No trasa fajna jedno małe pytanie czy my chodzi mi jako masa robimy cos na temat smierci prezydenta??Symboliczna masa sama się utworzyła wczoraj za konduktem, który wiózł ciało Prezydenta z Okęcia do Pałacu
30 kwietnia będzie już po żałobie narodowej, decyzja należy do organizatorów, a ta zostanie podjęta prawdopodobnie na spotkaniu przedmasowym
Wlasciwie to juz zostalo obmyslone. Porannosobotnie zdarzenie sprawilo, ze oficjalna NMK miala charakter po miejscach w jakis sposob zwiazanymi z tym, co sie wlasnie stalo.... w końcu
Wlasciwie to juz zostalo obmyslone. Porannosobotnie zdarzenie sprawilo, ze oficjalna NMK miala charakter po miejscach w jakis sposob zwiazanymi z tym, co sie wlasnie stalo.
widziałem załuje tylko tego bo mozna było sie jakos w sobote ogarnąć i jakos wieksza grupą jechac
na głodniaka musiałem w niedzielę większość dnia spędzić.no to musiało być straszne... nic do jedzenia a jedyne co można kupić to znicze i tulipany. Ale niewiele smacznych rzeczy można z tego ugotować
Można by było zrobić minute ciszy przed masą albo jak będziemy jechać koło pałacu prezydenckiego.a na szprychówce dodajmy taki podpis
a na szprychówce dodajmy taki podpis"Nie przesadzajmy z budową ścieżek rowerowych"prof. dr hab. Lech Kaczyński, prezydent m.st. Warszawy(wypowiedź z okazji Europejskiego Dnia bez Samochodu 2003)za: http://www.masa.waw.pl/index.php/zlote-mysli (http://www.masa.waw.pl/index.php/zlote-mysli)Jak możesz tak mówić! Spieprzaj dziadu! ;)
Można by było zrobić minute ciszy przed masą albo jak będziemy jechać koło pałacu prezydenckiego.
Nie mieszajmy się do polityki, bo teraz to już nie jest żałoba tylko cyrk polityczny. A jeśli ktoś chce składać hołd komukolwiek, niech nie robi tego na pokaz tak jak teraz jest to robione. Do tego nie trzeba tysiąca ludzi stojących w ciszy. Ja się nie przyłączę.
a i nie wszyscy chcą by Masa wchodziła w politykę i okazywała poparcie dla ekipy, która (delikatnie mówiąc) tematu rowerów w Warszawie unikała.
a i nie wszyscy chcą by Masa wchodziła w politykę i okazywała poparcie dla ekipy, która (delikatnie mówiąc) tematu rowerów w Warszawie unikała.
Chyba żartujesz, przecież Lech Kaczyński bardzo się przyczynił do formy w jakiej się odbywa Masa poprzez danie pewnych subtelnych sygnałów w sprawie sugerowanej papierkologii przed każdą Masą :)
Tzn? Bo jakoś nie kojarzę.Pewnie jakaś ciekawa forma biurokracji w postaci papierkologii stosowanej :P
a i nie wszyscy chcą by Masa wchodziła w politykę i okazywała poparcie dla ekipy, która (delikatnie mówiąc) tematu rowerów w Warszawie unikała.
Chyba żartujesz, przecież Lech Kaczyński bardzo się przyczynił do formy w jakiej się odbywa Masa poprzez danie pewnych subtelnych sygnałów w sprawie sugerowanej papierkologii przed każdą Masą :)
Tzn? Bo jakoś nie kojarzę.
Chyba żartujesz, przecież Lech Kaczyński bardzo się przyczynił do formy w jakiej się odbywa Masa poprzez danie pewnych subtelnych sygnałów w sprawie sugerowanej papierkologii przed każdą Masą :)
Tzn? Bo jakoś nie kojarzę.
A od jakiego wydarzenia Masa jest oficjalnie zgłaszana?
Od pacyfikacji na moście w lipcu 2003, choć jedna zalegalizowana była już w 2002r.
pacyfikacja tylko łapankaŁapanki to były na wcześniejszych Masach - tutaj już można nazwać to dosadniej, bo gromadząc takie siły liczyli chyba na akcje godne globalistów a nie spokojnych rowerzystów :)
Jeśli nie, moim zdaniem, można wykonać inny gest, np. przejazd do Królewskiej w ciszy lub minuta ciszy na placu. To tyle...skoro już zaistniała dyskusja na temat.Ja już mam dosyć, podobno nawet renty jakieś poprzyznawali - cyrk. Lepiej pojedźmy normalnie jak każda Masa bez czczenia i oddawania hołdów.
Co do ś.p. Prezydenta. WMK, przy akceptacji Organizatorów, mogłaby przystanąć przed Pałacem Namiestnikowskim ale dla uczczenia tragedii nie 1 lecz ponad 90 osób,Nie! Tydzień żałoby nie wystarczy? Tydzień zmuszano mnie i pozostałe tysiące lub nawet miliony ludzi do żałoby która ich mało obchodziła, a Ty chcesz jeszcze zmusić kolejny raz ludzi którzy mają to głęboko gdzieś do jakichś pustych gestów pod publiczkę które nic nie znaczą?
Tydzień żałoby nie wystarczy?Podobno po Józefie Piłsudskim żałoba trwała 6 tygodni... to dopiero byłaby jazda...
Podobno po Józefie Piłsudskim żałoba trwała 6 tygodni... to dopiero byłaby jazda...Nie ten koliber... Sry, "kaliber". ^^
Podobno po Józefie Piłsudskim żałoba trwała 6 tygodni... to dopiero byłaby jazda...teraz nie przejdzie. nie pozwli na to ten... nooo... markietink;)
O jakim ZMUSZANIU piszesz? NIe wciskaj mi w usta tego, czego nie powiedziałem. Nikt też nie był zmuszany, gdy przychodził pod Pałac Prezydencki.Co do ś.p. Prezydenta. WMK, przy akceptacji Organizatorów, mogłaby przystanąć przed Pałacem Namiestnikowskim ale dla uczczenia tragedii nie 1 lecz ponad 90 osób,Nie! Tydzień żałoby nie wystarczy? Tydzień zmuszano mnie i pozostałe tysiące lub nawet miliony ludzi do żałoby która ich mało obchodziła, a Ty chcesz jeszcze zmusić kolejny raz ludzi którzy mają to głęboko gdzieś do jakichś pustych gestów pod publiczkę które nic nie znaczą?
każdy jednak ma prawo manifestować swoje przywiązanie i solidarność z POLSKĄ.I każdy ma prawo zaprotestować przeciw narzucaniu mu zachowań z którymi się nie zgadza. A jeśli WMK odgórnie narzuci "punkt programu" to właśnie będzie zmuszaniem.
Łapanki to były na wcześniejszych Masach - tutaj już można nazwać to dosadniej, bo gromadząc takie siły liczyli chyba na akcje godne globalistów a nie spokojnych rowerzystów :)
Nie rozśmieszaj mnie... Koncert obłudy, galeria hipokryzji... I Ty nazywasz to "przywiązaniem i solidarnością z POLSKĄ"?
Masz swoich "patriotów" w poniższym filmiku:
Pogrzeb Kaczyńskich - otwarcie krypty - kto ostatni ten gapa (http://www.youtube.com/watch?v=QBg_YVR5fHo&feature=related#ws)
Stado baranów.
po4. trudno nie przyznać racji Drexowi gdy pisze o tym, że ktoś kto wbiega po trawniku, po zboczu Wawelu - również mojego dobra narodowego - że to "barany"Czy tylko po zboczu? Ech... Gdzie tu jest powaga i okazanie szacunku dla pochowanych w krypcie? Cy tak wygląda żałoba? Bardziej to pasuje do otwarcia Media Markt niż do otwarcia krypty... Jeśli ktoś coś takiego nazywa oddaniem hołdu to nazwę to po imieniu: jest idiotą.
Zawsze powtarzałem: nie chcemy polityki na masach krytycznych, jak ktoś ma zamiar propagować swoje poglądy niech się przeniesie w inne miejsca.
Jeśli na masie pojawią się agitatorzy lub flagi PiS, PO, SLD czy jakiejkolwiek innej partii, będę je przeganiał tak samo zdecydowanie. Natomiast nie można zabronić udziału w przejeździe masy nikomu, jeśli chce popierać nasze cele i dążenia. Ale bez prezentowania czy propagowania swojej partii. [...]
myślę, że problemem niektórych jest jedynie znalezienie granicy miedzy pojawieniem się polityka, który prezentuje swój wkład w poprawę infrastruktury rowerowej w mieście a pojawieniem się (w taki czy inny sposób) polityka który, prezentuje jedynie SIEBIE.
ciekawa dyskusja, ale tak zupełnie z głupia frant... wracając do samego przejazdu - pytanie, jak myślicie, gdzie może znajdować się peleton tak ok. godz. 19.15-19.30?
Przed 19 z roboty nie wyjdę, a jednak chętnie choć część Masy bym... zaliczył:>
Czy można spodziewać się kredensu?
ciekawa dyskusja, ale tak zupełnie z głupia frant... wracając do samego przejazdu - pytanie, jak myślicie, gdzie może znajdować się peleton tak ok. godz. 19.15-19.30?
Cała sielankę rozwalali debile jeżdżący po chodnikach oraz olewanie informacji o jednym prawym wolnym pasie. Teksty do mnie pod tytułem "wolny pas to lecimy :P" - tylko podnosiły ciśnienie.
Panowie z ZTM w czerwonym samochodziku robili doskonałą robotę ułatwiając nam czyszczenie buspasa z "niedosłyszących" uczestników Masy Krytycznej.
No extra było :) trasa bez skrótów, 1580 osób, a my już faktycznie 20:30 na Zamkowym. Cała sielankę rozwalali debile jeżdżący po chodnikach oraz olewanie informacji o jednym prawym wolnym pasie. Teksty do mnie pod tytułem "wolny pas to lecimy :P" - tylko podnosiły ciśnienie. Panowie z ZTM w czerwonym samochodziku robili doskonałą robotę ułatwiając nam czyszczenie buspasa z "niedosłyszących" uczestników Masy Krytycznej.
chyba "lewym"?Dobrze napisał. ;) Przez pewien czas było polecenie aby utrzymywać prawy pas wolny. ;)
Ło matko pojedyncza, ile nas było! o.0 Zabezpieczyłam jakiś wjazd, bo kierowcy się spieszyło [a jechałam gdzieś w połowie peletonu] i stałam, i jechaliśmy, i stałam, i jechaliśmy... cienką książkę zdążyłabym przeczytać ;)
Poza tym szarogęsiłam się chyba całkiem przekonująco [lewa wolna, nie jedziemy pod prąd, doganiamy, nie jedź na jednym kole, takie tam], bo pod koniec ktoś mnie zapytał, czemu nie jestem z resztą organizatorów ;) Kiedyś dołączę jak czas pozwoli, na razie robię co mogę.
Trudno mi byłoby zobowiązywać się z góry. Na samej jednak Masie, mogę wspomóc, jak będzie trzeba. Dajcie tylko sygnał.Na samej Masie wystarczy że podejdziesz do kogoś z głównych organizatorów (np.: Dex, Raffi, Skeler, Czajnik i jeszcze kilku innych) i oni pokierują Cię tam gdzie trzeba. Poza tym warto przyjść na spotkanie przedmasowe- przydaje się poznać możliwe problemy na trasie jeszcze przed Masą, możesz przy okazji poznać osoby które już zabezpieczają od dłuższego czasu i od nich się czegoś dowiedzieć zanim sam nie nabierzesz doświadczenia. :) Przy tym panuje tam sympatyczna atmosfera i jest miło. ;)
Poza tym szarogęsiłam się chyba całkiem przekonująco [lewa wolna, nie jedziemy pod prąd, doganiamy, nie jedź na jednym kole, takie tam], bo pod koniec ktoś mnie zapytał, czemu nie jestem z resztą organizatorówJa to się zastanawiam, czemu jeszcze Cię na przedmasówkach nie ma. :P
Czemu dziś bez rikszy?Riksza byla, tyl ze nie zjezdzala na dolny mokotow - na odcinku od wilanowskiej do dolnej jechala gora.
Jak wspaniale ciepło było! Idealna pogoda :)
Ło matko pojedyncza, ile nas było! o.0 Zabezpieczyłam jakiś wjazd, bo kierowcy się spieszyło [a jechałam gdzieś w połowie peletonu] i stałam, i jechaliśmy, i stałam, i jechaliśmy... cienką książkę zdążyłabym przeczytać ;)
Poza tym szarogęsiłam się chyba całkiem przekonująco [lewa wolna, nie jedziemy pod prąd, doganiamy, nie jedź na jednym kole, takie tam], bo pod koniec ktoś mnie zapytał, czemu nie jestem z resztą organizatorów ;) Kiedyś dołączę jak czas pozwoli, na razie robię co mogę.
No extra było :) trasa bez skrótów, 1580 osób, a my już faktycznie 20:30 na Zamkowym.
Było jak zwykle fajnie!!
Bawiliśmy się jak zwykle ?prawie? przez cały przejazd super z moja miśka (prawie:, bo zawsze pojawi się jakiś małolat z fajką w zębach, lub z niewyparzoną gębą -> co zrobić).
Jak dla mnie, to była najszybsza i najlepiej zorganizowana masa w której brałem udział :) a przy takiej ilości ludzi tylko można chwalić organizatorów.
Pierwsza masa udana jako zabezpieczenie i mam nadzieje ze nie ostatnia udało się mi zabezpieczyć około 6 razy przyjścia dla pierwszych i dzięki za ten jeden metr z lewej strony ze zostawili nam
Z tego co zrozumiałem to usprawniał ten pas zabezpieczenie prawej strony skrzyżowań. Co prawda ludzie i tak wjeżdżali, sam widziałem jak stały dwie osoby z zabezpieczenia i rowerami blokowały pas a tuż za nimi wjeżdżali. Widać ludzie nie przyzwyczajeni.
Zostawianie jednego pasa wolnego dla ruchu samochodowego to dosc czesty proceder na ulicach majacych 3 i wiecej pasow ruchu w jedna strone, mniej sie denerwuja kierowcy a masie to zbytnio nie przeszkadza...
A tak przy okazji, nie wiem czy zdajecie sobie sprawe, ale Krakowskie Przemdiescie i Nowy Swiat nie sa zamykane w calosic na czas przejazdu masy - mamy tam tylko jeden pas legalnie do dyspozycji, z przeciwka normalnie moga jechac inne pojazdy.
no i na KP nie ma pasów.Są tylko niewydzielone. A te ulice i tak wyłączają się z ruch same, trzeba wpuścić ludzi z Zamkowego, którzy zajmują całą dostępną przestrzeń.
WItam wspolmasowcow :)Dav Intergalactic - Rower
Moze ktos sie orientuje co to byl za kawalek ktory grali z rikszy w okolicach dworca zachodniego.... cos w stylu "jestem rowerem.... moge wszystko" :)
pozdrawiam i do zobaczenia za miesiac... :)
DSC
Raffi pewnie przytnie niedlugo tamten watek...
Tym niemniej w pewnych tematach nawet On ma rację - chociażby w tym, żeby nie wjeżdżać rozpędzonymi rowerami na przejścia dla pieszych. Kierowca się tam spodziewa jednak pieszego idącego 4-5km/h, a nie rowerzysty jadącego 15-30km/h.Ma rację, ale z tym odchodzi od tematu. Klasyka- nie ma argumentów za swoją tezą to się czepi czegoś innego. Przykład sprzed 1,5h- na Wolskiej zgłaszałem pod 986 samochód zaparkowany na przystanku autobusowym przy DDR (przystanek Os. Wolska)
Ma rację, ale z tym odchodzi od tematu.
można się przygotować do rozmowy z kolejnym takim.
Tak, ale zamiast myśleć nad każdym argumentem z osobna, będzie się je rozpoznawało i robiło ctrlC ctrlV z wcześniejszych dyskusji ^.^
jeden z organizatorów niepotrzebnie wyjechał z "burakami". wtóruje mu inny głos na forum jadąc z "debilami" po tych co po chodniku jechali.Niepotrzebnie? Czasem inne środki nie wystarczą. Przecież przed każdą Masą powtarza się: jedziemy TYLKO ulicą! Jeśli ktoś nie potrafi tego zrozumieć jest zwykłym idiotą.
jeden z organizatorów niepotrzebnie wyjechał z "burakami". wtóruje mu inny głos na forum jadąc z "debilami" po tych co po chodniku jechali.
proszę ważmy słowa.
nie twierdzę, żeby nie piętnować publicznie łamania zasad, a raczej nawołuję do bardziej perswazyjnej metody.
wydaje mi się, że mimo super organizacji (chylę czoło przed Organizatorami), obowiązującego Regulaminu Masy (w którym mimo pkt. 1. w dalszych nie ma wzmianki o zakazie jazdy po torowisku, wysepkach, chodniku)
Uczestnicząc w Masie pamiętaj o przestrzeganiu kilku poniższych zasad:
- Przejazd jest oficjalnie zgłoszony i posiada formalnych organizatorów. Jeżeli w trakcie przejazdu zauważysz jakieś problemy, jak najszybciej poinformuj o tym organizatorów lub eskortujących policjantów. Pomimo tego, także od Ciebie i od tego co przygotujesz zależy jak uda się przejazd;
- Pamiętamy, że przejazd to nie wyścig. Jedziemy tak, by wszyscy, niezależnie od wieku i kondycji, mogli nadążyć. Staramy się utrzymywać prędkość 10-12 km/h (szczególna odpowiedzialność spoczywa na jadących na czele), nie przyspieszamy i nie hamujemy gwałtownie (co powoduje rozrywanie peletonu, szczególnie w momencie zmiany szerokości jezdni);
- Stosujemy się do komunikatów organizatorów oraz policjantów;
- Przepuszczamy tramwaje, pojazdy uprzywilejowane i, w miarę możliwości, autobusy. Nie jeździmy po torowiskach tramwajowych, wysepkach, chodnikach;
wydaje mi się, że mimo super organizacji (chylę czoło przed Organizatorami), obowiązującego Regulaminu Masy (w którym mimo pkt. 1. w dalszych nie ma wzmianki o zakazie jazdy po torowisku, wysepkach, chodniku) nadal jest to bardzo spontaniczny ruch skupiający różnych ludzi, z różną znajomością zasad uczestnictwa w tej manifestacji.
dodatkowo wiosenno-letnie masy to chyba 1000-2500 osób i zawsze wśród tej rzeszy znajdą się "czarne owce".
zgadzam się, wkurza, jeśli te same osoby mimo kolejnych próśb nadal robią to swoje nie-wiadomo-co-i-dlaczego. uważam, jednak, że argumentami "buraków i debili" nie zdziałamy wielkiej poprawy w tej kwestii.
możemy zrobić mały storming mózgów i zastanowić się jaka forma byłaby i kulturalna i efektywna. :)
- jeśli to możliwe, wpisanie do Regulaminu zasad dotyczących nie jeżdżenia po chodniku, wysepce, torowisku", albo połączenie Zasad i Regulaminu w jeden dokument. może być tak, że jak się nie przestrzega Zasad to dlaczego miałoby się przestrzegać Regulamin. dla mnie różnica jest taka, że Regulamin obowiązuje bezwzględnie, a zasady to zalecenia, które jeśli zastosujesz to mogę Cię uchronić przed czymś tam.Zerknij no dwa posty wyżej. Albo przeczytaj regulamin.
Zerknij no dwa posty wyżej. Albo przeczytaj regulamin.Czytałem, czytałem i nadal w Regulaminie, powtarzam W REGULAMINIE, nie widzę nic na temat zakazu jazdy po chodnikach, torowiskach, wysepkach.
Święte słowa, ale można jedno zdanie na ten temat do regulaminu wpisać; nie wszyscy przeczytali pord więc nie zaszkodzi...
Ale ile zabawy będzie? Potem przeczytasz regulamin, zadzwonisz po adwokata i zapytasz "czy jak pojadę w masie to nie posadzą mnie na 5 lat?" Ewentualnie: "Panie mecenasie... co autor miał na myśli?" :P
chodziło mi tylko o to żeby osoby (...) nie były karane za jazdę na rowerze po chodniku :D
Wolę wyglądać niefajnie na chodniku, niż pod czyimiś kołami.W ruchu ulicznym jak najbardziej- poprę tu Savil. Nie każdy ma na tyle... hmmm... odwagi, żeby wśród nie przestrzegających przepisów kierowców jechać na rowerze. Prędkość w Warszawie jest ogólnie ograniczona do 50 km/h, tylko chciałbym dożyć dnia, gdy kierowcy będą tego przestrzegać. Ja nie przyjąłbym mandatu w takim przypadku o jakim pisze Savil- obawa o własne życie lub zdrowie jest ważniejsza niż durny przepis, przestrzeganie którego grozi śmiercią.
Jestem z jak najsurowszym karaniem kazdego, nawet przypadkowego rowerzysty jadacego po chodniku obok masy, w dowolna strone, zgodnie z ruchem masy, w strone przeciwna, czy poprzecznie... Dodatkowo mozna by delikwentowi sprawdzic czy rower przypadkiem nie jest w kartotece skradzionych (lokalnie), czy rowerzysta nie jest pod wplywem alkoholu i czy posiada obowiazkowe wyposazenie roweru, w tym dowod osobisty lub karte rowerowa (jesli nie ukonczyl 18stki).
W ekstremalnym przypadku bedzie to 5 mandacikow:
za jazde po chodniku (1), niesprawnym technicznie rowerem (brak lampek, 2), bedac pod wplywem % (3) i bez stosownych uprawnien (brak dowodu/karty rowerowej, 4) i przejezdzajac po przejsciu dla pieszych (5)... ]:->
Moglby ktos sprawdzic ile taka jazda bedzie kosztowac? (mnie sie nie chce)
Dodajmy, ze w wiekszosci przypadkow byly by to mandaciki za jazde po chodniku i brak oswietlenia roweru.
W regulaminie nie można nakładać obowiązków na osoby trzecie, czyli te, które sobie jadą rowerem np: do sklepu czy wracają z pracy i nie chcą wziąć udziału w imprezie.
Ponadto są chodniki, po których wolno jeździć na rowerze, bo na jezdni jest znak B-9
Ponadto są chodniki, po których wolno jeździć na rowerze, bo na jezdni jest znak B-9
Przykro mi. Nigdzie w PoRD nie napisano, że B-9 na jezdni pozwala jechać chodnikiem. On po prostu nie pozwala jechać jezdnią :-P
Przykro mi. Nigdzie w PoRD nie napisano, że B-9 na jezdni pozwala jechać chodnikiem. On po prostu nie pozwala jechać jezdniąZnak ten, podobnie jak większość ścieżek rowerowych, jest przygotowany na czasy kiedy wynaleziona i powszechnie stosowana będzie teleportacja... :D
Ponadto są chodniki, po których wolno jeździć na rowerze, bo na jezdni jest znak B-9
Przykro mi. Nigdzie w PoRD nie napisano, że B-9 na jezdni pozwala jechać chodnikiem. On po prostu nie pozwala jechać jezdnią :-P
Kwestia właściwej interpretacji :D
1. Każdy uczestnik przejazdu, który zjeżdża na chodnik w innym celu niż rezygnacja z udziału w przejeździe i kontynuuje jazdę na rowerze po chodniku wzdłuż jezdni, po której przejazd w danej chwili się odbywa i w kierunku w którym przejazd się odbywa, podlega na mocy regulaminu wykluczeniu z dalszego udziału w przejeździe.
Osoba taka nie może brać dalszego udziału w przejeździe.
Organizatorzy przejazdu zobowiązani są do pomocy Policji i Straży Miejskiej w przeciwdziałaniupowyższym zachowaniompowyższemu zachowaniu uczestnków przejazdu.