Autor Wątek: Nasi na 38 Maratonie Warszawskim  (Przeczytany 4168 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Nasi na 38 Maratonie Warszawskim
« dnia: 25 Wrz 2016, 19:11:42 »
Słabe technicznie zdjęcia ,ale zawsze coś-https://goo.gl/photos/djSLifu7oPB997GTA

Offline kultowy

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 310
  • Płeć: Mężczyzna
  • ...tylko jak krzyk cichnie przyjaźń
Odp: Nasi na 38 Maratonie Warszawskim
« Odpowiedź #1 dnia: 26 Wrz 2016, 08:36:51 »
jeszcze ja biegłem :)
pozdrawiam,
grzech aka straszny bibliotekarz

Offline fottoman

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 388
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek alias fottoman
Odp: Nasi na 38 Maratonie Warszawskim
« Odpowiedź #2 dnia: 26 Wrz 2016, 08:55:36 »
jeszcze ja biegłem :)

a z jakim wynikiem ? udało się zrobić życiówkę ?

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nasi na 38 Maratonie Warszawskim
« Odpowiedź #3 dnia: 26 Wrz 2016, 09:42:27 »
Nie rozumiem tej całej koncepcji z bieganiem :P
Po co - skoro można nie biegać, tylko sobie jechać - i wciąż być 5x szybciej na mecie :D
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline rowerozof

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 331
Odp: Nasi na 38 Maratonie Warszawskim
« Odpowiedź #4 dnia: 26 Wrz 2016, 10:38:47 »
Tu chodzi o możliwość pobiegania po pustych ulicach. Np ja jeżdżę na rolkach tylko na nightskejtingi. Tak długiej i dobrej jakości trasy nie ma nigdzie poza ulicami.

Offline jolajola1

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 1 056
  • Płeć: Kobieta
  • jeżdżę w opasce żeby mi wiatr nie gwizdał w uszach
    • z roweru filmowane
Odp: Nasi na 38 Maratonie Warszawskim
« Odpowiedź #5 dnia: 26 Wrz 2016, 12:38:50 »
Fejsbókowy film Maratonu Warszawskiego.
Pan Wojtek i nasz szpaler
https://www.facebook.com/MaratonWarszawski/videos/10154514717304763/

Offline vit

  • Moderatorzy globalni
  • ******
  • Wiadomości: 737
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nasi na 38 Maratonie Warszawskim
« Odpowiedź #6 dnia: 26 Wrz 2016, 12:56:20 »
Nie rozumiem tej całej koncepcji z bieganiem :P
Po co - skoro można nie biegać, tylko sobie jechać - i wciąż być 5x szybciej na mecie :D
Jak zwykle przesadzasz ;)
5 razy szybciej się nie da, nawet na podróbie roweru zwanego "poziomką".
Da się 2, góra 3 razy szybciej i tego 2 i 3 nie należy dodawać :P

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nasi na 38 Maratonie Warszawskim
« Odpowiedź #7 dnia: 26 Wrz 2016, 15:15:13 »
No co ty myslisz ze Raffi by nie dal rady 42km w 25min :) przeciez te plaskie rowery to sa ultra wydajne maszyny...

a na powaznie to fakt, ze ktos nie rozumie po co ludzie biegaja nie wymaga komentowania... po prostu nie rozumie i juz, moze kiedys zrozumie, moze nie... mysle ze tych paru tysiecy biegaczy na maratonach w Warszawie, czy kilkudziesieciu tysiecy w Londynie, Berlinie, Wiedniu, Nowym Jorku, Bostonie, Chicago (mozna dlugo wymieniac) to wogole nie rusza...

W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...

Offline vit

  • Moderatorzy globalni
  • ******
  • Wiadomości: 737
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nasi na 38 Maratonie Warszawskim
« Odpowiedź #8 dnia: 26 Wrz 2016, 15:32:45 »
w związku z czym pozostaje wytłumaczyć Raffiemu łopatologicznie:

maraton to takie zawody "kto szybciej" na poziomkach, ale bez poziomek

:P

Offline kultowy

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 310
  • Płeć: Mężczyzna
  • ...tylko jak krzyk cichnie przyjaźń
Odp: Nasi na 38 Maratonie Warszawskim
« Odpowiedź #9 dnia: 27 Wrz 2016, 08:14:03 »
jeszcze ja biegłem :)

a z jakim wynikiem ? udało się zrobić życiówkę ?

no nie udało się :( liczyłem na więcej - jestem w formie, do tego tydzień temu (18 września) poprawiłem o minutę życiówkę na 10 km, dwa tygodnie temu (11.09) przebiegłem maraton we Wrocławiu ze stałą średnią i bez większego zmęczenia w niezłym jak na mnie czasie (03:54:25). stąd nastawiałem się na pobicie życiówki ustanowionej rok temu (03:48:24) - niestety dupa. słabość mnie ogarnęła niebywała już na 32 km, tempo spadło radykalnie, grupa z którą biegłem (na 03:45) oddalała się coraz szybciej i w okolicach 35 km straciłem kontakt wzrokowy. słabłem coraz bardziej, choć ani razu nie przeszedłem w marsz. na mecie zameldowałem się z czasem 04:00:17 - zabrakło cholernych 18 sekund. gdybym wcześniej zerknął na zegarek to może wycisnąłbym z siebie jakiś rezerwy siły, ale niestety od 37 km większość tlenu była w nogach stąd niedotleniony mózg nie działał zbyt dobrze i myślenie przyczynowo-skutkowe mocno kulało. jedyne co dobre, że w miarę wykurowałem swoje trzaskające biodro i nie kulałem w sensie ścisłym.
pozdrawiam,
grzech aka straszny bibliotekarz

Offline jolajola1

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 1 056
  • Płeć: Kobieta
  • jeżdżę w opasce żeby mi wiatr nie gwizdał w uszach
    • z roweru filmowane
Odp: Nasi na 38 Maratonie Warszawskim
« Odpowiedź #10 dnia: 27 Wrz 2016, 13:21:03 »
« Ostatnia zmiana: 27 Wrz 2016, 14:14:07 wysłana przez jolajola1 »

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Nasi na 38 Maratonie Warszawskim
« Odpowiedź #11 dnia: 02 Paź 2016, 21:39:22 »
Pare zaległych zdjęć od Pafki-https://goo.gl/photos/rSGAaYYR1oWGE4897