Autor Wątek: [Gazeta.pl] Znów fuszerka: ogromne krawężniki i brak przejścia  (Przeczytany 2761 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,10223479,Znow_fuszerka__ogromne_krawezniki_i_brak_przejscia.html

Znów fuszerka: ogromne krawężniki i brak przejścia
Krzysztof Śmietana | 03.09.2011 aktualizacja: 2011-09-02 18:44

Na Służewcu powstał rowerowy tor przeszkód z wysokimi krawężnikami wzdłuż wyremontowanej właśnie ul. Cybernetyki. - Po co wydawać miliony na takie buble? - dziwią się cykliści.

To już kolejna taka wpadka w ostatnich tygodniach. Niedawno pisaliśmy o pięciocentymetrowych krawężnikach przy przejazdach na nowej ścieżce wzdłuż ul. Nowowiejskiej. Teraz drogowcy postanowili jeszcze bardziej utrudnić życie cyklistom. Na ścieżce, którą wytyczono wzdłuż poszerzonych i połączonych wiaduktem ulic Cybernetyki i 17 Stycznia, powstały rekordowe uskoki, które mają nawet 7 cm. - To porażka. Nie da się tu bezpiecznie przejechać. Nie ma co mówić o podróży z dzieckiem w foteliku - narzeka Tomasz Gliniecki ze Służewca.

Ścieżkę budowała firma Budimex. Niebezpieczne krawężniki pokazaliśmy jej rzecznikowi Krzysztofowi Koziołowi. Najwyższe są u zbiegu ul. Cybernetyki z Taśmową, niewiele niższe - przy Obrzeżnej i Wynalazek. Po konsultacjach z kierownikiem budowy rzecznik Kozioł przyznał, że uskoki są za wysokie. - Według projektu powinny mieć 4 cm. Nasz podwykonawca będzie to musiał poprawić - zapowiada.

Jednak według projektanta dopuszczalna wysokość krawężnika na przejeździe rowerowym wynosi najwyżej 2 cm. - Tyle jest konieczne, żeby zbudować rynienkę ściekową przy krawędzi jezdni - mówi Maciej Gajewski z firmy Arcadis.

Jeszcze inną wysokość krawężnika podaje dr Andrzej Brzeziński z Politechniki Warszawskiej, współautor przyjętych niedawno przez władze Warszawy standardów projektowania dróg rowerowych. - Sprawa jest jasna. Według rozporządzenia ministra transportu z 1999 r. w sprawie budowy dróg uskok na ścieżce rowerowej może mieć najwyżej centymetr - przypomina. - Takie jest prawo i nie może być od tego żadnych wyjątków. Widać, że nikt nie kontroluje wykonawców i projektantów, dlatego przygotowują ścieżki tak niechlujnie. To skandaliczna sytuacja.

Warszawiacy zwracają uwagę, że przebudowa ulic Cybernetyki i 17 Stycznia ma też inne wady. Zlikwidowano tu m.in. przejście dla pieszych. U zbiegu ul. Rzymowskiego i Cybernetyki zastąpi je kładka, co dla wielu osób może oznaczać niewygodną wspinaczkę. Nasi czytelnicy wskazują, że samochody i tak stają tam na czerwonym świetle przed skrzyżowaniem. Projektant tłumaczy jednak, że zielone światło dla pieszych przechodzących przez szeroką ul. Rzymowskiego musiałoby się świecić odpowiednio długo, a to spowalniałoby ruch samochodów.

Wciąż nie wiadomo, kiedy kierowcy zaczną korzystać z całej szerokości nowego wiaduktu łączącego ul. Cybernetyki i 17 Stycznia. Jeszcze w wakacje Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych zapowiadał, że prace potrwają do końca sierpnia. Teraz mówi się o połowie września. Potem przyjdzie czas na odbiory, a nie sposób przewidzieć, kiedy się zakończą.
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---