Autor Wątek: Japoński parking rowerowy  (Przeczytany 9928 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Trupek

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 731
  • Płeć: Mężczyzna
Japoński parking rowerowy
« dnia: 28 Lis 2012, 13:05:47 »
Oto jak wygląda parking rowerowy w kraju kwitnącej wiśni - https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=DImmVvMB_Lg

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #1 dnia: 30 Lis 2012, 21:48:03 »
No proszę - a jednak można    :)   . Dla mnie Bomba!.
Japończycy potrafią zadbać o swoje rowery    :)    . Może to jest takie trochę futurystyczne, ale i tak mi się bardzo Podoba    :)     .

''Wieki miną'' kiedy i my doczekamy się czegoś takiego i u nas.

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #2 dnia: 30 Lis 2012, 22:09:07 »
''Wieki miną'' kiedy i my doczekamy się czegoś takiego i u nas.

Tak wieki całe minąć muszą dosłownie. Bo Japonia to niezwykle górzysty kraj, bardzo niewielka cześć jego powierzchni nadaje się pod zabudowę miejską, zazwyczaj jedynie na wybrzeżu.

Stąd Japończycy nauczyli się mieścić na bardzo małej przestrzeni - są do tego uczeni od dzieciństwa.
Tam gdzie można budować miasta przestrzeń jest tak cenna, że trzeba sięgać wysoko i głęboko by ją wykorzystać.
Dlatego rzeczywiście całe wieki miną zanim zostaniemy do tego zmuszeni  ;)
 
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #3 dnia: 13 Gru 2012, 15:36:36 »
Dlatego rzeczywiście całe wieki miną zanim zostaniemy do tego zmuszeni  ;)
 

@qwerJA

No proszę - ale się Tobie żarcik udał    ;)   ?
A kto pisał coś o tym że zostaniemy zmuszeni do budowania takich parkingów ??

Jest to na pewno ciekawe i innowacyjne rozwiązanie konstrukcyjne    :)     .
A my i tak mamy ważniejsze sprawy na głowie, bo musimy dalej walczyć - z jeszcze nadal często spotykanymi miejskimi ''wyrwikółkami''.
I na tym wcale się nie kończą nasze rowerowe bolączki. Bo nadal jest jeszcze Tak wiele do zrobienia.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #4 dnia: 13 Gru 2012, 16:33:30 »
''Wieki miną'' kiedy i my doczekamy się czegoś takiego i u nas.

Tak wieki całe minąć muszą dosłownie. Bo Japonia to niezwykle górzysty kraj, bardzo niewielka cześć jego powierzchni nadaje się pod zabudowę miejską, zazwyczaj jedynie na wybrzeżu.

Stąd Japończycy nauczyli się mieścić na bardzo małej przestrzeni - są do tego uczeni od dzieciństwa.
Tam gdzie można budować miasta przestrzeń jest tak cenna, że trzeba sięgać wysoko i głęboko by ją wykorzystać.
Dlatego rzeczywiście całe wieki miną zanim zostaniemy do tego zmuszeni  ;)

Do tego dochodzi naturalny świr japończyków na tle technologii, elektroniki, gadżetów itp. Wiele rzeczy robią nie dlatego, że muszą, a dlatego, że mogą.

Widział ktoś np japońskie auto na rynek krajowy z lat 80-tych? Deska rozdzielcza napakowana jest taką ilością diódek i elektroniki, że starczyłoby na dwa współczesne samochody. Robo-pies to inny przykład. Z rowerów można wymienić przerzutki Di2 i Electro-Nexusa i Nexusa-Auto. Dziwię się, że jeszcze nie skonstruowali wysokiego na 3 piętra mecha, a jedynie roboty kroczące wielkości człowieka ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #5 dnia: 16 Gru 2012, 01:13:21 »
Do tego dochodzi naturalny świr japończyków na tle technologii, elektroniki, gadżetów itp. Wiele rzeczy robią nie dlatego, że muszą, a dlatego, że mogą.

''Naturalny'' ale jakże pozytywny jest to ''świr''    :)    .
I to że japończycy to robią ''nie dlatego że muszą, a dlatego, że mogą'' jest też pozytywne i zaliczne jest To do ''złotych myśli''

Japończycy są pionierami technik precyzyjnych.  Wystarczy tu nadmienić wiekopomne osiągnięcia z dziedziny Wędkarstwa - np. Bardzo wysokej klasy kołowrotki spiningowe Shimano z serii Twin Power, Emblem czy  Tournament - są do dziś produktami docenianymi przez wędkarzy  - łowienie nimi przynosi dużo wędkarskiej frajdy i zadowolenia z udanych holów rybich okazów     :)      .

Rano1

  • Gość
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #6 dnia: 16 Gru 2012, 11:44:35 »
Gorzej tylko, jak prądu zabraknie lub jakaś awaria się przytrafi. Wówczas rower uwięziony na amen.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #7 dnia: 16 Gru 2012, 12:59:41 »
Jeżeli chodzi o kraj'' Kwitnącej Wiśni'', to awarie odcięcia prądu Tam rzadko się zdarzają.
No chyba że nadejdzie jakis masakryczny kataklizm.

P.S. Oczywiście nikomu nie życzę, aby kiedykolwiek musiał przeżyć jakikolwiek kataklizm, bo zawsze sieje on cierpienie ,łzy, zniszczenie i śmierć. 

Savil Wiesz co będziesz czytać w święta? Słownik! :P
« Ostatnia zmiana: 23 Gru 2012, 02:36:23 wysłana przez Savil »

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #8 dnia: 16 Gru 2012, 22:36:27 »
No i masakryczny katklizm się tam wydarzył i teraz sami nie wiedzą co zrobią z energią atomową. Sam bym zresztą nie wiedział, w perspektywie mają tylko ropę i może jeszcze gaz.

A Japończycy to bardzo dziwne społeczeństwo, dzieci mogą chodzić do szkoły tylko po ściśle wyznaczonych trasach i w indywidualnie określonych godzinach (policja to sprawdza).
Rower można parkować tylko w specjalnie wyznaczonych miejscach, inaczej można pójść do aresztu.

Zresztą oglądałem inny film o tych automatycznych parkingach dla samochodów i rowerów. Problem jest taki że zawsze jest jakiś etatowy pracownik, który zbiera porozrzucane na najniższym poziomie światełka, sakwy i zawartość koszy.

Osobiście takie automatyczne parkingi, czy to dla samochodów, czy rowerów to dla mnie marnotrastwo środków i energii - bierz pod uwagę że one są płatne i jeśli ktoś chce wydawać trocę mniej niż jadąc samochodem to i tak musi zabulić za abonament.

P.S.
Niebawem w Krakowie ma taki powstać, tylko że dla samochodów :D
« Ostatnia zmiana: 16 Gru 2012, 22:43:18 wysłana przez qwerJA »
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #9 dnia: 16 Gru 2012, 23:37:14 »
Osobiście takie automatyczne parkingi, czy to dla samochodów, czy rowerów to dla mnie marnotrastwo środków i energii - bierz pod uwagę że one są płatne i jeśli ktoś chce wydawać trocę mniej niż jadąc samochodem to i tak musi zabulić za abonament.

P.S.
Niebawem w Krakowie ma taki powstać, tylko że dla samochodów :D

jakbyś wiedział ile w Japonii trzeba zabulić za parking dla samochodów o ile otrzymasz wogolóle pozwolenie na wjazd do miasta takowym to takie parkingi dla rowerów to jest gigantyczna oszczędność kasy...

koszt utrzymania miejsca parkingowego w Tokio wielokrotnie przekracza koszt utrzymania mieszkania (niewiele większego niż to miejsce :P)

tam głównym problemem jest miejsce, więc każde usprawnienie, które pozwala na upchnięcie większej ilości czegokolwiek (samochodów/rowerów/ludzi :P) w mniejszej ilości miejsca jest na wagę złota.
W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #10 dnia: 17 Gru 2012, 11:59:00 »
To prawda, Japonia jest spora, ale jakieś 90% tego to są góry gdzie albo w ogóle nie da się budować i żyć, albo byłoby to niebezpieczne. Miasta są zwykle na wybrzeżu, często na terenach wydartych morzu. Nadmiar miejsca w zasadzie się nie zdarza - w miastach jest mało zieleni (bywają spore parki, ale to nie tak jak w Wawie, że masz park co 3 ulice). A jak jest jakieś miejsce, to sadzą tam ryż bo jeść coś trzeba.



Wszystko co zabiera przestrzeń jest tam cholernie drogie. Miejsca parkingowe kosztują, wjazd do miasta (powierzchnia ulic) kosztuje. Ulice są wąskie, zwykle tak wąskie, że trudno się minąć. Chodników i DDR się w zasadzie nie buduje - chodnikiem jest kawałek jezdni oznakowany linią, zwykle zresztą absurdalnie wąski. Wydzielone chodniki to już tylko przy naprawdę dużych ulicach są. A promuje się kolej (bo wydajna i niewiele zajmuje) i rowery/chodzenie. Domy liczy się tam w "matach", przy czym jedna "mata" to z grubsza tyle by się mogła położyć wygodnie na posłaniu (futon) jedna osoba. 9 mat to już jest naprawdę szaleństwo i burżuazja, a jak z łazienką własną masz lokum to już w ogóle szał i szpan ;)
Miasta budowane są tak, że najwyższe budynki i dzielnica handlowa jest zawsze albo przy dworcu, albo wręcz jest jego częścią. Wszystko by optymalizować planowanie przestrzenne, by mniej miejsc potrzebne było na drogi i parkingi. Wszystko po to by oszczędzać przestrzeń, bo o ile kasy zawsze można dodrukować, albo zarobić, to przestrzeni więcej mieć już nie będą :P


Co się zaś tyczy porządku w Japonii - oni to mają w genach. Taka kultura, że jak jest kataklizm i przywożą żywność, to ludzie grzecznie czekają w kolejce, a nie rzucają się i tratują. Nie ma też prawie szabrowników, bo to zajęcie niegodne i poniżające ;) i to im w zupełności wystarcza. Owszem, mają tam wiele praw, wszystko musi być oznakowane, miejsce wskazane i w ogóle posortowane, ułożone w równe kupki i usystematyzowane. Ale to nie to, że ktoś im to narzucił - to po prostu taka kultura, oni są do tego przyzwyczajeni i sobie to cenią.
Jak ktoś chce zrozumieć, jak głęboko ten porządek i zasady siedzą w Japończykach, to niech wejdzie do kogokolwiek w Japonii do domu lub innego budynku i nie zdejmie butów przed wejściem na matę (tatami) :D
« Ostatnia zmiana: 17 Gru 2012, 12:05:44 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Rano1

  • Gość
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #11 dnia: 17 Gru 2012, 22:16:16 »
Jeszcze wygospodarowali trochę terenu na tory wyścigowe, w tym goszczące kiedyś i dzisiaj Formułę1 - Suzuka, Fuji, Aida.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #12 dnia: 18 Gru 2012, 00:03:42 »
To może trochę z innej beczki.

Japonia kojarzy mi się z pięknie utrzymanymi ogrodami - często wewnątrz domostw, bardzo umiejętnie dobraną i wzorową szatą roślinną z jednej strony charakterystyczną dla tej wyspy i tego klimatu, a z drugiej surowością elementów skalnych, często wyeksponowanymi i wypielęgnowanymi drzewkami Bonzai, efektownie kwitnącymi krzewami no i oczywiście mini strumyczkiem połączonymi z oczkiem w którym pływają różnorako ubarwione karpie Koi. Szum strumyczka delikatnie relaksuje a malutka i szczuplutka japonka (na wzór japońskiej gejszy  :)  ) ubrana w swoim seksownym stonowanym kimonie z delikatnym i subtelnym prawie że niezauważalnym uśmiechem - parzy i podaje herbatę oczywiście w pięknie i gustownie skomponowanym przydomowym ogrodzie    :)     .
Wiem, wiem że to może wyglądać na skończoną idyllę. Wiem też że różnice kulturowe są ogromne, ale osobiście to chciałbym się związać z taką zmysłową Japoneczką   :)    .

A z bardziej przyziemnych rzeczy, to chciałbym sobie zrobić rowerową wycieczkę pod wulkan Fuji i spróbować przynajmniej trochę pod niego podjechać ( do wysokości 2305m n.p.m prowadzi asfaltowa droga, która na tej wysokości przechodzi w ''górski szlak'', którym też da się jeszcze trochę podjechać    :)   )

Pozdro.   
« Ostatnia zmiana: 18 Gru 2012, 16:02:01 wysłana przez fionotron »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #13 dnia: 18 Gru 2012, 08:03:40 »
Japonia kojarzy mi się z pięknie utrzymanymi ogrodami - często wewnątrz domostw, bardzo umiejętnie dobraną i wzorową szatą roślinną z jednej strony charakterystyczną dla tej wyspy i tego klimatu, a z drugiej surowością elementów skalnych, często wyeksponowanymi i wypielęgnowanymi drzewkami Bonzai, efektownie kwitnącymi krzewami no i oczywiscie mini strumyczkiem połączonymi z oczkiem w którym pływaja różnorako ubarwione karpie Koi.

Koniecznie jedź do Wrocławia. Mają tam taki ogród. Ja tam z aparatem spędziłem 3,5h i to tylko dlatego, że później przyszła burza, a nie mieliśmy ciuchów przeciwdeszczowych.


paży i podaje herbatę oczywiscie w pięknie i gustownie skomponowanym przydomowym ogrodzie    :) 

PaRZy, paRZy, paRZy. Od pary.

BTW, ta ich herbata jest wstrętna - nie wiem czy bardziej z wyglądu, czy ze smaku. Gorzka jak cholera, a zanim ją przyrządzą, to mija godzina. Nawet ciasteczko nie ratuje sprawy ;-)

Jak chcesz to ambasada Japonii co jakiś czas zaprasza na różne pokazy - w tym na pokazy ceremonialnego parzenia i picia herbaty. Polecam się zainteresować, wejściówki są za darmo, tylko trzeba rezerwować ze sporym wyprzedzeniem.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Rano1

  • Gość
Odp: Japoński parking rowerowy
« Odpowiedź #14 dnia: 18 Gru 2012, 19:45:43 »
Jak chcesz to ambasada Japonii co jakiś czas zaprasza na różne pokazy - w tym na pokazy ceremonialnego parzenia i picia herbaty. Polecam się zainteresować, wejściówki są za darmo, tylko trzeba rezerwować ze sporym wyprzedzeniem.

A mają tam parking rowerowy?  ;)