • Gość
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #5 dnia: 23 Cze 2012, 09:32:46 »
Obejrzyjcie węzeł Marsa. Nie tylko rondo, ale cały. Jednak DA SIĘ.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #6 dnia: 23 Cze 2012, 10:07:31 »
Znacie takie miejsce jak pętla autobusowa Żerań FSO?  A wiecie że pod skrzyżowaniem Modlińskiej z Elektronową i wjazdem/wyjazdem z tej pętli są podziemne przejścia dla pieszych? Nie? Pewnie dlatego że ze 20 lat tamu zamknięto je na głucho! I wyznaczono górą normalne przejścia dla pieszych.

To nie do końca tak. Akurat to moja cotygodniowa droga do kościoła, więc co nieco pamiętam, którędy mnie rodzice prowadzali 2x w tygodniu.

Tam najpierw było normalne przejście dla pieszych, w poziomie jezdni. Później je próbowano zlikwidować, otwierając przejście podziemne. Przez pewien czas chyba nawet przejścia naziemnego nie było, o ile mnie pamięć nie myli. Ale ludzie i tak chodzili górą, bo było szybciej, bezpieczniej, wygodniej i nie cuchnęło moczem. Poza tym ruch aut na Jagiellońskiej (wtedy Stalingradzkiej) był wtedy minimalny, prawie zerowy.

Przejście popadło w ruinę błyskawicznie (obecność pobliskiego baru zrobiła swoje) i zostało zamknięte, niby do remontu. Wszyscy znowu chodzili górą. Kasy na remont nie było, a później (podobno nie do końca legalnie, ale kto to wie) przejście zajął Monar-Markot, urządzając w nim schronisko. I tak zostało na 20 lat.

Później wywalono stamtąd Markot, teraz to chyba w ogóle stoi puste.


Ja widzę rozwiązanie tego problemu. Należy wydrążyć tunel pieszo-rowerowy

STOP tworzeniu kolejnych przejść podziemnych!

Nie to bym był wielkim fanem chowania pieszych pod ziemię, ale biorąc pod uwagę, że DK8 lada dzień będzie trasą ekspresową z legalnym limitem 120km/h, to nie bardzo widzę inne wyjście niż pełna separacja.

Tylko, że docelowo Trasa Toruńska w tym miejscu będzie biegła prosto w obwodnicę Marek (nie będzie skręcać w Radzymińską!), więc ruch na łącznicach znacznie spadnie. Same łącznice też będą pewnie wyglądały zupełnie inaczej niż dziś. Wtedy można będzie pomyśleć co tam zrobić docelowo.

Tymczasowo ja bym chyba postawił światła. Tak, wiem, łuk, widoczność i przepustowość. Ale nie ma sensu walić ileś tam milionów kasy w przejście podziemne na terenie z wysoko stojącymi wodami gruntowymi, gdy całość i tak idzie do przebudowy. Światła dla aut przed łukiem i tyle. Ruch pieszy niewielki, to jakoś to będzie żyć.

A zawrotkę dla aut (i przystanek) pod wiaduktami to bym zwyczajnie zlikwidował. Od kiedy jest wiadukt przy Decathlonie, zawrotka nie jest już potrzebna, bo pojazdy mogą pojechać wiaduktem. Poza tym by dojechać do tej zawrot6ki trzeba robić niebezpieczne przeploty z prawej na lewą - tam nie ma dobrej widoczności na to rozwiązanie.
« Ostatnia zmiana: 23 Cze 2012, 10:09:28 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #7 dnia: 23 Cze 2012, 10:52:50 »

Tymczasowo ja bym chyba postawił światła. Tak, wiem, łuk, widoczność i przepustowość. Ale nie ma sensu walić ileś tam milionów kasy w przejście podziemne na terenie z wysoko stojącymi wodami gruntowymi, gdy całość i tak idzie do przebudowy. Światła dla aut przed łukiem i tyle. Ruch pieszy niewielki, to jakoś to będzie żyć.

A ja nie jestem za światłami. w Polsce światła tylko sugerują, że można jechać albo należy sie zatrzymać a i tak kierowcy jeżdżą jak im pasuje. Po za tym światła sa dobre jak działają a jak przestają działać to na nowo mamy horror. :o

Offline gromanik

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 817
  • Płeć: Mężczyzna
    • Białołęka dla rowerów
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #8 dnia: 23 Cze 2012, 10:55:14 »
Nie pamiętam, jak szeroko tam jest, ale może dałoby się na tej łącznicy między pasy ruchu wcisnąć azyl na przejściu? Gdyby się dało, to mogłoby to wystarczyć do rozwiązania problemu...

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #9 dnia: 23 Cze 2012, 10:58:21 »
Nie pamiętam, jak szeroko tam jest, ale może dałoby się na tej łącznicy między pasy ruchu wcisnąć azyl na przejściu?

Azyl na jednokierunkowej drodze... pomiędzy pasami ruchu... ??? Nie przejdzie. :(

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #10 dnia: 23 Cze 2012, 16:36:57 »
Azyl na jednokierunkowej drodze... pomiędzy pasami ruchu... ??? Nie przejdzie. :(

Znajdziesz jakiś powód, czy bawisz się w urzędników ZDM? Pytam, bo w Holandii to wręcz zalecane rozwiązanie przy okazji np wielopasmowych rond (które swoją drogą takie ronda nie są tam zalecane i występują rzadko). W WAW też występuje w kilku miejscach azyl rozdzielający pasy prowadzące ruch w jednym kierunku.

Inna sprawa czy na tej łącznicy by coś dało. Bo o ile dobrze pamiętam, to akurat przejście jest przez jeden pas i pobocze, a drugi pas zaczyna się za przejściem. Ale wykonać się da, to pewne.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #11 dnia: 23 Cze 2012, 18:17:59 »
Na szybko to można by zakręt zrobić o mniejszym promieniu tak aby samochody musiały wytracić prędkość do co najwyżej 30 km/h. Wówczas przekraczanie przejścia byłoby bezpieczniejsze

Offline wildzi

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 679
  • Płeć: Mężczyzna
  • Z Masą od września 2008. W Zabezpieczeniu od 2011.
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #12 dnia: 23 Cze 2012, 20:39:35 »
Ociupinkę bezpieczniej dla pieszych robi się na Bielańskiej. Właśnie budowany jest azyl dla pieszych na przejściu na wysokości Daniłowiczowskiej.
I jestem tatą po raz drugi!

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #13 dnia: 23 Cze 2012, 23:08:45 »
Na szybko to można by zakręt zrobić o mniejszym promieniu tak aby samochody musiały wytracić prędkość do co najwyżej 30 km/h. Wówczas przekraczanie przejścia byłoby bezpieczniejsze

Zmniejszenie szerokości jezdni (np. likwidacja pobocza) lub pasa ruchu i zmiana geometrii tak by zniechęcić kierowców samochodów do zbyt szybkiej jazdy to jest pomysł, który podoba mi się niezależnie od miejsca. Gdzie mam podpisać? ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

GFM

  • Gość
Odp: Charakter drogi - lokalna, przelotowa, każda?
« Odpowiedź #14 dnia: 24 Cze 2012, 01:22:26 »
Zupełnie nie ten wątek - ale muszę.
Jechałem dziś (raczej wczoraj) poniatoszczakiem i wyobraźcie sobie na zachodnim końcu, tuż przed ślimakami,
w wieżyczkach w miejscu schodów pochylnie porobili.
Toż to jawne zaproszenie do jazdy po chodnikach.

p.s. jak w czwartek w drodze na przedmasówkę jechałem Waszyngtona i mijałem kolejne zapory,
oraz policjantów drogówki ich pilnujących - ta na pytanie czy mogę jechać odpowiadali, że tak
i ze trzech radziło uważać żeby mnie "nie przejechali".
Czy oni faktycznie mają świadomość, że miejsce rowerów jest poza jezdnią?   :o