Warszawska Masa Krytyczna

Inne sprawy rowerowe => Sprzęt => Rowery Poziome => Wątek zaczęty przez: Raffi w 28 Lut 2012, 13:11:57

Tytuł: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 28 Lut 2012, 13:11:57
Facet co chwila musi machać, witać się i gadać. I to pomimo, że jest terrorystą (rowerrorystą) :D Ale za to terrorystą na poziomie:

??????? ?????? ?????? ?? ????? ?????? (http://www.youtube.com/watch?v=w0N04GKbfJU#)
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: storm w 28 Lut 2012, 14:06:28
Kurcze, co to za "normalny"* kraj, że da się tak jeździć rowerem środkiem wielopasmowej jezdni i nie być spychanym gdzieś na bok???

* "normalny" - bo jak widzę kobiety w burkach to mnie trafia ciężki szlag... Sorry, ale religia nie powinna robić takich rzeczy, jakie robi w krajach muzułmańskich
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 28 Lut 2012, 14:34:00
Obstawiam Zjednoczone Emiraty Arabskie (ten budynek z kadru w pierwszym poście przypomina Burj-al-Arab w Dubaju).
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 28 Lut 2012, 18:54:43
ten budynek z kadru w pierwszym poście przypomina Burj-al-Arab w Dubaju

"Nie, i jeszcze długo, długo nie." - cytując klasyka polskiej kinematografii ;)

Swoją drogą, w Polsce też bywają jeszcze takie reakcje na poziomki. Może już nie w WAWie, bo trochę nas tu jeździ, ale na wsi i w mniejszych miasteczkach wciąż można się z tym spotkać.

Swoją drogą nie zapomnę nigdy jak na Waliców 15 pod komendą zatrzymała się S klasa Merca, wysiadł z niej facet i zaczął się dopytywać o rower. Nie wiem czy bardziej rozbawiła mnie sytuacja, czy mina Czajnika, który był razem ze mną ;)
Także i w Polsce bywa śmiesznie i trzeba się do tego przyzwyczaić.
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 28 Lut 2012, 20:02:23
"Nie i jeszcze długo nie" - w sensie że co, że nie przypomina? Bo jeśli miałeś na myśli, że nie jest, to tu się zgodzę ;)
Gadaj natentychmiast, gdzie ten filmik był kręcony :)
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 28 Lut 2012, 20:35:49
"Nie i jeszcze długo nie" - w sensie że co, że nie przypomina? Bo jeśli miałeś na myśli, że nie jest, to tu się zgodzę ;)

W sensie, że nie przypomina. Burj ma nieregularny kształt stworzony z połączonych stojacych pionowo walców różnej długości. Zaś w tym budynku z filmika nie ma walców, tylko prostopadłościan ;-)


Gadaj natentychmiast, gdzie ten filmik był kręcony :)

W Polsce, m.in. na X-lecia chyba. To klasyk gatunku. "Piłkarski poker", opowiada o przekrętach z ustawianiem meczy. Jeden z tych filmów, które stworzone 30 lat temu wciąż nie straciły na aktualności. W dodatku gra kupa znanych twarzy. Szczerze polecam film, zwłaszcza jeżeli lubisz polskie kino!
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 28 Lut 2012, 21:55:52
Raffi, sieroto  :P chodzi mi o filmik zapodany przez Cię w pierwszym poście  :P
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 29 Lut 2012, 07:59:15
Raffi, sieroto  :P chodzi mi o filmik zapodany przez Cię w pierwszym poście  :P

Wiem o co Ci chodziło. I nadal twierdzę, że w tym filmiku nie było Burj el Dubaj (http://pl.wikipedia.org/wiki/Burd%C5%BC_Chalifa), ani nic co by go przypominało choć trochę :P


Mam wrażenie, że oddalamy się od tematu tego wątku. A ten założyłem by pokazać jak społeczna może być samotna przejażdżka na poziomce ;)
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 29 Lut 2012, 10:30:21
No to skoro wiesz, o co Ci chodziło, dlaczego zatem w odpowiedzi na moje pytanie o filmik z pierwszego posta (zalinkowany z YT, dla jasności) opisujesz "Piłkarski poker"?
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: tomus1973 w 29 Lut 2012, 10:30:43
Zawsze, wszystko co jest oryginalne i inne będzie wzbudzało zaciekawienie i podziw. Poziomek jest mało w Polsce i w Warszawie tez nie jest ich za dużo, więc musicie się drodzy Poziomkiewicze pogodzić z tym, że będziecie musieli udzielać wywiadów podczas jazdy hehehehehh.
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: wildzi w 01 Mar 2012, 22:20:08
Dzisiaj wybrałem się moją poziomką na jazdę testową. Na Woronicza mijający mnie kolarz na szosówce wyraził swój podziw słowami: "... rozporkiem do przodu ...". Tyle usłyszałem :P Odpowiedziałem głośnym śmiechem.

O dziwnych minach mijanych pieszych nie wspomnę, to już norma 8)
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: gromanik w 30 Mar 2012, 12:02:04
A mnie po drodze na rozdanie dyplomów na uczelni mój brat Stefan męczył sesją zdjęciową dla Gazety Stołecznej (jechałem z garniakiem w sakwie) - ostatnie powinno być w dzisiejszym wydaniu :

(http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/557093_322491711138493_100001329990511_813416_188341597_n.jpg)

(http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/545797_322491554471842_100001329990511_813413_1029229085_n.jpg)

(http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/526038_322491617805169_100001329990511_813414_1390898441_n.jpg)

(http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/539857_322491484471849_100001329990511_813412_782123935_n.jpg)

(http://a8.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/523083_322491674471830_100001329990511_813415_1415124361_n.jpg)
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 30 Mar 2012, 12:23:42
Zawsze, wszystko co jest oryginalne i inne będzie wzbudzało zaciekawienie i podziw. Poziomek jest mało w Pmusicie się drodzy Poziomkiewicze pogodzić z tym, że będziecie musieli udzielać wywiadów podczas jazdy

Wcale nie. W WAW już mi się rzadko zdarza, że zatrzymują, pytają, albo robią foto. Zwłaszcza jak się jeździ codziennie na tej samej trasie i w podobnych godzinach.

Poza tym jest na to sposób - jechać z kimś nie-poziomym, kto np zostanie przy rowerach przed sklepem, gdy się robi zakupy. Później można wrócić i zobaczyć jak On odpowiada. Można nawet zacząć Mu samemu zadawać pytania o poziomy i zobaczyć jak dlugo wytrzyma nim wybuchnie śmiechem ;)
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 30 Mar 2012, 18:18:23
ostatnie powinno być w dzisiejszym wydaniu :
Łoo! Dajcie skana, bo ja nie kupuję GW-na...

PS: A ja nadal często "udzielam wywiadów"... może dlatego, że prawdopodobnie jestem jedyną poziomą dziewczyną we w stolycy ;)
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: gromanik w 17 Paź 2012, 21:01:11
dziś gdy wracałem z pracy, to pracownik autoryzowanego serwisu Skody tak się zapatrzył na pozioma, że wyjeżdżając na wstecznym z miejsca parkingowego jedną Skodą (chyba swoją) uderzył jej tyłem w bok innej Skody, która należała do klienta...
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Brom w 18 Paź 2012, 00:38:11
dziś gdy wracałem z pracy, to pracownik autoryzowanego serwisu Skody tak się zapatrzył na pozioma, że wyjeżdżając na wstecznym z miejsca parkingowego jedną Skodą (chyba swoją) uderzył jej tyłem w bok innej Skody, która należała do klienta...
Zaraza na tych cyklistów, nadjeżdżają cicho i z nienacka, a ci dziwacy na tych przewróconych to już nawet w serwisach samochodom spokoju nie dadzą. Powinni tego zabronić. :)

A film Raffiego z Rijadu. Google tłumaczyć, że opis z twój tuba znaczyć w nasza język:
Wycieczka po mieście Rijad i spotkać się z kierowców ... Zobacz w tej scenie, że traktowanie samochodów udających się w zupełnie inny sposób na leczenie dla siebie! znaleźć szacunek i uznanie wśród właścicieli samochodów i Bjarreta więcej niż będąc w moich samochodów więcej www.aljariyat.net (http://www.aljariyat.net)
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 18 Paź 2012, 15:54:45
prawdopodobnie jestem jedyną poziomą dziewczyną we w stolycy ;)

Nie jesteś. Jest Ola od Bartka jeszcze i Agnieszka (Ona chyba jest spod Wawy, ale zdarza się jej tu jeździć).
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 18 Paź 2012, 18:17:27
Kiedy ja pisałam tamtego posta, to te dwie chyba jeszcze nie poziomkowały, więc powinieneś był napisać "już nie jesteś" ;)
Agnieszka jest gdzieś z okolic Tłuszcza.
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 18 Paź 2012, 19:25:31
@Makenzen - oj, nie bądź taka pewna co do bycia tą pierwszą poziomkowiczką w Warszawie i okolicach.
Znam jedną miłą koleżankę, która jeździ na poziomie od 2007 roku :D
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 18 Paź 2012, 19:52:50
Oj tam, oj tam  :P
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Franc w 18 Paź 2012, 20:44:17
Ja znam jedną, która czasem jeździ (rzadko, bo rzadko ale zawsze) od 2002 roku a swoją poziomkę osobistą ma od 2003 :D
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Makenzen w 19 Paź 2012, 00:26:03
Niech zgadnę... czy to pani Francowa? ;)
Tytuł: Odp: Ciężkie życie poziomkowicza
Wiadomość wysłana przez: Franc w 19 Paź 2012, 12:19:00
:D taaaaaak, wygrała Pani tyle pralek, ile zdoła pani unieść.
To było, tak, ze najpierw wyciągnąłem ją na Zlot francuskiego związku rowerzystów na poziomie a potem po powrocie do Kraju, zbudowałem jej IMK P6, wręczyłem pytając, czy będzie chciała ze mną jeździć........... Dawne czasy.