Warszawska Masa Krytyczna

Infrastruktura rowerowa i sprawy lokalne => Białołęka, Praga Północ, Targówek => Wątek zaczęty przez: oelka w 08 Paź 2014, 11:44:55

Tytuł: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: oelka w 08 Paź 2014, 11:44:55
Na FB  - Informacje o inwestycjach i remontach ulic Warszawy -opublikowano organizację ruchu na ulicy Targowej. Nie są to obrazki dla osób o słabych nerwach...

Na początek opis:
"Pora na grafiki z odcinka pomiędzy Ząbkowską i Kijowską. Tutaj jeszcze trwa modernizacja torowiska tramwajowego. Ale to nie wszystko: chodniki po obydwu stronach ulicy będą z płyt o wymiarach 50/50 cm, a wjazdy do bram z kostki kamiennej. Po wschodniej stronie znajdzie się miejsce dla rowerzystów, wytyczone na specjalnie w tym celu ułożonych płytach niefazowanych, czyli bez spadków na krawędziach. Po wymianie nawierzchni jezdni wytyczone zostaną miejsca do równoległego parkowania."

A teraz już obrazki. Ruszamy od Kijowskiej. Tu DDR pojawia się nagle na środku chodnika.

(https://lh4.googleusercontent.com/-MOoqHse9VkU/VDQdjV_-D9I/AAAAAAAAJ2s/x-4UbvnaAYU/s600/10678647_335193029994147_5293094499420324642_n%2520-%2520Kopia.png)

Kolejny w stronę al. Solidarności:

(https://lh6.googleusercontent.com/-DC-OqLjVpm0/VDQdmOg19eI/AAAAAAAAJ28/rYoSIeHp4Y0/s600/10689822_335192989994151_4521951818036718874_n.png)

Następny. Tu DRR urywa się na środku chodnika.

(https://lh4.googleusercontent.com/-tj0QjZBnNZ4/VDQdS0hQmmI/AAAAAAAAJ2k/94V5ty8mygQ/s600/10521177_335192983327485_888077742448870340_n.png)

Skrzyżowanie z Zabkowską. Dawno nikt w Warszawie nie projektował przejścia dla pieszych w ciągu drogi dla rowerów:

(https://lh3.googleusercontent.com/-VYB_d5KR858/VDQdEKg-AwI/AAAAAAAAJ2c/sRuxC77pbZA/s600/10360711_335192999994150_6256615518044985611_n.png)

Dalej przed Białostocką DDR znów się pojawia.
W sumie jak to ma tak wyglądać, to szkoda pieniędzy na ten twór drogowców. Przynajmniej niektórzy oszczędzili by sobie wstydu.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: em c w 08 Paź 2014, 13:07:32
Raaaaany, czyli żeby dostać się do Kłoptowskiego z wschodniej strony Targowej trzeba będzie aż tak na około?

Właśnie tamtędy jechałem, od Wileńskiej do Ząbkowskiej. DDR urywa się przy Białostockiej, dalej jest CPR, a raczej będzie bo obecnie trwają roboty, więc chodzenie jest utrudnione a jeżdżenie właściwie niemożliwe ze względu na stłoczenie pieszych na wąziutkiej przestrzeni. 

Ogólnie uwaga: wszyscy skupili się na doniczkach na Świętokrzyskiej, podczas gdy prawdziwy dramat rozgrywa się gdzie indziej: Targowa i skrzyżowanie jej z al. Solidarności to absolutny tryumf św. Przepustowości, na wszystkich frontach.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w 08 Paź 2014, 17:51:05
Wiecie co? - marudzicie.
Za jakie 30 lat (przy okazji następnego remontu, jak ja już będę kwiatki wąchał)
dobudują brakujące odcinki, przejazdy poprzeczne i parę innych takich.
A Wy byście chcieli tak wszystko od razu - najlepiej jeszcze za żywota.
Przecież ta cała biurokracja gdzieś i kiedyś musi się tego wszystkiego nauczyć.  ;D
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 09 Paź 2014, 10:00:19
Horror. To co powstaje na Targowej to horror. Osobiście będę udawał, że tego nie ma, póki nie zrobić tego od początku do końca i dobrze. O co będziemy się na pewno dopominac - choćby na najblizszej Masie, która tamtędy przejeżdża.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: jolajola1 w 09 Paź 2014, 12:30:59
Macie rację, obecna Targowa to chory horror. Przejechałam raz, uparłam sie, calutką, od Kijowskiej do Ratuszowej oraz z powrotem.
Na pewno tamtędy nie będę jeździć, moja opona tam nie postanie! Wróciłam na równoległą Jagiellońską.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w 09 Paź 2014, 12:35:23
Jolu!
To nie jest załatwienie sprawy.
Jeździć trzeba jak najbardziej, ale jezdnią.
Tam są CPRy - więc jezdnią możesz na spoko.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: em c w 10 Paź 2014, 13:07:06
^ Są CPRY i DDRy, więc teoretycznie trzeba się orientować. Co gorsza, wg ministerstwa, po CPRach też trzeba. (http://polskanarowery.sport.pl/blogi/rowerowe_leszno/2014/01/ministerstwo_obowiazek_korzystania_ze_sciezki_pieszorowerowej/1?bo=1)


Natomiast oczywiście zgadzam się, że najlepiej w ogóle nie kłopotać się tym tworem (szczególnie, że skoro ddr zaczyna się na środku chodnika, to i tak nie da się nań legalnie wjechać, przynajmniej w tym miejscu).

Obserwacja ze skrzyżowania Targowej i al. Solidarności: liczba pasów na Targowej po północnej stronie al. S. jest zrobiona znacznie na wyrost, wszystkie samochody które tam stoją ewakuują się w kilka sekund, a samochody jadąc Targową na północ w 90% skręcają w Solidarności. W efekcie koło setki pieszych stoi na czerwonym patrząc na puste 8 pasów.

Ogólnie wszystko wygląda tak, jakby po pozytywnych zmianach z ostatnich lat wyznawcy Św. Przepustowości znaleźli sobie ujście frustracji w projekcie Targowej projektując wszystko pod kątem samochodowym, a infrastruktura rowerowa powstała głównie po to, żeby frustrować cyklistów i wygenerować mandaty oraz materiały o cykloterrorystach w prasie i telewizji; jak jedzie jezdnią to źle, bo blokuje ruch, a przecież obok jest taka śliczna infrastruktura rowerowa, jak powstaną (a na bank powstaną) konflikty na CPRrze to wiadomo, cykliści terroryzują pieszych. Przejść dla pieszych też brakuje. Targowa 2014 aka Zemsta Galasa.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: realkrzysiek w 10 Paź 2014, 23:42:42
Targowa 2014 aka Zemsta Galasa.

Trzeba to niestety nagłaśniać w mediach, trzeba znaleźć jakaś siłę przebicia.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: Gregorius w 09 Lis 2014, 15:51:50
Byłem dzisiaj na Targowej - asfalt kładą.
Ścieżkę wymalowali wzdłuż chodnika.
Zgrabnymi łukami omija drzewka i takie inne.
Ale kończy się nad wyraz głupio tuż przed
bazarem odejściem od jezdni.
Znaczy trzeba jeździć chodnikami, a nie
wpychać się między samochody.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 09 Lis 2014, 20:56:29
 :) A może wjechać na bazar i później  po problemie- "z buta" :P
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 09 Lis 2014, 23:06:39
Targowa 2014 aka Zemsta Galasa.
Właśnie nie bardzo Galasa. Ta ścieżka (bo drogą jej nie nazwę) to zasługa tzw. ruchów miejskich, które na początku chciały zwężenia Targowej do 2 pasów ruchu, wywalenia parkowania na pas trzeci i wytyczenia pasów rowerowych tamże, a na końcu po kompromisie z miastem powstało to coś. 
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: jerzy1234 w 10 Lis 2014, 08:07:16
Dzięki takim "ruchom miejskim" ktoś piersi wypina a reszta cierpieć musi . Uwaga na Obozowej też są silne "ruchy społeczne" i tam może jeszcze gorzej wyjść . Działaczy tam sporo i bardzo rozsierdzonych ,po trupach przeforsują swoje fanaberie. Widać na Targowej nie było odporu rozsądnych ludzi.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: uasic w 10 Lis 2014, 15:37:21
Targowa 2014 aka Zemsta Galasa.
Właśnie nie bardzo Galasa. Ta ścieżka (bo drogą jej nie nazwę) to zasługa tzw. ruchów miejskich, które na początku chciały zwężenia Targowej do 2 pasów ruchu, wywalenia parkowania na pas trzeci i wytyczenia pasów rowerowych tamże, a na końcu po kompromisie z miastem powstało to coś. 

Uważasz, że to jest ich wina? Społeczny projekt Targowej wyglądał sensownie i mi (tak jak innym mieszkańcom) zrobił nadzieję na zmianę na Targowej, żeby z tej Azji powstało wreszcie centrum Pragi. Wojciechowicz coś tam poobiecywał, a zrobili jak zwykle. Z informacji na fb Targowa dla ludzi wynika, że nikt się z nimi nie konsultował, bo też pytali o projekt (https://www.facebook.com/targowadlaludzi/posts/936555873038058).

BTW ja chyba powysyłam zapytania jak mam w ogóle tamtędy jeździć i jak się teleportować przez chodniki i na skrzyżowaniach. Nie mam pomysłu, więc jeżdżę jezdnią albo Jagiellońską.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 10 Lis 2014, 19:13:23
Uważasz, że to jest ich wina?

Uważam, że to wina tego zgniłego kompromisu, przez który to coś powstało. Nie wiem na ile był to pomysł ruchów miejskich, a na ile kogoś z miasta. Ale IMO - lepiej by było, gdyby nie powstało tam dla rowerzystów absolutnie nic, gdyby ulicę zostawić po staremu jeszcze rok czy dwa, nie dotykać tematu aż klimat do rozmów będzie lepszy i nie trzeba będzie iść na kompromisy aż tak utrudniające życie.

Powtórzę - to nie był błąd taktyczny, bo pewnie nikt z ruchów miejskich się pod tym nie podpisał. To był błąd w strategii ruchów miejskich. W wybraniu celu, który najwyraźniej jeszcze teraz był dla nich nie do osiągnięcia. W wybraniu czasu, gdy jeszcze było za wcześnie by Targową sensownie przewalczyć. Albo w wybraniu złej strategii osiągnięcia celu. Coś poszło źle i warto dowiedzieć się co.


Społeczny projekt Targowej wyglądał sensownie

Społeczny projekt był dość sensowny, kibicowałem mu. Nie jest to pewnie najlepsze, co mogłoby się zdarzyć na Targowej, ale to był duży krok we właściwym kierunku. Nie w pierwotnym projekcie tkwi problem.

Problem w tym, że gdzieś po drodze projekt stał się tym czymś, co sensowne absolutnie nie jest i do czego pewnie nikt się teraz nie przyzna. A nie stałby się tym, gdyby nie nagłośnienie tematu i próby zmian.

Nie zrozum mnie źle - ruchy miejskie robią kawał dobrej roboty, niejedno jeszcze w tym mieście zmienią na lepsze. Na pewno miały też najlepsze chęci wchodząc w temat. Natomiast tutaj ewidentnie przegrały bitwę. I warto z tej przegranej wyciągnąć właściwe wnioski na przyszłość, bo jak się nie będą uczyć na błędach (my też możemy z tego wiele wyciągnąć), to takich Targowych będzie więcej i więcej :P


Wojciechowicz coś tam poobiecywał, a zrobili jak zwykle.

Skoro to robota Wojciechowicza, to co właściwie chcesz od Galasa? ;) Jestem w stanie uwierzyć, że to Wojciechowicz spieprzył - co więcej, nie byłaby to pierwsza taka inwestycja "naznaczona" jego obecnością w ratuszu.

Pytanie tylko, czy zgadujesz, czy wiesz? Naprawdę dobrze byłoby ustalić, jakie nazwisko ma problem Targowej.


Z informacji na fb Targowa dla ludzi wynika, że nikt się z nimi nie konsultował, bo też pytali o projekt (https://www.facebook.com/targowadlaludzi/posts/936555873038058).

BTW ja chyba powysyłam zapytania jak mam w ogóle tamtędy jeździć i jak się teleportować przez chodniki i na skrzyżowaniach. Nie mam pomysłu, więc jeżdżę jezdnią albo Jagiellońską.

Targowa IMO jest dalej tematem do wygrania. Tylko trzeba to zrobić inaczej niż do tej pory.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: uasic w 10 Lis 2014, 20:09:19
A co ja chcę od Galasa? Nic nie pisałam.

Gdzieś mi dzwoni, że Wojciechowicz obiecał w imieniu miasta wzięcie pod uwagę tego społecznego projektu, ale muszę poszukać czy czegoś nie przekręciłam.

Moim zdaniem to był rewelacyjny moment, żeby coś z tą ulicą zrobić, zwłaszcza, że tyle lat była zamknięta i kierowcy jakoś żyli. Ratusz chyba uważa, że ich odpowiedzialność za miasto sięga tylko do Wisły. Targową mi już ostatecznie złamali serce.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 11 Lis 2014, 09:49:37
A co ja chcę od Galasa? Nic nie pisałam.

Fakt. To nie ty.

Ale warto wiedzieć, że Galas to tylko wykonawca poleceń tych, którzy siedzą wyżej. Jakby była WOLA POLITYCZNA to by Targowa wyglądała inaczej, a Galas by to zatwierdził.


Gdzieś mi dzwoni, że Wojciechowicz obiecał w imieniu miasta wzięcie pod uwagę tego społecznego projektu, ale muszę poszukać czy czegoś nie przekręciłam.

Mnie też dzwoni coś, ale nie chodziłem na te spotkania, nie zajmowałem się Targową i nie wiem tego tak na pewno. A chętnie bym wiedział na pewno. Chociażby z racji tego, że wybory za pasem.


Moim zdaniem to był rewelacyjny moment, żeby coś z tą ulicą zrobić, zwłaszcza, że tyle lat była zamknięta i kierowcy jakoś żyli. Ratusz chyba uważa, że ich odpowiedzialność za miasto sięga tylko do Wisły.

Moja diagnoza (być może mylna) jest taka:
Ratusz nie chciał kiwnąć palcem, bo nie umiał Targowej przekuć teraz na polityczny sukces PO na Pradze.

Gdy tylko klimat POLITYCZNY wokoło Pragi się zmieni, zmiany na Targowej przejdą bez większych zgrzytów. Moim zdaniem obecnie miasto boi się (pomijam, czy to strach sensowny czy nie) dwóch tematów:

1) Po zmianach na Targowej wróci temat rewitalizacji Pragi, koniecznych tu remontów kamienic i działań społecznych, a na to ekipa z Ratusza jest obecnie zupełnie nieprzygotowana - planują tu rewitalizację, nawet ją obiecują, ale będą do niej gotowi dopiero w przyszłej kadencji. Do tego czasu IMO nie ruszą Targowej, bo inaczej zaraz byłyby głosy, że ludzie kibli w domach nie mają, na łeb woda się leje, budynki (dosłownie) się walą, a zamiast tego HGW zajmuje się układaniem chodników - co jednak jest mniejszym problemem.

2) W Ratuszu boją się utraty głosów ludzi z okolicznych ulic - Jagiellońskiej, Kłopotowskiego, Okrzei, Sierakowskiego, Ząbkowskiej. Bo owszem, miasto bez Targowej żyło i nie stanęło, ale na tych ulicach to ludzie okien nie mogli otworzyć z powodu hałasu i smrodu niemal 24/7. Jakby dostali to teraz na stałe, to pewnie by swojej złości dali upust w wyborach, a wtedy niewielka przewaga PO w dzielnicy pójdzie się kochać i pewnikiem wygra tu PiS (momentami już przecież mieli tu burmistrza).
Dlatego miasto uważa, że Targowej potrzebna jest alternatywa ZANIM cokolwiek zrobią. A alternatywy brak - ulica Tysiąclecia jest zablokowana na Szmulkach - i dobrze, bo to fatalny projekt. Zanim poprawią bubla i projekt pójdzie do realizacji pewnie miną 2-3 lata. Leży też obwodnica miejska między Wiatraczną a Radzymińską (szkoda, bo to IMO najważniejszy projekt w mieście) - nie ma kasy na drogie tunele, które tam są najlepszym i w zasadzie jedynym wyjściem. Znowu - zanim zbiorą kasę, poprawią projekty (np. wywalą część ekranów, wypłycą i skrócą tunel), miną pewnie ze 2-3 lata. Tak samo stoi obwodnica etapowa (skrzyżowanie Marsa/Żołnierska zablokowane problemami gruntowymi, wiadukty kawałek wcześniej wojną o ekrany akustyczne) - tu też potrzeba sprzątnąć, co potrwa 2-3 lata. Trwa tylko brzebudowa wojewódzkiej Żołnierskiej za granicami Warszawy.
Zobaczysz, że jak na tych ciągach coś się konkretnie ruszy, to temat Targowej wróci i to z sukcesem być może dalej idącym niż to co proponują ruchy miejskie w swoim projekcie.


Targową mi już ostatecznie złamali serce.

Ja miałem nadzieję na zmiany, ale jednocześnie spodziewałem się, że to się może nie udać. To było takie fajne, oddolne, pospolite ruszenie "ze Świętokrzyską się udało, róbmy teraz Targową". Ale jednak nieco naiwne, bez dokładnego zastanowienia się, zrozumienia różnic pomiędzy tymi dwiema ulicami, czy politycznego rozeznania tematu.
Walenie na oślep nie zawsze jest dobrym pomysłem, bo można trafić na mur, a wtedy boli ;) Czasem lepiej jest poczekać, ściągnąć sprzęt burzący i dopiero wetdy zaczynać. To właśnie jest to, do czego nawołuje w Masie - mniej machania rączkami gdzie popadnie, a więcej długofalowej strategii działania.
Tytuł: Odp: Organiacja ruchu na Tarogowej od Kijowskiej do Białostockiej
Wiadomość wysłana przez: em c w 03 Gru 2015, 10:09:02
Jechałem i szedłem kilka dni temu, nie mam nic do dodania po za wylaniem frustracji: po tym CPRrze nie da się jeździć, ruch pieszy jest zbyt duży a CPR zbyt wąski i są na nim przeszkody terenowy w rodzaju przystanków. Na tej zasadzie można by wyznaczyć CPRy wszędzie, np. na Jerozolimskich. Chorym jest fakt, że jeden z najgorszych fragmentów infrastruktury rowerowej w Warszawie nie jest zaszłością z lat 90tych, tylko jednym z najnowszych jej przykładów, oraz chore jest to, że zgodnie z prawem rowerem po tym czymś trzeba 'jeździć' (z obowiązkowym zejściem z roweru przy Ząbkowskiej, policjanci stoją i pilnują), zamiast zostać na jezdni. Natomiast po spojrzeniu w stronę ulicy wyjdzie na jaw dlaczego nie powstało nic sensownego: bo nie zmieściłoby się do 8mśiu pasów dla samochodów.