Warszawska Masa Krytyczna

Inne sprawy rowerowe => Porady => Wątek zaczęty przez: Kenneth w 29 Sty 2013, 12:02:48

Tytuł: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 29 Sty 2013, 12:02:48
Co Wy o tym sądzicie i dlaczego uważacie, że jest trudny albo łatwy. Temat przeniosłem tutaj z wątku o Nowej Świętokrzyskiej.
A może ktoś napisze jakiś przepis na sprawne pokonanie skrętu w lewo, bez używania śluzy rowerowej?
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Mhrok w 29 Sty 2013, 12:13:12
A może ktoś napisze jakiś przepis na sprawne pokonanie skrętu w lewo, bez używania śluzy rowerowej?
Ja tam pokonuje skręty w 99% przypadków tak jak samochód. Wyjątkiem jest na przykład rondo przy palmie, gdzie skręcam na dwa, bo jest zakaz skrętu w lewo. Ewentualnie modyfikuję ten przepis o to, że omijam samochody ;)
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 29 Sty 2013, 12:45:00
Ja osobiście nie mam problemu ze skrętem w lewo, nawet na ruchliwych i szybkich ulicach jak Modlińska, gdzie trzeba się przepleść przez 3-4 pasy ruchu, nierzadko między autami jadącymi 100km/h. Większość skrzyżowań pokonuję klasycznie, tak samo jak autem.

Lewoskrętu "na dwa" (który rozwiązuje wszystkie problemy z "przeplataniem się" w lewo) używam sobie głównie do oszczędzania czasu - np na pl. Bankowym jest tak, że jadąc od mostu zielone do lewoskrętu pali się tylko krótko na początku zielonego do jazdy na wprost. Jak się spóźnisz, możesz albo czekać z autami cały cykl, albo pojechać na dwa i czekać mniej niż pół cyklu. No to jadę "na dwa" bo nie lubię bezproduktywnie czekać ;)


Generalnie wszystkie problemy z lewoskrętem rozwiązuje metoda "na dwa", w Polsce póki co jeszcze nielegalna. Jak kogoś uczę jeździć, to jest zawsze jedna z pierwszych rzeczy jakie pokazuje. I zawsze jest  "efekt WOW', że taki łatwy sposób jest na te wszystkie wielkie i straszne skrzyżowania ;)
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Olexy w 29 Sty 2013, 15:22:15
Ja osobiście ze skrętem w lewo nie mam problemu- jak widzę, że nie dam rady skręcić "normalnie" to skręcam "na dwa". To jak skręcam zależy od kilku czynników- przeważnie na ulicach 1-2 pasmowych skręcam normalnie, jeśli jest zielona strzałka to też, na szerszych zależnie od natężenia ruchu w danym momencie- w godzinach szczytu raczej nie pokusiłabym się o "tradycyjny" skręt w lewo np. przy Feminie To, którym rowerem jadę też ma znaczenie, bo mój rowero-czołg ma przyspieszenie godne żółwia. :P
Jak zaczynałam jeździć po ulicach to panicznie bałam się, że przy skręcie w lewo nie zdążę zjechać z środka skrzyżowania, myślę też, że większość ludzi ta wizja właśnie przeraża  i dlatego skręt w lewo wydaje się taki skomplikowany.
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Mhrok w 29 Sty 2013, 15:58:05
Jak zaczynałam jeździć po ulicach to panicznie bałam się, że przy skręcie w lewo nie zdążę zjechać z środka skrzyżowania, myślę też, że większość ludzi ta wizja właśnie przeraża  i dlatego skręt w lewo wydaje się taki skomplikowany.
Ostatnio nie dałem rady zjechać ze środka skrzyżowania Batorego/Niepodległości, bo samochód przede mną zaspał. Po prostu poczekałem i pojechałem jak było można :D
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 29 Sty 2013, 21:02:04
Jak zaczynałam jeździć po ulicach to panicznie bałam się, że przy skręcie w lewo nie zdążę zjechać z środka skrzyżowania, myślę też, że większość ludzi ta wizja właśnie przeraża  i dlatego skręt w lewo wydaje się taki skomplikowany.

Skręt w lewo ma swoje trudności, co widać chociażby po policyjnych statystykach. Te pokazują, że nieprawidłowe skręcanie w lewo i nieprawidłowa zmiana pasa to najczęstsze przyczyny wypadków z winy rowerzystów (nie licząc wymuszenia pierwszeństwa).

Pierwsza trudność jest taka, że trzeba się obejrzeć za siebie, a to dla wielu początkujących jest problem, bo nigdy tego nie ćwiczyli i zaczynają od tego jechać zygzakiem lub co gorsza podczas oglądania się przez lewe ramie rower zaczyna im skręcać w lewo. Bardzo częste u początkujących.

W dodatku jak patrzysz się do tyłu, czy to oglądając się za siebie, czy oglądając się w lusterku - siłą rzeczy nie patrzysz się do przodu. W ruchu, gdzie czasem ktoś nagle zahamuje i stwierdzi że nadszedł czas odwalić jakiś numer, to może być kłopot.

Druga trudność polega na tym, że najlepiej byłoby jeszcze prowadzić jedną ręką (bo drugą wypada jednak zasygnalizować manewr). To też dla nas-doświadczonych nie jest trudne, ale już na nierównym asfalcie z koleinami, na mokrej jezdni, to i ja czasem stawiam sobie pytanie, czy lepiej sygnalizować, czy może lepiej trzymać kierownicę oburącz. Nawet nie pytam jak to wygląda u początkujących jadących np na szosach ze slickami 20mm ;)

Trzecia trudność polega na tym, że u nas ulice mają geometrię autostrady. Co za tym idzie, auta latają po ulicach po 80-100 km/h i przeplecenie się na lewy pas bywa może nie tyle kłopotliwe, co dla wielu emocjonujące. Jedziesz środkowym pasem, z prawej wyprzedza Cię przekraczający prędkość autobus, a z lewej zmieniający geometrię karoserii VW Passacik igiełka nie bity, co jest złożony z dwóch przystanków i mostu z Ikarusa. No jak tu się nie bać o życie ;)
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Franc w 29 Sty 2013, 21:36:08
I dlatego mój sterownik oświetlenia (druga sztuka), po wymianie programu, będzie robił za sterownik kierunkowskazów. Wiosną :)
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 29 Sty 2013, 22:52:32
I dlatego mój sterownik oświetlenia (druga sztuka), po wymianie programu, będzie robił za sterownik kierunkowskazów. Wiosną :)

Pewnie Cię zdziwię, ale nie jestem szczególnym fanem kierunków w jednośladach. Głównie dlatego, że są 20-30cm od siebie, więc z daleka słabo widać który miga ;) Zwłaszcza, że pewnie nie zrobisz tych kierunków na 3W Cree, tylko na czymś słabiej widocznym w dzień.

No i kierowcy mało się spodziewają kierunków w rowerze. A polskie prawo, o ile dobrze pamiętam jego zapisy, i tak wymaga sygnalizacji ręką :P

EDIT: Po sprawdzeniu, nie widzę by wymagały
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Libr w 29 Sty 2013, 23:50:55
co do sygnalizacji z tego co się dobrze orientuje nie jest dokładnie napisane jak sygnalizować skręt. Chodź nie jestem pewien.
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 30 Sty 2013, 07:50:27
co do sygnalizacji z tego co się dobrze orientuje nie jest dokładnie napisane jak sygnalizować skręt. Chodź nie jestem pewien.

Sam właśnie zacząłem przeglądać tekst ujednolicony ustawy PoRD i wygląda, że chyba masz rację.
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Franc w 30 Sty 2013, 09:07:05
Raffi: jak się zakabinuje, to ciężko będzie wyciągać rence na boki :)
A tak na poważnie - z tyłu nie będzie problemu, zamontuje skuterowe kierunkowskazy w kształcie trójkątów na wydłużonych czułkach przy tylnej lampce. Problem będzie tylko z przodu, bo będą się musiały zmieścić pomiędzy korbami. Na kierownicę nie będę nic montował, chyba, że boczne.
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 30 Sty 2013, 16:13:01
Raffi: jak się zakabinuje, to ciężko będzie wyciągać rence na boki :)

Nie wspominałeś, że planujesz. To jednak trochę zmienia stan rzeczy ;-)


A tak na poważnie - z tyłu nie będzie problemu, zamontuje skuterowe kierunkowskazy w kształcie trójkątów na wydłużonych czułkach przy tylnej lampce. Problem będzie tylko z przodu, bo będą się musiały zmieścić pomiędzy korbami. Na kierownicę nie będę nic montował, chyba, że boczne.

Właśnie miałem pytać co z widocznością z boku. 72% zdarzeń z rowerami w Warszawie to zderzenia boczne.
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: wit w 31 Sty 2013, 13:20:03
Dla mnie lewoskręt jest trudny i tyle. Wymaga płynnego wykonania kilku czynności, przy wjeździe z ulicy podporządkowanej jest jeszcze ciężej. Robię to oczywiście, ale nie będę udawał, że to takie nic.
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: Kenneth w 31 Sty 2013, 13:55:10
Pozwolę sobie zabrać głos :)
I zacznę od kardkoru - Al.krakowska, skręt w lewo w 17 Stycznia. na sam początek skręcając w prawo z Łopuszańskiej w Al.Krakowską - wybieram sobie lewy pas jesli nic nie jedzie. jesli jedzie - prawy i potem stopniowo machając ręką zmieniam na lewy. przed skrzyżowaniem z 17 Stycznia przejeżdżam na 2 pasie od lewej, mijam stojące samochody na lewym skrajnym pasie i... na chama wcinam się przed przejście dla pieszych i przed te samochody, gdzie czekam na żółte i ruszam jako pierwszy - jadąc oczywiście środkiem pasa do środka skrzyżowania, po czym odchodzę na prwo tak, aby te samochody jadace za mną miały szanse zdązyć na tym zielonym dla skręcających w lewo.
Czasami jak jest zielone kiedy dojeżdżam - wjeżdżam na skrzyżowanie z pasa dla jadących prosto - tak aby nie zajechać nikomu drogi z tych co skręcają.
Niezaleznie do wszystkiego - zawsze po skręcie trzymam się środkowego pasa, tak aby pojechać prosto a nie skręcić w prawo do stacji i maka.
Bywa też, że widze oba czerwone światła dla samochodów i dla pieszych jest zielone - wtedy przejeżdżam nielegalnie po przejściu dla pieszych na róg 17 Stycznia i potem drugi raz przejeżdżam po pasach aby zająć prawy pas 17 Stycznia i jechać dalej prosto.

Czy to jest trudne? W sumie nie. Bywa, że w chwili kiedy zajmuję miejsce przed skręcającymi w lewo - przede mną stoją inni, wciśnięci na "jakoś to będzie". rekord - 4 samochody :D A jakie trąbienie jak się pojawiło zielone ;)

Oczywiście jazda lewym pasem po krakowskiej jest chwilami stresująca, ale da się przyzwyczaić - wazne jest, aby cały czas widzieć co się dzieje obok i za sobą, nie zostać zaskoczonym przez jakiegoś tumana.

Ważna informacja - aby zawsze na takichs krętach w lewo uważać na tory tramwajowe - lepiej zwolnic i zwolnić ruch za sobą na tą 1-2 sekundy niż na minuty zbierania się z ziemi cały ruch na skrzyżowaniu.
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: em c w 04 Lip 2013, 11:27:13
Generalnie na pewno jest trudniejszy niż skręt w prawo ;) ale wszystko zależy od infrastruktury, ruchu i szybkości samochodów. Najbardziej przezemnie hejtowany lewoskręt to z Puławskiej w lewo za Silver Screenem - odległość między światłami a faktycznym skrętem jest znaczna więc jechanie środkiem pasa często spotyka się z podzrowieniem klaksonem, a jeszcze gorsze jest to, że kierowcy jadący na pasach po lewej (tylko do skrętu w lewo do Waryńśkiego) orientują się, że pasy prowadzące na pl. Unii Lubelskiej, a tam jadą, są po prawej i gwałtownie przecinają ulicę przez pas z którego można jechać i na Waryńskiego i na pl UL, którym z reguły jeżdżę. Rowerzysty ani się nie spodziewają, a jeśli widzą, to w ostatnim momencie, miałem tam mnóstwo "o mały włos". Najlepiej jest trzymać obie ręce na manetkach, trzecią sygnalizować i patrzeć się do tyłu.

Jechanie pasem do skrętu w lewo też nie jest zbyt fajne bo w naturalny sposób ląduje się na środku Waryńskiego
Tytuł: Odp: Czy lewoskręt jest trudny?
Wiadomość wysłana przez: remitent w 04 Lip 2013, 13:05:15
co do sygnalizacji z tego co się dobrze orientuje nie jest dokładnie napisane jak sygnalizować skręt. Chodź nie jestem pewien.

Sam właśnie zacząłem przeglądać tekst ujednolicony ustawy PoRD i wygląda, że chyba masz rację.

Konwencja mówi:

"Przed skręceniem lub przed wykonaniem manewru związanego ze zjechaniem w bok każdy
kierujący powinien odpowiednio wyraźnie i dostatecznie wcześnie zasygnalizować swój zamiar za
pomocą kierunkowskazu lub kierunkowskazów swojego pojazdu albo - w razie ich braku - w miarę
możliwości za pomocą odpowiedniego znaku ręką. Sygnalizowanie zamiaru za pomocą kierunkowskazu
lub kierunkowskazów powinno trwać przez cały czas trwania manewru; powinno ono ustać natychmiast po
jego zakończeniu"