Przy moście Gdańskim rozpoczęła się budowa drogi rowerowej, która połączy most ze ścieżką przy ulicy Wenedów. Do tej pory cykliści musieli męczyć się albo ze schodami albo z prowizorycznym podjazdem. Zjazd finansowany jest przez Zarządu Terenów Publicznych.
(http://img849.imageshack.us/img849/9599/img083o.jpg)
(http://img571.imageshack.us/img571/8854/img070x.jpg)
Czy mi się tylko wydaje, czy będę ignorował zjazd który dodaje mi jakieś 200 (a nawet więcej) metrów drogi? xD
Czy mi się tylko wydaje, czy będę ignorował zjazd który dodaje mi jakieś 200 (a nawet więcej) metrów drogi? xD
Czy mi się tylko wydaje, czy będę ignorował zjazd który dodaje mi jakieś 200 (a nawet więcej) metrów drogi? xD
Ty może tak.
Ale wiele osób mając do wyboru bardziej płaski, równy podjazd po nowym asfalcie i starą stromą ścieżkę po piachu i żłobach od wody (nie zdziwilbym się, gdyby ją teraz zaorali lub odgrodzili), pojedzie jednak naokoło.
Zwłaszcza, że podjazd celowo był projektowany tak, by miał dobre nachylenie, by nawet z bagażem lub przyczepką z dzieckiem dało się podjechać.
Ty może tak.W sumie jak będę jechał na góralu to nie będzie problem, ale szosą to już raczej trzeba będzie nadrabiać. Chociaż nie po takich dziurach już szosą jeździłem... xD
Ale wiele osób mając do wyboru bardziej płaski, równy podjazd po nowym asfalcie i starą stromą ścieżkę po piachu i żłobach od wody (nie zdziwilbym się, gdyby ją teraz zaorali lub odgrodzili), pojedzie jednak naokoło.
Zwłaszcza, że podjazd celowo był projektowany tak, by miał dobre nachylenie, by nawet z bagażem lub przyczepką z dzieckiem dało się podjechać.
Czy mi się tylko wydaje, czy będę ignorował zjazd który dodaje mi jakieś 200 (a nawet więcej) metrów drogi? xD
Ty może tak.
Ale wiele osób mając do wyboru bardziej płaski, równy podjazd po nowym asfalcie i starą stromą ścieżkę po piachu i żłobach od wody (nie zdziwilbym się, gdyby ją teraz zaorali lub odgrodzili), pojedzie jednak naokoło.
Zwłaszcza, że podjazd celowo był projektowany tak, by miał dobre nachylenie, by nawet z bagażem lub przyczepką z dzieckiem dało się podjechać.
Czyli zamiast po ludzku zalegalizowac to, co ludzie robili (i to co zalecaliśmy), postawili płot. Do dupy z taką robotą. A ludzie i tak płot zdemontują, albo ścieżka powstanie w nowym miejscu, przy zakończeniu płota ;-)
Myślę że ta barierka to takie nakierowanie na zjazd. myślę że jest ok.
Póki co nie usuneli znaku "koniec drogi rowerowej". Znając życie może on jeszcze dłuuugo postać.
Ale i tak nie jest źle jeśli chodzi o zjazd. Lecz brakuje i to bardzo łącznika z górnym mostem
Ścieżka już jest ignorowana. Ja bym wybrał tę samą drogę...
(http://img804.imageshack.us/img804/244/1280p1000172.jpg)
Ścieżka już jest ignorowana. Ja bym wybrał tę samą drogę...
Czyli zamiast po ludzku zalegalizowac to, co ludzie robili (i to co zalecaliśmy), postawili płot. Do dupy z taką robotą. A ludzie i tak płot zdemontują, albo ścieżka powstanie w nowym miejscu, przy zakończeniu płota ;-)
A jak duża jest tam stromizna?
"Zgodnie z obowiązującymi przepisami (rozporządzenie Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie) dopuszczalne spadki dla jezdni wynoszą: przy V=50 km/h - 9%, przy V=40 km/h -10%, przy V= 30 km/h -12%. Pochylenie podłużne ścieżki rowerowej nie powinno przekraczać 5%. W wyjątkowych wypadkach dopuszcza się większe pochylenia, lecz nie większe niż 15%." - takie cuś wyguglałem.
Na biedronce ? ;)To "Biedrona" nie "biedronka". >:(
Na biedronce ? ;)To "Biedrona" nie "biedronka". >:(
Dziś dostawiano barierki.
http://s17.postimg.org/5hf246dhb/kons.jpg
http://postimg.org/image/4smzz7yqf/
http://postimg.org/image/4smzz7yqf/
Co do łuku na końcu Międzyparkowej to się zgadzam.
Brakuje tez zjazdu ze Słonimskiego z jezdni by można było legalnie na ten DDR wjechać.
Natomiast twoja uwaga "wąski chodnik" sprowadza się do tego by z projektu za kilkaset tysięcy zrobić projekt za kilkanaście milionów z trawersowaniem skarby, potężnymi robotami ziemnymi lub kładką. Owszem, będzie lepiej, ale projekt taki zrobią gdzieś koło 2047 roku :P
2. Czy Pełnomocnik odkrywa Amerykę? Bo mi się wydaje, że wnioski o te podjazdy/zjazdy były już wiele razy zgłaszane?
Jaka kładka, nie rozumiem - gdzie? Ostatnio tamtędy nie jeżdżę ale z tego co pamiętam i odświeżyłem sobie wizję dzięki google - spadek tych skarp jest na tyle mały, że przy odrobinie chęci da się zrobić prostą trasę punkt-punkt.
4. Co do porównania budżetów to chyba Raffi trochę przesadzasz. Moja propozycja różni się od "pełnomocnikowej" w zasadzie głównie tym, że zamiast wpychać rowerzystów na niebezpieczny odcinek chodnika na wiadukcie puściłbym ruch dołem _po_powierzchni_gruntu_.
Jadąc na masę sprawdzę, czy mi się tylko wydaje, czy taka trasa jest faktycznie możliwa do realizacji.
Znam dylemat - odsuwać DDR od jezdni (separacja i święty spokój - brak parkowania) czy może przysuwać - integrować transport i pozwalać na wybór alternatywnie jezdni. No i nie mam w tym zakresie wyrobionego zdania ;D
Na zjazd ze skarpy można bardzo prosto zaradzić... wystarczy postawić szykanę.
W Dani i Szwecji przed każdym przejazdem przez ulicę z ruchem samochodowym owe szykany istnieją / bez sygnalizacji świetlnej/
Oto przykład takiej szykany.
(https://lh6.googleusercontent.com/-U1JZOsdgj1g/SK_--5LzD4I/AAAAAAAACdU/aO5aap8vtKk/s800/DSCN0071.jpg)
Genialna propozycja. Zamiast pojechać bezkolizyjnie i bez zwalniania górą,
zmuśmy rowerzystę do tego by jechał dwa razy dłużej dołem i po drodze hamował i ustępował pierwszeństwa autom. W
relacji od mostu niech hamuje przed podjazdem pod górkę, żeby za łatwo nie miał. W relacji do mostu niech ma szykanę na zjeździe, co pokochają osoby z sakwami i przyczepkami, zwłaszcza jesienią, gdy na ddr spadną śliskie liście i deszcz. Strach mnie bierze, gdy takie "ułatwienia" dla rowerzystów proponują sami rowerzyści :P
Wspominałem już, że wolę wariant bezkolizyjny promowany przez Pełnomocnika? Nie jest idealny, ale przynajmniej nie jest kuriozalny, nie wydłuża czasu przejazdu i nie jest dyskryminujący rowerzystów.
zmuśmy rowerzystę do tego by jechał dwa razy dłużej dołem i po drodze hamował i ustępował pierwszeństwa autom. W
Dwa razy dłużej? Dlaczego? Dołem punkty węzłowe można połączyć krótszą trasą - w zasadzie na wprost. Dla bezpieczeństwa można zrobić delikatne odgięcie przed przejazdem na Zakroczymskiej i płotek _wzdłuż_ ścieżki rowerowej, żeby nikt sobie drogi i życia nie skrócił. Można też dla dydaktyki poruszania się po drogach publicznych pokazać rowerzystom znak A-7 ;)
Górą owszem - nie będzie trzeba ustępować pierwszeństwa autom ale za to trzeba będzie pieszym i to liniowo - na górze NIE BĘDZIE drogi dla rowerów. Na bank będzie tam C-13/16 z poziomą kreską.
Może owi "sami rowerzyści" jechali trasą proponowaną przez pełnomocnika (bo teraz w praktyce ona funkcjonuje) i wiedzą, że być może nie jest to optymalne rozwiązanie?
Tego argumentu o drzewach to już w ogóle nie rozumiem. Spodziewałbym się go na forum gazety albo onetu od zapuszkowanych, ale nie tu.
No i nie mogę nie spytać - opadów nad relatywnie bardziej stromą Tamką nie będzie? Pełnomocnik użyje Mocy i deszcz który tam by spadł, spadnie przy Moście Gdańskim? :D
Wariant górą nie jest bezkolizyjny - piesi.
Czy mamy jakieś pomiary albo symulacje, o ile szybciej pojedzie się górą?
Ja bym wolał dedykowaną DDR
(nawet z przejazdem przez mało ruchliwą Zakroczymską)
niż slalom między latarniami i pieszymi.