Warszawska Masa Krytyczna

Imprezy rowerowe => Warszawska Masa Krytyczna => Wątek zaczęty przez: Maćkofff w 11 Kwi 2010, 03:22:27

Tytuł: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Maćkofff w 11 Kwi 2010, 03:22:27
Planowana trasa przejazdu:
Pl. Zamkowy, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat, Al. Jerozolimskie, Chałubińskiego, Al. Niepodległości, Nowowiejska, Filtrowa, Raszyńska, Wawelska, Kopińska, Grzymały-Sokołowskiego, Al. Jerozolimskie, Bitwy Warszawskiej 1920 r., Banacha, Żwirki i Wigury, Sasanki, Marynarska, Al. Wilanowska, Sikorskiego, Sobieskiego, Dolna, Puławska, Pl. Unii Lubelskiej, Marszałkowska, Pl. Zbawiciela, Al. Wyzwolenia, Al. Ujazdowskie, Pl. Trzech Krzyży, Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście, Pl. Zamkowy.

Dzielnice: Śródmieście, Ochota, Mokotów.

(http://dl.dropbox.com/u/433790/Masa/masa20100430.jpg)

Mapka interaktywna: http://maps.google.pl/maps/ms?ie=UTF8&hl=pl&msa=0&msid=110582446354315316149.000483eb91e38ffa4b8dc&z=12 (http://maps.google.pl/maps/ms?ie=UTF8&hl=pl&msa=0&msid=110582446354315316149.000483eb91e38ffa4b8dc&z=12)

Google Earth (http://earth.google.com/intl/pl/): http://maps.google.pl/maps/ms?ie=UTF8&hl=pl&vps=1&jsv=223a&msa=0&output=nl&msid=110582446354315316149.000483eb91e38ffa4b8dc (http://maps.google.pl/maps/ms?ie=UTF8&hl=pl&vps=1&jsv=223a&msa=0&output=nl&msid=110582446354315316149.000483eb91e38ffa4b8dc)

Dystans: 27,5km.

Zapraszamy również wszystkich którzy chcą się włączyć w organizację masy (lub ponarzekać na nią jednocześnie przedstawiając swoje nowe ciekawsze pomysły i rozwiązania) na spotkanie przedmasowe które odbędzie się w czwartek 22 kwietnia o godzinie 18:00 w siedzibie Zielonego Mazowsza (Nowogrodzka 46/6 (http://maps.google.pl/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&geocode=&q=Nowogrodzka+46,+Warszawa&sll=52.200706,21.029424&sspn=0.008509,0.025814&ie=UTF8&hq=&hnear=Nowogrodzka+46,+Warszawa,+Mazowieckie&z=16)).

Zobacz także:
http://www.masa.waw.pl/128 (http://www.masa.waw.pl/128)

--
Termin propozycji trasy na maj mija mniej więcej w drugiej połowie kwietnia. Trasę może zaproponować każdy wysyłając mail na kontakt(at)masa.waw.pl
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: michal1o2 w 11 Kwi 2010, 16:54:59
No trasa fajna jedno małe pytanie czy my chodzi mi jako masa robimy cos na temat smierci prezydenta??
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Maćkofff w 11 Kwi 2010, 17:11:36
30 kwietnia będzie już po żałobie narodowej, decyzja należy do organizatorów, a ta zostanie podjęta prawdopodobnie na spotkaniu przedmasowym
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: wiacek w 11 Kwi 2010, 21:48:14
Ciekawa trasa. Zignorujemy zakaz wjazdu rowerem na Wawelskiej :)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Maćkofff w 12 Kwi 2010, 00:00:36
No trasa fajna jedno małe pytanie czy my chodzi mi jako masa robimy cos na temat smierci prezydenta??
Symboliczna masa sama się utworzyła wczoraj za konduktem, który wiózł ciało Prezydenta z Okęcia do Pałacu
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 12 Kwi 2010, 08:12:42
30 kwietnia będzie już po żałobie narodowej, decyzja należy do organizatorów, a ta zostanie podjęta prawdopodobnie na spotkaniu przedmasowym

30 kwietnia Masa jedzie normalnie. Prawdę mówiąc to i ta pewnie by pojechała, bo jak wiadomo z FAQ na stronie, Masy jeżdżą bez względu na wszystko. Ale to była Masa dodatkowa, współorganizowana z miastem - i to miasto postanowiło nie jechać, a my - uszanować decyzję współorganizatorów.

Co do specjalnej Masy dla prezydenta - nie będzie takiej zapewne. Nie ma czasu na jej zorganizowanie, a i nie wszyscy chcą by Masa wchodziła w politykę i okazywała poparcie dla ekipy, która (delikatnie mówiąc) tematu rowerów w Warszawie unikała.

Zapewne wymyślicie coś sami, własnym sumptem - od tego jest dział o imprezach rowerzystów ;-)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Czarny w 12 Kwi 2010, 09:35:45
Wlasciwie to juz zostalo obmyslone. Porannosobotnie zdarzenie sprawilo, ze oficjalna NMK miala charakter po miejscach w jakis sposob zwiazanymi z tym, co sie wlasnie stalo.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: pimpf w 12 Kwi 2010, 10:18:19
Wlasciwie to juz zostalo obmyslone. Porannosobotnie zdarzenie sprawilo, ze oficjalna NMK miala charakter po miejscach w jakis sposob zwiazanymi z tym, co sie wlasnie stalo.
... w końcu
"Warszawa to nie wieś żeby po niej rowerem jeździć..."
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 12 Kwi 2010, 14:36:28
Wlasciwie to juz zostalo obmyslone. Porannosobotnie zdarzenie sprawilo, ze oficjalna NMK miala charakter po miejscach w jakis sposob zwiazanymi z tym, co sie wlasnie stalo.

Dokładnie. Ja też jestem zdania, że żałoby się nie organizuje, nie urządza jak przyjęcia. Ona po prostu jest. Albo nie. A tym razem chyba jednak każdy powie, że żałoba jest zasadna (pierwsza zasadne w tej kadencji - o ironio). A że bardzo liczna grupa rowerzystów jechała wczoraj za trumną, a później w nocy, to wiem. Ale to tylko potwierdza to, co napisałem. Pewnych rzeczy organizować nie trzeba.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: michal1o2 w 12 Kwi 2010, 19:49:05
widziałem załuje tylko tego bo mozna było sie jakos w sobote ogarnąć i jakos wieksza grupą jechac
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 12 Kwi 2010, 23:14:10
widziałem załuje tylko tego bo mozna było sie jakos w sobote ogarnąć i jakos wieksza grupą jechac

No mogliście. Ja to i tak w Krakowie byłem. I szczerze mówić to nieco się wkurzyłem, bo przez tą żałobę wszystko pozamykane i koniec końców na głodniaka musiałem w niedzielę większość dnia spędzić.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: pimpf w 13 Kwi 2010, 19:24:11
na głodniaka musiałem w niedzielę większość dnia spędzić.
no to musiało być straszne... nic do jedzenia a jedyne co można kupić to znicze i tulipany. Ale niewiele smacznych rzeczy można z tego ugotować
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Bartosz w 13 Kwi 2010, 21:47:49
Można by było zrobić minute ciszy przed masą albo jak będziemy jechać koło pałacu prezydenckiego.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: pimpf w 13 Kwi 2010, 21:53:01
Można by było zrobić minute ciszy przed masą albo jak będziemy jechać koło pałacu prezydenckiego.
a na szprychówce dodajmy taki podpis

"Nie przesadzajmy z budową ścieżek rowerowych"
prof. dr hab. Lech Kaczyński, prezydent m.st. Warszawy
(wypowiedź z okazji Europejskiego Dnia bez Samochodu 2003)

za: http://www.masa.waw.pl/index.php/zlote-mysli (http://www.masa.waw.pl/index.php/zlote-mysli)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: mplonski w 13 Kwi 2010, 22:03:46
tak swoją drogą to ja się z tym cytatem zgadzam - w mieście powinny być raczej drogi dla rowerów niż ścieżki.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 13 Kwi 2010, 22:49:45
a na szprychówce dodajmy taki podpis"Nie przesadzajmy z budową ścieżek rowerowych"prof. dr hab. Lech Kaczyński, prezydent m.st. Warszawy(wypowiedź z okazji Europejskiego Dnia bez Samochodu 2003)za: http://www.masa.waw.pl/index.php/zlote-mysli (http://www.masa.waw.pl/index.php/zlote-mysli)
Jak możesz tak mówić! Spieprzaj dziadu! ;)

Kaczyńskiego jako polityka i prezydenta nigdy nie lubiłem i to się nie zmieni. A jako człowieka? Może by wszyscy "oddający hołd" zrobili to dla każdego człowieka który zginął w wypadku w ciągu ostatniego roku? Przecież to też ludzie?

Nie mieszajmy się do polityki, bo teraz to już nie jest żałoba tylko cyrk polityczny. A jeśli ktoś chce składać hołd komukolwiek, niech nie robi tego na pokaz tak jak teraz jest to robione. Do tego nie trzeba tysiąca ludzi stojących w ciszy. Ja się nie przyłączę.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 13 Kwi 2010, 23:49:28
Można by było zrobić minute ciszy przed masą albo jak będziemy jechać koło pałacu prezydenckiego.

Ta Masa będzie się odbywać prawie 2 tygodnie po zakończeniu żałoby narodowej. Mam nadzieję, że to wystarczające uzasadnienie dla Ciebie, dlaczego to nie ma sensu. Zdążysz się do tego czasu wypłakać do tego stopnia, że się odwodnisz ;-)


Zaś jak już zaczęliście o cytatach z Lecha Kaczyńskiego... warto jeszcze dodać jedną ważną rzecz. Z Jego namaszczenia mieliśmy przez prawie 4 lata w mieście viceprezydenta Andrzeja Urbańskiego, autora kilku kolejnych cytatów, nawet lepszych niż ten wskazany przez Was. Facet na tyle unikał rowerzystów i gardził nami nie bawiąc się w konwenanse. Słynne są już historie jak to z dziennikarzami z programu Niezła Jazda umawiał się na ostatnią chwilę, żąglując terminami i miejscem spotkania, bo bał się, że Marcin Hyła pojawi się u Niego z kamerą i rowerzystami z Masy.

Jeżeli Was wkurza kostka na Siekierkowskiej, schody na Zesłańców, slalom na Jana Pawła, Marszałkowska bez rozwiązań rowerowych i parę innych bubli - to też Ich dzieło, Urbańskiego za namaszczeniem Kaczyńskiego. Zbudowali nam kilka wąskich gardeł dla ruchu rowerowego, które zatrują ruch rowerowy na najbliższych kilka DEKAD.

Ja tam prezydentowi śmierci nie życzyłem, ale tęsknił i płakał nie będę, że Go w Wawie już nie ma na stanowisku od kilku lat i już na pewno nie będzie.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Czarny w 15 Kwi 2010, 10:02:33
Nie ma co upolityczniac najblizszej Masy. Jeszcze bez mala pol miesiaca do niej pozostalo, a do tego czasu aktualne wydarzenia zdarza choc troche przycichnac. A kto chce oddac hold, ma jeszcze dosc czasu na to.
Jedziemy normalnie, jak co miesiac ma to miejsce. Robimy to, co zwykle. Niech wszystko toczy sie swoim torem. ;-)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: montana w 18 Kwi 2010, 20:17:31
Nie mieszajmy się do polityki, bo teraz to już nie jest żałoba tylko cyrk polityczny. A jeśli ktoś chce składać hołd komukolwiek, niech nie robi tego na pokaz tak jak teraz jest to robione. Do tego nie trzeba tysiąca ludzi stojących w ciszy. Ja się nie przyłączę.

jeden z nielicznych głosów rozsądku w tej całotygodniowej szopce...
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 20 Kwi 2010, 15:58:44
a i nie wszyscy chcą by Masa wchodziła w politykę i okazywała poparcie dla ekipy, która (delikatnie mówiąc) tematu rowerów w Warszawie unikała.

Chyba żartujesz, przecież Lech Kaczyński bardzo się przyczynił do formy w jakiej się odbywa Masa poprzez danie pewnych subtelnych sygnałów w sprawie sugerowanej papierkologii przed każdą Masą :)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 20 Kwi 2010, 17:21:56
a i nie wszyscy chcą by Masa wchodziła w politykę i okazywała poparcie dla ekipy, która (delikatnie mówiąc) tematu rowerów w Warszawie unikała.

Chyba żartujesz, przecież Lech Kaczyński bardzo się przyczynił do formy w jakiej się odbywa Masa poprzez danie pewnych subtelnych sygnałów w sprawie sugerowanej papierkologii przed każdą Masą :)

Tzn? Bo jakoś nie kojarzę.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: SeBeQ w 20 Kwi 2010, 23:11:49
Cytat: Raffi
Tzn? Bo jakoś nie kojarzę.
Pewnie jakaś ciekawa forma biurokracji w postaci papierkologii stosowanej :P
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 21 Kwi 2010, 11:01:50
a i nie wszyscy chcą by Masa wchodziła w politykę i okazywała poparcie dla ekipy, która (delikatnie mówiąc) tematu rowerów w Warszawie unikała.

Chyba żartujesz, przecież Lech Kaczyński bardzo się przyczynił do formy w jakiej się odbywa Masa poprzez danie pewnych subtelnych sygnałów w sprawie sugerowanej papierkologii przed każdą Masą :)

Tzn? Bo jakoś nie kojarzę.

A od jakiego wydarzenia Masa jest oficjalnie zgłaszana?
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 21 Kwi 2010, 20:45:41
Chyba żartujesz, przecież Lech Kaczyński bardzo się przyczynił do formy w jakiej się odbywa Masa poprzez danie pewnych subtelnych sygnałów w sprawie sugerowanej papierkologii przed każdą Masą :)

Tzn? Bo jakoś nie kojarzę.

A od jakiego wydarzenia Masa jest oficjalnie zgłaszana?

Od pacyfikacji na moście w lipcu 2003, choć jedna zalegalizowana była już w 2002r.

Ale co do tego ma Kaczyński mnie ciekawi?
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Bear w 22 Kwi 2010, 16:42:45
nie lubił nas :0)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 23 Kwi 2010, 23:28:11

Od pacyfikacji na moście w lipcu 2003, choć jedna zalegalizowana była już w 2002r.


Ej, to było w czerwcu 2003  :D No i nie pacyfikacja tylko łapanka z blokadą na Świętokrzyskim. Dojechałem na nią...w ostatniej chwili wyprzedzając radiowozy  ;D

Co do ś.p. Prezydenta. WMK, przy akceptacji Organizatorów, mogłaby przystanąć przed Pałacem Namiestnikowskim ale dla uczczenia tragedii nie 1 lecz ponad 90 osób, w tym wielu wysokich urzędników. Jeśli nie, moim zdaniem, można wykonać inny gest, np. przejazd do Królewskiej w ciszy lub minuta ciszy na placu. To tyle...skoro już zaistniała dyskusja na temat.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: SeBeQ w 24 Kwi 2010, 00:33:47
Cytat: Rano1
pacyfikacja tylko łapanka
Łapanki to były na wcześniejszych Masach - tutaj już można nazwać to dosadniej, bo gromadząc takie siły liczyli chyba na akcje godne globalistów a nie spokojnych rowerzystów :)

Cytat: Rano1
Jeśli nie, moim zdaniem, można wykonać inny gest, np. przejazd do Królewskiej w ciszy lub minuta ciszy na placu. To tyle...skoro już zaistniała dyskusja na temat.
Ja już mam dosyć, podobno nawet renty jakieś poprzyznawali - cyrk. Lepiej pojedźmy normalnie jak każda Masa bez czczenia i oddawania hołdów.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 24 Kwi 2010, 00:46:02
Co do ś.p. Prezydenta. WMK, przy akceptacji Organizatorów, mogłaby przystanąć przed Pałacem Namiestnikowskim ale dla uczczenia tragedii nie 1 lecz ponad 90 osób,
Nie! Tydzień żałoby nie wystarczy? Tydzień zmuszano mnie i pozostałe tysiące lub nawet miliony ludzi do żałoby która ich mało obchodziła, a Ty chcesz jeszcze zmusić kolejny raz ludzi którzy mają to głęboko gdzieś do jakichś pustych gestów pod publiczkę które nic nie znaczą?
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: SeBeQ w 24 Kwi 2010, 00:50:30
Cytat: Drex
Tydzień żałoby nie wystarczy?
Podobno po Józefie Piłsudskim żałoba trwała 6 tygodni... to dopiero byłaby jazda...
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 24 Kwi 2010, 00:51:59
Podobno po Józefie Piłsudskim żałoba trwała 6 tygodni... to dopiero byłaby jazda...
Nie ten koliber... Sry, "kaliber". ^^
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: pimpf w 24 Kwi 2010, 06:29:45
Podobno po Józefie Piłsudskim żałoba trwała 6 tygodni... to dopiero byłaby jazda...
teraz nie przejdzie. nie pozwli na to ten... nooo...  markietink;)
a wracając do masy:) na ostatniej Czajmnik mnie natchnął ;) (hehe) i chyba mam pomysł na parę fotek:) może isę uda :)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 24 Kwi 2010, 09:15:59
Co do ś.p. Prezydenta. WMK, przy akceptacji Organizatorów, mogłaby przystanąć przed Pałacem Namiestnikowskim ale dla uczczenia tragedii nie 1 lecz ponad 90 osób,
Nie! Tydzień żałoby nie wystarczy? Tydzień zmuszano mnie i pozostałe tysiące lub nawet miliony ludzi do żałoby która ich mało obchodziła, a Ty chcesz jeszcze zmusić kolejny raz ludzi którzy mają to głęboko gdzieś do jakichś pustych gestów pod publiczkę które nic nie znaczą?
O jakim ZMUSZANIU piszesz? NIe wciskaj mi w usta tego, czego nie powiedziałem. Nikt też nie był zmuszany, gdy przychodził pod Pałac Prezydencki.
Owszem, można lać na wszystko, mieć takie, czy inne poglądy, każdy jednak ma prawo manifestować swoje przywiązanie i solidarność z POLSKĄ. Tak też było w ostatnich tygodniach.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 24 Kwi 2010, 10:10:20
Nie rozśmieszaj mnie... Koncert obłudy, galeria hipokryzji... I Ty nazywasz to "przywiązaniem i solidarnością z POLSKĄ"?

Masz swoich "patriotów" w poniższym filmiku:

Pogrzeb Kaczyńskich - otwarcie krypty - kto ostatni ten gapa (http://www.youtube.com/watch?v=QBg_YVR5fHo&feature=related#ws)

Stado baranów.

A o zmuszaniu piszę w tym sensie, że WMK NIE jest manifestacją poparcia czy żałoby dla kogokolwiek- ci co chcieli oddać hołd już oddali- byliśmy na NMK w dniu katastrofy. Było przyjechać.. A jeśli chcesz- możesz sam sobie pojechać i minutę ciszy zrobić, ba nawet godzinę, bo jeśli Masa pojedzie celebrować ofiary, oddawać im hołdy czy cokolwiek innego, to wszyscy ci którzy nie chcieli się przyłączyć do konkursu "kto głośniej lamentuje" (w tym ja) uznają to za przymuszanie ich do czegoś, czego zrobić nie chcieli.

Żałoba jest indywidualną sprawą każdego z nas i nakłanianie kogokolwiek do uzewnętrzniania jej jest zmuszanie go do czegoś, czego zrobić nie chce. Ja swoją już wyraziłem, chociażby na swojej stronie (kto chce ten znajdzie) i nie mam zamiaru więcej tego robić pod publiczkę, co właśnie proponujesz.

każdy jednak ma prawo manifestować swoje przywiązanie i solidarność z POLSKĄ.
I każdy ma prawo zaprotestować przeciw narzucaniu mu zachowań z którymi się nie zgadza. A jeśli WMK odgórnie narzuci "punkt programu" to właśnie będzie zmuszaniem.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Savil w 24 Kwi 2010, 16:07:13
Cytat: SeBeQ
Łapanki to były na wcześniejszych Masach - tutaj już można nazwać to dosadniej, bo gromadząc takie siły liczyli chyba na akcje godne globalistów a nie spokojnych rowerzystów :)

Akcje godne globalistów, czyli rzucenie rolką papieru toaletowego i ratowanie kaczek ze studzienki przez policję? Bo to były wszystkie akcje wtedy ;)

Wiadomo, że po każdej większej katastrofie będzie żałoba, odszkodowania, renty i pogrzeby na koszt państwa - takie są prawa rynku politycznego, a krytykować mogą to tylko ludzie, którym nie zależy na głosach wyborców.

Niemniej jednak organizacje, ugrupowania i inne ciała zbiorowe oddawały hołd w czasie żałoby, koniec. Teraz to już można prywatnie, a nie taka musztarda po obiedzie.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 25 Kwi 2010, 08:34:56
Nie rozśmieszaj mnie... Koncert obłudy, galeria hipokryzji... I Ty nazywasz to "przywiązaniem i solidarnością z POLSKĄ"?

Masz swoich "patriotów" w poniższym filmiku:

Pogrzeb Kaczyńskich - otwarcie krypty - kto ostatni ten gapa (http://www.youtube.com/watch?v=QBg_YVR5fHo&feature=related#ws)

Stado baranów.


Tu już przegiąłeś. Robisz ze śmierci ponad 90 osób i uroczystości pogrzebowych pośmiewisko. Drwisz z ludzi, patriotyzmu (nawet tego powierzchownego - dobrze, że taki jest). Obrażasz wszystkich naokoło.
Lepiej zastanów się, czy ten wątek nie wycofać w całości z forum.
Czytając te drwiny, sorry, ale po 7 latach jeżdżenia na WMK, odechciewa mi się, gdy czytam takie rzeczy "administratorów WMK".

Jeśli chcemy być postrzegani i szanowani przez innych, jako WMK, uszanujmy też innych. Jak będziesz w ten sposób ignorować i wyśmiewać innych,tak przykładowo przy tej narodowej katastrofie, wyrabiasz taką właśnie opinię wobec (przynajmniej) Kierownictwa WMK.
Powiem jasno - z taką WMK się nie utożsamiam, jaką Ty tu prezentujesz.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: pimpf w 25 Kwi 2010, 09:10:51
Panowie...
po1. to chyba nie miejsce ja dyskusje na tai temat. zmieńcie, proszę, miejsce na forum na onecie, forum na stronie PiS czy jakiekolwiek inne.
po2. masa jest apolityczna i chyba nic się nie zmieniło w tym temacie ostatnio.
po3. trudno nie przyznać racji Rano1 gdy pisze o tym że dobrze, że ludzie mają choć "powierzchowny" patriotyzm
po4. trudno nie przyznać racji Drexowi gdy pisze o tym, że ktoś kto wbiega po trawniku, po zboczu Wawelu - również mojego dobra narodowego - że to "barany"
po5 wg mnie Panowie piszą o całkowicie różnych aspektach tej sprawy, a przy (podejrzewam) różnych poglądach politycznych do konfliktu już milimetry. Tu chyba nikt nikogo nie przekona do swoich racji, bo mimo wszystko "prawda leży po środku"

Ocenę tego co się dzieje ostatnio w Polsce chyba należy pozostawić, jeśli nie historykom, to przynajmniej do czasu gdy większość emocji opadnie i mimo wszystko wrócimy do "normalności"
Tytuł: Nie ma miejsca na politykę na masie
Wiadomość wysłana przez: trawers w 25 Kwi 2010, 10:12:18
Zawsze powtarzałem: nie chcemy polityki na masach krytycznych, jak ktoś ma zamiar propagować swoje poglądy niech się przeniesie w inne miejsca.
Jeśli na masie pojawią się agitatorzy lub flagi PiS, PO, SLD czy jakiejkolwiek innej partii, będę je przeganiał tak samo zdecydowanie. Natomiast nie można zabronić udziału w przejeździe masy nikomu, jeśli chce popierać nasze cele i dążenia. Ale bez prezentowania czy propagowania swojej partii.
Czy mi się podobał były Prezydent czy nie, to jednak był to PREZYDENT MOJEGO KRAJU i - szczególnie po śmierci - należy Mu się szacunek.
Ale było - minęło, zajmijmy się ważniejszymi dla nas sprawami.
Polityka potrafi skłócić najlepszych przyjaciół...
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 25 Kwi 2010, 14:06:18
Brawo.
No i kropka.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 25 Kwi 2010, 21:43:11
Może i przegiąłem. I dalej uważam ich za stado baranów. Nikt Ci nie każe utożsamiać się z Masą, a tym bardziej ze mną, bo mówię to jako prywatna osoba, bo nie będę zakładał fake konta, żeby wyśmiać głupotę. Ja się nie utożsamiam z takimi hienami cmentarnymi jak na filmiku. I nie zamierzam więcej na temat patriotyzmu dyskutować z kimś kto nie ma o nim pojęcia innego, niż nawciskali mu w TV.

po4. trudno nie przyznać racji Drexowi gdy pisze o tym, że ktoś kto wbiega po trawniku, po zboczu Wawelu - również mojego dobra narodowego - że to "barany"
Czy tylko po zboczu? Ech... Gdzie tu jest powaga i okazanie szacunku dla pochowanych w krypcie? Cy tak wygląda żałoba? Bardziej to pasuje do otwarcia Media Markt niż do otwarcia krypty... Jeśli ktoś coś takiego nazywa oddaniem hołdu to nazwę to po imieniu: jest idiotą.

A jeśli Masa zacznie spełniać takie pokazowe zachcianki, to ja się z niej wypiszę.
Tytuł: Odp: Nie ma miejsca na politykę na masie
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 26 Kwi 2010, 13:18:27
Zawsze powtarzałem: nie chcemy polityki na masach krytycznych, jak ktoś ma zamiar propagować swoje poglądy niech się przeniesie w inne miejsca.
Jeśli na masie pojawią się agitatorzy lub flagi PiS, PO, SLD czy jakiejkolwiek innej partii, będę je przeganiał tak samo zdecydowanie. Natomiast nie można zabronić udziału w przejeździe masy nikomu, jeśli chce popierać nasze cele i dążenia. Ale bez prezentowania czy propagowania swojej partii. [...]

Problem tylko w tym, że te cele i dążenia w praktyce realizują politycy. Lokalni, ale jednak politycy, występujący pod określonym szyldem.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: pimpf w 26 Kwi 2010, 13:27:29
myślę, że problemem niektórych jest jedynie znalezienie granicy miedzy pojawieniem się polityka, który prezentuje swój wkład w poprawę infrastruktury rowerowej w mieście a pojawieniem się (w taki czy inny sposób) polityka który, prezentuje jedynie SIEBIE.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: johnkelly w 26 Kwi 2010, 13:39:04
myślę, że problemem niektórych jest jedynie znalezienie granicy miedzy pojawieniem się polityka, który prezentuje swój wkład w poprawę infrastruktury rowerowej w mieście a pojawieniem się (w taki czy inny sposób) polityka który, prezentuje jedynie SIEBIE.

Teoretycznie. Polityk, który chwali się dobrze wykonaną po jego działaniach DDR lub DDRiP robi to by zaprezentować swój wkład w poprawę infrastruktury czy tylko siebie? Granica jest tak płynna, że aż nie istnieje.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: pimpf w 26 Kwi 2010, 15:15:26
niekoniecznie. polityk, który prezentuje swoje dokonania w poprawie infrastruktury niech promuje siebie BO MA CZYM. polityk, który promuj siebie bo po prostu chce to inna bajka.
to troszkę tak jak z "celebrytami" są znani z tego że są sławni...
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: juri w 30 Kwi 2010, 08:15:07
ciekawa dyskusja, ale tak zupełnie z głupia frant... wracając do samego przejazdu - pytanie, jak myślicie, gdzie może znajdować się peleton tak ok. godz. 19.15-19.30?

Przed 19 z roboty nie wyjdę, a jednak chętnie choć część Masy bym... zaliczył:>
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: sofik w 30 Kwi 2010, 08:23:15
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1654310,0,,masa_rowerow_na_mokotowie,wiadomosc.html (http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1654310,0,,masa_rowerow_na_mokotowie,wiadomosc.html)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Maćkofff w 30 Kwi 2010, 10:04:09
ciekawa dyskusja, ale tak zupełnie z głupia frant... wracając do samego przejazdu - pytanie, jak myślicie, gdzie może znajdować się peleton tak ok. godz. 19.15-19.30?

Przed 19 z roboty nie wyjdę, a jednak chętnie choć część Masy bym... zaliczył:>

sadze ze gdzies na zwirki i wigury ale moge sie mylic
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Savil w 30 Kwi 2010, 12:09:55
Właśnie przed chwilą RMF Max zapowiedziało Masę. Jakoś tak [z pamięci, więc może być niedokładnie]:
"Profesjonalni rowerzyści to na pewno wiedzą, ale wszyscy który chcieliby dołączyć do Masy Krytycznej..." i tu godzina i miejsce zbiórki.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Bogon w 30 Kwi 2010, 12:33:55
Potwierdzam informacje z RMF MAXXX... ;)


Pyt.
Czy można spodziewać się kredensu?
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 30 Kwi 2010, 12:51:57
Czy można spodziewać się kredensu?

Nie.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Xun Vixx w 30 Kwi 2010, 12:55:10
ciekawa dyskusja, ale tak zupełnie z głupia frant... wracając do samego przejazdu - pytanie, jak myślicie, gdzie może znajdować się peleton tak ok. godz. 19.15-19.30?

Zwirki i Wigury, polowa dlugosci. Moze blizej Galerii Mokotow.
Zawsze mozna wziac telefon do kogos z peletonu i zadzwonic orientacyjnie w czasie przejazdu...
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Bogon w 30 Kwi 2010, 15:43:48
Czemu dziś bez rikszy?
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Szakal w 30 Kwi 2010, 16:45:01
Przydałoby się, byście szepnęli coś o grupach rowerowych.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Savil w 30 Kwi 2010, 21:34:43
Jak wspaniale ciepło było! Idealna pogoda :)
Ło matko pojedyncza, ile nas było! o.0 Zabezpieczyłam jakiś wjazd, bo kierowcy się spieszyło [a jechałam gdzieś w połowie peletonu] i stałam, i jechaliśmy, i stałam, i jechaliśmy... cienką książkę zdążyłabym przeczytać ;)
Poza tym szarogęsiłam się chyba całkiem przekonująco [lewa wolna, nie jedziemy pod prąd, doganiamy, nie jedź na jednym kole, takie tam], bo pod koniec ktoś mnie zapytał, czemu nie jestem z resztą organizatorów ;) Kiedyś dołączę jak czas pozwoli, na razie robię co mogę.
Pod koniec paru chłopcom spontanicznie zaczął się sezon godowy - tak gwizdali przeraźliwie, że jechać się koło nich nie dało >.<
Minęliśmy na początku autokar japońskich turystów - pstryk, pstryk, pstryk ;)

Bogon - riksza była, kredens to co innego.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: sofik w 30 Kwi 2010, 22:56:34
na pl. Trzech Krzyzy jakas para mloda robila sobie foteczki na tle masy :D
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: DeXteR w 30 Kwi 2010, 23:05:54
No extra było :) trasa bez skrótów,  1580 osób, a my już faktycznie 20:30 na Zamkowym. Cała sielankę rozwalali debile jeżdżący po chodnikach  oraz olewanie informacji o jednym prawym wolnym pasie. Teksty do mnie pod tytułem "wolny pas to lecimy :P" -  tylko podnosiły ciśnienie. Panowie z ZTM w czerwonym samochodziku robili doskonałą robotę ułatwiając nam czyszczenie buspasa z "niedosłyszących" uczestników Masy Krytycznej.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: pingwin78 w 30 Kwi 2010, 23:20:24
Było jak zwykle fajnie!!
Bawiliśmy się jak zwykle ?prawie? przez cały przejazd super z moja miśka (prawie:, bo zawsze pojawi się jakiś małolat z fajką w zębach, lub z niewyparzoną gębą -> co zrobić). Na końcu jak zwykle fajna miła atmosferka no i podnoszenie rowerków  ;D z tym, że i tu ciśnie się na usta słowo ?prawie?! Rozumiem rozgoryczenie org. związane z nierozumiejącymi zasad imprezy ludźmi lub też obco krajowców nieznających polskiego języka  ;). Ale czy to jest powód by używać publicznie języka nie do końca akceptowalnego??? Po co się zniżać???  :-[
 

Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Czarny w 30 Kwi 2010, 23:29:11
I ja jestem zadowolony z dzisiejszego przejazdu.
Bylo calkiem spokojnie. Wyjatkiem byl facet na skuterze, ktory wjechal w peleton bodajze w okolicach skrzyzowania ulic: Zwirki i Wigury i Marynarska. Rudy go gonil i z tego slyszalem, padly ostre slowa, gdy juz sie rozstali. ;-)
Druga sytuacja na petli Wilanowska: zdaje sie, ze 108 na sile wjechal w peleton. Nie widzialem za dobrze, poniewaz stalem dalej na skrzyzowaniu, obstawiajac ulice.

I jak zawsze kilku idiotow jadacych pod prad, na jednym kole, po chodnikach... Ogolnie spokojna masa. :-)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 30 Kwi 2010, 23:47:44
Cała sielankę rozwalali debile jeżdżący po chodnikach  oraz olewanie informacji o jednym prawym wolnym pasie. Teksty do mnie pod tytułem "wolny pas to lecimy :P" -  tylko podnosiły ciśnienie.

To prawda, dali pokaz buractwa jakiego dawno nie było. Siara totalna, aż wstyd było jechać na czele na Krakowskim. Jak to bydło się pchali - to pomiędzy rolkarzy, to po chodniku. Taki przepęd. Żeby to jeszcze jakiś sens miało, ale ani nie zaoszczędzili nic na tym, a tylko psuli atmosferę przejazdu. Po prostu dno i żenada. Mam nadzieję, że za miesiąc nie przyjadą.

A jak przyjadą, przygotujemy Straż i Policję, by im za chodniki wypisała po prostu mandaty. Skoro prośby nie pomagają...

Panowie z ZTM w czerwonym samochodziku robili doskonałą robotę ułatwiając nam czyszczenie buspasa z "niedosłyszących" uczestników Masy Krytycznej.

Straż Miejska była spoko też, miałem miłą rozmowę z Panią w radiowozie. Sympatycznie.

Policji dużo było, co też znacznie ułatwiło nam obstawianie. Każde skrzyżowanie obstawione, dawno tak nie było. Przy takiej obstawie 2000 spokojnie też byśmy ogarnęli - mimo braku ludzi do zabezpieczenia.

No i piesi i kierowcy dziś (przynajmniej ci, których ja spotkałem) byli jacyś sami fajni, spokojni, nie konfliktowi. Nikt się nie śpieszył, nikt nie krzyczał, luzik. Może to długi weekend, ale  dawno mi się tam miło nie obstawiało jak dziś. Gdyby nie to bydło na chodnikach, to byłaby Masa ideał.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: marwask w 01 Maj 2010, 00:00:42
Jak dla mnie, to była najszybsza i najlepiej zorganizowana masa w której brałem udział :) a przy takiej ilości ludzi tylko można chwalić organizatorów.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: raku_15 w 01 Maj 2010, 00:03:59
No dla mnie też wszystko było OK :D Miła atmosfera... zdarzył sie pajac na skutrze na ul.Sasanki ale go zdjęto szybko... a przy okazji znalazłem siebie i kumpli na zdjeciu :D
http://picasaweb.google.pl/chmiel78/WMK30042010?feat=directlink#5466040395454213858 (http://picasaweb.google.pl/chmiel78/WMK30042010?feat=directlink#5466040395454213858)  Oczywiście wyjmuje łatki :) Przy okazji dziekuje Drexowi za łatki bo inaczej sie nie dało pomudz...:/
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: beju w 01 Maj 2010, 00:24:21
No extra było :) trasa bez skrótów,  1580 osób, a my już faktycznie 20:30 na Zamkowym. Cała sielankę rozwalali debile jeżdżący po chodnikach  oraz olewanie informacji o jednym prawym wolnym pasie. Teksty do mnie pod tytułem "wolny pas to lecimy :P" -  tylko podnosiły ciśnienie. Panowie z ZTM w czerwonym samochodziku robili doskonałą robotę ułatwiając nam czyszczenie buspasa z "niedosłyszących" uczestników Masy Krytycznej.

chyba "lewym"?

masa fajna była, choć zupełnie inaczej niż zwykle. inne "widoki" że tak rzeknę. No i nagrałem dwa filmy bo pojechałem dwoma skrótami...
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 01 Maj 2010, 00:29:05
chyba "lewym"?
Dobrze napisał. ;) Przez pewien czas było polecenie aby utrzymywać prawy pas wolny. ;)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Sznur w 01 Maj 2010, 07:57:32
Ło matko pojedyncza, ile nas było! o.0 Zabezpieczyłam jakiś wjazd, bo kierowcy się spieszyło [a jechałam gdzieś w połowie peletonu] i stałam, i jechaliśmy, i stałam, i jechaliśmy... cienką książkę zdążyłabym przeczytać ;)
Poza tym szarogęsiłam się chyba całkiem przekonująco [lewa wolna, nie jedziemy pod prąd, doganiamy, nie jedź na jednym kole, takie tam], bo pod koniec ktoś mnie zapytał, czemu nie jestem z resztą organizatorów ;) Kiedyś dołączę jak czas pozwoli, na razie robię co mogę.


Savil zostało to przez nas zauważone i bardzo Ci dziękujemy za twoje Wysiłki... ;D
oby częściej ;> a do zabezpieczenia zapraszamy... ludzi nam zawsze brakuje...

Ze swojej strony chciałbym także podziękować koledze który zgodził się zablokować Feralny autobus 108... Dziękuje !!!
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Rano1 w 01 Maj 2010, 09:51:05
No i APEL DO ORGANIZATORÓW - zamówcie taką pogodę na 28 maja !
Już dawno w te wiosenno-letnie miesiące nie było dobrej pogody, jak pamiętam przez ostatnie 2-3 lata pora monsunowa obniżała frekwencję WMK. Może kolejny rekord padnie podczas majowej-słonecznej...
Rzeczywiście pogoda tym razem zaskoczyła na plus. Pierwszy dzień w roku, gdy rano do pracy pojechałem rowerem w krótkich gaciach i bez bluzy z membraną.
Koło 21.00 od strony Kampinosu było widać granatowe chmury z błyskawicami, ale szczęśliwie to ominęło miasto.
Pozdrawiam i do zobaczenia za miesiąc  :)

P.S. co do zabezpieczenia - moje uczestnictwo zależy od splotu wielu różnych czynników. Trudno mi byłoby zobowiązywać się z góry. Na samej jednak Masie, mogę wspomóc, jak będzie trzeba. Dajcie tylko sygnał.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 01 Maj 2010, 11:20:22
Trudno mi byłoby zobowiązywać się z góry. Na samej jednak Masie, mogę wspomóc, jak będzie trzeba. Dajcie tylko sygnał.
Na samej Masie wystarczy że podejdziesz do kogoś z głównych organizatorów (np.: Dex, Raffi, Skeler, Czajnik i jeszcze kilku innych) i oni pokierują Cię tam gdzie trzeba. Poza tym warto przyjść na spotkanie przedmasowe- przydaje się poznać możliwe problemy na trasie jeszcze przed Masą, możesz przy okazji poznać osoby które już zabezpieczają od dłuższego czasu i od nich się czegoś dowiedzieć zanim sam nie nabierzesz doświadczenia. :) Przy tym panuje tam sympatyczna atmosfera i jest miło. ;)
Poza tym szarogęsiłam się chyba całkiem przekonująco [lewa wolna, nie jedziemy pod prąd, doganiamy, nie jedź na jednym kole, takie tam], bo pod koniec ktoś mnie zapytał, czemu nie jestem z resztą organizatorów
Ja to się zastanawiam, czemu jeszcze Cię na przedmasówkach nie ma. :P
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Xun Vixx w 01 Maj 2010, 11:36:28
Czemu dziś bez rikszy?
Riksza byla, tyl ze nie zjezdzala na dolny mokotow - na odcinku od wilanowskiej do dolnej jechala gora.

Jak wspaniale ciepło było! Idealna pogoda :)
Ło matko pojedyncza, ile nas było! o.0 Zabezpieczyłam jakiś wjazd, bo kierowcy się spieszyło [a jechałam gdzieś w połowie peletonu] i stałam, i jechaliśmy, i stałam, i jechaliśmy... cienką książkę zdążyłabym przeczytać ;)
Poza tym szarogęsiłam się chyba całkiem przekonująco [lewa wolna, nie jedziemy pod prąd, doganiamy, nie jedź na jednym kole, takie tam], bo pod koniec ktoś mnie zapytał, czemu nie jestem z resztą organizatorów ;) Kiedyś dołączę jak czas pozwoli, na razie robię co mogę.

Sobie pomysl co bedzie jak dobijemy do ponad 2000 :) A dodac trzeba ze tempo bylo bardzo wysokie przejazdu. Ogolnie w szczytowych peletonach to mozna stac dobre 15 minut na skrzyzowaniu a to juz powoduje wyrazny wzrost agresji u osob czekajacych i bywa ze 3-4 osoby zabezpieczajace dana strone przejscia dla pieszych nie sa w stanie juz ogarniac oczekujacych...

Co do "rozrabiania"... Jak by KAZDY tak rozrabial zwracajac uwage to bylo by super. W koncu kazdy jest odpowiedzialny za porzadek na przejezdzie, a jelsi ktos wyraznie nie przestrzega regulaminu przejazdu to wyraznie trzeba mu pomoc np pryz pomocy strazy miejskiej czy policji...

No extra było :) trasa bez skrótów,  1580 osób, a my już faktycznie 20:30 na Zamkowym.

Trasa niestety bez mozliwosci skracania przez zabezpieczenie (ciezko bylo gonic), tempo bardzo wysokie, miejscami peleton spokojnie pod 30km/h lecial... Nieco za szybko...

Było jak zwykle fajnie!!
Bawiliśmy się jak zwykle ?prawie? przez cały przejazd super z moja miśka (prawie:, bo zawsze pojawi się jakiś małolat z fajką w zębach, lub z niewyparzoną gębą -> co zrobić).

Co zrobic? zwracac uwage, zwracac uwage i jeszcze raz zwracac uwage a jak nie dociera to zwracac uwage przy pomocy SM/Police. Co do palaczy to grzecznie zwracac uwage ze jak chce se zapalic to niech zjedzie na prawo zatrzyma sie wypali i goni dalej. Jak nie pomaga to wolac organizatorow smigajacych co jakis czas po lewej.

Jak dla mnie, to była najszybsza i najlepiej zorganizowana masa w której brałem udział :) a przy takiej ilości ludzi tylko można chwalić organizatorów.

Za szybka, moglo by byc wolniej, moglo by tez byc na trasie wiecej skrotow dla zabezpieczenia - trzeba to wziac pod uwage w planach przyszych tras. Zwyczajnie jak tempo przejazdu jest zbyt wysokie to zabezpieczenie miewa problemy z dogonieniem przodu jadac trasa masy, skroty sie bardzo przydaja.

:)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: PaVeL w 01 Maj 2010, 13:12:50
Ogólnie także tę masę oceniam bardzo dobrze, choć była to moja pierwsza masa pod postacią zabezpieczenia  :)

Może tylko poza dwoma typami którzy jechali po lewej stronie ze słuchawkami w uszach.

Szkoda gadać...

żałuję że go nie zatrzymałem i nie powiedziałem paru słów...

Ale ogólnie ok. :)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: rysiull w 01 Maj 2010, 13:49:11
A dla mnie to była pierwsza Masa w życiu i ja chcę jeszcze raz :P Było fantastycznie i tempo też cacy ! Niesamowita sprawa ! Brawo dla organizatorów :D !!
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: juri w 01 Maj 2010, 15:46:11
Ha! Udało się złapać Masę, choć trochę później niż myślałem, bo dopiero na Wilanowskiej. Ale i tak było fajnie:>
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: kapi963 w 01 Maj 2010, 19:44:18
Pierwsza masa udana jako zabezpieczenie i mam nadzieje ze nie ostatnia udało się mi zabezpieczyć około 6 razy przyjścia dla pierwszych i dzięki za ten jeden metr z lewej strony ze zostawili nam
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: mplonski w 01 Maj 2010, 19:52:24
Pierwsza masa udana jako zabezpieczenie i mam nadzieje ze nie ostatnia udało się mi zabezpieczyć około 6 razy przyjścia dla pierwszych i dzięki za ten jeden metr z lewej strony ze zostawili nam

następnym razem pokaż mi się proszę, chętnie zobaczyłbym ten 1m stale zostawiony ;-)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: kapi963 w 01 Maj 2010, 20:15:32
momentami był ten metr wolny . Ale ten metr z przodu samym już nie zostawiali
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Piter232 w 01 Maj 2010, 20:29:06
O co chodziło z tym prawym pasem wolnym ? Pierwszy raz coś takiego widziałem, i co gorsza, nie miało to w moich oczach żadnego sensu, bo pas stał pusty (przynajmniej tak jak widziałem), a "nie odgrodzony" był tylko wykorzystywany przez różnego maści ścigantów i cwaniaków, co powodowało tylko ciśnienia u organizatorów... o co to chodziło ? Nie lepiej było taki pas zorganizować z lewej (która już jest zwyczajowo przygotowana do puszczania ludzi z zabezpieczenia) ?
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: kkrzychu w 01 Maj 2010, 21:17:12
Z tego co zrozumiałem to usprawniał ten pas zabezpieczenie prawej strony skrzyżowań. Co prawda ludzie i tak wjeżdżali, sam widziałem jak stały dwie osoby z zabezpieczenia i rowerami blokowały pas a tuż za nimi wjeżdżali. Widać ludzie nie przyzwyczajeni.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: sofik w 01 Maj 2010, 21:39:47
o ile sie nie myle to pas mial zostac pusty dla autobusow :)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Xun Vixx w 01 Maj 2010, 21:49:17
Prawy pas wolny byl wymagany przez policje by puscic nim ruch, co w praktyce udalo sie dopiero jak wlasciwie pol peletonu bylo juz na Dolnej. Glownie dlatego ze ludzie z poza zabezpieczenia ignorowali zalecenia organizatorow. Policja tez sie w tym przypadku dosc kiepsko miedzy soba dogadala bo na Sobieskiego wpuscili ruch na pas dopiero jak cala masa juz byla na tej ulicy. W praktyce mimo dosc udanego "prawego wolnego" nic tam nie jechalo i dopiero sie ruch pojawij jak wpsomnialem wczesniej - jak juz z grubsza pol peletonu bylo na Dolnej...

Zostawianie jednego pasa wolnego dla ruchu samochodowego to dosc czesty proceder na ulicach majacych 3 i wiecej pasow ruchu w jedna strone, mniej sie denerwuja kierowcy a masie to zbytnio nie przeszkadza...


Z tego co zrozumiałem to usprawniał ten pas zabezpieczenie prawej strony skrzyżowań. Co prawda ludzie i tak wjeżdżali, sam widziałem jak stały dwie osoby z zabezpieczenia i rowerami blokowały pas a tuż za nimi wjeżdżali. Widać ludzie nie przyzwyczajeni.

Wlasciwie to nie tyle nie przyzwyczajeni co "wiedza lepiej". Jak zwykle ignorujac w znakomitej liczbie polecenia organizatorow. To smao dotyczy jazdy pod prad, jazdy chodnikami i innych  polecen.
A nigdy nie wiadomo, my jako organizatorzy mamy kontakt z policja i ze soba. Pas wolny moze byc rownie dobrze przeznaczony dla szybszego przemieszczenia sie policji wzdluz peletonu, by sprawniej zabezpieczac. A moze gdzies tam z tylu nadjezdza pogotowie z jakims poszkodowanym, ktory musi byc przewozony w ciszy (pogotowie jedzie tylko na kogutach bedac wciaz pojazdem uprzywilejowanym)...
Wiele jets przypadkow ze pas musi byc sprawnie wyczyszczony, zarowno lewy/prawy dla ruchu pojazdow, nie koniecznie uprzywilejownaych, takze pas do jazdy pod prad...

A tak przy okazji, nie wiem czy zdajecie sobie sprawe, ale Krakowskie Przemdiescie i Nowy Swiat nie sa zamykane w calosic na czas przejazdu masy - mamy tam tylko jeden pas legalnie do dyspozycji, z przeciwka normalnie moga jechac inne pojazdy. Jazda pod prad jest wylacznie na wlasna odpowiedzialnosc, jesli cos sie stanie za wypadek odpowiada personalnie osoba bioraca w nim udzial... Zasada jest prosta - do momentu kiedy organizatorzy wyraznie nie powiedza ze pod prad jechac mozna to nie powinno sie przekraczac lini rozdzielajacej pasy (chyba ze na wlasna odpowiedzialnosc).

A na deser przypomnienie na nastepny miesiac: masa jedzie po ulicy - za jazde po chodznikach groza mandaty, a z tego co sie dzialo na tej masie to na nastepnej sa bardzo duze szanse ze zalatwimy patrol Strazy Miejskiej wylacznie do zajmowania sie osobami na chodnikach, przy czym bedzie zaznaczone: zero tolerancji, od rauz mandacik...
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Piter232 w 01 Maj 2010, 22:02:14
Zostawianie jednego pasa wolnego dla ruchu samochodowego to dosc czesty proceder na ulicach majacych 3 i wiecej pasow ruchu w jedna strone, mniej sie denerwuja kierowcy a masie to zbytnio nie przeszkadza...

OK, to to już rozumiem (sam pamiętam bodaj Puławską przed wiaduktem przy Poleczki ongiś, tylko że wtedy masa zjechała na jezdnię boczną przy Dolince i wszystko sprawnie poszło). Tylko to dość średnio wyglądało np. Sikorskiego, gdzie prawy pas został "wydzielony" nie za skrzyżowaniem z Wilanowską, a gdzieś pośrodku, stąd moje zdziwienie.

A tak przy okazji, nie wiem czy zdajecie sobie sprawe, ale Krakowskie Przemdiescie i Nowy Swiat nie sa zamykane w calosic na czas przejazdu masy - mamy tam tylko jeden pas legalnie do dyspozycji, z przeciwka normalnie moga jechac inne pojazdy.

A to jest nie dość że dziwne, to jeszcze niepraktykowane. Nie pamiętam masy, kiedy przejazd KP nie był praktycznie całą szerokością (z wyjątkiem samochodów, które omijano), i nie pamiętam, żeby cokolwiek próbowało jechać w przeciwnym kierunku... no i na KP nie ma pasów.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: wiacek w 01 Maj 2010, 22:47:13
no i na KP nie ma pasów.
Są tylko niewydzielone. A te ulice i tak wyłączają się z ruch same, trzeba wpuścić ludzi z Zamkowego, którzy zajmują całą dostępną przestrzeń.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: KaZa w 02 Maj 2010, 10:40:54

 A moze gdzies tam z tylu nadjezdza pogotowie z jakims poszkodowanym, ktory musi byc przewozony w ciszy (pogotowie jedzie tylko na kogutach bedac wciaz pojazdem uprzywilejowanym)...


Xun, małe sprostowanie - nie spotkałam się z przypadkiem konieczności przewożenia pacjenta w ciszy;), co najwyżej wyłącza się sygnały, jeśli jest to noc i nie ma konieczności trąbienia, włącza się je wtedy przed skrzyżowaniami dla bezpieczeństwa.

Druga sprawa to PoRD mówi dosyć wyraźnie, że pojazd uprzywilejowany to taki który ma sygnały dźwiękowe ORAZ świetlne włączone. Pojedynczo w świetle prawa to taki sam pojazd jak reszta ;) Inna sprawa, że się takich puszcza, bo przy obecnym stanie technicznym warszawskich karetek często może zdarzyć się, że jedno lub drugie właśnie wysiadło :D

Tyle OT :)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: discovery w 02 Maj 2010, 16:58:30
WItam wspolmasowcow :)

Moze ktos sie orientuje co to byl za kawalek ktory grali z rikszy w okolicach dworca zachodniego.... cos w stylu "jestem rowerem.... moge wszystko" :)

pozdrawiam i do zobaczenia za miesiac... :)
DSC
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: mrcn w 02 Maj 2010, 18:18:41
WItam wspolmasowcow :)

Moze ktos sie orientuje co to byl za kawalek ktory grali z rikszy w okolicach dworca zachodniego.... cos w stylu "jestem rowerem.... moge wszystko" :)

pozdrawiam i do zobaczenia za miesiac... :)
DSC
Dav Intergalactic - Rower
http://www.myspace.com/davintergalactic (http://www.myspace.com/davintergalactic)
pamiętam, gdy zagrali po Masie w kwietniu 2008 (moja pierwsza Masa, więc takich wydarzeń się nie zapomina ;-) )

za to ja chciałbym znać tytuł utworu, który był zagrany w okolicach Dworca Centralnego - pamiętam tylko tyle, że w stylu reggae i kilka razy padło słowo "Africa" - tak więc jeśli ktoś zna, to proszę o podanie :-)

PS. Witam wszystkich :-)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Xun Vixx w 02 Maj 2010, 20:09:43
Tymczasem na gronie WMK robi sie gorrracy temat antyrowerowy... Generalnie sugeruje nie karmic trolla, ale mozna poczytac o ciekawych rzaczach, jak o obowiazku informowania kazdego zainteresowanego przejazdem presonalnie (vide wrzucanie info o przejezdzie do skryznek mieszkansow domostw przy trasie przejazdu), czy o obowiazku jazdy w kasku :)

Linka celowo nie podaje, by nie dokarmiac trolla, zainteresowani sami znajda :)
Raffi pewnie przytnie niedlugo tamten watek...

Znaczy niezadowoleni tez sie zdarzaja tak w ramach ot :P
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 02 Maj 2010, 20:40:50
A czemu nie? Rzeczowo mu pokazać gdzie okazuje swoją głupotę i nieznajomość prawa i realiów. :D Przecież to członek Automobilklubu :D
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 03 Maj 2010, 21:35:36
Raffi pewnie przytnie niedlugo tamten watek...

Widziałeś Ty kiedykolwiek bym zamykał takie wątki, albo w inny sposób wprowadzał cenzurę?

Póki Gościu pisze bez bluzgów, wyzywania i nie narusza zasad forum, to niech pisze. Chętnie z resztą z Nim podyskutuję. Po to jest forum, by się na nim ścierały różne poglądy. A że On akurat argumenty ma nieco nie teges i przepisów nie zna nawet tych, które sam wskazuje... no cóż, to tylko o Nim świadczy i o tym zabezpieczeniu tych rajdów, które wykonuje.

Tym niemniej w pewnych tematach nawet On ma rację - chociażby w tym, żeby nie wjeżdżać rozpędzonymi rowerami na przejścia dla pieszych. Kierowca się tam spodziewa jednak pieszego idącego 4-5km/h, a nie rowerzysty jadącego 15-30km/h.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 03 Maj 2010, 21:58:10
Tym niemniej w pewnych tematach nawet On ma rację - chociażby w tym, żeby nie wjeżdżać rozpędzonymi rowerami na przejścia dla pieszych. Kierowca się tam spodziewa jednak pieszego idącego 4-5km/h, a nie rowerzysty jadącego 15-30km/h.
Ma rację, ale z tym  odchodzi od tematu. Klasyka- nie ma argumentów za swoją tezą to się czepi czegoś innego. Przykład sprzed 1,5h- na Wolskiej zgłaszałem pod 986 samochód zaparkowany na przystanku autobusowym przy DDR (przystanek Os. Wolska)

(http://img189.imageshack.us/img189/74/aa1c.th.jpg) (http://img189.imageshack.us/i/aa1c.jpg/)
(http://img140.imageshack.us/img140/4466/aa2a.th.jpg) (http://img140.imageshack.us/i/aa2a.jpg/)

i w tym czasie jak święte krówska szła sobie DDR rodzinka z dwojgiem małych dzieci. Zwróciłem im uwagę żeby zeszli z DDR, to koleś zaczął marudzić, a jak powiedziałem że popełnia wykroczenie i to jest karalne- to wydarł się na mnie czemu rowerzyści nie uważają, bo ktoś kiedyś na rowerze mu syna gdzieś pod wolskim Auchan potrącił... W sumie się nie dziwię jak lazł DDRką wzdłuż Górczewskiej...
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 03 Maj 2010, 22:00:09
Ma rację, ale z tym  odchodzi od tematu.

Widocznie w temacie np przepisów Prawa o Ruchu Drogowym wolał się już więcej nie wypowiadać, tak na wszelki wypadek ;-)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Savil w 04 Maj 2010, 13:30:16
O tyle warto z osobnikiem dyskutować, albo czytać wątek, że nie on jeden tak myśli. Poznaje się argumenty drugiej strony, czyta się co "nasi" napisali i można się przygotować do rozmowy z kolejnym takim.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 04 Maj 2010, 14:40:52
można się przygotować do rozmowy z kolejnym takim.

Czyli przygotuj się na to, że kolejny także nie będzie miał pojęcia o czym pisze. :D
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Savil w 05 Maj 2010, 01:39:05
Tak, ale zamiast myśleć nad każdym argumentem z osobna, będzie się je rozpoznawało i robiło ctrlC ctrlV z wcześniejszych dyskusji ^.^
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Xun Vixx w 05 Maj 2010, 12:53:53
Po co... I tak z 50% naszych argumentow to by starczylo podlinkowac FAQ masy ;)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Savil w 05 Maj 2010, 23:29:11
Na forum tak. Ale: primo - taki jeden z drugim na ogół go nie przeczytają, nawet dostanego likniem pod nos. A już posta odpowiadającego przeczytają. Secundo - dyskutować zdarza się też w realu, wiesz? ;)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 05 Maj 2010, 23:30:58
Tak, ale zamiast myśleć nad każdym argumentem z osobna, będzie się je rozpoznawało i robiło ctrlC ctrlV z wcześniejszych dyskusji ^.^

Czasem jednak warto rozruszać zwoje. Niektóre argumenty tracą ważność z czasem - wśród naszych zapewne również się takie znajdą, które dziś są aktualne, a za rok, czy dwa nie będą musiały być. Dlatego doradzam by jednak merytorykę za każdym razem dopasowywać do dyskutanta ;-)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 08 Maj 2010, 22:13:34
Dopiero teraz piszę bo w sobotę po Masie od razu wyjazd na Majówkę.

Masa bardzo liczna, i bardzo szybka - na Żwirkach przed Marynarską walczyłem z dętka w rowerze koleżanki, Masę dogoniłem już pod Kolumną. Jeśli ktoś w tym czasie potrzebował pomocy to przykro mi ale trzeba było tak szybko nie jechać :) Potrzeba mi chętnych do pomocy, jakby co mogę przeszkolić.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: SAS w 08 Maj 2010, 23:02:40
zgadzam się z pingwinem78. jeden z organizatorów niepotrzebnie wyjechał z "burakami". wtóruje mu inny głos na forum jadąc z "debilami" po tych co po chodniku jechali.
proszę ważmy słowa. wtedy wszystkim będzie przyjemniej, a i skutek z parlamentarnego załatwiania sprawy też pewnie większy będzie.

poza kwietniowa masa fajna. nie wiem czy szybka po drugi raz jechałem, ale też zauważyłem, że osoby postronne mniej zdenerwowane i bardziej uśmiechnięte niż dwa lata temu.
z pozdrowieniem,
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 09 Maj 2010, 05:34:49
jeden z organizatorów niepotrzebnie wyjechał z "burakami". wtóruje mu inny głos na forum jadąc z "debilami" po tych co po chodniku jechali.
Niepotrzebnie? Czasem inne środki nie wystarczą. Przecież przed każdą Masą powtarza się: jedziemy TYLKO ulicą! Jeśli ktoś nie potrafi tego zrozumieć jest zwykłym idiotą.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 09 Maj 2010, 08:16:46
jeden z organizatorów niepotrzebnie wyjechał z "burakami". wtóruje mu inny głos na forum jadąc z "debilami" po tych co po chodniku jechali.

proszę ważmy słowa.

Normalny człowiek reaguje na prośby zjechania z chodnika na jezdnie i po 10s nie wraca tam z powrotem. Mniej szybko łapiący rozumie za 2-3 razem, ale też jednak rozumie. Stąd mam pewność, że nie mieliśmy do czynienia tam z normalnymi, kulturalnymi ludźmi, ani nawet ze średnio rozgarniętymi, tylko właśnie z jakimiś mało ogarniętymi, do których trzeba obrazowo, bo inaczej nie zrozumieją.

Wybacz, że nazywam rzeczy po imieniu, co Cię uraziło (choć w sumie to dlaczego? jeżeli nie ciąłeś po chodniku i jechałeś kulturalnie, nie powinno Cię to urazić!), ale jestem przywiązany do imprezy, którą organizuję od 6 lat. Strasznie mi działa na nerwy, gdy ktoś stara się schrzanić całkiem udany przejazd, popsuć opinię o Masie tym, że straszy pieszych na chodniku i generalnie na tyle szkodzi, że lepiej gdyby go z nami nie jechał w Masie.

Mam nadzieję, że w tym miesiącu będzie już z nami Straż Miejska na rowerach. Wypisze się kulturalnie burakom po mandacie, to może do nich trafi bardziej. I nie trzeba będzie wytykać paluchami na forum buractwa, bo sprawę załatwi się na miejscu. Nic tak nie przemawia do ludzi jak własny portfel.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: SAS w 09 Maj 2010, 13:36:44
mimo, że podczas masy ze dwa razy pojechałem obok peletonu (byłem na rolkach) nie czuję się adresatem tych epitetów. a nawet jeśli te słowa odnoszą się do mnie nie czuję się urażony.

nie twierdzę, żeby nie piętnować publicznie łamania zasad, a raczej nawołuję do bardziej perswazyjnej metody.

wydaje mi się, że mimo super organizacji (chylę czoło przed Organizatorami), obowiązującego Regulaminu Masy (w którym mimo pkt. 1. w dalszych nie ma wzmianki o zakazie jazdy po torowisku, wysepkach, chodniku) nadal jest to bardzo spontaniczny ruch skupiający różnych ludzi, z różną znajomością zasad uczestnictwa w tej manifestacji.
dodatkowo wiosenno-letnie masy to chyba 1000-2500 osób i zawsze wśród tej rzeszy znajdą się "czarne owce".

zgadzam się, wkurza, jeśli te same osoby mimo kolejnych próśb nadal robią to swoje nie-wiadomo-co-i-dlaczego. uważam, jednak, że argumentami "buraków i debili" nie zdziałamy wielkiej poprawy w tej kwestii.

wznowiłem temat poruszony przez pingwina78 bo mnie również "zgrzytnęła" akurat słaba forma (pomimo zasadności tematu) z super organizacją imprezy. a tak w ogóle to możemy zrobić mały storming mózgów i zastanowić się jaka forma byłaby i kulturalna i efektywna. :)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 09 Maj 2010, 20:07:53
nie twierdzę, żeby nie piętnować publicznie łamania zasad, a raczej nawołuję do bardziej perswazyjnej metody.

Zaproponuj coś własnymi słowami, to pewnie lepiej zrozumiem do czego konkretnie dążysz.

wydaje mi się, że mimo super organizacji (chylę czoło przed Organizatorami), obowiązującego Regulaminu Masy (w którym mimo pkt. 1. w dalszych nie ma wzmianki o zakazie jazdy po torowisku, wysepkach, chodniku)

Cytat: Regulamin Masy
Uczestnicząc w Masie pamiętaj o przestrzeganiu kilku poniższych zasad:

- Przejazd jest oficjalnie zgłoszony i posiada formalnych organizatorów. Jeżeli w trakcie przejazdu zauważysz jakieś problemy, jak najszybciej poinformuj o tym organizatorów lub eskortujących policjantów. Pomimo tego, także od Ciebie i od tego co przygotujesz zależy jak uda się przejazd;

- Pamiętamy, że przejazd to nie wyścig. Jedziemy tak, by wszyscy, niezależnie od wieku i kondycji, mogli nadążyć. Staramy się utrzymywać prędkość 10-12 km/h (szczególna odpowiedzialność spoczywa na jadących na czele), nie przyspieszamy i nie hamujemy gwałtownie (co powoduje rozrywanie peletonu, szczególnie w momencie zmiany szerokości jezdni);

- Stosujemy się do komunikatów organizatorów oraz policjantów;

- Przepuszczamy tramwaje, pojazdy uprzywilejowane i, w miarę możliwości, autobusy. Nie jeździmy po torowiskach tramwajowych, wysepkach, chodnikach;

Poniższy cytat z Regulamin Masy (http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=12.0) dostępnego chociażby na tym forum (link powyżej) świadczy, że jednak jest o tym w regulaminie.

wydaje mi się, że mimo super organizacji (chylę czoło przed Organizatorami), obowiązującego Regulaminu Masy (w którym mimo pkt. 1. w dalszych nie ma wzmianki o zakazie jazdy po torowisku, wysepkach, chodniku) nadal jest to bardzo spontaniczny ruch skupiający różnych ludzi, z różną znajomością zasad uczestnictwa w tej manifestacji.

Dlatego na każdym forum są te zasady, przed startem są powtarzane co najmniej 3 razy. Podczas przejazdu też zwracamy grzecznie uwagę informując o tym, że jedziemy po jezdni. Ale jak to wszystko do kogoś nie dociera, to świadczy już tylko o Nim.

dodatkowo wiosenno-letnie masy to chyba 1000-2500 osób i zawsze wśród tej rzeszy znajdą się "czarne owce".

Co nie znaczy, że powinniśmy te owce tolerować i pieścić.

zgadzam się, wkurza, jeśli te same osoby mimo kolejnych próśb nadal robią to swoje nie-wiadomo-co-i-dlaczego. uważam, jednak, że argumentami "buraków i debili" nie zdziałamy wielkiej poprawy w tej kwestii.

Słowa debil nie użyłem. A burak to po prostu zwrot określający człowieka niekulturalnego. Czyli ktoś, kto nie przestrzega ogólnie przyjętych zasad. Np zasad obowiązujących na przejeździe, na który przyjeżdża.

możemy zrobić mały storming mózgów i zastanowić się jaka forma byłaby i kulturalna i efektywna. :)

A bardzo chętnie. Na pewno się przyda. Co kilka głów to nie jedna. Poza tym ja nie jestem zbyt dyplomatyczny w takich sytuacjach ;-)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Xun Vixx w 09 Maj 2010, 20:51:04
Na szanownych burakow na chodnikach to ciezko cos poradzic. Nawet blokowanie przez orgow chodnika tu i tam by spedzic ludzi z niego daje efekty na najblizsze kilka(nascie) metrow, bo zaraz buractwo szanowne wraca na chodnik. Zastawianie w sposob brutalny tez wiele nie daje, a tylko nerwowo sie robi.
SM tez wszedzie byc nie moze.

Z mojego doswiadczenia wynika, ze na szanownych burakow na chodnikach najlepiej dziala zla pogoda. Ekstremalnie rzadko zdarza sie, ze w czasie masy simowej, czy takiej w deszczowy dzien jakies szanowne buractwo po chodniku zasuwa...
Moze zatem sposobem bylo by ustawienie policyjnych sikawek do rozpedzania demonstracji w wybranych punktach trasy u odpowiednie namoczenie szanownych burakow? :D
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: SAS w 09 Maj 2010, 21:14:00
nie mam aż takiego doświadczenia w imprezie i nie wiem czy wszystko jest możliwe. ale, to co mi przychodzi do głowy to np.

- jeśli to możliwe, wpisanie do Regulaminu zasad dotyczących nie jeżdżenia po chodniku, wysepce, torowisku", albo połączenie Zasad i Regulaminu w jeden dokument. może być tak, że jak się nie przestrzega Zasad to dlaczego miałoby się przestrzegać Regulamin. dla mnie różnica jest taka, że Regulamin obowiązuje bezwzględnie, a zasady to zalecenia, które jeśli zastosujesz to mogę Cię uchronić przed czymś tam.
- wywiad i bombardowanie czyli zatrzymać "chodnikowca", poznać jego motywacje a potem je zniszczyć :) (motywacje znaczy)
- upominanie przez megafon "Pana/Pani na czerwonym rowerze/z wąsem/bez wąsa itp. jadącego po chodniku prosimy o dołączenie do nas" (zbieżność płci, koloru przypadkowa)
- zaktywizowanie uczestników do samodyscypliny i dyscyplinowania innych (byle ich nie antagonizować i byle nie jechali upominać innych na chodnik): "Chodnikowcom STOP". W grupie ludzie są silni a zarazem mają jakąś niemoc działania. Wydaje mi się, że fenomen jeżdżenia po chodnikach w jakimś sensie można podciągnąć pod tzw. rozproszenie odpowiedzialności. Z jednej strony świadkowie widzą coś niewłaściwego z drugiej widząc, że nikt nie reaguje sami nie podejmują działania.
- osoby w tłumie czują się tym bardziej anonimowo im większy tłum. wybierzmy najbardziej charakterystyczne 1-2 z czarnych owieczek i zwróćmy się do uczestników masy na koniec "jeżeli stoi koło was cyklista w koszulce z napisem XXXX, podziękujcie mu kulturalnie za psucie naszej zabawy i naszego wizerunku jazdą po chodniku". Jednak myślę, że opis nie może pozostawiać wątpliwości o kogo chodzi i może to być trudne. :(
- na koniec masy poinformujcie wszystkich o forum, gdzie znajdą zdjęcia, filmiki z masy itd. wśród zdjęć niech również pojawią się zdjęcia "chodnikowców" z podpisem "PSUCZE ZABAWY" (psucze od psucia znaczy :))

wałkuję temat, bo wydaje mi się z tego typu sytuacjami będziemy mieć do czynienia często z racji otwartego charakteru Masy i im więcej ludzi ona skupi. dlatego na spokojnie zastanówmy się nad sposobem jak "chodnikowaniu" zapobiegać w trakcie i po Masie.

PS. a skoro mówisz, że nie jesteś zbyt dyplomatyczny w takich sytuacjach to może chociaż zamienić "buraka" na "buraczka" albo "szanownego buraczka". :P
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: mplonski w 09 Maj 2010, 22:34:52
SM albo armatka ustawiana losowo spokojnie powinna załatwić sprawę.

jeśli będzie faktycznie losowo i to co jakiś czas (nie raz na masę, ale po prostu np co 10min patrol SM zjeżdża i czeka na chętnych), i będzie reagować i dawać mandaty chodnikowcom, ludzie z czasem zrozumieją, że lepiej już jak pojadą jezdnią, a nie narażą się na mandat.

w zimie ludzie jadą tylko jezdnią na małej szerokości, bo przynajmniej tam nie ma tak dużo śniegu jak na chodniku ;-) a na torowisku to koło wpadnie w szynę i w większości przypadków gwarantowana jest ładna gleba.

nie ma zbytnio sensu publikowanie zdjęć czy stałe krzyczenie do nich, bo oni tego chcą. dla nich to frajda, aby ktoś się nimi stale zajmował, a oni bezkarnie bawili się.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Savil w 09 Maj 2010, 22:44:13
- jeśli to możliwe, wpisanie do Regulaminu zasad dotyczących nie jeżdżenia po chodniku, wysepce, torowisku", albo połączenie Zasad i Regulaminu w jeden dokument. może być tak, że jak się nie przestrzega Zasad to dlaczego miałoby się przestrzegać Regulamin. dla mnie różnica jest taka, że Regulamin obowiązuje bezwzględnie, a zasady to zalecenia, które jeśli zastosujesz to mogę Cię uchronić przed czymś tam.
Zerknij no dwa posty wyżej. Albo przeczytaj regulamin.

A i co do dyscyplinowania się wzajemnie przez uczestników - to również wałkowane jest co każdą Masę przez prawie każdego, kto się dorwie do mikrofonu. Ale jakoś słabo działa. Nawet najprostszego "lewa wolna!" oprócz siebie nie słyszę.

Co do prawego pasa wolnego - większość uczestników w moim otoczeniu [łącznie ze mną] była skołowana, że nagle prawym też nie jedziemy - bo czemu? Udało mi się jakoś o tym nie usłyszeć. Może by zrobić duży napis na zwykłej kartce PAS DLA POLICJI czy coś takiego i trzymać wyraźnie - od razu by było wiadomo o co chodzi.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: SAS w 10 Maj 2010, 00:25:32
Cytuj
Zerknij no dwa posty wyżej. Albo przeczytaj regulamin.
Czytałem, czytałem i nadal w Regulaminie, powtarzam W REGULAMINIE, nie widzę nic na temat zakazu jazdy po chodnikach, torowiskach, wysepkach.
stąd postulat o łączeniu Zasad i Regulaminu w jeden dokument tym bardziej, że zgodnie z pkt. 1 Regulaminu to on "określa zasady zgromadzenia i warunki przejazdu oraz sposoby zachowania się uczestników"
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Skeler w 10 Maj 2010, 00:31:17
zakaz jazdy po chodnikach, torowiskach i wysepkach nie musi byc zapisany w regulaminie, bo reguluje to prawo o ruchu drogowym i imho nie ma co dublujacych sie zapisow tworzyc. Podczas Masy tylko jezdnia jest wykorzystywana w sposob szczegolny, gdzie nie wszystkie przepisy pord obowiazuja i tam jest potrzebny dodatkowy regulamin - na chodniku juz obowiazuje pord i na jego podstawie moze dzialac straz miejska.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: trawers w 10 Maj 2010, 09:50:48
Święte słowa, ale można jedno zdanie na ten temat do regulaminu wpisać; nie wszyscy przeczytali pord więc nie zaszkodzi...
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 12 Maj 2010, 22:41:21
Święte słowa, ale można jedno zdanie na ten temat do regulaminu wpisać; nie wszyscy przeczytali pord więc nie zaszkodzi...

Wszystko się zgadza koledzy i koleżanki, tylko ja się bardzo poważnie boje o osoby odłączające się od udziału w imprezie i te które chcą się lotnie do niej przyłączyć, oraz o tych którzy tylko jadą po chodniku nie mając pojecia o naszej imprezie, ich też SM może chcieć ukarać  :(

Uważam, że należy zapisać zakaz jechania po chodniku do regulaminu i to bardziej restrykcyjnie niż w PoRD.

Założenia:

1.   Każdy uczestnik przejazdu, który zjeżdża na chodnik w innym celu niż rezygnacja z udziału w przejeździe i kontynuuje jazdę na rowerze po chodniku wzdłuż jezdni, po której przejazd w danej chwili się odbywa i w kierunku w którym przejazd się odbywa, podlega na mocy regulaminu wykluczeniu z dalszego udziału w przejeździe.

Osoba taka nie może brać dalszego udziału w przejeździe.

Organizatorzy przejazdu zobowiązani są do pomocy Policji i Straży Miejskiej w przeciwdziałaniu powyższym zachowaniom powyższemu zachowaniu uczestnków przejazdu.


2.   Osoba chcąca zrezygnować lub chcąca się przyłączyć do udziału w przejeździe zobowiązana jest do niejechania po chodniku wzdłuż jezdni, po której przejazd w danej chwili się odbywa i w kierunku w którym się odbywa.
Osoba taka powinna albo prowadzić pieszo swój rower po chodniku, albo skorzystać z innych możliwości przyłączenia się do przejazdu (zjazd z drogi dla rowerów lub bocznej jezdni)


Tak, jestem prawnikiem, można to było napisać łatwiej, ale można też było to też zrobić trochę gorzej. Starałem się żeby wszystko było zgodne z zasadami logiki formalnej :)

Prewencyjnie, to trzeba by o tych "burakach" ostro coś powiedzieć przed następną masą i to z kilku miejsc, żeby usłyszeli !!!
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: trawers w 12 Maj 2010, 23:17:08
No tak... Jak się do tego wezmą prawnicy, to nikt niczego nie zrozumie...  :P
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 12 Maj 2010, 23:32:27
Ale ile zabawy będzie? Potem przeczytasz regulamin, zadzwonisz po adwokata i zapytasz "czy jak pojadę w masie to nie posadzą mnie na 5 lat?" Ewentualnie: "Panie mecenasie... co autor miał na myśli?" :P
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 13 Maj 2010, 00:12:35
Ale ile zabawy będzie? Potem przeczytasz regulamin, zadzwonisz po adwokata i zapytasz "czy jak pojadę w masie to nie posadzą mnie na 5 lat?" Ewentualnie: "Panie mecenasie... co autor miał na myśli?" :P

Nie, nikt nikokogo nigdzie nie posadzi (tym bardziej SM), chodziło mi tylko o to żeby osoby chcące się przyłączyć do masy, oraz odłączyć, jak również te tylko przejeżdżające po chodniku i nic o nas nie wiedzące - nie były karane za jazdę na rowerze po chodniku  :D

Rzecz w tym, że w regulaminie nie można nakładać obowiązku na osoby trzecie te, które jadą sobie chodnikiem do sklepu lub wracają z pracy i nie chcą brać udziału w przejeździe .
Oraz o to, że zgodnie z PoRD są takie chodniki w Warszawie, po których wolno jeździć na rowerze (bo jest znak B-9, albo jest dopuszczalna prędkość na jezdni ponad 50 km/h)


Ja już kiedyś rozmawiałem z rowerzystą który nic nie wiedział o masie i miał sprawy sądowe że je jeździł na rowerze ;)

Możliwe że trzeba o tym napisać tylko w zasadach jak trzeba się od masy odłączać i dołączać żeby niemieć kłopotów.

Zresztą to są tylko założenia

Bardziej niż zasady są potrzebne rozmowy z SM żeby nie łapali tych co się chcą włączyć i tych co się wogle do naszego przejazdu się nie włączali,  bo jadą gdzieś indziej.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Xun Vixx w 13 Maj 2010, 00:53:59
chodziło mi tylko o to żeby osoby (...) nie były karane za jazdę na rowerze po chodniku  :D

Dlaczego? Przeciez to nielegalne, nielogiczne, niezdrowe, niszczy sprzet, stwarza zagrozenie dla pieszych na chodniku (i rowerzyusty na przejsciach dla pieszych), zajmuje wiecej czasu niz przejazd po ulicy, do tego wyglada niefajnie...

Jestem z jak najsurowszym karaniem kazdego, nawet przypadkowego rowerzysty jadacego po chodniku obok masy, w dowolna strone, zgodnie z ruchem masy, w strone przeciwna, czy poprzecznie... Dodatkowo mozna by delikwentowi sprawdzic czy rower przypadkiem nie jest w kartotece skradzionych (lokalnie), czy rowerzysta nie jest pod wplywem alkoholu i czy posiada obowiazkowe wyposazenie roweru, w tym dowod osobisty lub karte rowerowa (jesli nie ukonczyl 18stki).
W ekstremalnym przypadku bedzie to 5 mandacikow:
za jazde po chodniku (1), niesprawnym technicznie rowerem (brak lampek, 2), bedac pod wplywem % (3) i bez stosownych uprawnien (brak dowodu/karty rowerowej, 4) i przejezdzajac po przejsciu dla pieszych (5)... ]:->
Moglby ktos sprawdzic ile taka jazda bedzie kosztowac? (mnie sie nie chce)
Dodajmy, ze w wiekszosci przypadkow byly by to mandaciki za jazde po chodniku i brak oswietlenia roweru.

Nie chcemy takich burakow na masie, ani w jej okolicy w promieniu powiedzmy 400km (czterystu kilometrow)... Choc jak by znikneli tylko z zasiegu wzroku kazdego uczestnika masy to tez juz by dobrze bylo dla wizerunku masy.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Maćkofff w 13 Maj 2010, 00:57:35
Przejście dla pieszych: 100-250

Chodnik: 50

%: Jeśli zawartość alkoholu w organizmie wynosi 0,2-0,5 promila lub 0,1-0,25 mg/dm 3 powietrza, mamy do czynienia z wykroczeniem. Za jazdę rowerem w stanie po "użyciu alkoholu" grozi nam areszt do 14 dni albo grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od pół roku do trzech lat.
Zawartość alkoholu we krwi powyżej 0,5 promila lub powyżej 0,25 mg/dm 3 w czasie jazdy rowerem zaliczana jest już do kategorii przestępstw. Za jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do jednego roku. Sąd może nam zakazać prowadzenia samochodu od roku do 10 lat.
Wysokość grzywny ustala sąd.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Savil w 13 Maj 2010, 01:37:06
Chwila. Jeżeli rowerzysta jedzie chodnikiem ostrożnie, powoli i uważając na pieszych, to nikomu krzywdy nie robi. Co innego zwalczać chodnikowe okolice Masy, a co innego wszystkich. Takimi Jerozolimskimi czy innymi dużymi ulicami boję się jeździć przy większej liczbie samochodów na jezdni i wtedy jak muszę tamtędy - jadę chodnikiem. Jadę ostrożnie i uważam na pieszych, którzy na chodniku są świętymi krowami.
Wygląda to niefajnie, och straszne. Wolę wyglądać niefajnie na chodniku, niż pod czyimiś kołami. A i samochodom nie przysłuży się przestraszona rowerzystka, która nie wie co zrobić w tym pędzie.

Ale z Masowiczami śmigającymi chodnikami należy walczyć, owszem.
"Buraki na obiad, rowerzyści na jezdnię!" :D
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Drex w 13 Maj 2010, 06:12:20
Wolę wyglądać niefajnie na chodniku, niż pod czyimiś kołami.
W ruchu ulicznym jak najbardziej- poprę tu Savil. Nie każdy ma na tyle... hmmm... odwagi, żeby wśród nie przestrzegających przepisów kierowców jechać na rowerze. Prędkość w Warszawie jest ogólnie ograniczona do 50 km/h, tylko chciałbym dożyć dnia, gdy kierowcy będą tego przestrzegać. Ja nie przyjąłbym mandatu w takim przypadku o jakim pisze Savil- obawa o własne życie lub zdrowie jest ważniejsza niż durny przepis, przestrzeganie którego grozi śmiercią.
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 13 Maj 2010, 21:29:25
Jestem z jak najsurowszym karaniem kazdego, nawet przypadkowego rowerzysty jadacego po chodniku obok masy, w dowolna strone, zgodnie z ruchem masy, w strone przeciwna, czy poprzecznie... Dodatkowo mozna by delikwentowi sprawdzic czy rower przypadkiem nie jest w kartotece skradzionych (lokalnie), czy rowerzysta nie jest pod wplywem alkoholu i czy posiada obowiazkowe wyposazenie roweru, w tym dowod osobisty lub karte rowerowa (jesli nie ukonczyl 18stki).
W ekstremalnym przypadku bedzie to 5 mandacikow:
za jazde po chodniku (1), niesprawnym technicznie rowerem (brak lampek, 2), bedac pod wplywem % (3) i bez stosownych uprawnien (brak dowodu/karty rowerowej, 4) i przejezdzajac po przejsciu dla pieszych (5)... ]:->
Moglby ktos sprawdzic ile taka jazda bedzie kosztowac? (mnie sie nie chce)
Dodajmy, ze w wiekszosci przypadkow byly by to mandaciki za jazde po chodniku i brak oswietlenia roweru.


Natomiast mi się marzy taka akcja Policji czy SM, na której będą łapać nocą ''nieoświeconych'' rowerzystów i będzie do wyboru kupno kompletu oświetlenia (montaż gratis), albo mandacik.

Oczywiście mandacik w ramach akcji będzie nieco droższy niż światełka.
Bo jak ''ktoś'' na dawnym forum mądrze powiedział o infrastrukturze,  parafrazuje:

  ''to nie ludzi należy dostosowywać do prawa, tylko prawo do ludzi''

P.S.
Powtarzam.
W regulaminie nie można nakładać obowiązków na osoby trzecie, czyli te, które sobie jadą rowerem np: do sklepu czy wracają z pracy i nie chcą wziąć udziału w imprezie.
Ponadto są chodniki, po których wolno jeździć na rowerze, bo na jezdni jest znak B-9, albo jest dopuszczalna jazda samochodem powyżej 50 km/h  ;)
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 14 Maj 2010, 07:53:03
W regulaminie nie można nakładać obowiązków na osoby trzecie, czyli te, które sobie jadą rowerem np: do sklepu czy wracają z pracy i nie chcą wziąć udziału w imprezie.

Dokładnie. To bez sensu także dlatego, że osoby nie jadące w Masie nie mają nawet szansy by ten regulamin znać.

Co do jazdy chodnikami. Za czasów mas nielegalnych prawie tego nie było. Chodnikowców każdy jeden Masowicz wytykał palcem z pogardą i zwracał uwagę. To w zasadzie wystarczało. Marzy mi się powrót do tych czasów, gdy Masowicze sami zwracali uwagę na to jak się zachowują inni, a dzięki temu także na to jak Masa i Oni sami są odbierani przez ludzi. Bo ludzie widzą jednego buraka na chodniku, albo góra kilku i to im wystarcza by stwierdzić, że cały peleton jest zły, łącznie z tymi co jadą tak jak potrzeba.

Ponadto są chodniki, po których wolno jeździć na rowerze, bo na jezdni jest znak B-9

Przykro mi. Nigdzie w PoRD nie napisano, że B-9 na jezdni pozwala jechać chodnikiem. On po prostu nie pozwala jechać jezdnią :-P
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 14 Maj 2010, 12:02:10
Ponadto są chodniki, po których wolno jeździć na rowerze, bo na jezdni jest znak B-9

Przykro mi. Nigdzie w PoRD nie napisano, że B-9 na jezdni pozwala jechać chodnikiem. On po prostu nie pozwala jechać jezdnią :-P

Kwestia właściwej interpretacji :D
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: SeBeQ w 15 Maj 2010, 11:12:16
Cytat: Raffi
Przykro mi. Nigdzie w PoRD nie napisano, że B-9 na jezdni pozwala jechać chodnikiem. On po prostu nie pozwala jechać jezdnią
Znak ten, podobnie jak większość ścieżek rowerowych, jest przygotowany na czasy kiedy wynaleziona i powszechnie stosowana będzie teleportacja... :D
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 15 Maj 2010, 13:46:55
Ponadto są chodniki, po których wolno jeździć na rowerze, bo na jezdni jest znak B-9

Przykro mi. Nigdzie w PoRD nie napisano, że B-9 na jezdni pozwala jechać chodnikiem. On po prostu nie pozwala jechać jezdnią :-P

Kwestia właściwej interpretacji :D

Ja tam wolę interpretować sam znak B-9 jako np brak zakazu wjazdu poziomem, niż męczyć się i cisnąć chodnikami. Ale w sumie co kto lubi. Nie będę wskazywać, które prawo powinno się łamać, a które nie :-D
Tytuł: Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 30 kwietnia 2010
Wiadomość wysłana przez: adriansocho w 22 Maj 2010, 23:03:22
1.   Każdy uczestnik przejazdu, który zjeżdża na chodnik w innym celu niż rezygnacja z udziału w przejeździe i kontynuuje jazdę na rowerze po chodniku wzdłuż jezdni, po której przejazd w danej chwili się odbywa i w kierunku w którym przejazd się odbywa, podlega na mocy regulaminu wykluczeniu z dalszego udziału w przejeździe.

Osoba taka nie może brać dalszego udziału w przejeździe.

Organizatorzy przejazdu zobowiązani są do pomocy Policji i Straży Miejskiej w przeciwdziałaniu powyższym zachowaniom powyższemu zachowaniu uczestnków przejazdu.

Spoko, mi się podoba, wprowadźmy to od razu jak znajdzie się techniczna możliwość monitorowania wszystkich uczestników Masy i łatwej ich identyfikacji przez służby porządkowe WMK :) Zwłaszcza jak znajdzie się tylu wolontariuszy żeby pilnować jeżdżenia po chodnikach zamiast zabezpieczania skrzyżowań :)