Warszawska Masa Krytyczna
Inne sprawy rowerowe => Ogłoszenia => Wątek zaczęty przez: biały w 20 Paź 2014, 12:44:30
-
Jakiś idiota poprzyczepiał do lusterek samochodów od strony jezdni baloniki na długch sznurkach (http://mpan.pl/pub/netia-baloniki-0.jpg). Baloniki te, z powodu wiatru, wylatują na jezdnię. Mnie godzinę temu jeden zaczepił się o kierownicę podczas jazdy (na szczęście bez konsekwencji). Na razie zaobserwowałem na ulicach Żoliborza, ale - sądząc po wyglądzie baloników - to nie jest lokalny wybryk kogoś po imprezie.
Policja została powiadomiona. Funkcjonariusze stwierdzili istnienie baloników i stwierdzili, że oni nie są od zbierania i zawiadomią odpowiedne służby. Co z tego zwiadamiania wyniknie - się zobaczy.
Nie mogę powiedzieć, kto powiesił baloniki, ponieważ mógłbym w ten sposób narazić wizerunek pewnej firmy (a przecież "takie baloniki to każdy może w sklepie kupić i sobie powiesić"), więc załączam zdjęcie balonika (http://mpan.pl/pub/netia-baloniki-1.jpg) do samodzielnej oceny.
-
Trochę więcej poczucia humoru życzę.
(uwaga na liście, jest jesień, mogą się w koła wkręcać!:)
-
Jakoś mamy różne poczucie humoru. Mnie nie bawi ani wizja przywalenia w zaparkowany samochód, ani ewentualne nagłe manewry w celu ominięcia balonika, ani zaśmiecanie wszystkiego.
-
Nowy komercyjny syf reklamowy.
Czy oni na tych marketingowych studiach już nie uczą się, że samo poznanie i zapamiętanie marki na nic się nie zna jeżeli zapamiętasz tą marke w złym kontekście - jako kogoś zaśmiecającego przestrzeń, mającego Ciebie i Twoją okolicę w dupie, z kim absolutnie nie chcesz współpracować i mieć nic wspólnego?
-
Gen, Zajączka i Dymińska tam różne cuda się zdarzają . Czyżby okolica Cytadeli tak wpływała?
-
Czy oni na tych marketingowych studiach już nie uczą się, że samo poznanie i zapamiętanie marki na nic się nie zna jeżeli zapamiętasz tą marke w złym kontekście - jako kogoś zaśmiecającego przestrzeń, mającego Ciebie i Twoją okolicę w dupie, z kim absolutnie nie chcesz współpracować i mieć nic wspólnego?
A sądzisz, że ludzi to interesuje, że ktoś coś zaśmiecił? :-\
Marketingowcy wcale nie są tacy głupi. Zamiast wzniosłych teorii o budowaniu wartościowe marki stosują skuteczną, realistyczną praktykę.
Gen, Zajączka i Dymińska tam różne cuda się zdarzają . Czyżby okolica Cytadeli tak wpływała?
Te baloniki widziałem też na innych ulicach, aż do Pl. Grunwaldzkiego.