Warszawska Masa Krytyczna
Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne => Sprawy urzędowe - pisma, wnioski i tym podobne. => Wątek zaczęty przez: Savil w 05 Lip 2012, 23:19:05
-
Chyba nie wszyscy są świadomi różnych trendów rekrutacyjnych, więc śpieszę wyjaśnić. Działalność w Masie - bycie Zabezpieczeniem - punktuje. Na rozmowach kwalifikacyjnych często padają pytania o dodatkową działalność, hobby, wolontariat.
Współorganizowanie przejazdu, w którym bywa ponad 2000 osób to duża rzecz. Zwłaszcza, kiedy oprócz tego jeszcze bierzecie udział w Przedmasówce czy innych imprezach okolicznościowych. Można się tym chwalić, można wpisać do CV, można opowiadać na rozmowach o pracę, staż czy cokolwiek.
Dobra rzecz zwłaszcza dla ludzi bez doświadczenia zawodowego - pokazuje, że coś tam jednak robicie. Zachęcam do chwalenia się Masą, jak również [i jak zwykle] do dołączania do Zabezpieczenia, aby ów powód do chwalenia się mieć. :)
Bawię się ostatnio w Linkedin.com - strona do szukania pracy i tworzenia profilu zawodowego. Różne firmy i organizacje mają tam swoje grupy. Powstała dla nas grupa Warszawska Masa Krytyczna - można dołączać.
-
a co trzeba zrobić, żeby mieć w papierach "wolontariat" Masy? :-)
-
tam też jesteś Anonymous czy da się Ciebie znaleźć... ;)
-
Aniu - opowiadać o niej na rozmowie kwalifikacyjnej - o tym, co się robi i jak wszystko wygląda. Mądrze opowiadać ;)
MarioG - jeśli masz jakąś pracę do zaoferowania, to możesz i tu przez PW, a jeśli nie, to i tam mnie nie potrzebujesz ;)
-
Aniu - opowiadać o niej na rozmowie kwalifikacyjnej - o tym, co się robi i jak wszystko wygląda. Mądrze opowiadać ;)
Już sobie wpisałam :D
-
To może być niebezpieczne. Masa Krytyczna jest jak PiS - ma duży "elektorat negatywny" :) Różnej maści poradniki sugerują, aby nie poruszać na rozmowie kwalifikacyjnej tematów religijnych, WMK zaliczyłbym do tego samego wora :)
-
To może być niebezpieczne. Masa Krytyczna jest jak PiS - ma duży "elektorat negatywny" :)
Z tego powodu nigdy nie poruszałam tematu Masy na rozmowach kwalifikacyjnych. Nigdy nie wiadomo na kogo się trafi.
To tak jak z kierowcami przy zabezpieczaniu przejazdu. Czasami rozmawia się z nimi bardzo sympatycznie, są naprawdę bardzo przyjaźnie nastawieni i deklarują, że za miesiąc to się wybiorą z nami na rowerze. A zdarzają się też tacy, którzy mi nawymyślają do faszystów. Chociaż przyznaję, że ci drudzy są w zdecydowanej mniejszości.
Ale ciekawa jestem reakcji pracodawców na udział w Masie. Ja, jak mówię, nigdy nie odważyłam się zaryzykować. Ale z drugiej strony dobrze jest na rozmowie czymś konkretnym się wyróżnić z tłumu, tak żeby pracodawca od razu nas kojarzył.
-
@savil
masz PW...
@remitent
z doświadczenia, każdy wolontariat jest dobry, OK zgodze się że polityka niekoniecznie, bo możesz trafić na kogoś z totalnie odmiennym poglądem i Cie odrzuci, ale WMK? nie wiem czy jest tak duża grupa, która nas zna i nienawidzi z założenia, możesz oczywiście trafić na kogoś kto stał w korku tydzień wcześniej i ma 'zle' wspomnienie, ale to już od Twojej elokwencji i siły przekonywania (chyba bardzo pozytywne cechy w szukaniu pracy) zależy jak dobrze wytłumaczysz jemu/jej dlaczego to robimy, jakie są nasze cele i co daje Tobie osobiście uczestniczenie w takiej organizacji...