Autor Wątek: Warszawska Masa Krytyczna - 29 listopada 2013  (Przeczytany 9211 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 29 listopada 2013
« Odpowiedź #15 dnia: 03 Gru 2013, 00:05:58 »
A ja mam takie pytanie o odblaski na widelcach kilku rowerów ( takie coś jak ma na swoim rowerze sumiasto wąsaty kolega z osłony). Czy to jest jakiś rodzaj folii kupionej samemu i naklejonej samemu, czy to jest jakiś rodzaj gotowca jak np. odblaski na szprychy, a może jakiś rodzaj farby? Czy takie rozwiązanie jest dostępne również w kolorach czerwonym lub żółtym ( pomarańczowym) - szczególnie zależy mi na pokryciu tylnych elementów roweru,  bo  tamtą strefę uważam za najbardziej newralgiczną.

nie wiem czy o takie coś chodziło ??
http://allegro.pl/odblaski-na-szprychy-3m-najtaniej-hit-1-30zl-i3754111552.html

Pamiętajmy jednak, że w świetle znowelizowanego rozporządzenia o warunkach technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia, jest to rozwiązanie nadal nielegalne.

Nie chodzi o to że to niebezpieczne, ani o to żebym się czepiał. Ale sam przy okazji ostatnich konsultacji społecznych zgłaszałem ten problem, bo sam mam w dalszym ciągu takie odblaski, właśnie Crivita, widać je nawet na mym avatarze.

Dodać chce, że zgodnie z tym co wyczytałem w instrukcji, odblaski te mają homologację niemieckiej policji (nawet nie policji tylko jakiegoś ich bundesorganu o nadzwyczaj długiej nazwie) i można ich używać w Niemczech zamiast żółtych odblasków punktowych. Warunek jest taki że odblask musi być na każdej szprysze, a przynajmniej jeden odblask w kole musi mieć nadruk z numerem homolagacji ( w zestawie jest jeden odblask z numerem homologacji na koło).

Jakiś czas temu gdy trwały pracę nad nowelizacją rzeczonego rozporządzenia podobnie jak wielu rowerzystów zgłosiłem ten i wiele innych problemów sam napisałem odrębne pismo.

Stanęło na tym że dopuścili boczne odblaski na koła o barwie białej, pod warunkiem, że będą stanowić nieprzerwany pierścień. Jak jedzie to stanowi, a jak się stoi to okręg jest przerwany.

Piszę to tak tylko, żeby uświadomić was na  jakim poziomie jest nasza legislacja i podejście urzędników do problemu bezpieczeństwa rowerzystów.
Czy rzeczone odblaski są zgodne z polskim prawem oceńcie wy sami ;)

Jak mi nie wierzycie to polecam lekturę par. 56 ust 2b rzeczonego rozporządzenia i to właśnie dzięki samym rowerzystom z MdR i Masy przynajmniej to jest legalne.

Jak się pytacie o to czym się zajmują ludzie z WMK w wolnej chwili to opowiadam  :)


P.S.

No to będzie kolejny jak najbardziej zimowy temat na bloga :)


« Ostatnia zmiana: 03 Gru 2013, 00:18:56 wysłana przez qwerJA »
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline Teich

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 30
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 29 listopada 2013
« Odpowiedź #16 dnia: 04 Gru 2013, 19:51:34 »
Niestety masz rację. Niestety , gdyż to co sprawdza się w praktyce i podnosi bezpieczeństwo okazuje się być niedozwolone ex lege. Podobnie jest z migającym światłem przednim. Jest ono znakomicie widoczne i do tego intuicyjnie kierowcy wiedzą (mam nadzieję), że z naprzeciwka  (lub od tyłu gdy zerkają w lusterka) nadjeżdża rower, wielu nawet odbija  zostawiając wolne miejsce od strony osi jezdni lub chodnika w zależności po której stronie widzą w lusterku.
Przy okazji  - dodzwoniłem się do firmy , która robi znaki drogowe, obiecali mi ścinki folii odblaskowej, nie zapytałem tylko czy jest ona samoprzylepna.

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 29 listopada 2013
« Odpowiedź #17 dnia: 04 Gru 2013, 21:45:02 »
Migające światła są już legalne - od ponad roku ;) dzięki staraniom rowerzystów z MdR.
Migaj bez obaw!

Offline biały

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 600
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 29 listopada 2013
« Odpowiedź #18 dnia: 04 Gru 2013, 21:50:59 »
Hej, gdzie można nabyć takie diodiowe oświetlenie, jakim niektórzy szpanowali na widelcu?  8)
Będzie się mógł rower za miesiąc świątecznie prezentować.
Zanim zapalisz się do tego pomysłu za nadto, to ostrzeżenie, żebyś potem nie oberwał kubłem zimnej wody na głowę: tego nie zasilisz z paluszka AA. Takie oświetlenie wymaga przyzwoitego akumulatora, który oczywiście trzeba też ładować.

Dodać chce, że zgodnie z tym co wyczytałem w instrukcji, odblaski te mają homologację niemieckiej policji (nawet nie policji tylko jakiegoś ich bundesorganu o nadzwyczaj długiej nazwie) i można ich używać w Niemczech zamiast żółtych odblasków punktowych. Warunek jest taki że odblask musi być na każdej szprysze, a przynajmniej jeden odblask w kole musi mieć nadruk z numerem homolagacji ( w zestawie jest jeden odblask z numerem homologacji na koło).
U nas cyrk, ale u zachodnich sąsiadów przegięcie jest jeszcze większe. Co prawda dopuszczają np. takie rozwiązanie, ale tam wszystko - od najgłupszej i najprostszej lampki - musi mieć homologację i spełniać ścisłe wytyczne, żeby mogło być w ogóle używane. Przeregulowanie jeszcze większe niż u nas.

Nie wiem, co komu wadzi uproszczenie tego. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć te trójkątne odblaski. Co prawda nie znam nikogo, kto faktycznie wyciągałby wnioski dotyczące rodzaju pojazdu z kształtu odblasków, ale niech będzie, że takie osoby są. Ale reszta? Czerwone z tyłu, białe z przodu, dowolny istotnie inny kolor wszędzie. Oczywiście mówię o opcjonalnych, bo obowiązkowe oświetlenie to inna sprawa i tutaj szczegółowość rozumiem.

Niestety masz rację. Niestety , gdyż to co sprawdza się w praktyce i podnosi bezpieczeństwo okazuje się być niedozwolone ex lege. Podobnie jest z migającym światłem przednim. Jest ono znakomicie widoczne i do tego intuicyjnie kierowcy wiedzą (mam nadzieję), że z naprzeciwka  (lub od tyłu gdy zerkają w lusterka) nadjeżdża rower, wielu nawet odbija  zostawiając wolne miejsce od strony osi jezdni lub chodnika w zależności po której stronie widzą w lusterku.
Migające światło przednie jest już dozwolone:
Cytat: §56 ust. 1 p. 1 w/w rozporządzenia
w przypadku roweru i wózka rowerowego dopuszcza się migające światła pozycyjne

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 29 listopada 2013
« Odpowiedź #19 dnia: 05 Gru 2013, 00:26:21 »
@ biały
Tylko że u nas masz "bezmyślność prawodawcy i organów wykonawczych" bo wciągnięto do tego samego wora rowerzystów i kierowców. Na przykład przez słynne zrównanie nietrzeźwych rowerzystów i kierowców (178a k.k).
Policja i sądy czasem tak samo traktuje osoby pod wpływem, które ciągną rower obok siebie i te które go prowadzą.
Jakiś czas temu rowerzysta posiadający prawo jazdy, mógł zarabiać punkty karne. Sprowadza się do takiego samego sankcjonowania dwóch odmiennie różnych zachowań, które charakteryzuje  skrajnie różna szkodliwość społeczna czynu.

U nich jest za to, "inflacja prawa" tworzy się masę różnych przepisów ponad nad miarę przeciętnego człowieka. Których to przepisów, albo nikt nie przestrzega, albo przestrzega przypadkiem.

Jedno i drugie jest złe, co nie zmienia faktu że jak bym miał wybór, to chciał bym żyć w takich Niemczech, gdzie po dwóch piwkach mogę bezpiecznie wyjechać na ulicę prawidłowo wyposażonym rowerem (kask i kamizelka nie jest wymagana), i nie martwić się o nic  ;)
W Polsce, w takim stanie strach dotykać roweru, bo będzie usiłowanie jazdy pod wpływem, za co można dostać zakaz sądowy na dwa lata.

P.S.

Bardziej chodziło mi o to że posiadanie jakiegokolwiek takiego odblasku może być uznane za nielegalne w świetle polskiego prawa, co więcej po tej regulacji trzeba myśleć jak się przypina odblaski. Ale nie powinienem tego pisać bo jeszcze Policja się dowie ;)
« Ostatnia zmiana: 05 Gru 2013, 00:49:15 wysłana przez qwerJA »
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Warszawska Masa Krytyczna - 29 listopada 2013
« Odpowiedź #20 dnia: 05 Gru 2013, 07:13:34 »
U nich jest za to, "inflacja prawa" tworzy się masę różnych przepisów ponad nad miarę przeciętnego człowieka.

U nas też jest inflacja prawa. Ostatni przykład to pomysł by zakazać zakrywania twarzy na demonstracjach. Tak, demolujący miasto na pewno się zastosują i zdejmą maski :P. Za to ja wracając rowerem zimą będę musiał uważnie omijać demonstracje, pochody, marsze, czy zgromadzenia, by czasem na jakieś niechcący nie trafić. O problemach jakie mogą się pojawić na zimowych Masach, czy uczestnictwem w zimowych rajdach i wyścigach rowerowych (czasem także zgłaszanych na zgromadzenie) nie wspomnę.

Inne przykłady polskiej inflacji prawa to Czerwona Książeczka. 420 stron o tym jak powinny wyglądać znaki drogowe, jaką czcionką trzeba pisać literki, a także (i tu rozporządzenie wychodzi poza swoją delegację ustawową) jak organizować ruch na skrzyżowaniach. Literalne stosowanie się do tej książeczki zabija 3/4 infrastruktury rowerowej i sporo infry dla innych użytkowników dróg. Zaryzykuję stwierdzenie, że w Polsce nie ma ani jednej drogi zbudowanej w 100% zgodnie z tym prawem.

Jeszcze inne to odwołania do Polskich Norm w wielu przepisach, przez co np. producentów rowerów można bez problemu karać wszystkich, jak leci i bez wyjątku. Kiedyś o tym pisałem na Polsce na Rowery


Różnica pomiędzy Polską a Niemcami jest tylko jedna: Oni stosują się do prawa, nawet najgłupszego. U nas zaś jest jak w Rosji - większość prawa nie zna, nie czyta, nie respektuje i nikt tego nie sprawdza. Za to funkcjonuje prawo zwyczajowe ("tak siem zawsze robiło").
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)