Warszawska Masa Krytyczna

Inne sprawy rowerowe => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: mietek w 26 Mar 2013, 21:07:00

Tytuł: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: mietek w 26 Mar 2013, 21:07:00
Czy ktoś zna jakiś sklep z częściami do szosy, gdzie mają duży wybór części (Szurkowski/Duda/Skuczyński/ inny) ?
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: Szczurek w 27 Mar 2013, 00:15:44
Wymieniony przez Ciebie Duda.
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: wit w 27 Mar 2013, 06:24:42
Ja zaopatruję się przez internet - różnice w cenach potrafią być bardzo znaczące.
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 27 Mar 2013, 07:55:07
Ja zaopatruję się przez internet - różnice w cenach potrafią być bardzo znaczące.

Prawda. W sieci jest sporo taniej. Też tam kupuję.

A jak ktoś się śpieszy i potrzebuje części na już-natychmiast i nie chce czekać na paczkę za tydzień, to wtedy Duda na Tarchominie i sklep na Gibalskiego mają pewnie większość tego, co ludzie szukają.
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: Olexy w 27 Mar 2013, 11:04:16
U Szurkowskiego wybór jest spory, ale ostatnio, gdy szukałam korby, to dowiedziałam się, że najtańsza, która jest obecnie dostępna kosztuje jedyne 750pln, uhh. ;)
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 27 Mar 2013, 14:35:41
U Szurkowskiego wybór jest spory, ale ostatnio, gdy szukałam korby, to dowiedziałam się, że najtańsza, która jest obecnie dostępna kosztuje jedyne 750pln, uhh. ;)

Nie wiem jakie masz wymaganie co do korby, ale szosowe dwublatowe spokojnie za 150-200zł powinno się dać kupić. Na przykład TUTAJ (http://www.cyklotur.com/czesci/mechanizmy-korbowe-wklady-suportu-napinacze/rowerowe-mechanizmy-korbowe/szosowe/).

Szurkowski może mieć po prostu samą wyższą półkę - Ultegra, Dura Ace, jakieś wyższe Campa.


Choć przyznam szczerze, że zupełnie nie kumam tych cen osprzętu szosowego. Dwublatowa korba z aluminium na szosę zwykle kosztuje ze 2-3 razy więcej niż analogiczna korba wykonana w tej samej technologii i przez to samo Shitmano, tylko że przeznaczona do MTB lub turystyki. Nie uwierzę, że stoi za tym jakikolwiek argument logistyczny, czy techniczny. Podobnie jest z manetkami - manetki szosowe na prostą kierę są znacznie droższe niż podobne manetki do MTB. Kasety też 2 razy droższe, choć materiału mniej. Rżną szosowców aż wióry lecą, więc sporą część osprzętu w poziomie mam do MTB, a szosową mam tylko korbę, przednią przerzutkę i manetki :P
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: sasek w 27 Mar 2013, 15:33:11
Po prostu na szosę jest mniejszy rynek, to i ceny wyższe. MTB zawsze w modzie.
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 27 Mar 2013, 17:29:37
 MTB - wcale nie Zawsze Nie było w modzie...W sumie to dopiero od kilku lat
To maratony - zresztą ogólno dostępne sprawiły że wielu rowerzystów chce się ścigać i z sobą ''zawodniczo'' rywalizować... A co do sprzętu szosowego to ten topowy jest na pewno bardzo lekki i drogi - a nawet bardzo drogi... Tylko że jeżeli jeździ się po np. mieście i raczej turystycznie - to zupełnie takowy nie jest potrzebny - chyba ze ktoś chce popróbować ''trenowania'' - jeżdżenia szybszego i agresywniejszego na nawieżchniach szosowych...
A czasami - jeżeli chodzi o cenę np. rowerów górskich MTB - to może ona cenowo porazić... Bo na nią składa się waga, i klasa osprzętu... Już nie raz zastanawiałem się czy potrzebny jest mi Taki Bardzo Lekki np. 8,5kg rower? Kupienie Takiego rowerku na jakieś miejskie i nieraz ''lajtowe'' przejażdki terenowe jest Tylko kolejną Zachcianką aby móc się pochwalić - a z drugiej strony jak ktoś ma ''kasy jak lodu''- To będzie zupełnie inaczej rozumował...
Co innego jak się startuje w zawodach - tu pokaźna kasa jest już mile widziana - i by fajnie Było - jakby się jakiś Bogaty Sponsor znalazł...
Czy MTB - będzie dalej w modzie - uważam że Tak...
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 27 Mar 2013, 17:56:43
MTB - wcale nie Zawsze Nie było w modzie...W sumie to dopiero od kilku lat

Ja kojarzę że od ponad dekady, zarówno jako komunijne, jak i w segmencie +20, zwłaszcza w segmencie początkujących i okazjonalnych rowerzystów, na pewno są i chyba pozostaną.
Nic dziwnego dzieci mogą nimi wskakiwać na krawężniki, albo pojechać do lasu, wyglądają szpanersko na podwórku i dają coś do lansu.
Dopiero kiedy człowiek na starość zmądrzeje to zaczyna jakoś urbanizować swój rower, wstawia semislicki, bagażnik.
Albo od razu kupuje coś dopasowanego do niego, nieliczne indywidua budują pozioma  :D ;D ;)

Mam raczej wrażenie że dopiero teraz moda na MTB przygasa, jest dużo większy wybór rowerów otwarcie sygnowanych przez producenta jako ATB, trek lub mieszczuch.
Zmienia się też podejście do roweru przez samych użytkowników - z czegoś do ekstremalnej niedzielnej przygody ma być czymś wygodnym na codzień.   


Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 28 Mar 2013, 01:08:55
Mam raczej wrażenie że dopiero teraz moda na MTB przygasa.

@ qwerJA

Ale to jest Tylko Twoje Wrażenie.

Zobacz ile zawodników startuje na największych edycjach maratonowych MTB - np.Mazovii, Skandi, czy Poland Baiku... I jak są one popularne...
O ile Organizatorzy będą mieli pomysły na ciekawe trasy kolejnych swoich maratonów - to Będą Mieli Coraz więcej Zawodników na swoich Imprezach Sportowych.
A Organizatorów maratonów można by wymienić jeszcze przynajmniej kilku - a każda ich edycja ma ''swoich'' Zawodników - którzy zrobią Dosłownie Wszystko aby na nich wystartować i dojść do ''Generalki'' czy nawet stanąc na pudle... Bo im Bardzo na TYM Zależy   :)   ...

I właśnie dlatego Popularność MTB będzie się Jeszcze Zwiększała   :)   .
Zupełnie Odwrotnie do ''Szosy''
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 28 Mar 2013, 01:36:53
Mam raczej wrażenie że dopiero teraz moda na MTB przygasa.

@ qwerJA
Ale to jest Tylko Twoje Wrażenie.

Tak moje własne


Zobacz ile zawodników startuje na największych edycjach maratonowych MTB - np.Mazovii, Skandi, czy Poland Baiku... I jak są one popularne...

Prawdopodobnie nie dane mi będzie tego zobaczyć, bo sam nie startuje i niestartowałem.
Próbuje sobie jednak przypomnieć ilu moich dobrze poznanych kolegów z Masy startuje w czymś jak Mazovia itd.
Właśnie myślę i przeglądam facebooka oraz swoją osobistą pamięć towarzyską - wyszło 6 osób na ponad 70.
Wyszło aż tyle, bo się zadaje od ponad 3 lat ze środowiskiem rowerowym, gdybym był zwyczajnym nie związanym z Masą rowerzystom, to nie znał bym nikogo, kto jeździ na maratony MTB.

Jestem zdania, że to Tobie się wydaje, że jakaś legendarna grupa zawodników MTB maratonów gwałtownie zmieniła trendy na krajowym rynku.   


I właśnie dlatego Popularność MTB będzie się Jeszcze Zwiększała   :)   .
Zupełnie Odwrotnie do ''Szosy''

Z tym też bym polemizował, szos można zobaczyć coraz więcej, zwłaszcza dziewczyny je lubią. Są świetnie dopasowane do ich masy ciała i wygodne na miasto.
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 28 Mar 2013, 11:02:20
Jestem zdania, że to Tobie się wydaje, że jakaś legendarna grupa zawodników MTB maratonów gwałtownie zmieniła trendy na krajowym rynku.   

Tak jakaś ''legendarna grupa zawodników'' - (przynajmniej było Ich 1500) wystartowała na ubiegłej inauguracji edydcji letniej Mazovii2012r w Otwocku.
Rzeczywiście Wszyscy byli Niezwykle ''Legendarni''    ::)    .

Tak uważam że Ta ''legendarna grupa zawodników'' na pewno wpływa, a także może zmienić trendy - ogólnie na rynku rowerowym...

A dziewczyny - zawodniczki??? Chyba rzeczywiście nie jesteś w temacie - pewnie że i wiele zawodniczek lubi MTB - startują i w dużej większości są bardzo zawzięte... I są widoczne u Każdego organizatora poczszególnych maratonów...
 
Dalej uważam że jest mała popularność ''szosy'' (chociaż Polscy Kolarze ci startujący w topowych grupach zawodowych - dają Nam Coraz więcej argumentów do optymizmu) - to nienajlepiej jest rozwinięta praca z młodzieżą, nie ma dobrych jej szkoleń, PZKOL - z tym sobie jakoś nie radzi...

   
   
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 28 Mar 2013, 14:44:40
Sprzedaż rowerów górskich w Polsce spadła w 2012 o 5 tysięcy, w stosunku do ubr kiedy to wynosiła 489 tysięcy (sztuk). http://www.rower.com/archiwum.php?art=4571

Żeby taka dwutysięczna grupa sportowców miała przynajmniej jedno procentowy wpływ na rynek (kapitałowo), to średnia cena ich rowerów powinna być w cenie nowego samochodu dobrej klasy.
Oczywiście wiem że niektórzy zawodnicy mają rowery za 25 i więcej tysięcy złotych, ale myślę że skoro już ktoś się na tym tak dobrze zna - to zbuduje sobie porównywalny rower dużo taniej.   
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 28 Mar 2013, 22:07:02
Żeby taka dwutysięczna grupa sportowców miała przynajmniej jedno procentowy wpływ na rynek   

Myślę że jednak ZnaczniE Zaniżyłeś Liczebność tej ''grupy sportowców'' - pisałem TylkO o Jednym maratonie i jest jeszcze przynajmniej kilka innych a jeżeli nie (nawet kilkanście - również i takich lokalnych) rożnorakich Zawodów MTB  organizownych w całym kraju...
Wielu zawodników Nigdy, nie będzie startowało w Mazovii - bo uważają oni że jest dla Nich zbyt prosta Technicznie) Tacy będą startowali np. Tylko w kilku wybranych zawodach MTB - np. na południu.

To właśnie nietkórzy Zawodnicy (i to nie tylko MTB) generują postęp w szeroko rozumianym Kolarstwie - czy inaczej ''Rowerowaniu'' - bo to właśnie oni testują nowości sprzętowe - które z biegiem czasu stają się akceptowane i stosowanie do takiego ''Kręcenia'' Rowerkiem ''na codzień''...
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: qwerJA w 28 Mar 2013, 22:27:51
Jak byś nie rozchminiał to wyjdą Ci zbliżone promile, jak w przypadku używanych osobówek sprowadzanych z Niemiec, tylko po to żeby zrobić tuning, założyć dyfer i startować w drifcie  :P
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 04 Kwi 2013, 12:10:18
MTB - wcale nie Zawsze Nie było w modzie...W sumie to dopiero od kilku lat

Ja kojarzę że od ponad dekady

Przed "góralami" była moda na BMXy. Wcześniej zdaje się na składaki. Wcześniej na rowery szosowe. Moda się zmienia ;)


Mam raczej wrażenie że dopiero teraz moda na MTB przygasa, jest dużo większy wybór rowerów otwarcie sygnowanych przez producenta jako ATB, trek lub mieszczuch.

Wyraźnie przygasa, od kilku lat już. Robi się moda na rowery miejskie i podobne do nich. Głównie dlatego, że MTB/ATB do miasta są jednak średnie.

Nie znaczy to oczywiście, że MTB zniknie. Przy tej ilości ludzi uprawiających MTB, startujących w maratonach, to rynek na rowery MTB na pewno wciąż będzie bardzo duży, znacznie większy niż w takiej np Holandii (płaskiej jak naleśnik). Ale generalnie czasy, gdy wchodziłeś do sklepu rowerowego, a tam >50% rowerów to było ATB/MTB bezpowrotnie mijają.

Zmienia się też podejście do roweru przez samych użytkowników - z czegoś do ekstremalnej niedzielnej przygody ma być czymś wygodnym na codzień.

I właśnie dlatego moda się kończy. Ludzie pojeździli, a teraz chcą więcej ;)
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 04 Kwi 2013, 14:30:24
Zmienia się też podejście do roweru przez samych użytkowników - z czegoś do ekstremalnej niedzielnej przygody ma być czymś wygodnym na codzień.

I właśnie dlatego moda się kończy. Ludzie pojeździli, a teraz chcą więcej ;)

@Raffi

Dobry żart...
''Chcieć więcej'' ? Czyli Tylko jazdy miejskiej??
 
Rozumiem że większość z Was ''kręci'' głównie po Mieście   ;)  ...
 
Uważam że ciężko jest się znudzić Terenem - (oczywiście jeżeli choć troszkę się go lubi  :)   ),   
a to dlatego że nawet tego przy Naszym Mieście jest tyle   Terenu  (i na pewno nie tylko Piachów  ;) )   że starcza go na i kilka lat intensywnej terenowej eksploracji.

Tak rower miejski jest wygodny (wygodniejszy od tego górskiego) ale rzeczywiście "na co dzień" i Tylko do miejskiej jazdy...
Tylko ze na miejskiej jeździe Wszystko się NIE kończy, bo jeżeli było by TAK - to moim zdaniem delikatnie wiało by nudą    ;)   ...

Aha jeżeli bym już chciał pojeździć sobie wyłącznie po ulicznym asfalcie w mieście np. szybciej ''pokręcić'' np. do pracy to kupił bym sobie Treka z cienkimi szosowymi oponkami  i ze sztywnym widelcem (a do tego jeszcze go odchudził), albo jeszcze lepiej szosową  hybrydę - podobną do tych  konstrukcji jakich używa się do triathlonu - aby jeszcze szybciej pojechać...
A na coś takiego jak rowerki Veturilo, (i im podobne)  aby przemieszczać się po Mieście (na jakieś zakupy) raczej bym nie wsiadł   ;)   .
 
Zresztą na mniejsze zakupy i tak miejsko jeżdżę swoim starym Giantem Boulderem - i też jakoś nim w Mieście daję radę   :)    .
Pozdro - fionotron

   

Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: MarioG w 04 Kwi 2013, 20:24:22
Nikt nie twierdzi, że na gorskim rowerze z 'terenowymi' oponami się nie da jeździć po mieście. Na każdym rowerze na upartego da się prawie wszystko (bez extremów), Trupek na swoim szosowo-turystycznym rowerze na cienkich oponach (jest na ten gatunek jakas zarąbista francuska nazwa*) jechał z nami (prowadził nas) na wycieczkę 100km gdzie sporo jechaliśmy po drogach i dróżkach nie-asfaltowych, czytaj 'w terenie'.

Po prostu każdy rower ma swoje specyficzne przystosowanie, do którego został stworzony... opony, sylwetka rowerzysty, przełożenia, oprzyrządowanie itd itp...

Są pojawiające się i przemijające 'mody' na określone rowery, BMXy, 'kolarzówy', 'górale', 'ostre', 'streety' i długo by wymieniać.

Fakt jest faktem, że przez pewien okres czasu było tak, że mówiło się rower, a widziało się 'górala', bo był i jest najbardziej 'uniwersalny'... teraz ludzie mając coraz większy wybór, szukają rowerów do konkretnych swoich zastosowań, a wielu z nas ma rowery 2, 3, 4... różne górala w teren, szose na szose...

Jedni tak jak Ty fionotron uwielbiają teren, podjazdy, piaski, warunki 'trudne'... dla innych najfajniejsza jest szosa, asfalt, bicie kilometrów... a jeszcze inni chcą mieć coś unikalnego, wyrózniającego ich z tłumu, 'chic', 'trendy', hipsterskiego...

Mamy to szczęście że żyjemy w wolnych czasach i każdy ma wybór co i jak chce robić, a wspólnie jako coraz liczniejsza i coraz bardziej dostrzegana przez Wszystkich grupa 'rowerzystów' musimy się wzajemnie szanować i uznawać swoją obecność.

Zgadzam się z jednym, nie z tym że moda na górale zanika i przemija, ale z tym, że rowery MTB będą kupować ludzie, którzy oczekują od nich konkretnych możliwości kosztem pewnych ich wad. Tak jak w innych dziedzinach życia występuje pewna 'specjalizacja', która powoduje, że rynek na produkty 'uniwersalne' się zmniejsza.

*edit: znalazłem - randonneur :)  8)
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: fionotron w 04 Kwi 2013, 21:17:52
Jedni tak jak Ty fionotron uwielbiają teren, podjazdy, piaski, warunki 'trudne'... dla innych najfajniejsza jest szosa, asfalt, bicie kilometrów... a jeszcze inni chcą mieć coś unikalnego, wyrózniającego ich z tłumu, 'chic', 'trendy', hipsterskiego...

Mamy to szczęście że żyjemy w wolnych czasach i każdy ma wybór co i jak chce robić, a wspólnie jako coraz liczniejsza i coraz bardziej dostrzegana przez Wszystkich grupa 'rowerzystów' musimy się wzajemnie szanować i uznawać swoją obecność.

Zgadzam się z jednym, nie z tym że moda na górale zanika i przemija, ale z tym, że rowery MTB będą kupować ludzie, którzy oczekują od nich konkretnych możliwości kosztem pewnych ich wad. Tak jak w innych dziedzinach życia występuje pewna 'specjalizacja', która powoduje, że rynek na produkty 'uniwersalne' się zmniejsza.


@MarioG

Lepiej Tego Nie można Było Ująć   :)    ...
Pozdrawiam  :)   ...
Tytuł: Odp: Sklep z częściami do szosy w Warszawie
Wiadomość wysłana przez: Raffi w 10 Kwi 2013, 09:15:47
Zmienia się też podejście do roweru przez samych użytkowników - z czegoś do ekstremalnej niedzielnej przygody ma być czymś wygodnym na codzień.

I właśnie dlatego moda się kończy. Ludzie pojeździli, a teraz chcą więcej ;)

@Raffi

Dobry żart...
''Chcieć więcej'' ? Czyli Tylko jazdy miejskiej??

Może się nie wysłowiłem jasno, przepraszam i już się poprawiam.

Pisząc chcą więcej, miałem na myśli, że z czasem ci wszyscy co śmigają na MTB do pracy (a to spora grupa ludzi sądząc po rowerach pod Agorą) albo zmieniają rowery na bardziej praktyczne, albo dokupują do MTB bagażnik, błotniki i inne gratu, które z MTB robią nie-MTB.



Rozumiem że większość z Was ''kręci'' głównie po Mieście   ;)  ...

Ja jestem jeden, za resztę "Was się nie wypowiem. Ale jak zrobić kwerendę to większość moich znajomych jeździ tylko po mieście, albo głównie po mieście. Ci co nie jeżdżą po mieście, dzielą się natomiast na szosowców, miłośników cykloturystyki i tych co śmigają w terenie (uwaga - ścieżki leśnej i parku w Powsinie za teren nie uważam :P). Nie wiem na ile moi znajomi są miarodajni dla ogółu społeczeństwa, ale wśród nich teren to jednak mniejszość.


Uważam że ciężko jest się znudzić Terenem - (oczywiście jeżeli choć troszkę się go lubi  :)   ),   
a to dlatego że nawet tego przy Naszym Mieście jest tyle   Terenu  (i na pewno nie tylko Piachów  ;) )   że starcza go na i kilka lat intensywnej terenowej eksploracji.

Nie przeczę. Tylko, że na teren musisz specjalnie znaleźć czas, najlepiej kilka godzinek. Ile razy dasz radę w tygodniu? 3? 4? Niektórzy dają radę raz w tygodniu, w weekend.

Natomiast trasę przez miasto do roboty, czy szkoły możesz robić codziennie bo na to nie potrzeba czasu. A nawet dwa razy dziennie bo wracasz też rowerem. To dlatego ludzie więcej jeżdżą po mieście i zaczyna im doskwierać brak błotników czy bagażnika, a nie dlatego, że w terenie jest coś niefajnego.

No a jak już się przestawią na miasto, dokupią te błotniki, albo zmienią rower na miejski, to nie bardzo mają czym w teren pojechać. Niektórzy kupują drogi rower, inni zwyczajnie rezygnują z wypadów w teren. Dlatego mówię, że liczba jeżdżących w terenie spada i będzie jeszcze spadać. Nie każdy ma kasę i miejsce na dwa rowery, a jazda mieszczuchem lub czymś zrobiony na mieszczucha w terenie nie daje już takiej frajdy :P