Autor Wątek: 12-biegowy Sachs Elan  (Przeczytany 10122 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline reneva

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 124
  • Płeć: Mężczyzna
12-biegowy Sachs Elan
« dnia: 02 Cze 2013, 07:19:47 »
Jak być może niektórzy z Was wiedzą, planuję budowę pozioma. Szczegółów na razie brak, bo ciągle je ustalam ;) Prawdę mówiąc nie znam nawet swojego budżetu, bo $ muszę dopiero zdobyć ::)

I tak, ryjąc sobie beztrosko przez nieprzebrane zasoby internetu, natrafiłem na następującą ofertę: http://allegro.pl/piasta-tyl-sachs-elan-12speed-kompletna-a80-i3284259333.html

12 biegów to kusząca sprawa. Niestety, według nielicznych opinii znalezionych w sieci (http://en.wikipedia.org/wiki/Sachs_Elan, http://translate.google.pl/translate?hl=pl&sl=de&tl=en&u=http%3A%2F%2Fwww.mtb-news.de%2Fforum%2Fshowthread.php%3Ft%3D238168 - tłum. Goggle), piasty te zdają się być dosyć... nietrwałe? ??? :-\
Ich cena jest trochę za duża, bym mógł sobie pozwolić na ryzyko potrzeby wymiany sporej części napędu po, powiedzmy, jednym sezonie :-[ (wg moich nieskromnych planów - ok. 10kkm/12 miesięcy)

Co się w nich najprędzej sypie? Po ilu kilometrach szosowej, całorocznej jazdy?
No i na deser... ile dać wiary w to, że sprzedający ma dwa nowe Elany, których produkcja skończyła się chyba jeszcze w ubiegłym stuleciu? ;)

Będę wdzięczny za wszelkie (własne lub zasłyszane) opinie na temat tych właśnie piast :)

P.S. Dla jasności - ten temat już przetrząsnąłem: http://forum.poziome.pl/index.php?topic=1499.0

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: 12-biegowy Sachs Elan
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Cze 2013, 18:46:41 »
Osobiście bym się obawiał. Nawet jeżeli opinie są nieprawdziwe, to dostanie jakichkolwiek części zamiennych do tych piast będzie niemożliwe. A to oznacza, że pierwsza, choćby najmniejsza awaria takiej piasty, będzie jej ostatnią. Serwisy też nie sądzę by umiały się nimi zajmować, bo chyba w PL nigdy oficjalnie ich w sprzedaży nie było.

A tak w ogóle to do pozioma polecałbym raczej napęd z przerzutkami zewnętrznymi - taniej, łatwiej o części, a w dodatku w poziomie można używać wszystkich biegów. Chyba, że planujesz rower z napędem na przód, albo małe kółeczko napędzane (16-20"), to wtedy faktycznie lepiej przekładnię planetarną.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline trawers

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 499
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zdjęcia z mas od 2004 roku...
    • Nieoficjalna strona sympatyków WMK
Odp: 12-biegowy Sachs Elan
« Odpowiedź #2 dnia: 02 Cze 2013, 19:46:48 »
Raffi...
To już nie lubisz przerzutek w piaście?...  buuuuu  :'(
Bogdan (Trawers)

http://travers.pl/masa

GFM

  • Gość
Odp: 12-biegowy Sachs Elan
« Odpowiedź #3 dnia: 02 Cze 2013, 19:54:51 »
Już miałem ją kupić. Kasy brakło.
I miała być przewidziana do planowanego pozioma.
Obawy Raffiego uważam za nieco przesadzone.
Części zamiennych pewnie w Polsce nie ma,
ale jaka jest szansa, że będą potrzebne?
Moim zdaniem znikoma.
Wszystkie przekładnie Sachsa wyprodukowane przed
rokiem 1998 są raczej niezniszczalne.

Jeżeli jednak czujesz się na siłach taką przekładnię
zajeździć to polecam S7. Używam dwu jednakowych w dwu
rowerach i nie mam im nic do zarzucenia.
Kupiłem używki po 40 zł sztuka i jeżdżę.
Wcześniej używałem Archera i dwu T3 Sachsa.
Odkąd używam piast biegowanych o przerzutkach
klasycznych nawet słyszeć nie chcę.

Offline reneva

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 124
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: 12-biegowy Sachs Elan
« Odpowiedź #4 dnia: 03 Cze 2013, 00:41:56 »
Jeżeli jednak czujesz się na siłach taką przekładnię
zajeździć to polecam S7.
Nie chodzi mi o sam fakt posiadania piasty wielobiegowej. To, co mnie kusi, to perspektywa posiadania 12 przełożeń z tyłu. Spal mnie na stosie jeśli chcesz, ale nie chodzi mi o nic więcej ;) (przynajmniej na razie)

Zakres przełożeń jest co prawda podobny (Elan 338%, S7 303%), jednak... 7 biegów to już nie to samo :( W mieście pewnie specjalnie by mi to nie doskwierało, ale dobre drugie tyle kilometrów robię na pozamiejskich szosach. A wtedy takie pośrednie przełożenia się przydają.

(...) dostanie jakichkolwiek części zamiennych do tych piast będzie niemożliwe.
http://allegro.pl/piasta-tyl-sachs-elan-12speed-36-otworow-834-i3264242252.html - czyli da się ;)
Poza tym - zależy, co miałoby się posypać. Ostatecznie, wszystko da się dorobić.

(...) polecałbym raczej napęd z przerzutkami zewnętrznymi - taniej, (...)
To, czy taniej, dałoby się określić dopiero po paru latach użytkowania. Za dużo zmiennych i niewiadomych.


Jeszcze raz, wielkie dzięki za wszelkie opinie :)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: 12-biegowy Sachs Elan
« Odpowiedź #5 dnia: 03 Cze 2013, 10:02:32 »
Raffi...
To już nie lubisz przerzutek w piaście?...  buuuuu  :'(

Lubię.

W rowerach turystycznych i ATB toleruję. W rowerach miejskich lubię, bo łańcuch można obudować i zyskuje rower na niezawodności i praktyczności. W składakach nawet uwielbiam, bo łańcuch się nie majta i nie brudzi torby/bagażnika samochodu/itp co poprawia użyteczność roweru.

Do pozioma przekładni planetarnej bym nie założył, bo poziomowi po prostu lepiej z przerzutką zewnętrzną. A już gdy masz pozioma z zawieszeniem, to w ogóle nie ma sensu przekładnia planetarna, bo i tak musisz do niej mieć napinacz.
Wyjątkiem tu są poziomy bez zawieszenia na kołach 16-20", gdzie długi prowadnik przerzutki można uszkodzić łatwo, bo koło małe. I drugim wyjątkiem są poziomy z napędem na przód, gdzie nie za bardzo jest miejsce na zewnętrzną przerzutkę. W tych dwóch przypadkach przekładnia planetarna to lepsze wyjście.


Jeżeli jednak czujesz się na siłach taką przekładnię
zajeździć to polecam S7.

S7 też polecam, to udana przekładnia. Prosta, solidna i znosząca dużo.

Choć zaręczam, że zajeździć się ją da. Jej żywotność to jakieś 30-40 tys. km, a przynajmniej tyle przejeździł na niej Bartek Z (a to człowiek co dba o sprzęt, więc nie sądzę by można było ten resurs znacznie wydłużyć).


To, co mnie kusi, to perspektywa posiadania 12 przełożeń z tyłu. Spal mnie na stosie jeśli chcesz, ale nie chodzi mi o nic więcej ;) (przynajmniej na razie)

Zakres przełożeń jest co prawda podobny (Elan 338%, S7 303%), jednak... 7 biegów to już nie to samo :( W mieście pewnie specjalnie by mi to nie doskwierało, ale dobre drugie tyle kilometrów robię na pozamiejskich szosach. A wtedy takie pośrednie przełożenia się przydają.

I dlatego polecałem przerzutki zewnętrzne. Bo nawet 12 biegów (czy 14 Rolhoffa za kosmiczne pieniądze) nigdy nie będzie mogło się równać z np 27 biegami zewnętrznymi, które w dodatku odpowiendnio dobierając kasetę możesz sobie "ułożyć" pod siebie. Albo nawet zmieniać - w góry inna, do miasta inna, na płaski wyjazd inna. No i w poziomie łańcuch długi, nie występują przekosy i zwykle można używać wszystkich przełożeń, włącznie z niedozwolonymi w klasycznych rowerach.


(...) polecałbym raczej napęd z przerzutkami zewnętrznymi - taniej, (...)
To, czy taniej, dałoby się określić dopiero po paru latach użytkowania. Za dużo zmiennych i niewiadomych.

Wcale nie ma dużo niewiadomych.

S7 wytrzymuje 30-40 tysięcy km (liczmy 40kkm). Potem trzeba wydać ze 300zł na nową piastę (jak się nie uda kupić takiej samej lub się nie umie przełozyć bebechów to dochodzi koszt przeplotu koła). W międzyczasie ze dwa razy musisz zmienić łańcuch lub łańcuchy (łańcuchy jednorzędowe są tanie-20zł), zębatkę tylną (ok 20zł, tania, ale jest kilka standardów i trzeba poszukać) i blat lub blaty w korbie.
Licząc dla klasycznego SWB z napędem na tył i łańcuchem łączonym z trzech będzie 300zł piasta, 180zł łańcuchy, 60zł tylne tryby, plus blat (liczę jeden za 100zł). Razem 640zł na 40 tys km.

Napęd zewnętrzny (na przykładzie mojego roweru) wymaga zmiany co 15 tys km. Wymieniam kasetę (50zł), łańcuchy(po 35zł). Raz na dwa łańcuchy wymieniam dwa blaty w korbie (drogie, 80 i 100zł). 150zł kasety, 300zł łańcuchy, 360zł blaty.
Razem na 45kkm wychodzi 810zł, z tym że blaty starczą jeszcze na kolejne na 15 tys km (bo wymienione będą przy 30kkm).

Finansowo wychodzi więc z grubsza na to samo, nieco tańsza jest przekładnia planetarna, oczywiście pod warunkiem, że nie rozwalisz manetki, wodzika lub innych elementów, które niestety w tych przekładniach są dość delikatne i trzeba się z nimi obchodzić z atencją jeżeli mają służyć długo.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline reneva

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 124
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: 12-biegowy Sachs Elan
« Odpowiedź #6 dnia: 03 Cze 2013, 12:28:58 »
A już gdy masz pozioma z zawieszeniem, to w ogóle nie ma sensu przekładnia planetarna, bo i tak musisz do niej mieć napinacz.
Napinacz prawie na pewno by się pojawił, bo jestem leniwy i nie chciałoby mi się napinać łańcucha ręcznie, powiedzmy, raz na tydzień :P
Tym bardziej, że taki napinacz (czyt. starą, rozklekotaną przerzutkę) już mam. Nie wykluczam również, że zastosowałbym połączenie napinacza z rolką.
Poza tym, raczej unikałbym robienia ramy nieprzystosowanej do przerzutek zewnętrznych. Gdyby zastosowany osprzęt miałby mnie zawieść w środku tygodnia, mógłbym w trybie awaryjnym pożyczyć elementy napędu z roweru pionowego.

Jej żywotność to jakieś 30-40 tys. km, a przynajmniej tyle przejeździł na niej Bartek Z (a to człowiek co dba o sprzęt, więc nie sądzę by można było ten resurs znacznie wydłużyć).
30-40 kkm? Ok, dzięki, to już jest jakaś konkretna liczba :)

To, co mnie kusi, to perspektywa posiadania 12 przełożeń z tyłu.
I dlatego polecałem przerzutki zewnętrzne. Bo nawet 12 biegów nigdy nie będzie mogło się równać z np 27 biegami zewnętrznymi, które w dodatku odpowiendnio dobierając kasetę możesz sobie "ułożyć" pod siebie.
Przepraszam, niedopowiedzenie z mojej strony - raczej nie zadowolę się jednym blatem z przodu ;)
A już dwa dawałyby mi 24 przełożenia.
A jeżeli zdecyduję się na trzy? Albo cztery? ;D

(...) które w dodatku odpowiendnio dobierając kasetę możesz sobie "ułożyć" pod siebie. Albo nawet zmieniać - w góry inna, do miasta inna, na płaski wyjazd inna.
Wymiana kasety w zależności od tego, gdzie jadę?...
Chyba bliższe byłoby mi założenie kasety o niewielkiej rozpiętości przełożeń, współpracującej z trzema tarczami z przodu: "pod górkę", "po płaskim" i ''z górki".

Wcale nie ma dużo niewiadomych.
Przez "zmienne" rozumiałem wszystko to, co wymieniłeś.
Pisząc "niewiadome" miałem na myśli to, co Ty maksymalnie uprościłeś założeniem, że cały osprzęt grzecznie kupujemy w sklepie, bez żadnego kombinatorstwa w swoim garażu ;)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: 12-biegowy Sachs Elan
« Odpowiedź #7 dnia: 03 Cze 2013, 14:07:04 »
Jej żywotność to jakieś 30-40 tys. km, a przynajmniej tyle przejeździł na niej Bartek Z (a to człowiek co dba o sprzęt, więc nie sądzę by można było ten resurs znacznie wydłużyć).
30-40 kkm? Ok, dzięki, to już jest jakaś konkretna liczba :)

3-4 lata ostrego jeżdżenia, 6-8 średniego, albo całe życie jak ktoś jeździ mało i delikatnie.

To jest też odpowiedź na pytanie dlaczego tak mało osób potrafi choćby z grubsza określić żywotność tych podzespołów i uważa, że są "niezniszczalne" i "wieczne" i "w ogóle nie wymagają serwisowania". Mało kto je po prostu zajechał tak od początku do końca. Ludzie albo jeżdżą za mało, albo kupują już używane i nie wiedzą ile to wcześniej przeszło i jak było traktowane ;-)

W całej ekipie Masowej przez którą przewinęła się dobra setka ludzi ja znam dwie co miały piasty z przekładniami planetarnymi tak od nowości do ich technicznego zgonu. Jedna to ww Bartek Z., który wsadzał piastę do kolejnych poziomów, którymi jeździł bardzo dużo.
Druga osoba to Travers, którego Shimano Nexus 7 skonał na moich rękach po OIDP około 25kkm. Choć IMO piasta Traversa jeszcze mogłaby pojeździć - tylko nie umieliśmy jej poprawnie złożyć, a ona wymagała specyficznej gęstości smaru do poprawnego działania. Z innym smarem biegi zmieniały się losowo. Niestety w chwili rozkładania tej piasty jeszcze o tym nie wiedziałem.


I dlatego polecałem przerzutki zewnętrzne. Bo nawet 12 biegów nigdy nie będzie mogło się równać z np 27 biegami zewnętrznymi, które w dodatku odpowiendnio dobierając kasetę możesz sobie "ułożyć" pod siebie.
Przepraszam, niedopowiedzenie z mojej strony - raczej nie zadowolę się jednym blatem z przodu ;)
A już dwa dawałyby mi 24 przełożenia.
A jeżeli zdecyduję się na trzy? Albo cztery? ;D

Cztery blaty z przodu? Przyznam szczerze, że nigdy nigdzie nie widziałem. Ale generalnie przy przekładni planetarnej blaty z przodu mają średni sens.

Blaty w korbie poszerzają zasięg gęsto zestopniowanych biegów w kasecie z tyłu do tych 300-400%. W przypadku przekładni planetarnej, w której biegi nie są zestawione tak gęsto jak w kasecie i które już same z siebie mają zasięg 270-330%, korba z trzema blatami sprawi, że będziesz miał zasięg na poziomie 600-700%, który do niczego Ci się nie przyda. To znaczy, będziesz miał wygodne przełożenie do jazdy 2,3km/h oraz 78km/h, ale wciąż nie będziesz miał gęsto ułożonych przełożeń do normalnej jazdy np. 27, 30 32 i 35 km/h bo biegi w przekładni planetarnej są zbyt mało zagęszczone i korba nic to nie zmieni.


(...) które w dodatku odpowiendnio dobierając kasetę możesz sobie "ułożyć" pod siebie. Albo nawet zmieniać - w góry inna, do miasta inna, na płaski wyjazd inna.
Wymiana kasety w zależności od tego, gdzie jadę?...
Chyba bliższe byłoby mi założenie kasety o niewielkiej rozpiętości przełożeń, współpracującej z trzema tarczami z przodu: "pod górkę", "po płaskim" i ''z górki".[/quote]

Znam takich, co na co dzień jeżdżą na korbie szosowej, bo ta ma gęsto zestawione biegi do szybszej jazdy, a gdy zakładają sakwy i szykują się na pagórki i góry, zakładają kasetę MTB. Z sakwami i tak nie leci się 40km/h po płaskim, a za to możliwość podjechania pod podjazd o nachyleniu np. 16% się może przydać ;)

Ale tak, szosowa kaseta + 3 blaty z przodu to też fajne zestawienie. Sporo poziomów tak jeździ. Ja osobiście też się nad tym waham, bo mi czasem brakuje biegu pomiędzy 32 a 36 km/h lub pomiędzy 36 a 43km/h. A kaseta szosowa może mi te biegi dać.

Choć póki co jeżdżę na kombinacji szosowa korba + kaseta MTB. To daje spory zasięg pozwalający wjeżdżać na ściany lub lecieć z górki 75km/h. Niestety wada jest brak przełożeń pośrodku.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline reneva

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 124
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: 12-biegowy Sachs Elan
« Odpowiedź #8 dnia: 03 Cze 2013, 15:58:07 »
(...) ale wciąż nie będziesz miał gęsto ułożonych przełożeń do normalnej jazdy np. 27, 30 32 i 35 km/h bo biegi w przekładni planetarnej są zbyt mało zagęszczone (...)
Czyżby? ;)

Zrobiłem trochę rachunków. W wyniku otrzymałem, że 12-biegowy Elan o 26 zębach jest równoważnikiem kasety o następujących zębatkach (zaokrąglone do jednostek, dla przejrzystości): 37; 31; 26; 22; 20; 18; 16; 15; 14; 13; 12; 11.
Dla porównania kaseta 9-rzędowa 23-11: 23; 21; 19; 17; 15; 14; 13; 12; 11.
Teraz zapomnij o istnieniu trzech pierwszych biegów w Elanie. Co dostajesz w wyniku? ;)

Natomiast w przypadku S7 (zakładam 23 zęby): 40; 34; 29; 23; 19; 16; 13. I tu mogę się zgodzić, że nie wygląda to już tak dobrze.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: 12-biegowy Sachs Elan
« Odpowiedź #9 dnia: 03 Cze 2013, 17:15:19 »
(...) ale wciąż nie będziesz miał gęsto ułożonych przełożeń do normalnej jazdy np. 27, 30 32 i 35 km/h bo biegi w przekładni planetarnej są zbyt mało zagęszczone (...)
Czyżby? ;)

Zrobiłem trochę rachunków. W wyniku otrzymałem, że 12-biegowy Elan o 26 zębach jest równoważnikiem kasety o następujących zębatkach (zaokrąglone do jednostek, dla przejrzystości): 37; 31; 26; 22; 20; 18; 16; 15; 14; 13; 12; 11.

To faktycznie jest lepiej niż myślałem. Choć 37 i 31 to chyba tylko do wjeżdżania pod pionowe ściany ;)

Natomiast w przypadku S7 (zakładam 23 zęby): 40; 34; 29; 23; 19; 16; 13. I tu mogę się zgodzić, że nie wygląda to już tak dobrze.

No właśnie.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline kocio

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 159
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Rower to jest świat!" [L. Janerka]
Odp: 12-biegowy Sachs Elan
« Odpowiedź #10 dnia: 18 Cze 2013, 11:56:57 »
Druga osoba to Travers, którego Shimano Nexus 7 skonał na moich rękach po OIDP około 25kkm. Choć IMO piasta Traversa jeszcze mogłaby pojeździć - tylko nie umieliśmy jej poprawnie złożyć, a ona wymagała specyficznej gęstości smaru do poprawnego działania. Z innym smarem biegi zmieniały się losowo. Niestety w chwili rozkładania tej piasty jeszcze o tym nie wiedziałem.

Potwierdzam - mnie się też udało zepsuć Nexusa 7. Niestety nie wiem po ilu kkm, bo nie kupowałem nowego, tylko zamieniałem piastę z jakiegoś holendra chyba (nie znam marki "Kaptein"), więc mógł być solidnie zużyty. Sam zrobiłem na nim niecałe 1 kkm, po czym stał w zaufanym serwisie dosłownie ponad pół roku (sic!), bo nie mogli znaleźć części. Skończyło się całkowitą wymianą tej piasty - nie wiem na jak bardzo używaną, ale mam nadzieję, że tym razem dłużej pojeżdżę. :) Lepiej było z naprawą bodaj Sram T3 (popularna 3-biegowa), ale też dwa razy trafiało do naprawy - choć ta miała prawo być zużyta, bo to rower po znajomym hardkorze.

Tak czy siak na własnej skórze boleśnie przekonałem się, że niezniszczalność piast z biegami jest tylko miejską legendą, aczkolwiek nadal je lubię i póki co nie chciałbym mieć przerzutki zewnętrznej. Chociaż... akurat moja dziewczyna ma jakąś przyjemnie działającą zewnętrzną o zdecydowanie mniejszych oporach toczenia, więc nie zarzekam się, że nigdy nie spróbuję. :)