Warszawska Masa Krytyczna
Imprezy rowerowe => Inicjatywy rowerzystów i inne imprezy rowerowe => Wątek zaczęty przez: Mr_Brush w 01 Kwi 2010, 18:45:35
-
Na ostatniej WMK, zaproponowałem własną koncepcję na Masę turystyczną.
Mapa trasy: http://www.szczotapl.republika.pl/temp/masa_turystyczna.JPG (http://www.szczotapl.republika.pl/temp/masa_turystyczna.JPG)
Start w centrum. Stamtąd najeżdżamy na Poniatowskiego. Po przejechaniu mostu, skręcamy w prawo na Wałek Miedzeszyński. Trochę dalej zaczyna się bardzo pozytywna trasa rowerowa. Ciągniemy tą trasą aż do samego końca, czyli do ronda z Traktem Lubelskim. Za rondem, trzeba trochę przeboleć jazdy po szosie drogą 801 aż do ulicy Wyszyńskiego. Skręcamy w lewo i dalej lecimy Wyszyńskiego aż do krzyżówki z drogą 17 (okolice Wiązownej). W tym punkcie mamy dwie opcje. Albo skręcamy w prawo, gdzie około 5 km dalej, pod Radiówkiem, mamy fajną miejscówkę w lesie nad rzeką Świder, gdzie można sobie odpocząć, albo skręcamy lewo i tniemy 17stką na Warszawę. 17 ma to do siebie, że za ?obwodnicą? Wiązownej są bardzo pozytywne, szerokie, wyasfaltowane pobocza. W ten sposób docieramy do drogi 2 (Trakt Brzeski). Tu pobocza też są szerokie, jednak w dość marnym stanie (pole do popisu dla XC ;-) ). Lecimy sobie drogą 2 do wiaduktów z Marsa i albo zakręcamy w Ostrobramską, albo dalej napieramy na Grochowską. Po prawej stronie Grochowskiej, jest mała, wewnętrzna uliczka, którą można się turlać w miarę bezstresowo. Docieramy do Wiatraka, a stamtąd już tylko Waszyngtona, poniatowski i meta.
Jest to tylko propozycja.
-
Przede wszystkim odradzam pchanie sie Walem Miedzeszynskim i Bronislawa Czecha. Nie dosc, ze brak pobocza, to jeszcze masa tirow i szalonych pseudokierowcow. Sugeruje ulice o mniejszym natezeniu ruchu. Ale to tylko propozycja. ;-)
-
Niby racja, ale przy Warszawskich ulicach też nie ma poboczy, a mimo to, tyle osób jeździ i się nie boi, mimo to że ruch jest wielokrotnie większy, a do tego masa autobusów, mijających rower na minimetry.
-
Niby racja, ale przy Warszawskich ulicach też nie ma poboczy, a mimo to, tyle osób jeździ i się nie boi, mimo to że ruch jest wielokrotnie większy, a do tego masa autobusów, mijających rower na minimetry.
centrum miasta to jednak coś innego niż "prawie za miastem". Marszałkowska to tez co innego niż "trasa szybkiego ruchu"... a organizując przejazd chyba warto pomyśleć o bezpieczeństwie innych.
-
tyle osób jeździ i się nie boi,
Nie boi się? Boi się i wyłącznie siłą woli nie panikuje widząc coś jadącego a większego od roweru ^^' A już autobus? Mamusiu, ratunku! Tylko oswaja się powoli i ostrożnie ;)
-
A już autobus? Mamusiu, ratunku! Tylko oswaja się powoli i ostrożnie ;)
Autobusiarze są o tyle spoko, że zwykle nie robią wstrętów. No i są jednak fachowcami, nie działają bezmyślnie i "na oślep". Ja znacznie wolę obok siebie autobus niż nieopierzonego przedstawiciela handlowego w jakimś VW Passacie, czy nastolatka w rozklekotanym BMW.
Ten w autobusie, choć większy i może wyglądać straszniej, jest mniejszym zagrożeniem, bo przynajmniej wie co robi.
-
Takze i mnie sie wydaje, ze kierowcy autobusow jezdza o wiele bardziej rozwaznie, niz taksiarze, dostawcy i inni kierowcy wszelkiej masci. Maja glowe na karku.
A trzymajac sie tematu: lepiej chyba posnuc sie uliczkami bocznymi niz glownymi. Bo co to za frajda? Ja nie jade na taka wycieczke, gdzie z gory bede wiedziec, ze mam sie snuc miedzy samochodami i wdychac nie wiadomo ile spalin...
Zreszta to ma byc wycieczka, a nie jakies lawiracje miedzy blachosmrodami. A atrakcje znaduja sie niekoniecznie przy glownych drogach, tylko sa na tyle "ukryte", ze trzeba ich dobrze poszukac. I temu ma sluzyc MT.
-
Propozycja trasy: http://www.miejsce.info/m/pl/RV65cie (http://www.miejsce.info/m/pl/RV65cie) Trasę zróżnicowałem. Trochę głównymi drogami, trochę bocznymi, raz po ścieżkach (Wałem Miedzeszyńskim), większość po jezdni.
-
Trasa mi się podoba. Oprócz przejazdu po ścieżce wzdłuż Wału Miedzeszyńskiego pojedźmy też tą przy Al. Ujazdowskich oraz Trasie Siekierkowskiej :-)
-
pojedźmy też tą przy Al. Ujazdowskich oraz Trasie Siekierkowskiej :-)
Ok. Trasa Siekierkowska to jest jedna z niewielu ulic, gdzie generalnie jeżdżę ścieżką, więc o niej zapomniałem :p
-
w związku z uroczystościami pogrzebowymi, które odbędą się w sobotę, powinnismy się spotkać chyba w innym miejscu. Tam będzie kilkanaście tysięcy osób głowy państw itd będzie więc tłum pozamykane ulice co o tym sądzicie?
-
w związku z uroczystościami pogrzebowymi, które odbędą się w sobotę, powinnismy się spotkać chyba w innym miejscu. Tam będzie kilkanaście tysięcy osób głowy państw itd będzie więc tłum pozamykane ulice co o tym sądzicie?
Od kiedy Masy startują z placu Piłsudskiego, że problemem będą uroczystości na nim? Czy CI się po prostu place pomyliły?
-
Piłsudskiego a Krakowskie to są jednak okolice i mogą być lekkie utrudnienia, ale sobie poradzimy, bez przesady ;-)
-
Piłsudskiego a Krakowskie to są jednak okolice i mogą być lekkie utrudnienia, ale sobie poradzimy, bez przesady ;-)
Dziś Krakowskie było nieprzejezdne, a na Piłsudskiego jak najbardziej odbywał się normalny, płynny (choć nie dla aut) ruch. Dlatego sądzę, że w sobotę nie będzie problemu, by rowerem dojechać na plac Zamkowy gdy Piłsudskiego będzie zabity ludźmi (z resztą nie będzie ciał ofiar, to i ludzi będzie mniej). Ostatecznie jak ktoś się BARDZO boi, że utknie jadąc z południa, można Zamkowy atakować z dołu, od Powiśla przez Bednarską (wcześniej ścieżką podskarpową), albo od Zachodu od Bankowego przez Senatorską.
Ta pierwsza na pewno będzie przejezdna, bo jest tam zakaz wjazdu dla aut. Druga pewnie będzie zakorkowana w sobotę, ale na Boga - tam pasy mają po dobre 5m szerokości. Przejazd między autami, nawet rikszą, nie powinien być problemem.
-
place mi się nie pomyliły zwracam tylko uwagę że w sobotę będą się odbywały uroczystości pogrzebowe na które ma przyjechać połowa przywódców Europy. Co prawda teraz się okazało że w niedzielę w Krakowie będzie pogrzeb jednak sobotnich uroczystości nie odwołali(wygląda na to że będą dwie żałobna i pogrzebowa) jeżeli by się to potwierdziło to rzucą poprostu w ten rejon kilka tysięcy Policjantów a ludzie się zjadą z całej Polski
-
place mi się nie pomyliły zwracam tylko uwagę że w sobotę będą się odbywały uroczystości pogrzebowe na które ma przyjechać połowa przywódców Europy.
Możesz wyłączyć tryb paniki. Przerabialiśmy już sytuację, gdy zamknięto pół sródmieścia na szczyt i Masa wtedy też normalnie pojechała. A to była Masa ostatniopiątkowa, czyli znacznie większa i jadąca po mieście, a nie gdzieś w plener. Tutaj to będzie pikuś,
-
ok w takim razie do soboty
-
Uważam, że odjazd z placu Zamkowego nie będzie zbyt dobrym pomysłem. Ta kolejka będzie.
-
Dlaczego przejmować się kolejką? Przecież ludzie nie stoją zajmując całą szerokość jezdni i chodników. Nawet gdyby tak było, bocznymi uliczkami objedziemy kolejkę i pojedziemy w swoją stronę.
Inna sprawa, że w okolicy Placu Zamkowego może być straszny bałagan z zaparkowanymi samochodami. Wczoraj w TVN Warszawa doradzali gdzie można zaparkować samochody. Wymieniali większość małych staro miejskich uliczek! Nawet Kozią! Sory za OT.
-
Masa odwołana.
http://www.masaturystyczna.pl/wycieczki.html (http://www.masaturystyczna.pl/wycieczki.html)
-
Dlaczego odwołana? Wiem że obok są uroczystości, ale czy to jedyny powód?
-
Chciałbym jeszcze tylko dowiedzieć się KTO ją odwołał?
-
odwołana, nie odwołana, i tak pewnie trochę osób przyjechało i pojechało. ja niestety zaspałem ;-P
-
ja niestety zaspałem ;-P
Ja też... Ale to miło czasem wstać w południe i nie spieszyć się nigdzie. :D
-
miałem przyjemność jechać dzisiaj było nas co prawda całe 5 osób ale było bardzo przyjemnie. Dobrze że nie czytałem dzisiaj rano forum bo bym też nie pojechał >:(
-
Ja byłem na kwietniówce, ponieważ była pewniejsza niż masa turystyczna.
-
KTO ją odwołał?
Otóż tak ja prowadzę masę turystyczną, ale nie mam żadnego wpływu na to co jest na stronie. Nie pytaj dlaczego, bo na to pytanie nie znam odpowiedzi.
Masa istnieje z inicjatywy biura podróży Egale, a stroną zarządza jeszcze ktoś inny (tej osoby nawet nie znam).
Ja podjąłem decyzję, że pojadę i standardowo wysłałem propozycje trasy. O tym, że masa jest odwołana dowiedziałem się w sobotę na Zamkowym od uczestników, a po powrocie odczytałem mail wysłanego o po 12 w sobotę, że masy nie będzie. O decyzji nikt mnie wcześniej nie informował.
Oczywiście masa się odbyła.
-
Ok, dzięki za info.
-
szkoda że tak wyszło bo z tego co czytam w Modlinie było 5 osób na turystycznej też jeszcze inna grupa pojechała do Żelazowej Woli a tak gdybyśmy wszyscy pojechali razem ( nie istotne gdzie ) to byłaby siła. Z tego co zauważyłem wogóle to jest duża grupa osób która nie zagląda na forum tylko planuje swoje przejazy tylko na podstawie strony masy także nie są w stanie reagować na inicjatywy powstające z dnia na dzień. Ale w każdym razie pogoda dopisała więc i wyjazdy na pewno wszytkim się udały a to w sumie najważniejsze :)
-
A po co nam siła? W małym, kameralnym gronie przyjemniej się jeździ. Dobrze, że jest kilka osób, którym się chce organizować wyjazdy. Ważne, żeby podawali nieco wcześniej na forum że coś robią - to poza tymi, którzy są z nimi w ciągłym kontakcie będą się mogły też załapać i inne osoby.
A siła jest nam potrzebna na masach 8)
-
Najważniejsze są moim zdaniem zbliżone możliwości grupy. Podobna kondycja, podobne rowery.
Na marcowej masie to właśnie było lepsze, że mimo sporej grupy uczestnicy mieli podobne możliwości i moim zdaniem jechało się lepiej.
-
A po co nam siła? W małym, kameralnym gronie przyjemniej się jeździ.
Właśnie. Nie każdy chce jechać w wielkiej grupie, bo wtedy jako organizator z automatu powinien tych ludzi pilnować, czy się nie gubią, nie rozjeżdżają, nie mają awarii itp.
Najważniejsze są moim zdaniem zbliżone możliwości grupy. Podobna kondycja, podobne rowery.
O, to, to. Dlatego nasz wyjazd do Żelazowej Woli nie był otwarty. Chcieliśmy poszaleć z prędkością.
-
W sobotę, przejechałem się wyznaczona przeze mnie trasą. Jeszcze żyje, więc tragedii nie było. Nie nabawiłem się też jakiegoś strasznego stresu z tytułu jazdy obok samochodów, ale ja to ja. Inni mogą mieć inne zdanie. Zaznaczę tylko że odcinek drogą 17, do Wiązownej, jest wybitnie przyjazny i komfortowy. Obwodnicę Wiązownej ściąłem przez środek Wiązownej. W drodze powrotnej trochę pobłądziłem, przez nieprawidłowy zjazd z jednego ronda, ale wiem gdzie popełniłem błąd, więc jest spoko. Ostateczna decyzja leży w rękach ogółu.
-
Zmiana planów ;D, jedziemy do Leszna.