Autor Wątek: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu  (Przeczytany 44076 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #60 dnia: 13 Lis 2012, 13:03:49 »
Facet nie jest młody, miał (ma?) swoje problemy ze zdrowiem.

Tak, Armstrong był poważnie chory na raka, ale wygrał a nim     :)   .
Bo z tą często śmiertelna chorobą można się uporać, ale tylko wówczas jaj zostanie wcześniej wykryta i od razu leczona. O innych dolegliwościach Armstronga nie słyszałem.

Jest już czterdziestolatkiem czyli dojrzałym mężczyzną    :)    .

« Ostatnia zmiana: 13 Lis 2012, 13:11:12 wysłana przez fionotron »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #61 dnia: 14 Lis 2012, 10:25:18 »
Tak, Armstrong był poważnie chory na raka, ale wygrał a nim     :)

Na onkologii znam się tyle co na jedwabnikach, czyli wcale, ale o nowotworach wiem jedno - jak ktoś miał jednego, to ma predyspozycje do kolejnych guzów i raczej już się z lekarzem tak do końca nie rozstanie nigdy.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #62 dnia: 14 Lis 2012, 14:16:15 »
@Raffi

Predyspozycje?
Czyli że chodzi Tobie np o uwarunkowania np. genetyczne?
Tak jest że jeżeli np po wczesnym wykryciu raka (nie nowotworu!) to po 10 latach bez wznowy organizm jest zdrowy.

Co nie znaczy że nie może ponownie zachorować na inny typ raka np po 15,czy 20 latach.
Niestety niektóre rodzaje raków to skryci zabójcy bo prawie cały czas trwania choroby przebiega bezobjawowo, a kiedy są już bardzo silne bule to jest już za puźno. Tak jest np w przypadku raka płuc.

Armstrong miał dużo szczęścia bo wygrał z rakiem - bo jego choroba została dosyć szybko wykryta i leczona. Dlatego jest On jak na razie całkowicie zdrowy    :)     .
« Ostatnia zmiana: 14 Lis 2012, 14:29:09 wysłana przez fionotron »

Rano1

  • Gość
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #63 dnia: 05 Gru 2012, 22:09:46 »
Nie wytykając palcami, o ironio, czytając różne prasowe kawałki cały czas widzę przed oczami ludzi, którzy albo jeżdżą albo dowodzą, a w swojej karierze mieli niemałe wpadki dopingowe, skreślanie z list zwycięzców. A teraz co? Całym złem człowiek, któremu na podstawie obowiązujących ówcześnie-aktualnie zasad nigdy nie udowodniono dopingu !

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #64 dnia: 07 Gru 2012, 01:33:08 »
Armstrong miał pecha, bo wystarczyło że kilku ''niezwyle przychylnych'' jemu ''Kolegów Zawodników'' doniosło na niego. Pewnie, że nie mogli wybaczyć jemu tych wielu zwycięstw i zawodniczej chwały.
Bo nawet nie byli oni w stanie mu dorównać i zabierać się z nim w  ucieczkach.
A do tego Armstrong był bardzo pewnym siebie.

Offline Aethor

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 11
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #65 dnia: 18 Sty 2013, 06:14:05 »
Jakaś niezręczna cisza tutaj...

Nie będę specjalnie komentował "rewelacji" dopingowych z wywiadu z Oprah bo to było dosyć oczywiste, natomiast jego zastraszanie i poniżanie ludzi, którzy odważyli się powiedzieć cokolwiek o dopingu, zwłaszcza niekolarzy, pokazuje, że nie był takim kryształowym bohaterem malowanym w wielu postach.

Był cynicznym i brutalnym "bully", co niestety przeczy jego rzekomej wielkości jako człowieka.

A

PS  Nie cieszę się, mimo potwierdzenia się moich co do czystości Armstronga wątpliwości, natomiast cała farsa ze skazywaniem o bez dowodów nadal wygląda źle.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #66 dnia: 18 Sty 2013, 14:58:50 »
Jakaś niezręczna cisza tutaj...
Był cynicznym i brutalnym "bully", co niestety przeczy jego rzekomej wielkości jako człowieka.

A

PS  Nie cieszę się, mimo potwierdzenia się moich co do czystości Armstronga wątpliwości, natomiast cała farsa ze skazywaniem o bez dowodów nadal wygląda źle.

Już nie trwa.

Uważam że się trochę zagalopowałeś że z określeniem  że Armstrong był ''brutalnym bully''
 
No to jeszcze raz Powtórka.
W latach kiedy Armstrong święcił swoje zwycięstwa w turach kolarskich na całym świecie jego wszyscy koledzy zawodnicy brali doping. Niestety tak było że ci ''mocniejsi'' w tamtych niechlubnych czasach po prostu odjeżdżali a ci ''mniej mocni'' zawodnicy ''z peletonu'' nie mogli nic na to poradzić.

Tylko że udowodnianie Zawodnikowi, że przez większość bardzo swojej ''wiekopomnej['' kariery kolarskiej, brał doping i to Już dawno po jej zakończeniu jest sprawieniem, że całkowicie wyklucza się takiego sportowca z ''Zawodniczego Grona'' i wdeptaniem głęboko w glebę - i to bez możliwości  podniesienia się.

TAK. Armstrong  brał doping i to przez wiele lat. Ale miał odwagę cywilną się do tego przyznać. Nie wydał swoich kolegów zawodników ani tych innych z dopingowej otoczki.

I żeby była jasność.
TAK. Jechanie na jakimkolwiek dopingu (niedozwolonych środkach) ZAWSZE jest złem i nie powinno być nigdy tolerowane. Bo na starcie powinny być RÓWNE SZANSE, dla wszystkich zawodników co jest Podstawą, a wyniki zawodów muszą wiarygodne a nie wypaczone.

Nigdy nie będę na miejscu Armstonga ale po kolejnym wygranym wyścigu kolarskim ''na dopingu'' nie mógłbym w spojrzeć lustro, bo wiedziałbym że wygrałem w nie w równej zawodniczej rywalizacji, bo  od startu było mi łatwiej, bo np przetoczyłem sobie krew w autotransfuzji, lub wziąłem jakieś prochy powodujących np. rozszerzanie pęcherzyków oskrzelowych.

Pozdro.   

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #67 dnia: 18 Sty 2013, 15:52:34 »
Czemu z mojej strony cisza? Bo mnie to wyznanie nie szokuje. Natomiast z zapartym tchem czekam co będzie dalej. Wywiad był mocny, ale to co się może stać jest jeszcze mocniejsze - zwłaszcza gdyby Armstrong wsypał tych, którzy mu pozwalali przez lata uniknąć wykrycia dopingu.

Jak się okaże że są to osoby z amerykańskiego związku kolarskiego - będzie ostro, bo USA mogą być wykluczone przez UCI z wielkich Tourów, a to oznaczać może spore zmiany w tym związku, albo nawet także (ze strachu) w wielu związkach z innych krajów. Jak się okaże, że i ludzie z UCI maczali w tuszowaniu palce, będzie jeszcze ciekawiej - kolarstwo wyleci z olimpiady, a zmiany zacząć się mogą w samym UCI, za którym niezbyt przepadam. A to tylko dwie z wielu, WIELU możliwości tego co się może stać.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #68 dnia: 18 Sty 2013, 16:38:32 »
Właśnie obejrzałem sobie w telewizji materiał i nie czuje się ani zbulwersowany ani poruszony.
Osobiście o facecie usłyszałem na dobre jak się cała ta afera zaczęła, wcześniej coś tam tylko przebąkiwali że choruje i wygrywa - koledzy ze ścianki wspinaczkowej sprzedawali żółte opaski.

Osobiście dla kogoś takiego jak ja który jeździ przedewszystkim dla samej jazdy nie ma to żadnego znaczenia.
A złocistą substancje wspomagające nawodnienie spożywam tylko po jeździe, bo przed jest w Polsce jeszcze zabronione  :)

No dobra skasują amerykańską federacje kolarską, kolarstwo wyleci z olimpiady - może i przykre, ale dla mnie nic to nie zmieni.
Nie wiem jak jest w USA, ale w Polsce taki PZKol totalnie nic nie zrobił dla rowerzystów, bo za kolarza się nie uważam.
Gdzie byli gdy zmieniano przepisy, popularyzowali kiedyś jakoś jazdę na rowerze - nie słyszałem.

Ludzie dalej będą jeździć na rowerze i będzie ich z roku na rok więcej, jak będą chcieli uprawiać kolarstwo, to założą sobie własne związki rowerowo/kolarskie i nagle się okaże że bić rokordy prędkości można nie tylko na jedynie słusznych zatwierdzonych przez UCI rowerach  (nie trzeba zarzucać rozwoju technologi dla medycyny) i że wogle całą masę rzeczy można zrobić inaczej i lepiej.






 
« Ostatnia zmiana: 18 Sty 2013, 21:59:27 wysłana przez qwerJA »
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #69 dnia: 18 Sty 2013, 18:28:51 »
qwerJA: czy ty może masz już albo zamierzasz mieć normalny rower? Czy w takim wypadku bywasz /będziesz bywał na http://forum.poziome.pl?
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #70 dnia: 18 Sty 2013, 19:47:33 »
qwerJA: czy ty może masz już albo zamierzasz mieć normalny rower? Czy w takim wypadku bywasz /będziesz bywał na http://forum.poziome.pl?

Szczerze, raz z ciekawości bardzo dawno temu wszedłem, poczytałem (kotłowało się tam wtedy osobiście) i wyszedłem.

Ja uważam że mój 9 latek ATB na ramie Gianta jest normalnym rowerem - podoba mi się i to wystarczy.
Daje mi on przyjemność z jazdy i odwdzięcza się za dobre traktowanie - kompletnie niczego więcej mi nie potrzeba.

Jestem do niego przywiązany nawet zimą wyprowadam go na krótką 16 km przejażdzkę. Wiem że rowery nie potrafią krzyczeć gdy zostawia się je zimą samotnie przywiązane w lochu do kaloryfera. Mój rower zażywa swobody nawet zimą. A latem pozwalam Mu odetchnąć od spalin i pojechać daleko za miasto  :)
« Ostatnia zmiana: 18 Sty 2013, 20:59:07 wysłana przez qwerJA »
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #71 dnia: 18 Sty 2013, 21:28:57 »

Ja uważam że mój 9 latek ATB na ramie Gianta jest normalnym rowerem - podoba mi się i to wystarczy.
Daje mi on przyjemność z jazdy i odwdzięcza się za dobre traktowanie - kompletnie niczego więcej mi nie potrzeba.


Ale ten rower jest UCI-zgodny :(
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline qwerJA

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 301
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #72 dnia: 18 Sty 2013, 21:48:11 »

Ja uważam że mój 9 latek ATB na ramie Gianta jest normalnym rowerem - podoba mi się i to wystarczy.
Daje mi on przyjemność z jazdy i odwdzięcza się za dobre traktowanie - kompletnie niczego więcej mi nie potrzeba.


Ale ten rower jest UCI-zgodny :(

Nawet gdyby okazało się że nie jest, a UCI wszczęło by prześladowania, mój rower wywiózł by mnie bezpiecznie poza obszar poszukiwań, na szerokie stepy Azji ...
Tomek jestem

" Warszawa to piękne miasto,
   tylko ludzie są . . .  "

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #73 dnia: 19 Sty 2013, 12:39:54 »
Bo mnie to wyznanie nie szokuje. Natomiast z zapartym tchem czekam co będzie dalej. Wywiad był mocny, ale to co się może stać jest jeszcze mocniejsze - zwłaszcza gdyby Armstrong wsypał tych, którzy mu pozwalali przez lata uniknąć wykrycia dopingu.

Mnie też nie szokuje.

Ale uważam że trochę zbytnio zagłębiacie się w ''przyszłość''.
Pewnie że jest wiele opcji jak to się wszystko zakończy.
Moim zdaniem kolarstwo kolarstwo ''nie wyleci'' z Olimpiady. Gdybym jednak nie miał racji To by Dopiero była  Porażka!!
Pozdro.

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zemsta za 7 zwycięstw w TdF bez udowodnienia dopingu
« Odpowiedź #74 dnia: 19 Sty 2013, 18:59:46 »
Czyli jest tak:
najpierw zaprzeczamy, że brał, bo nie było twardych dowodów. Jak się przyznaje, to po pierwsze rozmywamy jego winę, bo wszyscy brali, po drugie chwalimy, że miał odwagę się przyznać. Po tylu latach kłamstw.

A w całej sprawie moim zdaniem nie ma nic, za co "Bossa" można by pochwalić.
Nie będę się zatem pastwić. Aktualnie, jak już nie ma nad  czym debatować w kwestii samego Armstronga, najważniejsze jest pytanie: czy coś może zmusić władze kolarskie, żeby wprowadzić stuprocentowo jasne zasady. Nie wiem, jak jest w Polsce, ale na zachodzie w kolarstwie zawodowym bardzo ważne jest to, że imprezy inspirują tysiące ludzi do tego, żeby sami jeździli. Źródłem inspiracji nie jest chemia w organizmie tylko to co w kolarstwie najpiękniejsze - mariaż wysiłku fizycznego z technologią sprzętu.