Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne > Ochota, Włochy, Ursus

Prośba o interpretację znaków

(1/2) > >>

Drottnar:
Witam!

Na skrzyżowaniu ul Śmigłowca z al. Jerozolimskimi jest dziwny dla mnie układ znaków. Otóż po stronie biurowca Ery w kierunku od Warszawy na przejeździe straszy kilka znaków zakazu wjazdu. Natomiast w tym samym kierunku jest zainstalowana sygnalizacja świetlna. I teraz pytanie - można zgodnie z przepisami jechać po tej stronie, cz nie można?

Dzięki.

johnkelly:
Możesz wrzucić zdjęcia?

Drottnar:
Niestety, aktualnie nie mam a będę tamtędy jechał najwcześniej jutro.

wildzi:
Znaki tam ustawione mają swój sens. Było to już kiedyś omawiane. Maja one zapobiegać wjeżdżaniu pod prąd uliczek którymi na pewnych fragmentach poprowadzono drogi rowerowe. Inną kwestią jest, że ustawiono je w złych miejscach co zmusza stosujących się do nich rowerzystów do nadrabiania drogi, a ludzie i tak jeżdżą w obie strony.

Z innej beczki. Rodzinne Ogrody Działkowe w miejscowości Rynia nad Zalewem Zegrzyńskim. Zaraz za bramami wjazdowymi na chroniony teren działek postawiono takie twory:

Na terenie nie ma żadnych chodników, ścieżek rowerowych, a jedyne po czym można się poruszać to piaszczysto-gliniasto-podmokłe alejki.
Co oznacza taka kombinacja?
Wjażdżając za bramę powiedziałem do taty:
ja -Tu misisz zostawić samochód, dalej idziemy.
tata-Dlaczego, co Ty wygadujesz?
ja -Bo nie wolno jeździć po chodniku ani drodze rowerowej.
tata -Ale jest ograniczenie do 15...
ja -Dla rowerzystów...  :P

Raffi:
Znak u góry oznacza ciąg pieszo-rowerowy (drogę dla rowerów i pieszych). Można tu chodzić i jeździć rowerem - piesi mają pierwszeństwo. Jazda samochodem jest nielegalna.

Ograniczenie prędkości najpewniej jest dla rowerzystów i biegaczy. Nie znaczy, że można wjechać tu samochodem, bo nie można.

Inna sprawa, że jak to jest teren prywatny, ogrodzony, to Prawo o Ruchu Drogowym nie obowiązuje. Tylko ewentualnie regulamin parku, albo inny jakiś, o ile go właściciel stworzył i wywiesił.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej