No i stalo sie,
w skrocie jechalem ul Pulawska,
prawa strona,
taksowkarz nie wrzucajac mrugaczas skrecil w prawo,
nie chcialem w niego przydzwonic, a nie mialem miejsca na hamowanie,
udalo mi sie goscia objechac jedak zaliczylem slup
mnie sie nic nie stalo
rower skaskowany
taksowkarz podpisal oswiadczenie ze zajechal mi droge na skutek czego sie skrashowalem
oc taksowkarza - HESTIA
swiadkiem zdazenia byl rowerzysta jadący za mną - namiary na człowieka mam
(http://lh4.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/TLa90kcz8gI/AAAAAAAADUQ/iz5hHMTloTg/photo.JPG)
Co dalej przyjaciólko ?