Warszawska Masa Krytyczna
Imprezy rowerowe => Warszawska Masa Krytyczna => Zdjęcia i filmy z WMK => Wątek zaczęty przez: chrupek w 27 Cze 2014, 22:23:48
-
No to moje fotki na start :)
https://plus.google.com/u/0/photos/106478064029058694506/albums/6029703462636129217
-
Dzięki za bułkowe zdjęcie :D
-
http://travers.pl/m_20140627/
(http://travers.pl/a/DSC_5164.JPG)
Jojek przed Paradą Seniorów integruje się z rówieśniczkami... :-)
-
:) Wygląda przekonywająco ,więc mamy nowych fanów i uczestników , jestem pod wrażeniem. Nauka dla wszystkich , tak powinniśmy zajmować przechodniów. Dzięki za wspaniałe zdjęcia - jak zwykle.
-
http://imgur.com/G4b3Lmh,WEhlrbe,g38erEx,znlbdW0,9HedGGA,NHbhKL5,pEWXcxR,SH1kruX,0mOlgRq,3CRPBOx,1eT4veG,n4METOu,YvjnAol,xXbbA3B,3MuWGak#0
-
Zdjęcia po łagodnej selekcji:
https://plus.google.com/photos/115940930370482379141/albums/6029876917440353713?authkey=CLz4l77s1P2BqgE
Zastanawia mnie, czy warto robić zdjęcia tym aparatem, skoro 3/4 od razu jest do wyrzucenia; a ludzie machają, usmiechają się ...i nic z tego nie wychodzi.
-
Tylko 75% odrzutów? To i tak nieźle :).
-
to moje 39 sztuk http://imgur.com/a/lv0oi#0 (http://imgur.com/a/lv0oi#0)
miałam lepszy wynik niż Forrest, bo wywaliłam tylko 50 %, nieostre, rozmazane, itepe
-
zdarzało mi się już być na masie i nie załapać na ani jedno zdjęcie, ale pierwszy raz zdarzyło mi się na masie nie być i jednocześnie na zdjęcie załapać ;) cuda!
-
kultowy, a na którym zdjęciu jesteś?
biały, a nie jest tak, że ci, którzy mają dobre aparaty i wiedzą, jakie miejsce wybrać do robienia zdjęć, tylko nieliczne zdjęcia odrzucają? Zdjęcia trawersa i chrupka są wyraźnie lepsze od moich, stąd przypuszczam, że nie mają też dużo złych zdjęć (?)
-
koło dziewiątej podjechałem na plac zamkowy (umówiony byłem na wieczorno-nocną jazdę), stałem z rowerem przy wejściu do schodów ruchomych. kiedy wjechała masa stałem się nagle jednym z kilkuset rowerzystów i załapałem się na jedną z ostatnich fotek (od Trawersa, fotka z ogólnym rzutem na plac spod cokołu Zygmunta)
-
Jeśli się używa mniej wypasionego sprzętu (vide mój aparacik podręczno-kieszeniowy), trzeba się nauczyć obchodzić ograniczenia, czasem odpuścić, czasem zadziałać sposobem. Mój wspomniany ma zoom zerowy, ale za to jest znacznie jaśniejszy od poprzednika. I się w tej kieszeni mieści, a to też coś warte.
Trzeba rozpoznać swoje potrzeby. Sportu nijak maleństwem nie uwiecznię, ptaszyny nie upoluję, ale ja to wiem ;)
A odsiew to zawsze jest...
-
a gdzie fotki Witka???? przecież ma taki (prawie) wypasiony aparat jak Trawers.....
-
biały, a nie jest tak, że ci, którzy mają dobre aparaty i wiedzą, jakie miejsce wybrać do robienia zdjęć, tylko nieliczne zdjęcia odrzucają? Zdjęcia trawersa i chrupka są wyraźnie lepsze od moich, stąd przypuszczam, że nie mają też dużo złych zdjęć (?)
Na pewno lepszym aparatem jest łatwiej robić lepsze zdjęcia. I tylko tyle.
Mają mniej odrzutów zapewne z trzech powodów:- Doświadczenie - szczególnie w robieniu zdjęć masowiczom. Wiedzą już, gdzie się ustawić, co i jak złapać...
- Znają swój sprzęt i jego ograniczenia.
- Olewają to, że czasami coś wyszło nieostro czy krzywo - a widzę tego sporo.
Napisz, w czym te twoje zdjęcia z odrzutów są złe. Coś się wymyśli. Z tego co widzę ST66 nie ma stabilizacji, co może być sporym problemem. Nie masz też możliwości dania ręcznych ustawień, więc trochę czasu tracisz na złapanie ich przez aparat w trybie automatycznym. Ale to jedyne mankamenty, jakie widzę.
Może za miesiąc ja spróbuję coś zrobić. Ciekawe, co wyjdzie - ludzie to zupełnie nie moja bajka (co widać po zdjęciach z nocnej ;)).
-
Dobry aparat zwykle ma kilka przewag.
Po pierwsze dobry i jasny obiektyw daje robić nierozmazane zdjęcia gdy jest nieco ciemniej. Gdy jest szaro, ci ze słabszymi wywalają fotki do kosza, a ci z lepszymi wciąż robią dobre zdjęcia.
Dobre aparaty mogą korzystać z wyższego ISO, co znowu - daje mniej rozmazane zdjęcia przy słabszym oświetleniu. Tak, wiem, nawet tanie aparatu mają już iso 3200 lub więcej. Ale z tego się nie daje korzystać, jest taka kasza jakby się obrazek z piasku robiło, a nie zdjęcie. Dobry aparat zrobi zdjęcie "bez kaszy" na ISO 1600 lub 3200. Słabszy aparat raczej tylko na 800.
Ustawienie pewnych rzeczy ręcznie (balans bieli, czas naświetlania, iso, przysłona, czasem ostrość) pozwala robić zdjęcia szybciej i nie "walczyć" z aparatem. To pomaga uzyskać taki efekt, jaki się chce mieć na zdjęciu w tych sytuacjach, gdy automat się gubi. Aha, dobre aparaty tryb auto zwykle też mają lepszy.
Generalnie różnica pomiędzy dobrym i słabym aparatem największa jest, gdy robi się ciemno, ponuro, szaro. Ewentualnie wtedy, gdy warunki oświetleniowe są "dziwne" (np. ulica oświetlona dwoma typami latarni o róznej temp. światłą). W słoneczny dzień zwykle słabe aparaty dobrze sobie radzą i nie ma z nimi żadnych problemów - poza tym, że fotografują nieco wolniej.
Jest tylko jedno ale - żadne aparaty nie robią zdjęć same. Sam fakt posiadania aparatu dobrej klasy nie załatwi sprawy jeżeli będziemy fotki robić wyłącznie na auto :P Stosunkowo dużo daje już samo nauczenie się swojego aparatu - dobrego, czy słabego. Nawet w najtańszych modelach można pewne rzeczy ustawiać ręcznie jak w lustrzankach (choć czasem przebijanie się przez menu trwa dłużej niż w lustraznce), co czasem bardzo pomaga robić dobre zdjęcia. Przydaje się też doświadczenie - człowiek wie gdzie stanąć, wie jakie ustawienia na aparacie ustawić zanim nadjedzie peleton, wie jak kadrować by foto było ciekawe, potrafi wykorzystać jako statyw barierkę czy murek, stablniej trzyma aparat. Te umiejętności dają sporo i potrafią rekompensować braki aparatu.
Natomiast już co do samych zdjęć - ja mam lustrzankę, a to ile % zdjęć wywalam zależy wprost od tego ile mam czasu na ich robienie i na ile sytuacja w jakiej fotografuje jest dla mnie nowa. Gdy idę na plener (rzadko) to zazwyczaj mam czas bawić się ustawieniami, eksperymentować, poprawiać - tak jak chciałem wychodzi mi nawet ponad 90% zdjęć, a 10% jest do wywalenia (głółnie takie, gdzie się czymś bawiłem, eksperymentowałem). Gdy jestem na wakacjach i fotografuję mając sporo czasu, ale jednak będąc w ruchu i widząc czasem coś ulotnego, wywalam około 30% zdjęć, a 70% zostaje. Gdy ostatnio poszedłem na festiwal, do dość ciemnej hali, z mnóstwem ludzi włażących w kadr i wieloma eventami "w ruchu" gdzie nie było szany na drugie zdjęcie, gdy pierwsze nie wyszło, wywaliłem dobrze ponad połowę zdjęć.
-
Procent odsianych zależy też od przeznaczenia wybranych zdjęć. Czy to miłe wspomnienie z masy na użytek własny / forumowy, fotka na oficjalną stronę WMK / materiał na slajdowisko / zdjęcie na konkurs / do portfolio / na wystawę / ... :-) Są sytuacje, że i 99% odpadów to mało.
-
moje zdjecia z masy czerwcowej
zdjec jest duzo - wiecej już tyle nie zrobię,
google nie chce ich jakoś sensownie poukladac
myślę, że każdy ma szansę się odnaleźć, ale trzeba przejrzec 1053 zdjęc
powodzenia :)
mnie się udało
https://plus.google.com/photos/113068900262454643564/albums/6031141935139556593
-
:) Aleś dał popalić , tyle roboty i to dobrej roboty . Ciekawi mnie dlaczego sam sobie tylko chyba ze dwa zdjęcia zrobiłeś ? (szewc bez butów ) ?
-
Uo 1000 zdjęć. Ktoś się nudził ;)