Autor Wątek: Piersi opadają...  (Przeczytany 14417 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Piersi opadają...
« dnia: 07 Wrz 2014, 20:11:24 »
Jeden przejazd wzdłuż Alei Jerozolimskich, 2 skrzyżowania, 2 razy czerwone światło, na którym ja się zatrzymałem i w pełnym pędzie mijał mnie najpierw jeden rowerzysta, a na kolejnych światłach drugi.
Bardzo bym chciał obu kretynom powiedzieć, że przez takich jak oni kierowcy dokonują sobie durnych uogólnień, że rowerzyści bezczelnie łamią przepisy. A dla kierowcy taka generalizacja jest bardzo wygodna, bo czuje się zwolniony z obowiązku przestrzegania przepisów np. o bezpiecznym wyprzedzaniu rowerzystów lub niewymuszania na nich pierwszeństwa.
Bardzo bym chciał, ale przy ich "stylu" jazdy oczywiście nie miałem szansy ich dogonić.

Offline remitent

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #1 dnia: 07 Wrz 2014, 21:13:19 »
Tetryczejesz :)
Nocna Masa Krytyczna - 2. sobota miesiąca - godz. 24:00 - nocnamasa.pl

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #2 dnia: 07 Wrz 2014, 21:50:48 »
Być może. Ale tylko wtedy, gdy widzę gówniarzy.
« Ostatnia zmiana: 07 Wrz 2014, 21:56:16 wysłana przez wit »

Offline jolajola1

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 1 056
  • Płeć: Kobieta
  • jeżdżę w opasce żeby mi wiatr nie gwizdał w uszach
    • z roweru filmowane
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #3 dnia: 07 Wrz 2014, 22:08:24 »
ja też tertyczeję !!!

dzisiaj pierwszemu przejeżdżającemu na czerwonym (przez Wogla#Przyczółkowa) rzuciłam soczystym mięchem
towarzysz podróży mnie mitygował
następnym już nie urągałam (na # Sobieskiego), tylko pod nosem mamrotałam "wyrazy budowlane"

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #4 dnia: 08 Wrz 2014, 07:52:37 »
Jolu!!!!! TY!!!!Zawsze mnie uspakajałaś, a teraz przyznajesz , żeś lepsza ode mnie???Gdzieś Ty była ostatnio ,że takich manier nabrałaś?

Offline rowerzysta

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 43
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #5 dnia: 08 Wrz 2014, 08:15:34 »
Na skrzyżowaniu z Vogla jest pętla.

Offline mk1111

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 881
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #6 dnia: 08 Wrz 2014, 09:39:51 »
Zgodnie z teorią ewolucji co mniej przystosowani (czyli w tym wypadku głupsi) muszą w sposób naturalny wyginąć. A co przy okazji gnoju narobią to co innego. Przez takich debili cierpią wszyscy. A zjawisko jest powszechne. Nie ma co wyliczać kto, gdzie kiedy i ilu widział. Łatwiej wyliczyć gdzie nie ma takich "odważnych". Taki nowy sport narodowy. To tylko potwierdza moją teorię, że policja powinna się wziąć za rowerzystów. Skoro  wymagamy od kierowców i od pieszych przestrzegania naszych praw to w drugą stronę też to powinno działać. I nie ma co potem płakać,że policja uwzięła się na rowerzystów. Wystarczy się w idiotyczny sposób nie podkładać. Oni i tak mają wzrok wybiórczy i drobnych przewinień "nie widzą". A jak komuś się wydaje, że jest nieśmiertelny, a do tego stoi ponad prawem to już niech później pretensje ma do siebie   
życie nie znosi próżni...

Offline vit

  • Moderatorzy globalni
  • ******
  • Wiadomości: 737
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #7 dnia: 08 Wrz 2014, 16:25:03 »
proponuję podpiąć wątek choć, nie wiem czy jest potrzeba, skoro bedzie uczęszczany
proponuję dodawać foty tfardzieli, choćby i z telefonu będzie wiadomo kto nam najbardziej (jako rowerzystom) szkodzi

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #8 dnia: 08 Wrz 2014, 20:23:59 »
Mam ciekawy przykład w jednym filmiku i rowerzysta i kierowca z Łodzi .Na dobry początek
https://www.youtube.com/watch?v=KzR0AkpvT04&feature=youtu.be

Offline Ral

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 47
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #9 dnia: 08 Wrz 2014, 21:27:13 »
Proszę Państwa, walczycie wszyscy z wiatrakami.

Dziś nawet chodnikiem trudno przejść, żeby drugi pieszy cie nie potrącił. Wszędzie nie szanuje się osobistej przestrzeni.
Kross Evado 2.0

Na masie od 04.2013r
Od 11.2013r kilka razy w zabezpieczeniu.

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #10 dnia: 08 Wrz 2014, 22:13:08 »
Opadają piersi, opadają. Dziś kolejny raz zwróciłem uwagę szosonowi (widuję go często o poranku), który na Puławskiej notorycznie przejeżdża na czerwonym, sugerowałem, że przez to kierowcy się bardziej wqrw.... denerwują na wszystkich rowerzystów, nawet tych jadących przepisowo - jak grochem o ścianę. Argument - on jedzie na czerwonym by nie blokować samochodów. Do pupy taki argument bo ja zatrzymując się na światłach i odstając uczciwie swoje potem i tak go doganiam.
Ech.... :(
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #11 dnia: 08 Wrz 2014, 22:26:52 »
Nom, ale niewielu z nas tak goni po Puławskiej jak Ty :)
W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...

Offline biały

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 600
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #12 dnia: 09 Wrz 2014, 05:55:48 »
Widać mnie też starość dopada :(.

Trzy bardziej barwne przypadki z ostatnich lat, które utkwiły mi w pamięci:
  • Stoimy z innymi pojazdami na czerwonym przed przejściem przy rondzie ONZ, w stronę Mokotowa. Dodam: prawie zerowa widoczność na chodnik, bo stoi płot od budowy metra. Przejeżdża mi po prawej rower. Po zapaleniu się zielonego doganiam go z 200m dalej (niech to świadczy o tym, ile "zyskał"), a on na to: "przecież nic nie jechało". W sumie szkoda, że w tym momencie nie postanowił przez przejście z dużą prędkością przejechać jakiś chodnikowiec - może obydwaj nauczyliby się czegoś.
  • Skręcam w lewo (normalnie na zielonym, poprzeczna ma czerwone, skrzyżowanie T). Duże skrzyżowanie, szeroki łuk, więc powoli nie jadę. Kontrolny rzut oka na prawo na samochody na poprzecznej - zgodnie z sygnalizacją wszystkie pasy stoją. Dojeżdżam prawie do swojego pasa i gdzieś kątem oka dostrzegam, że coś się rusza. Zdążyłem trochę zmienić tor jazdy, trochę przyhamować - przemknął mi tak ze 2m przede mną dziadek* na szosówce w pełnym rynsztunku (spodenki, koszulka, kask, ...). Gdybym go nie zauważył, byłoby ładne bum. Z jego strony zerowa reakcja, a na zwróconą uwagę tradycyjne słowo na "s...".
  • Powstańców Śląskich w stronę Bielan, wiadukt nad S8. Ruszam ze skrzyżowania przed wiaduktem, obok mnie widzę chodnikowca, który zaraz znika ekranami. Skręcam w prawo we Wrocławską - słyszę okrzyk z prawej. Przyhamowałem w ostatnim momencie - niemalże przeleciał mi pedałem po przednim kole i nic sobie z tego nie robiąc poleciał dalej. Dosyć świeży byłem, szybko jechałem, a na zjeździe z wiaduktu jeszcze dodatkowo szybkości nabrałem. Ile on musiał po tym chodniku i przez przejście grzać, wolę sobie nie wyobrażać. Fart, że tego dnia tuż przed wyjściem wybrałem rower zamiast samochodu.
Jeśli ktoś sobie krzywdę robi, to jego sprawa. Jak dla mnie może go i ciężarówka przemielić, oby tylko za bardzo jej nie pobrudził. Tacy wariaci powodują jednak konkretne zagrożenie także dla innych.


vit:
Art. 81 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Jeśli to będzie dłuższe nagranie to pewnie jeszcze ujdzie, ale inaczej pozostaje zamazywać gęby i pokazywać tylko umaszczenie roweru.

Nie bardzo jednak wiem, czemu miałoby to służyć. Gdybyś nagrał kogoś z forum, to pokazani mu jego głupoty tutaj mogłoby stanowić formę presji społecznej. Ale w ogólnym przypadku co ci z tego, że pokażesz nagranie/zdjęcie? Przecież wszyscy wiedzą, że problem istnieje - nie trzeba go dodatkowo dokumentować.

Jeżeli już, to możesz wysłać nagrania policji, ale i oni pewnie niewiele zrobią, bo nikt nie będzie na podstawie twarzy szukał sprawcy wykroczenia. Polska nie jest tak bogatym krajem, żeby sobie na to pozwolić.


Ral:
Proszę Pana, myli się Pan i historia to potwierdza.

Zgodzę się z tym, że naiwnością byłoby sądzić, że pojedyncza osoba swoimi uwagami jest w stanie cokolwiek zmienić. Nie, pojedyncza osoba usłyszy soczyste "spierdalaj". To jest proces wymagający działania w jednym kierunku ze strony wielu, wielu osób. Dopiero wtedy może dać wymierne skutki i owe skutki przynosi. Jest to zwykła regulacja zachowań członków społeczności, która działa od zarania dziejów. Nie tylko ludzkich.

Nie zauważasz też skutków pośrednich. Nawet jeżeli nic nie zmienimy, to podejmując próby poprawiamy wizerunek.

A to, że chamstwo się szerzy, to wiadomo.


Franc:
Z ciekawości: w którym miejscu na Puławskiej i o której godzinie? Jeżeli jest punktualny, to może się nagra i da się cynk policji... ;)

____
* Wybaczcie mi, osoby w bardziej zaawansowanym wieku, ale do tego opisu to określenie jest niezbędne, żeby dopełnić obrazu absurdalności tego widoku.
« Ostatnia zmiana: 09 Wrz 2014, 05:57:06 wysłana przez biały »

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #13 dnia: 09 Wrz 2014, 09:06:31 »
MarioG: gdzie tam gonię.

biały: około 0620 na wysokości Mysiadła do 0630 przy Wyścigach, potem on jedzie dalej prosto a ja odpadam na Dolinkę.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline MarioG

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 355
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Piersi opadają...
« Odpowiedź #14 dnia: 09 Wrz 2014, 09:14:15 »
MarioG: gdzie tam gonię.

biały: około 0620 na wysokości Mysiadła do 0630 przy Wyścigach, potem on jedzie dalej prosto a ja odpadam na Dolinkę.

7km.... ok. 10min :) gdzie tam gonie :P
W internecie każdy może być kim chce. To dziwne, że tak wielu wybiera bycie durniem...