Warszawska Masa Krytyczna

Inne sprawy rowerowe => O rowerach w mediach => Wątek zaczęty przez: storm w 20 Lip 2011, 23:28:16

Tytuł: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: storm w 20 Lip 2011, 23:28:16
Czyli kolejny extra artykuł Raffiego :D
http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,115235,9935485,Polskie_Koleje_Antyrowerowe___wszystkie_sposoby__na.html (http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,115235,9935485,Polskie_Koleje_Antyrowerowe___wszystkie_sposoby__na.html)
Cytuj
Polskie Koleje Antyrowerowe - wszystkie sposoby, na jakie PKP utrudnia nam życie (i jak sobie z tym radzić)
Z jednej strony kolej regularnie kusi cyklistów promocjami: bilet za złotówkę, przewóz roweru gratis. Z drugiej strony, skorzystanie z tej oferty to prawdziwy sport ekstremalny.
[...]


Niezły artykuł, PKP wreszcie dostało za swój bur... bałagan :D

Oby to przeczytał jakiś "odpowiedzialny" i pogonił ludzi "na dole" :)

Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 21 Lip 2011, 12:23:18
Kilka dni temu przez kilka godzinek wisiało sobie na stronie głównej gazety.pl, więc sporo osób mogło przeczytać.

Ale nie słyszałem by ktokolwiek z PKP wysyłał do redakcji tradycyjne w takiej sytuacji żądania sprostowania i przeprosin, więc chyba nie dotarło tam gdzie trzeba ;)
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: MYSH w 21 Lip 2011, 13:03:56
a co oni niby mieliby prostować?, jak ostatnio jechałem relacją KM Warszawa - Siedlce (bo mi się śpieszyło) to co z tego że miejsca dla rowerów były skoro nie mogłem się do nich dopchać bo ludzi było tyle że musiałem kopami rozganiać by wleźć pionowo z pionowcem:/
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 21 Lip 2011, 13:42:30
a co oni niby mieliby prostować?

Oni dla zasady "prostują" wszystkie informacje, które są im nie na rękę, a które znajdą w mediach. Robią to nawet, gdy jest oczywiste że informacja jest prawdziwa i rzetelna.

Taką strategię PR po prostu mają na kolei.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: wit w 27 Lip 2011, 09:12:18
W Wawie chyba jeszcze nie jest najgorzej - w SKM nie odnotowałem żadnego problemu z wożeniem roweru, w KM trochę zależy to od tego, jak bardzo chamski jest kierownik pociągu. Przyznam, że raz udawałem obcokrajowca i pytałem "bezradnie"  What seems to bother you?"- wtedy jakiś czopek uległ i dał mi spokój.

Kurczę, a pamiętam, że parę lat temu zupełnie na bezczela woziłem regularnie rower do Zakopanego. Układałem go w poprzek przedziału (jedno koło na jednej półce pod sufitem, drugie na przeciwległej). Zanim wlazł konduktor, współpasażerowie "pokrywali" rower swoimi plecakami, tak że był już nie do ruszenia bez zaangażowania wszystkich w przedziale i jakoś dojeżdżałem. Nie wiem, jak by było teraz, bo jednak podstawa to zachowanie kanalii (sorry, uważam, że to najczęściej zasłużone słowo) z obsługi, a to się podobno pogorszyło.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 27 Lip 2011, 16:45:00
parę lat temu zupełnie na bezczela woziłem regularnie rower do Zakopanego. Układałem go w poprzek przedziału (jedno koło na jednej półce pod sufitem, drugie na przeciwległej). Zanim wlazł konduktor, współpasażerowie "pokrywali" rower swoimi plecakami, tak że był już nie do ruszenia bez zaangażowania wszystkich w przedziale i jakoś dojeżdżałem. Nie wiem, jak by było teraz, bo jednak podstawa to zachowanie kanalii (sorry, uważam, że to najczęściej zasłużone słowo) z obsługi, a to się podobno pogorszyło.

Teraz jest tak samo. Rowerów na półce raczej się nie czepiają, a bynajmniej mnie to nigdy nie spotkało.

Co do obsługi, to ich zachowanie się raczej nie pogarsza. Niestety także się nie poprawia i tu widzę problem, bo zamiast rozkoszować się podróżą czasem trzeba zachowywać się po chamsku, by się odczepili.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: piotrek1993 w 29 Lip 2011, 23:53:03
Ale  nie dziwmy sie tak juz jest niby Rower mozna w PKP itd itp mozna przewozic za darmo a tak nie jest czemu w pociagach nie ma miejsc na rowery typ SKM sa w niekt\orych składach ale to w nielicznych a stawianie roweru w przejsciu to jest udreka idla nas rowerzystów iii dla ludzi którzy jada razem z nami :)

Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: storm w 04 Sie 2011, 10:07:21
Ja przeżyłem lekki szok ostatnio jak leciałem SKMką ze Słupska do Gdyni Głównej... Spodziewałem się chamówy, jarania petów i tak dalej w bagażówce, jednak życie mnie zaskoczyło i... przerosło. Oto w bagażówce był spokój. Udało mi się rower wyciągnąć do przejscia wraz z toną bagaży, rozczepiłem... Podjeżdżamy na dworzec a tam ludzi CHMARA... ledwo zdołaęłm wylecieć z sakwami, a już ludzie nie patrząć, że tam jeszcze rower jest, rzucają się do środka, przeciskają, byleby tylko wejść i usiąść... W końcu chwytam rower, chcę wysiąść, jakaś baba z peronu się ze mną jeszcze wykłóca, że powinienem być przygotowany(?!), i że pociag już odjeżdża i ona się spieszy i w ogóle... CHAMÓWA na całego normalnie.
Koniec końców wydostałem się na dól po ładnej zjeżdżalni, a an dole... szok. dopiero budują kolejne takie podjazdy i trzeba rowerek nosić. I znowu wyczepiaj namiot, worek, zdejmuj sakwy i noś na rękach...


I jeszcze ciekawy bardzo artykuł z cyklu: "PKP nic nie wie i nic nie robi a wakacje to dla nich zaskoczenie".
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,72739,10059014,Prawie_dobe_jechali_nad_morze__Pasazerowie_TLK_musieli.html (http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,72739,10059014,Prawie_dobe_jechali_nad_morze__Pasazerowie_TLK_musieli.html)
Cytuj
Prawie dobę jechali nad morze. Pasażerowie TLK musieli zablokować tory
Rodzice kolonistów wzywają policję, a ci, którzy się nie mieszczą, blokują odjazd, żeby wymusić na kolejarzach doczepienie dodatkowych wagonów. Tymczasem podróż w ścisku nad morze trwa prawie dobę. - Jak tak dalej pójdzie, to dojdzie do linczu któregoś z konduktorów - grożą pasażerowie
70 dzieci z Gliwic, Zabrza i Rudy Śląskiej na obóz taneczny miało wyjechać w niedzielę wieczorem. Najpierw pociągiem z Katowic do Kołobrzegu, dalej autobusem do Darłówka. Po kolonistów miały przyjechać zamknięte i oznakowane przedziały z miejscem zarezerwowanym dla każdego dziecka.
- Z Krakowa pociąg przyjechał wypełniony po brzegi, bez żadnych oznaczeń, a miejsca dzieci były już zajęte. O mało co nie doszło do wielkiej bijatyki sfrustrowanych rodziców z ludźmi, którzy tam siedzieli. Kierownik pociągu rozkładał tylko ręce, że były karteczki, ale ludzie je pozrywali. Zaczęła się pyskówka. Zastanawialiśmy się, czy nie zabrać syna do domu - opowiada Grzegorz Muzia, ojciec 10-letniego Radka.


Czyli - standard. Nikt nic nie wie. Nikt nic nie widział. Ale to nie koniec:
Cytuj
Skoro pociągów i miejsc jest zbyt mało, to czy koleje mogą ograniczyć sprzedaż biletów, żeby takie sytuacje się nie powtarzały? Sitkowska przekonuje, że nie. Mówi, że to byłoby ograniczenie dostępu do oferty, która jest wykonywana w ramach służby publicznej (pociągi TLK są objęte dofinansowaniem wynikającym z umowy z Ministerstwem Infrastruktury). I radzi: - Jeśli chcemy mieć gwarancję miejsca siedzącego, powinniśmy kupić bilet w pierwszej klasie z obowiązkową miejscówką. Bilety na drugą klasę sprzedawane są na relację, a nie konkretny pociąg, są ważne 24 godziny. Stąd też kasjer nie może poinformować pasażera, ile miejsc jest zajętych w klasie drugiej.


Buhahahaha...

Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 01 Lut 2013, 10:15:18
http://polskanarowery.sport.pl/blogi/tylkodlarowerow/2013/01/rowerzysci__terrorysci_zlote_usta_andrzeja_massela_z_ministerstwa_transportu/1#BoxSport2img

Cytuj
Rowerzyści = terroryści? Złote usta Andrzeja Massela z Ministerstwa Transportu

Strony Sejmu to fascynująca lektura. Szukanie rowerowych interpelacji naszych posłów zawsze prowadzi do ciekawych i wesołych odkryć, jak nie wśród pytań posłów, to wśród odpowiedzi ministrów. Na takie właśnie wesołe znalezisko trafił mój znajomy - Michał Beim z Sekcji Rowerzystów Miejskich w Poznaniu.

Na kolei Bareja wiecznie żywy?

Pytanie Posła Pawła Szałamachy z PiS było bardziej niż sensowne (i jako cyklista szczerze za nie dziękuję!). Poseł zauważył głupi zapis w jednym z rozporządzeń.

Zapis ten uznaje za wykroczenie wprowadzenie roweru na teren stacji kolejowej, jeżeli nie zamierzamy jechać z nim pociągiem. To głupota, która powoduje, że np przyjazd rowerem na stację PKP w celu kupienia biletu w przedsprzedaży komuś lub samemu sobie jest wykroczeniem, za które można dostać mandat. A SOK (jedyna firma ochroniarska z tak szerokimi uprawnieniami) oczywiście korzysta i mandaty za wykroczenie godne najbardziej zdeprawowanego marginesu wypisuje. Niewiele, bo kilkanascie sztuk co roku, ale jednak wypisuje. Karanie klienta za to, że chce skorzystać z usług firmy i dać jej zarobić - to jest możliwe tylko na PKP!

Poza tym dodatkowy tysiąc mandatów rocznie SOK robi na wypisywaniu kwitków za jazdę rowerem po terenie stacji, co też jest zakazane (a niekiedy konieczne, sam kilka razy niemal takiego mandatu nie dostałem). Słowem - na kolei Bareja wiecznie żywy!
[...]

(...) podróżny z rowerem może utrudniać akcje ratownicze w sytuacjach ewentualnych zagrożeń oraz ograniczać sprawność przeprowadzenia ewakuacji osób. Ponadto nie wolno zapominać o różnych zagrożeniach, w których rower lub rower z bagażem bądź inny pojazd może posłużyć do celów terrorystycznych. (...)



Po prostu... ciągle to samo. Z jednej strony chcą zarabiać i chcą wozić rowery - a z drugiej strony trafia się taki ministerek cow idział rowerek jak był malutki i... pieprzy durnoty. I tego nawet nie można nazwać złotymi ustami - bo to jest po prostu NIEKOMPETENCJA. Za takie stwierdzenia - minsiterek powinien pożegnać się ze swoją posadą.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 01 Lut 2013, 13:12:59
Kurcze czytam kolejny z wiekopomnych cytatów. I Tym razem ogarnia mnie przerażenie, że głupota tego Pana osiągnęła apogeum i że nie będzie już Nic bardziej idiotycznego wymyślić     ::)    .
I że taki ktoś może w ogóle o czymś decydować     ::)    .
Skąd tacy ludzie    ::)      się biorą i to na Tak Odpowiedzialnych Stanowiskach? Pewnie dlatego że ktoś tam z ''wyższego szczebla''  ich polecił i zarekomendował ??

Czyli że mogłem być zaliczony do ''terrorystów z rowerem'' -  bo wielokrotnie korzystałem w poprzednim roku z kolei i jego infrastruktury - jeżdżąc i wracając z zawodów. 
To nic że czasami był taki ścisk w SKMkach - że ciężko było wsiąść z rowerem - pewnie że sobie z Tym jakoś poradziłem.

Moim zdaniem wobec tego pana powinny być wyciągnięte konsekwencje - i to poważne (nawet ze zwolnieniem jego!), bo Coś takiego nie powinno przejść bez żadnej reakcji u jego zwierzchników.

Bo PKP powinno dbać o wszystkich swoich potencjalnych klijętów - także i rowerzystów.
A nie kwalifikować Nas do grona ''terrorystów''.
Właśnie w poprzednim roku przekonałem się że wożenie roweru na dalszych dystansach jest dosyć drogie. Bo o ile cenę samego biletu można jeszcze zaakceptować, ale kupowany on wraz z przewozem roweru i to tuż przed odjazdem pociągu jest on po prostu już za drogi.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: `L` w 01 Lut 2013, 13:56:47
http://www.landships.freeservers.com/jpegs_new/number_12/Simms.jpg
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 01 Lut 2013, 14:51:34
Ja przeżyłem lekki szok ostatnio jak leciałem SKMką ze Słupska do Gdyni Głównej... Spodziewałem się chamówy, jarania petów i tak dalej w bagażówce, jednak życie mnie zaskoczyło i... przerosło. Oto w bagażówce był spokój. Udało mi się rower wyciągnąć do przejscia wraz z toną bagaży, rozczepiłem... Podjeżdżamy na dworzec a tam ludzi CHMARA... ledwo zdołaęłm wylecieć z sakwami, a już ludzie nie patrząć, że tam jeszcze rower jest, rzucają się do środka, przeciskają, byleby tylko wejść i usiąść... W końcu chwytam rower, chcę wysiąść, jakaś baba z peronu się ze mną jeszcze wykłóca, że powinienem być przygotowany(?!), i że pociag już odjeżdża i ona się spieszy i w ogóle... CHAMÓWA na całego normalnie.

Hehehe, przypomina mi się jak wysiadałem kiedyś we Władku z pełnego ludzi szynobusa na Hel. Z Izą i dwoma rowerami. Na podobne krzyki powiedziałem wprost by nie pośpieszać bo będzie wolniej. Jedna osoba ze znaczącym uśmiechem trzymała rączkę hamulca awaryjnego, gdy ja spokojnie rzuciłem ludziom, że pociąg nie ruszy póki nie wysiądziemy, a nie wysiądziemy z rowerami póki nie wyjdą i nie zrobią nam miejsca. Wysiedli, zrobili miejsce, my wysiedliśmy z rowerami, a potem patrzyliśmy z uśmiechami jak się zabijają walcząc o miejsca siedzące po nas i miejsca po rowerach.

Ludziom trzeba dać cel w życiu, wtedy lepiej współpracują ;)


Koniec końców wydostałem się na dól po ładnej zjeżdżalni, a an dole... szok. dopiero budują kolejne takie podjazdy i trzeba rowerek nosić. I znowu wyczepiaj namiot, worek, zdejmuj sakwy i noś na rękach...

Ja tam nie zdejmuję. W całości lepiej się nosi, nie trzeba nic zostawiać na pastwę złodziei.


Cytuj
Skoro pociągów i miejsc jest zbyt mało, to czy koleje mogą ograniczyć sprzedaż biletów, żeby takie sytuacje się nie powtarzały? Sitkowska przekonuje, że nie. Mówi, że to byłoby ograniczenie dostępu do oferty, która jest wykonywana w ramach służby publicznej (pociągi TLK są objęte dofinansowaniem wynikającym z umowy z Ministerstwem Infrastruktury). I radzi: - Jeśli chcemy mieć gwarancję miejsca siedzącego, powinniśmy kupić bilet w pierwszej klasie z obowiązkową miejscówką. Bilety na drugą klasę sprzedawane są na relację, a nie konkretny pociąg, są ważne 24 godziny. Stąd też kasjer nie może poinformować pasażera, ile miejsc jest zajętych w klasie drugiej.

Kłamie baba, PKP właśnie to teraz robi. Już część TLK ma obowiązkową rezerwację miejsc. Tylko nie wiem czy to lepiej - z rowerem będzie trzeba bilety kupować z dużym wyprzedzeniem, by mieć szansę na miejsce.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: oelka w 17 Mar 2013, 17:14:58
Pozbierałem informacje o zmianach w przewozie rowerów w związku ze zmianami wprowadzanymi od 19 marca.

Kiedyś rower można było przewieźć tylko w wagonie lub przedziale bagażowym, który znajdował się w zdecydowanej większości pociągów. Po ich wycofaniu dopuszczono przewóz rowerów w wagonach pasażerskich z miejscami do siedzenia.
Dla wielu z nas TLK są jedyną w miarę jeszcze nie najdroższą metodą podróżowania często wraz z rowerem.
W niektórych pociągach TLK są włączone do składu wagony przystosowane do przewozu rowerów, w innych nie. W tym drugim przypadku można dotychczas przewieźć rower w skrajnym przedsionku pierwszego bądź ostatniego wagonu w składzie pociągu, o ile pociąg nie jest objęty całkowitą rezerwacją miejsc. Nie jest to wygodne, ale lepsze niż czekanie kolejnych kilku lub kilkunastu godzin na pociąg w którym będzie miejsce do przewozu rowerów. 
Kwestie te szczegółowo reguluje Regulamin Przewozu Osób, Rzeczy i Zwierząt przez PKP Intercity SA (RPO-IC), którego nowa wersja wchodzi w życie 19 marca 2013 roku. Transport rowerów opisuje rozdział 3, § 25. Przewóz rzeczy i rowerów. Nowa wersja tego regulaminu wyklucza jednak przewóz roweru inaczej niż w wagonie przystosowanym do przewozu rowerów - rozdz. 3, § 25, p 4.:
Podróżny może przewieźć odpłatnie (za 9,10zł) na dowolną odległość i pod własnym nadzorem:
(...)
2) jeden niezłożony i nieopakowany rower jednośladowy ? wyłącznie w wagonie klasy 2 przystosowanym do przewozu rowerów, na miejscu do tego wyznaczonym.


A więc odpada możliwość transportu roweru w przedsionku, nawet jeśli pociąg nie będzie objęty całkowitą rezerwacją miejsc (pociągi TLK pomiędzy Łodzią i Warszawą.)
Zresztą, w związku z wprowadzeniem obowiązkowych miejscówek we wszystkich pociągach TLK podróżny zostaje przykuty do miejsca wybranego przez komputer. W związku z tym kasjerka nie ma możliwości sprzedaży biletu na przewóz roweru, jeśli w składzie pociągu nie ma wagonu przystosowanego do przewozu rowerów, lub wszystkie miejsca przypisane do przewozu rowerów są zajęte.
Nie da się wobec tego również przewieźć w pociągu większej grupy rowerów niż ilość miejsc dla nich. Co ma więc zrobić w takiej sytuacji np. dziesięcioosobowa wycieczka?
Może tylko pisać pismo o włączenie dodatkowego wagonu, zgodnie z odpowiednią taryfą PKP IC. O ile taki wagon będzie się znajdował w rezerwie, bo to wcale nie jest pewne.
Jest jeszcze jedna możliwość transportu roweru. Opisuje to punkt 3 regulaminu:
Podróżny, posiadający ważny bilet na przejazd, może zabrać ze sobą i przewieźć bezpłatnie, jako bagaż podręczny, pod własnym nadzorem:
1) łatwe do przenoszenia rzeczy, w tym np.:
(...)
b) złożony rower w pokrowcu,


Swoją drogą z tymi zapisami sprzeczne są informacje podane w niezbędniku podróżnego (http://intercity.pl/pl/site/niezbednik-podroznego/przewoz-rowerow-rzeczy-i-zwierzat/przewoz-rowerow.html). Gdzie o zmianie regulaminu, nie ma ani jednego słowa. A chyba informacja o zmianach wchodzących we wtorek powinna się tam znaleźć.
Problemu, by nie było, gdyby PKP IC wzorem DB AG wystawiało wagon do przewozu rowerów w każdym pociągu. W Niemczech bowiem każdy pociąg klasy IC prowadzi w swoim składzie wagon do przewozu rowerów.
A u nas?
W 2008 roku takich pociągów łącznie było 73. W 2010 roku w opublikowanym wykazie znalazło się 36 pociągów TLK, 22 EIC oraz 5 międzynarodowych, czyli łącznie 63. Ile jest w tym rozkładzie jazdy nie wiadomo, gdyż PKP IC nie opublikowało takiego zestawienia. Albo zrobiło to tak sprytnie, że go nie znalazłem.
Część pociągów TLK objętych jest umową o świadczeniu usług publicznych (http://bip.transport.gov.pl/pl/bip/inne_ogloszenia/ogloszenie_swiadczenie_uslug_publ/px_skmbt_c280_12022412130.pdf). PKP IC otrzymuje rekompensatę wypłacaną przewoźnikowi za uruchomienie tych pociągów. Z umowy wynika, że pociągi nią objęte powinny prowadzić wagon przystosowany do przewozu rowerów.
Z obecnego rozkładu jazdy (na niedzielę 17.03) można wywnioskować, że z sześciu pociągów TLK łączących bezpośrednio Warszawę z Poznaniem, wagon przystosowany do przewozu rowerów znajduje się w dwóch. Trochę lepiej wygląda połączenie z Krakowem, gdzie wagony są w pięciu z dziesięciu uruchamianych w ciągu dnia połączeń. Pomiędzy Warszawą i Gdańskiem sześć z dziewięciu.
Do Zielonej Góry natomiast bezpośrednio z Warszawy pociągiem TLK roweru przewieźć się nie da.
Wszystkie te zmiany wiążą się z wprowadzeniem obowiązkowej rezerwacji miejsc w pociągach TLK ukrytej pod hasłem "Po prostu BILET (http://intercity.pl/pl/site/o-firmie/aktualnosci/%E2%80%9Epo-prostu-bilet%E2%80%9D-juz-19-marca!.html)".
PKP IC chwaląc się umieszczeniem miejscówki na jednym druku z biletem, próbuje wymusić na pasażerach wcześniejszy zakupu biletów. Do czego mają się przyczynić zniżki dla tych, którzy do kasy udadzą się tydzień lub wcześniej niż ich planowana data wyjazdu. Ma to ułatwić zestawianie pociągów. Oczywiście bilet da się kupić również w ostatniej chwili przed odjazdem pociągu, czy nawet od kierownika lub konduktora. Zapewne, jak to dotychczas to było w pociągach EIC i ekspresach po wyruszeniu pociągu ze stacji początkowej można będzie kupić bilet na ten pociąg, ale z miejscówką bez wskazania konkretnego miejsca (?Brak gwarancji miejsca do siedzenia?). Wówczas można usiąść na wolnym miejscu, ale trzeba się liczyć z tym, że na kolejnej stacji ktoś nas może wyprosić z tego miejsca.
Posiadacz biletu miesięcznego nie musi kupować miejscówki, jednak traktowane to jest jak miejscówka bez wskazania miejsca.
W krajach o znacznie wyżej rozwiniętym transporcie kolejowym niż Polska np. w Niemczech, czy Czechach, rezerwacja miejsc siedzących w większości pociągów jeśli jest to fakultatywna. A więc pasażer może, ale nie musi rezerwować sobie miejsca. Aby nikt nie blokował miejsc zarezerwowanych przewoźnik w miejscach na to przeznaczonych umieszcza informację, od jakiej stacji do jakiej, dane miejsce jest zarezerwowane. U nas coś takiego występuje w pociągach międzynarodowych objętych umową o wspólnej marce z DB AG, czyli BWE i likwidowanym przed wakacjami EN "Kiepura".
W pociągach kursujących w ruchu wewnętrznym w Polsce takich rozwiązań dotychczas nie stosowano. Choć każdy wagon pasażerski do ruchu dalekobieżnego jest do tego przystosowany.

Obowiązkowa rezerwacja miejsc jest domeną kolei w krajach dawnego ZSRR i azjatyckich. Czy to jest ideał dla zarządu spółki PKP IC?
Można też podejrzewać, że miejscówka bez wskazania miejsca, uniemożliwić może zakup biletu do przewozu roweru, który jest odtąd ściśle związany z czterema czy sześcioma miejscami przypisanymi od przewozu roweru.
Tak więc osobą jadąca z rowerem może być zmuszona do czasem znacznie wcześniejszego zakupu biletów.
Na stronie pytań i odpowiedzi związanych z akacją PKP IC jest też takie pytanie:

19. Co z przewozem rowerów, skoro w pociągach objętych pełną rezerwacją miejsc nie można tego robić?

Myśląc o komforcie pasażerów przewożących rowery, przewidujemy specjalne wagony (z wyodrębnionymi miejscami) we wszystkich inwestycjach taborowych, jakie realizujemy.
Z czasem będzie ich coraz więcej. Szczegółowe informacje dot. przewozu rowerów są dostępne na naszej stronie www.intercity.pl.


Ograniczenia wprowadza się już, a wagony kiedyś się może pojawią. A jak nie, bo spółka ze względów finansowych będzie oszczędzać na taborze i wagonów przystosowanych do przewozu rowerów nie przybędzie? W końcu to nie jest nierealny scenariusz.
Pytanie to zresztą wprowadza w błąd, bo jak już pisałem powyżej, cytując regulamin, rower można przewieźć tylko w wagonie do tego przystosowanym, niezależnie od występowania lub nie, obowiązku rezerwacji miejsc.
Szukając połączeń w rozkładzie jazdy, łatwo można zauważyć, że te zmiany pasażerom chcącym przewieźć rower i za niego zapłacić będzie dużo trudniej.
Na "pocieszenie" PKP IC pozwala łączyć Bilet Podróżnika i Bilet Weekendowy z przewozem roweru (http://intercity.pl/pl/site/o-firmie/aktualnosci/dla-pasazera-zmiany-w-ofercie-przewozowej-pkp-intercity.html), oczywiście oddzielnie płatnym.

Więcej o pomyśle PKP IC można poczytać w "Kurierze Kolejowym" (http://www.kurierkolejowy.eu/aktualnosci/13078/Za-tydzien-miejscowki-we-wszystkich-TLK.html), oraz "Rynku Kolejowym" (http://www.rynek-kolejowy.pl/39912/Po_prostu_bilet_czyli_obowiazkowe_miejscowki_w_PKP_IC.htm)

Krzysztof
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 17 Mar 2013, 20:22:33
Wszystko jasne, PKP przestaje mieć jakąkolwiek alternatywę do przewożenia rowerów. Szkoda.

Ja chcę dodać jeszcze, że kilka dni temu kupowałem bilety do Gdańska. Od razu myślałem o konkurencji autobusowej ale dla pewności sprawdziłem. I co się okazało? Za bilet w I stronę do Gdańska niezależnie czy jadę we wtorek czy w środę czy za 4 tygodnie - w PKP płacę 67 PLN. Z kolei w Polskim Busie, za bilet do Gdańska zapłaciłem... 22 PLN. Chociaż mogłem kupować wcześniej i bym zapłacił 2x mniej.

Oczywiście PB nie przewiezie mi roweru inaczej niż w pokrowcu, rozłożonego na części pierwsze - albo i wcale.
Pozostaje więc być może tylko wynajmowanie busów lub coś w tym stylu i przejazd w co najmniej kilka osób. Może bardziejs komplikowane, a może nie. Ale komfort podobny - jeśli nie lepszy.
Szkoda tylko, że w PKP nikt nie rusza odpowiednio głową - bo na przewozie rowerów mogliby szybciutko zarabiać na te "dodatki" stosowane do przewozu tego typu rzeczy i stać się specjalistami w tej dziedzinie... Eliminując błyskawicznie konkurencję w tym zakresie. Ale cóż... Widocznie tam w tej firemce nie ma nikogo, kto by się chciał zajmować marketingiem i wyszukiwać nisze, w którychw arto działać i.... zarabiać! (o kurcze? to jeszcze zarabiać trzeba?! okropne!)
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Franc w 17 Mar 2013, 21:09:19
Kenneth:  PB nie ma specjalnie załadowanych bagażników, więc jak będziesz miał pokrowiec to spokojnie przewieziesz rower. A pokrowiec jest po to, żeby rower nie upaprał innych bagaży.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: oelka w 17 Mar 2013, 22:16:33
Można próbować jechać pociągami np. Przewozów Regionalnych, o ile da się złożyć takie połączenie.
Pozostali przewoźnicy kolejowi na razie nic nie zmieniają w kwestii przewozów rowerów.
Ewentualnie przesiadać się pomiędzy pociągami różnych przewoźników.
Do Gdyni latem Koleje Mazowieckie zapewne uruchomią "Słonecznego".

Teraz IC obiecywało wprowadzić zniżki, jeśli ktoś skorzysta z przedsprzedaży biletów.

Krzysztof
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 20 Mar 2013, 10:39:08
Można próbować jechać pociągami np. Przewozów Regionalnych, o ile da się złożyć takie połączenie.
Pozostali przewoźnicy kolejowi na razie nic nie zmieniają w kwestii przewozów rowerów.
Ewentualnie przesiadać się pomiędzy pociągami różnych przewoźników.
Do Gdyni latem Koleje Mazowieckie zapewne uruchomią "Słonecznego".

Właśnie - cała nadzieja w Przewozach Regionalnych i innych przewoźnikach. Albo w bardzo wczesnym kupowaniu biletów, by trafić na wolne miejsce.

Najbardziej po tyłku dostaną różne PTTKi, które robią co tydzień wyjazd pociągiem do jakiegoś lasu by tam kręcić rowerem. Teraz grupą powiedzmy 10-20 osób to już się nigdzie nie pojedzie pociągiem TLK - prawie żaden pociąg nie ma tyle wieszaków w przedziałąch rowerowych.

A zdaje się, że Oni tak liczą te miejsca na rowery - po liczbie haków na ścianie. Co jest chore, bo jak się z tych haków nie korzysta, wchodzi 2-3 razy więcej rowerów niż teoretycznie jest miejsc.


Teraz IC obiecywało wprowadzić zniżki, jeśli ktoś skorzysta z przedsprzedaży biletów.

Super - jak już jakimś cudem uda Ci się kupić bilet, będzie taniej.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Franc w 20 Mar 2013, 13:07:41
Jak jechaliśmy do Szczecina na Zlot z BartkiemZ, Olą i Kennethem to okazało się, że PKP może sprzedać tylko 3 bilety na rowery bo przedział miał trzy haki, a w rzeczywistości weszło 6 rowerów i tylko dlatego, że nie postawiliśmy ich na zakładkę (przód - tył). Wtedy weszło by spokojnie 7 a jak by się upchało to może i 8.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 20 Mar 2013, 18:13:24
Dla mnie taka rezerwacja miejscówek an rowery to czysta głupota kogoś kto po prostu nie myśli.
Bo wyobraźmy sobie taką sytuację: jedzie pociąg z Zakopanego do Gdyni Głównej. W Zakopanem wsiadają rowerzyści z 3 rowerami, wysiadają w Warszawie. Czy system pozwoli na rezerwację tych samych miejsc dla rowerzystów jadących z Warszawy do Gdyni? A co jeśli w Gdańsku chcą wsiąć rowerzyści i przejechać do Gdyni??? Przecież to tylko 1 stacja i chyba zatłoczenie przedziału rowerowego nie jest problemem?

A skoro koleje są antyrowerowe... :P To zastanawiam się już czy nie lepiej byłoby nawet nająć jakiegoś dostawczaka i w razie czego przewieźć nim te kilka czy kilkanaście rowerów. Nie dość, że komfort większy, to i koszt może być podobny. I wówczas traci na tym PKP ;P
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Franc w 20 Mar 2013, 19:58:18
Kenneth i przy większej liczbie osób można byłoby się zdziwić, bo by się chyba okazało, że busem taniej., czasowo tak samo ale za to w dowolnie pasujących godzinach.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 21 Mar 2013, 07:14:33
@Franc - dokładnie.
Niestety, i tak trzeba by poszukać jakiejś firmy, która ewentualnie standardowo jeździ na danej trasie te kilka razy w miesiącu czy w tygodniu, bo normalnej wypożyczalni samochodów rozwiązanie z zostawieniem gdzieś samochodu (tak aby stał nieużywany i czekał na powrót) się po prostu nie opłaca.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 21 Mar 2013, 10:23:04
No to PKP pojechało.
W poprzednim roku przemieszczałem się - kilka razy pociągami dalekobieżnymi z rowerem, stawiając go poprostu w przedziale, jak były one całe wolne - albo przypinałem na samym końcu ostatniego wagonu... A w nowym regulaminie już jest To zabronione. I z własnej praktyki wiem że tych nawet kilkanaście rowerów przypiętych w ostatnim wagonie nie sprawiało nikomu problemu... Tak było np. w pociągu Białystok - Warszawa - jak latem wracałem z maratonu w Ełku. Rowerzyści zawsze się dogadują ze sobą, jeżeli chodzi o przestawianie swoich rowerków, aby umożliwić  ''Kolegom'' wysiadającym na wczśniejszych stacjach w Warszawie wyjście z rowerem na peron.
Pewnie że fajnie było bo przedziały ostatnich wagonów były zajęte przez rowerzystów - a nieraz zawodników wracających z poszczególnych maratonów - można było sobie z nimi wszystkimi pogadać - i nawzajem pilnowalismy swoich rowerków. To był taki ciekawy rowerowy folklor. Można było sobie odpocząć - nawet się przespać w przedziale - a rowerek stał sobie grzecznie przypięty do swojego towarzysza... A teraz to przejścia wagonowe będą puste - nie będzie już tego gwaru Rowerzystowego - w pociągach dalekobieżnych...Bez ''wagonów rowerowych''
Wielka szkoda.
Myślę że PKP - podjęło kompletnie nieprzemyślaną decyzję - uważam że kolejny już raz zostaliśmy wypchnięci z grupy osób korzystających z usług - tym razem PKP.
Dobrze też wiem że nikomu nie zawadzaliśmy, ani nie przeszkadzaliśmy - przewożąć rowerki na końcu ostatniego wagonu - ogólnie to inni podróżnicy byli do Nas - Rowerzystów przychylnie nastawieni - nigdy im To nie przeszkadzało że wieźliśmy rowery - nie było tez żadnej agresji z ich strony.
P.S. W tym roku chciałem pojechać na maraton do Karpacza jak zawsze koleją Warszawa - Jelenia Góra - tylko że teraz mam Mały problem - bo jeżeli w składach nię będzie ''wagonu rowerowego'' - to z maratonu nici i To z Tak ''Błahego'' Powodu... Może są przynajmniej jakieś ''wagony rowerowe'' znajdą w składach do Wrocławia? Jeżeli i w nich nie Będzie to pozostaje mi poznać kogoś jadącego na ten maraton do Karpacza - z Warszawy - dołożyć się do ''Paliwa'' i to z nim pojechać...
 
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 25 Kwi 2013, 08:47:41
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,13801482,PKP_zgadza_sie_na_rowery__Ale_tylko_na_cztery.html
Cytuj
Kolejarze zgadzają się na rowery. Ale tylko na cztery

Po protestach rowerzystów spółka PKP Intercity znowu pozwoli przewozić jednoślady w pociągach, w których nie ma przedziału rowerowego. Maksymalnie cztery rowery będzie można wstawić do ostatniego przedsionka.

Rowerzyści często przewozili jednoślady pociągiem dalekobieżnym w celach turystycznych. Pozwalało to na krótkie wypady z dala od domu. Od 19 marca, gdy w pociągach TLK wprowadzono miejscówki, przewóz rowerów został znacznie utrudniony. Od tego momentu rower można przewieźć tylko w wagonach do tego przystosowanych. A tych jest niewiele. Środowiska rowerowe m.in. Stowarzyszenie Miasta dla Rowerów zaczęły wysyłać protesty do kolejarzy a także do ministra transportu. Żądali przywrócenia starych zasad, które mówiły, że jeśli nie ma przedziału rowerowego, to jednoślad można wstawić do pierwszego lub ostatniego przedsionka pociągu. Wtedy nie powinien przeszkadzać innym podróżnym.

Ustępstwa od czerwca

Spółka PKP Intercity w końcu zdecydowała się pójść na pewne ustępstwa. Wejdą w życie dopiero od czerwca. Jeśli pociąg nie jest przystosowany do przewozu rowerów, to jednoślad będzie można w nim przewieźć, ale tylko w ostatnim przedsionku. W dodatku wprowadzono limit czterech rowerów na taki skład. Ma być on ściśle pilnowany. Oznacza to, że kasjerki sprzedadzą tylko tyle biletów do przewozu rowerów na każdy pociąg. Limity dotyczą także pociągów, które mają przedziały rowerowe. Problem w tym, że są one często nieduże i choć czasem wożono tam nawet kilkanaście jednośladów, oficjalnie jest tam tylko kilka miejsc dla rowerów. Zuzanna Szopowska, rzeczniczka spółka PKP Intercity, radzi cyklistom, by takie miejsce rezerwowali wcześniej. Może się zatem okazać, że podczas najbliższej majówki wielu rowerzystów odejdzie z kwitkiem spod kas.
[...]

ŻAL.PKP Intercity
Brak mi słów. Jesli to ma być ustępstwo i jeśli kolej w ten sposób chce zarabiać pieniądze, to ja... jestem za tym aby zlikwidować kompletnie PKP, zaorać, a do Polski wpuścić jakieś dojcze ban czy inne normalne koleje, które szanują swoich klientów. Które mają pojęcie o tym na czym można zarobić i po co się zarabia.
Niestety w PKP chyba mamy do czynienia z imbecylami, którzy tak prostych spraw po prostu nie rozumieją i zapominają co to jest popyt/podaż/zysk/dochów/jak zarabiać.
Chyba czas się przesiąść do jakichś Kolei Regionalnych i podzielić trasę podróży na kilka etapów. Wyjdzie mało wygodnie, ale za to bez szykanowania Klienta i... taniej. (sic!!!)
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 26 Kwi 2013, 10:18:08
Nie wiem o co Ci chodzi. Przy poprzednich przepisach pozwalających na trzymanie rowerów w przedsionkach też raczej więcej niż 4 byś nie wcisnął. A że nie chcą rowerów wewnątrz przedziałów dla ludzi, to ja akurat jestem w stanie zrozumieć. Lipa tylko, że zmiana nie będzie obowiązywać podczas długiemu weekendu.


Mnie bardziej martwi teraz rezerwacja w sytuacji, gdy jest przedział rowerowy. Bo tam często są 3-4 haki, a rowerów wchodzi 8.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: uasic w 22 Lip 2013, 21:10:58
Uaktywnili się SOKiści w przejściach przy Dworcu Wschodnim. Na razie uprzejmie proszą o zejście z roweru, do tej pory olewali. Potem pewnie będą mniej uprzejmi.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: LubovD w 23 Lip 2013, 20:57:30
Miałam dziwną sytuację na Majówce. Z Warszawy do Suwałk przyjechałam bezproblemowo. Z powrotem Kasjerka nie chciała sprzedać biletu na rower mówiąc, że pociąg o godzinie 15.34 jest Międzynarodowy zaczyna bieg na Litwie a przedział na rowery nie jest Polski więc nie może sprzedać mi biletu. Żeby wsiąść z rowerem powinnam pojechać do Sestakei jakieś 33 km od granicy z Polską. Już ktoś przede mną parę dni wcześniej miał ten sam problem więc Kasjerka zadzwoniła do Białegostoku i rozmawiała z jakimiś mądrymi głowami od kolei nie zbyt serdecznie, ale za to konkretnie przez około pól godziny. Pytała na jakiej podstawie ma nie sprzedać mi biletu, dlaczego w Internecie nie jest zaznaczony brak przewozu rowerów,jak ma wytłumaczyć, co ma podróżny zrobić a nawet że przez to traci jakieś dodatki za sprzedany bilet. Była bardzo upierdliwa. No ale nic to nie dało. Powiedziała, że to zależy od Kierownika pociągu więc ryzyk fizyk a Kierownik nie robił problemu. Więc nie wiem po co to wszystko było? Od tamtej pory nie byłam na Suwalszczyźnie z rowerem więc nie wiem czy po urlopie czekają mnie takie same atrakcję.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 24 Lip 2013, 09:19:53
Podejrzewam, że pieprzyła głupoty, a przyczyną było to, że nie umiała lub nie miała dostępu do systemu, by sprawdzić czy miejsca na rower faktycznie są. Spotkałem się już z tym parę razy, zwykle właśnie na mniejszych stacjach, gdzie pociąg TLK to jedyny nie-szynobus w trakcie doby i obsługa nie zna tych wszystkich kodów i kodzików jakie trzeba wklepać, by kupić bilet na rower i wydać do niego miejscówkę w odpowiednim wagonie.

Jak jest problem z pociągiem z Suwałk, to szczerze polecam opcję Szynobus do Białegostoku i dalej InterRegio do Wawy. Dłużej, ale taniej i nie robią problemu z rowerami, a ćwiczyłem tą opcję parokrotnie.


A i jeszcze jedno. Na stacji w Suwałkach jest taki otyły ochroniarz z SOK, co zawsze ma żale do rowerzystów, że jeżdżą rowerami po stacji, a do pieszych że przechodzą przez tory nie po przejściu a np metr obok niego. Miałaś z nim jakieś akcje?  ;)
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: ŁukaszM w 24 Lip 2013, 10:50:05
Tam od lat siedzi w kasie mocno nieogarnięta i niemiła kobieta. Pamiętam ją jeszcze z czasów liceum, a to było grubo ponad 10 lat temu. Po prostu trafiłaś na jej gorszy dzień :)
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: LubovD w 25 Lip 2013, 20:03:56
A i jeszcze jedno. Na stacji w Suwałkach jest taki otyły ochroniarz z SOK, co zawsze ma żale do rowerzystów, że jeżdżą rowerami po stacji, a do pieszych że przechodzą przez tory nie po przejściu a np metr obok niego. Miałaś z nim jakieś akcje?  ;)
[/quote]

Hehe miałam, zwrócił mi uwagę, on nikomu nie daruje;) A wtedy na Majówce w Suwałkach wysiadła cała czerń Rowerzystów aż się dusza cieszyła więc miał co robić;)
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: wit w 30 Lip 2013, 14:32:51
Poniżej treść listu, jaki wysłałem do PKP Intercity po ostatniej próbie zorganizowania przejazdu pociągiem z rowerami.


Szanowni Państwo,

Niniejszym chciałbym wyrazić swoją opinię nt. usług świadczonych przez firmę PKP Intercity.

Na najbliższy piątek (02/08) planowałem wakacyjny wyjazd z rowerami do Wielkopolski. Szukałem odpowiedniego połączenia na trasie Warszawa-Poznań. W internetowym rozkładzie jazdy wybrałem pociąg TLK Gałczyński. Wg informacji miał on oferować miejsca do przewozu rowerów.

Na wszelki wypadek kilka dni temu wybrałem się na dworzec W-wa Wschodnia, aby sprawdzić warunki podróży w tym pociągu. Okazało się, że owych miejsc jest w pociągu 3. Wszystkie były zajęte (pociąg rusza z Lublina), a do pociągu próbowało dostać się ok. 10 kolejnych osób z rowerami. Wszyscy byli mocno zdenerwowani i w końcu poustawiali rowery w dowolnie wybranych miejscach.

Zobaczywszy powyższe zadzwoniłem na infolinię PKP Intercity, aby dowiedzieć się, co mam robić, jeśli miejsc na rowery nie będzie. Poinformowano mnie, że wszystko zależy od dobrej woli kierownika pociągu, dowiedziałem się również, że niektórzy konduktorzy ? cytuję w przybliżeniu ? bywają niemili. Odebrałem to jako groźbę, że pomimo kupionego biletu mogę zostać nie wpuszczony do pociągu. Powstrzymałem się od komentarza nt. firmy, która wie, że jej pracownicy zachowują się niewłaściwie wobec klientów i nie robi nic, aby ten problem rozwiązać.

Ponieważ odnotowałem, że pociąg Gałczyński prowadzi również wagon bez przedziałów z dużym przedsionkiem, uznałem, że jedynymi rozwiązaniem jest kupienie miejscówek w tym właśnie wagonie. Niestety, przy próbie zakupu biletu w kasie poinformowano mnie, że jest to niedozwolone i próbowano zmusić do zakupu miejscówek w wagonie z miejscami dla rowerów. Moje tłumaczenia, że prawdopodobnie nie uda mi się tam rowerów załadować, zostały skwitowane komentarzem, że rowery powinienem przewozić samochodem.

Szanowni Państwo ? tak właśnie uczynię, zmuszony do tego idiotycznymi i wrogimi wobec klientów regulacjami obowiązującymi w firmie PKP Intercity. Trudno mi uwierzyć, że w obecnych czasach, gdy liczba turystów rowerowych stale rośnie, państwa firma, zamiast zaoferować im odpowiednie warunki transportu, a przynajmniej nie utrudniać podróży, robi wszystko, aby ich odstraszyć. W moim konkretnym przypadku rezygnacja z podróży pociągiem wynika z obawy przed piekłem takiej podróży, a dla Państwa oznacza stratę ok. 300 PLN. Cóż, widocznie was stać, choć firma przynosi straty.

O ile wiem, liczba pasażerów PKP Intercity stale spada. Nie pomyśleli państwo przypadkiem, dlaczego? Firma, który przy pomocy bzdurnych regulacji odgania od klientów (a zarobić nie umie) stawia się w jednym rzędzie z kolejami z państw typu Albania czy wschodnia Rosja, a nie z nowoczesnymi firmami europejskimi.

Kopię tego listu wysyłam do mediów. Dołożę też wszelkich starań, aby rozpowszechnić informację, jak zostałem potraktowany jako państwa potencjalny klient.


Bardzo chciałem - głównie ze względów ekologicznych - uniknąć użycia samochodu do zorganizowania wyjazdu wakacyjnego, ale nie udało się. Co ciekawe, za przejazd 3 osób samochodem zapłacę mniej niż za ów pociąg.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: maciek_slon w 30 Lip 2013, 22:14:31
To ja dorzucę dwa słowa od siebie w temacie, żeby nie było że tu same narzekania :-) Z drugiej strony pokaże to, że się da, i że nawet PKP-IC umie dobrze zorganizować przewóz rowerów. Na początku lipca jechałem ze znajomymi (w sumie 4 rowery)na Szlak Orlich Gniazd, ze stolicy. Podróż do Krakowa była średnio przyjemna, bo w pociągu spółki InterRegio nie było nic przypominającego przedziały rowerowe, więc poupychaliśmy się w przedsionkach, na szczęście Pani Kierownik Pociągu była bardzo miła i uprzejma i nie miała szczególnych pretencji do rowerów stojących w środku składu,o ile tylko była możliwość przejścia pomiędzy wagonami.

A teraz do rzeczy, czyli do IC: pociąg powrotny z Częstochowy. Na pierwszy nie było już wolnych miejscówek na rowery, za to TLK SKARBEK (o godzinie  ~16.30) posiadał wolne miejsca na rowery. Trochę nas zmartwił fakt, że na stacji oprócz nas czeka jeszcze 10 innych rowerzystów, ale skoro jest miejscówka dla roweru to wsiadamy. Wsiedliśmy i szok - w wagonie połowa przedziałów skasowana i przerobiona na rowerową. Szerokie, całkiem wygodne drzwi i 28 wieszaków (28!). Wszyscy się luksusowo pomieścili, a więc jak widać - nawet IC jest w posiadaniu wagonów przystosowanych w odpowiedni sposób do przewozu rowerów. Niestety, nie są one w standardzie IC a jedynie TLK, więc pewnie nieprędko się takie znajdą na liniach "luksusowych", ale da się!
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: oelka w 31 Lip 2013, 08:42:30
Poniżej treść listu, jaki wysłałem do PKP Intercity po ostatniej próbie zorganizowania przejazdu pociągiem z rowerami.

Kopię tego listu wysyłam do mediów. Dołożę też wszelkich starań, aby rozpowszechnić informację, jak zostałem potraktowany jako państwa potencjalny klient.

Jednym z miejsc publikacji dla tego listu może być Z biegiem szyn (http://www.zbs.net.pl/) - trafia na różne ważne biurka z rozdzielnika spółek PKP SA.

Wsiedliśmy i szok - w wagonie połowa przedziałów skasowana i przerobiona na rowerową. Szerokie, całkiem wygodne drzwi i 28 wieszaków (28!). Wszyscy się luksusowo pomieścili, a więc jak widać - nawet IC jest w posiadaniu wagonów przystosowanych w odpowiedni sposób do przewozu rowerów. Niestety, nie są one w standardzie IC a jedynie TLK, więc pewnie nieprędko się takie znajdą na liniach "luksusowych", ale da się!

Jeszcze się da.
Trafiłeś na dawny wagon bagażowy. Niestety te wagony są stopniowo kasowane, a obecne modernizacje mają najwyżej 3 lub 6 miejsc na rowery.

Krzysztof
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: wit w 31 Lip 2013, 09:28:44
Jednym z miejsc publikacji dla tego listu może być Z biegiem szyn (http://www.zbs.net.pl/) - trafia na różne ważne biurka z rozdzielnika spółek PKP SA.

Dzięki, wysłałem. Dla mnie jednak problem polega na tym, że po takiej przygodzie mam już uraz, a samo planowanie podróży z PKP (niespecjalnie rozróżniam poszczególne spółki) powoduje skok ciśnienia. Wątpię, czy jeszcze kiedyś się zdecyduję. No, chyba że wszem i wobec rozniesie się wieść, że sytuacja się zasadniczo poprawiła.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: persson w 31 Lip 2013, 14:04:57
Problem polega na tym, że na polskich torach nie ma żadnej konkurencji. W pociągach daleko bieżnych masz do wyboru dwóch przewoźników Inter Regio albo Inter City. Gdyby takich spółek było dużo więcej na danych kierunek to poziom obsługi nie był by, jak słusznie zauważyłeś, jak w Albanii. Zaraz spółce Inter City by się opłacało przeprosić z rowerzystami, bo woziliby powietrze, a nie pasażerów. Dla mnie osobiście alternatywy nie ma. Samochód odpada, bo przywiązuje do miejsca trzeba po niego wrócić. W tym roku jechałem dwa rowery jeden z bagażnikiem z sakwami i bagażem na bagażniku, drugi z przyczepką EW z sakwami i na niej bagażnik z manelami, także autobusy też odpadają i jestem skazany na pociągi. Ja osobiście staram się planować tak podróż żeby jeździć pociągami inter regio i regio. Kupuję sobie bilet przez internet i mogę go mieć zapisanego w komórce, co daję możliwość zakupu praktycznie w każdym miejscu, do pociągu cię zawsze wpuszczą, bo przepisy są liberalne jest tylko mowa o tym, że rower nie może przeszkadzać innym podróżnym. Przewoźnik jest tańszy od TLK, są zniżki jak się jedzie w dwie - trzy osoby i obsługa jak ktoś już zauważył jakby milsza. Także w sumie jest w miarę ok. Na to jednak żeby o nas podróżnych przewoźnicy zaczęli dbać i o nas zabiegać, będziemy musieli poczekać, aż rynek kolejowy się uwolni, oby szybko.
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: oelka w 17 Wrz 2013, 15:57:51
Nieco się zareklamuje, ale pozbierałem u siebie na blogu przepisy związane z wprowadzeniem roweru na teren kolejowy, czyli do hali kasowej, przejścia pod lub nad peronami itd. Myślę, że mogą się te informacje przydać w razie kontaktu z SOK, czy policją. Sprawa jest jeszcze o tyle ciekawa, że w Warszawie dwóch przewoźników przez cały rok (SKM  i KM od 1.09) nie pobiera opłat za przewóz roweru.

http://oelka.bikestats.pl/1004261,Problemy-z-rowerem-na-terenie-kolejowym.html
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 17 Wrz 2013, 20:46:25
Moje rady odnośnie PKP:
- kupować bilety możliwie wcześnie. Wtedy z miejscówkami na rower nie ma zwykle problemu,
- wybierać połączenia np w czwartek, a nie w piątek, powrotne w pon a nie w niedzielę (o ile ma się możliwość),
- najlepiej zaczynać jazdę na stacji początkowej i przyjść z wyprzedzeniem,
- uzbroić się w sporą dozę cierpliwości i dobrego humoru bo PKP na pewno coś wymyśli, by uatrakcyjnić podróż :D
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Mhrok w 18 Wrz 2013, 13:51:54
Moje rady odnośnie PKP:
- kupować bilety możliwie wcześnie. Wtedy z miejscówkami na rower nie ma zwykle problemu,
Też się problemy zdarzają. U mnie było tak, że jadąc do Krakowa wsiadałem na Zachodnim i na Centralnym wpakowali się do pociągu ludzie z rowerami ale bez biletów na nie i zajęli mi stojaki. No i oczywiście według nich to moja wina, że rower stoi w przejściu.
- wybierać połączenia np w czwartek, a nie w piątek, powrotne w pon a nie w niedzielę (o ile ma się możliwość),
Potwierdzam!
- najlepiej zaczynać jazdę na stacji początkowej i przyjść z wyprzedzeniem,
- uzbroić się w sporą dozę cierpliwości i dobrego humoru bo PKP na pewno coś wymyśli, by uatrakcyjnić podróż :D
Oj tak, patrz wyżej.

No i mój rower jest na tyle wielki, że wózek z żarciem nie mieści się w korytarzu jak mój rower wisi na wieszaku ;)
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Stalin w 18 Wrz 2013, 14:06:23
- kupować bilety możliwie wcześnie. Wtedy z miejscówkami na rower nie ma zwykle problemu,
- wybierać połączenia np w czwartek, a nie w piątek, powrotne w pon a nie w niedzielę (o ile ma się możliwość),

Różnie z tym bywa. Potrzebowałem miejscówkę na rower na TLK na trasie Warszawa - Łódź na wtorek (w sierpniu).
Póba zakupu tudzień przed wyjazdem nie powiodła się z powodu "braku wolnych miejsc rowerowych".
Na szczęśćie na tej trasie mogłem skorzystać z alternatywy w postaci Koleji Mazowieckich do Skierniewic i dalej REGIO
Tytuł: Odp: [Polska na Rowery] Polskie Koleje Antyrowerowe
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 18 Wrz 2013, 14:23:59
Różnie z tym bywa. Potrzebowałem miejscówkę na rower na TLK na trasie Warszawa - Łódź na wtorek (w sierpniu).
Póba zakupu tudzień przed wyjazdem nie powiodła się z powodu "braku wolnych miejsc rowerowych".
Na szczęśćie na tej trasie mogłem skorzystać z alternatywy w postaci Koleji Mazowieckich do Skierniewic i dalej REGIO

A z Łodzią to i ja miałem jakieś jaja w TLK. Nie pamiętam już dokładnie jakie, ale coś na pewno było. Na szczęście zawsze można pojechać Przewozami Regionalnymi.