Hirek to nie krytyka tylko sugestia,pokonuje ten podjazd na Spacerowej kiedy wracam z pracy na nasze kochane Bemowo i wiem jaki potrafi być męczący,myślę że sporo osób będzie wprowadzać rower a nie na nim jechać.
Również życzę miłego dnia
Hirek to nie krytyka tylko sugestia,pokonuje ten podjazd na Spacerowej kiedy wracam z pracy na nasze kochane Bemowo i wiem jaki potrafi być męczący,myślę że sporo osób będzie wprowadzać rower a nie na nim jechać.Spacerowa była nie raz i nie dwa i nigdy nie zauważyłem w peletonie osób, które wprowadzały rower. Nawet na cięższych podjazdach jak Książęca, Karowa czy Belwederska.
Również życzę miłego dnia
Uwielbiam takie dyskusje.Widzę ,że czytanie ze zrozumieniem jest niektórym obce.GFM zacytuj mi proszę fragmęt mojej wypowiedzi który mówi że to ja mam się zmęczyć podjazdem.Nie mam z tym najmniejszego problemu,zarówno pod Spacerową jak i Belwederską wspinam się w dobrym i równym tempie uzyskując na szczycie tempo co najmniej 20-25km/h."Ogarnij" mój wcześniejszy post to się dowiesz że wcale nie przeszkadza mi jeden podjazd i w trosce o innych martwi mnie dwukrotny na jednej masie.Co się tyczy rikszy to zgłaszam się do pomocy.
GFM masz może coś do powiedzenia na ten temat:
2.nie rozumiem dlaczego mamy blokować całą Puławską, przecież nawet 100 metrów nią nie pojedziemy.Wystarczy pojechać prosto Spacerową do Klonowej
Hirek to nie krytyka tylko sugestia,pokonuje ten podjazd na Spacerowej kiedy wracam z pracy na nasze kochane Bemowo i wiem jaki potrafi być męczący,myślę że sporo osób będzie wprowadzać rower a nie na nim jechać.
Rikszy i tak najprawdopodbniej miało nie być jak pamiętam dobrze to co Kapi mówił.
Z tego co słyszymy z głośników rikszy wynika że jedziemy po równą i bezpieczną sieć dróg rowerowych,jak również o zrozumienie kierowców samochodów oraz pieszych.Twoje podejście do tematu tego nie ułatwia,blokować tylko dlatego żeby blokować zwolenników masie nie przyniesie.Spójrz jak nas postrzegają wspomniane grupy społeczne,najchętniej by nas zdziesiątkowali.My wywieramy presję na urzędnikach (nie)odpowiedzialnych za drogi, w tym DdR.
Pomyśl o Kolegach jadących rikszą. Ten sprzęt waży ok. 200 kg.
A symbioza z kierowcami to będzie wtedy, jak wzdłuż każdej ulicy znajdzie się
odgrodzona od jezdni ścieżka rowerowa i skrzyżowania bezkolizyjne.
Wiesz co? po prostu nie wierzę w symbiozę.
Za duży tu był wpływ ze wschodu przez ostatnie 200 lat.
@miroslavka - jazda na rowerze po oddaniu krwi jest absolutnie niewskazana...Nie wiem, czy w porze zimnej bardziej, niż w porze ciepłej, ale fakt - nie powinno się tego robić. Chociaż przyznam się, że ostatnio oddawałem, a potem przejechałem kilkanaście km, ale łagodnym tempem, poza tym mam już doświadczenie w oddawaniu krwi, więc wiem, czego spodziewać się po swoim organizmie.
Zwłaszcza w porze zimnej.
Gdyby ktoś był ciekawy - uprawianie sportu dobrze wpływa na produkcję hemoglobiny.
@miroslavka - jazda na rowerze po oddaniu krwi jest absolutnie niewskazana...
Zwłaszcza w porze zimnej.
To już wiesz co zrobić, aby pozwolił oddać ;)@miroslavka - jazda na rowerze po oddaniu krwi jest absolutnie niewskazana...
Zwłaszcza w porze zimnej.
Jeździłem mając o 5 jednostek krwi za mało, więc po odtankowaniu jednej też bym pewnie pojechał. Tylko, że żaden trzeźwy lekarz nie pozwoli mi oddać krwi ;-)
25X? Trochę wcześnie. Gdyby Masa była w Samhain, czyli 31, to jeszcze, ale tak to jakoś wychodzenie przed orkiestrę...Ze świąt nietypowych 26.10 wypada Światowy Dzień Donacji i Transplantacji. Może lepiej tego nie świętować na masie.
25X? Trochę wcześnie. Gdyby Masa była w Samhain, czyli 31, to jeszcze, ale tak to jakoś wychodzenie przed orkiestrę...Ze świąt nietypowych 26.10 wypada Światowy Dzień Donacji i Transplantacji. Może lepiej tego nie świętować na masie.
A jeszcze serdeczniej (może nerkowiej) tych na motorach.Serdeczniej: http://www.despair.com/sacrifice1.html (http://www.despair.com/sacrifice1.html) ;D. Podobno z puszki nadają się, a z motoru to już nawet na przeszczepy nie bardzo.
Będę! Ciekawa trasa, szczególnie zjazd mnie interesuje.A ja bym się właśnie obawiał tego zjazdu
A jeszcze serdeczniej (może nerkowiej) tych na motorach.Wiesz dlaczego jeżdżę w kombi jednoczęściowym .
To prawda po dzwonie z motocyklisty mało zostaje (w wewnątrz).A jeszcze serdeczniej (może nerkowiej) tych na motorach.Podobno z puszki nadają się, a z motoru to już nawet na przeszczepy nie bardzo.
Ponadto prowadzenie przejazdu przez Policję nie zwalnia nas z konieczności posiadania włączonego oświetlenia w nocy. Nasze rowery w dalszym ciągu podpadają pod wymóg posiadania obowiązkowego wyposażenia zgodnie z PoRD. Zwłaszcza, że na Masę muszą się jakoś dostać zgodnie z PoRDem i z tej Masy wrócić.
Ponadto prowadzenie przejazdu przez Policję nie zwalnia nas z konieczności posiadania włączonego oświetlenia w nocy. Nasze rowery w dalszym ciągu podpadają pod wymóg posiadania obowiązkowego wyposażenia zgodnie z PoRD. Zwłaszcza, że na Masę muszą się jakoś dostać zgodnie z PoRDem i z tej Masy wrócić.
No właśnie, według mnie to nasze rowery w czasie przejazdu nie podpadają pod ten wymóg, ponieważ PoRD obowiązuje na drogach publicznych, a jak my mamy zgodę na wykorzystanie pasa drogowego w sposób szczególny to na tej drodze równie dobrze mogłyby się odbywać zawody bmx-ów czy bieg uliczny...
3. Każdy uczestnik przejazdu musi posiadać sprawny pojazd wyposażony zgodnie z przepisami Prawa o Ruchu Drogowym.
10. Uczestnicy zgromadzenia i przejazdu zobowiązani są do przestrzegania przepisów ruchu drogowego i ścisłego wykonywania poleceń organizatora, policji, służb porządkowych i ratowniczych.
<Wyobraźmy sobie...>Wiesz o tym, że w spotkaniu z autobusem nie pomoże nawet najlepsza lampka? Najprostszym sposobem na uniknięcie czołówki z autobusem jest nie jechanie na czołowe z autobusem. Lampka nie pomoże.
- No i jechal tędy no i...
Emerytka przy przejściu patrzy z oddali jak spod autobusu miejskiego wyjmują jakiegoś gościa... Zdaje się, że ledwo co żyje, albo... Nie wiadomo. Dookoła całe mnóstwo rowerzystów. Niektórzy w żółtych odblaskowych kamizelkach odpędzają innych. Ktoś probuje organizować grupe, aby poruszała się dalej... Do pań podchodzi policjant.
- Pani widziała co się działo?
- Ja? Taaak, widziałam...
- I jak to wyglądało?
- Nooo.... ten młody... W żółtym... O tejn co jest pod autobusem... On jechał wzdłuż... obok innych... Wyprzedzał...
- I ten z naprzeciwka...
- Tak, ten z autobusu przyspieszył, chyba sie spieszył...
- Na pewno! Oni tu zawsze spóźnienie łapią przez korek!
- no i dzisiaj... jechał bardzo szybko...
- a ten chlopak spod autobusu! On chciał minąć go...
- i kierowca go nie zauważył!
- Właśnie... Ale ten chłopak bez lampki jechał... Chyba dlatego go nie widział...
- Ale to dosłownie sekunda była... Ten mlody coś krzyczał, coś o lewej, obejrzał sie na bok, myslał, że ten z autobusu go widzi, że zahamuje...
- nie nie, on myślał, że autobus zjedzie bardziej na prawo...!
Panie przekrzykują się opowiadając policjantowi co się stało.
Spod autobusu wyjęli kawałki zgniecionego roweru i... część chyba nogi... Cialo młodego chlopaka nie porusza się... W oddali słychać dźwięki karetki, która już pędzi z połozonego opodal szpitala. Nad ciałem pochylają się jacyś młodzi ludzie w czerwonych kamizelkach odblaskowych... Widać wyraźnie napis na plecach jednego z nich - Ratownik. Ale ciało nie daje znaku życia. Cóż... Przez korpus przebiega ślad wielkiej opony...
</Wyobraźmy sobie...>
@Szczurek - to dla Ciebie. Zastanów się.
Bajdełej: komplet baterii AA/AAA to chyba ~10 PLN? Czy tyle samo warte jest dla ciebie twoje życie?
Wgl. brak lampek uważam za przesade. Ale jeśli jade w masie wiem że baterie w mojej lampce przedniej starczą mi na powrót bo mam 80 km do domu to na masie nie odpalam.
Pogoda nie zapowiada się obiecująco na piątkową jazdę. :(Przewidujesz pogodę z tygodniowym wyprzedzeniem? Powodzenia... ;)
Sztuczna inteligencja jest dobra do czasu.Jak dobrze, że nikt tutaj nie mówi o żadnej sztucznej inteligencji, tylko o numerycznej prognozie pogody ;)
Więc dlaczego oni tak reagują na nas? Przecież takie zachowanie nie jest normalne? Skąd ta nienawiść? Skąd ten bunt? Skąd takie emocje wobec nas? Bo jesteśmy szybsi w korkach? Bo jesteśmy zdrowsi? ;P
Ale czy to są powody do tego, aby nienawidzieć innych? A może sa jakieś inne jeszcze?
pokazałem mu jak malutkie ma to coś między nóżkami... Szczękoopad zaliczony, pojechałem dalej.
UWAGA na idiotę
nie wiadomo czy między nogami na pewno ma jaja, czy coś innego i czy nie ma z tym związanych jakichś kompleksów!!!
Właśnie sprawdziłem samozłoma tego PalantaWięc dlaczego mierzysz ich inną miarą niż siebie?
Mam też nadzieję,że nic nie stało się koledze z zabezpieczenia który się przewrócił na kilka kilosów przed metą.Nie słyszałem, żeby leżał ktoś inny, więc pewnie o mnie mowa. Ze mną zero problemów, nie wiem jak z kolegów, który pode mnie wjechał, ale na miejscu mówił, że OK. Wstępne oględziny sprzętu wskazują na lekko bijące na boki przednie koło. Właśnie z powodu zaniepokojenia odgłosami, zatrzymałem się kawałek dalej, dla sprawdzenia. Pod koniec chyba już klocki hamulcowe dotarły się i było OK. Podziękowania dla kolegów, którzy przeszkodzili mi w zgubieniu lampki. Dalej, na Sobieskiego przyszło mi do głowy, że dobrze, że to nie tam się wydarzyło. Wolę trawnik, od blaszanych barier.
Fajnie się zaczęło, ale wujowo się skończyło - na Marszałkowskiej, przed Świętokrzyską przy próbie hamowania połamałem widelec
Olexy - ja zwykle mam podstawowe narzędzia. Wypatruj wystającej głowy i idź na azymut ;) Albo zapytaj byle kogo o "tę panią w szpilkach" ;)
Olexy - ja zwykle mam podstawowe narzędzia. Wypatruj wystającej głowy i idź na azymut ;) Albo zapytaj byle kogo o "tę panią w szpilkach" ;)Nie no, pytac się chyba nie będę, w miarę orientuję się, która Ty to Ty. ;)
@Mhrok - zdjęcia tego co się stało:Nie no, liczę na zdjęcia miejsca uszkodzenia w świetle dziennym. Jestem najzwyczajniej w świecie ciekawy.
http://storm.oceangirl.eu/widelec_franca/ (http://storm.oceangirl.eu/widelec_franca/)
/aż dziw jak dobrze wychodzą zdjęcia w ciemności bez oświetlenia komórkami... :P/
Krótko mówiąc - podczas ostrego hamowania, wykrzywiło się mocowanie widelca no i ten wlazł pod ramę. Dobrze, że nie na bok, bo wtedy Franc miałby znacznie gorsze nagłe hamowanie połączone pewnie z upadkiem.
Franc - jeszcze raz współczuję :(
Swoja drogą to nie rozumiem, po co Tobie na rower te szpilki? Za mało masz wzrostu, czy element samoobrony? :o
a co jak komuś skończy się bateria?:co za tym idzie nie będzie miał oświetlenia?Tak samo jak na ulicy. Przecież w regulaminie jest jedynie o obowiązywaniu Prawa o Ruchu Drogowym w tej sprawie powiedziane ;)
ps ciekawe gdzie w regulaminie o tym jest,,,
Storm,napisałeś że nie pierwszy raz słyszałeś aby kupić światełka,to ile razy trzeba Tobie i tobie podobnym powtarzać i przypominać o tym podstawowym wyposarzeniu abyście w końcu zrozumieli?
hehe jak tak czytam o tych swiatełkach to powiem tyle TRZEBA BYC GŁĄBEM BY SIE PORUSZAĆ BEZ OŚWIETLENIA W NOCY na ROWERKU. CZY TO W MIESCIE CZY W LESIE.
Najlepsze jest to, że przed nami jechało wiele osób bez oświetlenia, ale to akurat NAM trzeba było zwrócić uwagę ehh.Ja sam zwracałem uwagę kilku osobom, zarówno w związku z brakiem świateł, jak i jazdą po chodniku. Zasuwając na początek nie zwracam szczególnej uwagi na światełka. Ot jak akurat mam trochę oddechu na coś innego niż "lewa wolna, proszę", to czasem coś powiem. Nie jestem "lampkowym", czatującym tylko na batmanów. Pewnie nie tylko ja tak mam i dlatego nie każdy batman zostaje zauważony i pouczony. Sam słyszałem jak pouczony został ktoś z lampką zasłoniętą torebką. Tak więc jest aktywne przeciwdziałanie batmanizmowi, ale częci udaje się przemknąć.
było powiedziane wyrażnie że jesteśmy jakby to ująć ambasadorami rowerowymi i powinniśmy świecić przykładem a nie nawet chamstwem na chodnikach (zwłaszcza na Krakowskim Przedmieściu).Nie wiem, czy to chodziło o tych uczestników, o których tu mowa, ale słyszałem jak zganiałeś na Krakowskim, tuż przed Kolumną jakichś rozpasanych chodnikowców na jezdnię i szczerze mówiąc, byłem zdziwiony ostrością wypowiedzi. Może już wcześniej dali się we znaki i nie można było łagodniej, ale dla postronnego słuchacza nie brzmiało to jak przykład ambasadora. Może jestem trochę skrzywiony. Słyszałem jak ktoś komentował, że jestem przesadnie miły dla pieszych. :)
wyposażony w pakiet światełek, gdyż nie mogłem ich kupić przed piątkową z racji finansowych w ostatnim okresie.Lampki spełniające wymogi bycia widocznym to nie majątek, a kosztują grosze. Zapewne można było łatwo załatwić sprawę pod znakiem 50, w sklepiku masowym.
Przypomnę tylko, że Masa była pod hasłem " Włącz światła ". Naprawdę zadziwiające ile osób śmigało bez żadnego oświetlenia.Czy ktoś mi może powiedzieć, dlaczego informacji o haśle/hasłach bieżącej masy nie ma na stronie masy, a np można je znaleźć na stronie gazety?
Na mniejszych masach zimowych, gdzie zabezpieczenia pewnie będzie pod dostatkiem, może przydałby się ktoś taki? Może nawet w newralgicznych miejscach, typu Nowy Świat i Krakowskie warto byłoby ustawić się na chodniku i próbować odławiać chodnikowców?
4. Prośba do Administratora Forum o zmianę nicka "storm" na "storm2" lub coś podobnego, gdyż niektóre osoby jeszcze kojarzą moją osobę ze starym nickiem a to co pisze obecny posiadacz tego konta wprowadza wszystkie zainteresowane osoby w błąd, oraz narusza moją godność osobistą poprzez insynuowanie, że to niby ja jeżdżę bez oświetlenia - chociaż kilka stron temu w tym temacie gorąco jazdę bez oświetlenia zwalczałem.
Odnoszę wrażenie, że ta osoba robi to specjalnie, po to aby wzbudzić zamieszanie i komuś zrobić na złość.
Co się zaś tyczy meritum, to ja osobiście czasem nie włączam części oświetlenia na Masie. Moja Cree starcza mi na mrozie na kilka godzin świecenia. Jeżeli sobie poświecę w drodze do pracy z rana, potem jeżdżąc w szarówie po ulicy jadąc na Masę, a potem jeszcze będę świecić 3h na Masie, to istnieje realne zagrożenie, że do domu wracać będę już bez oświetlenia, bo siądą baterie, których w piątek po 21 nie kupię.Ale to wszystko OK. Jeśli nie włączasz części oświetlenia, to jednak włączasz coś. Ja mam (niestety chwilowo popsutą) latareczkę 3xCree XPG zasilaną z jednego ogniwa 18650. Ma kilka trybów, ale na maksa to tylko około godziny pracy. Dlatego mam jeszcze dwie mikre lampki ładowane z USB, żeby mnie było widać. Cree nie jest potrzebna cały czas. Istotne jest odpowiednie gospodarowanie energią i przede wszystkim bycie widzianym. W mieście "hamulce fotonowe" nie są potrzebne przez cały czas.
@Raffi - czyli jak rozumiem ten wątek: http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=1504.0 (http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=1504.0) został stworzony przez obecnego storma, prawda? :P
Albo ten:
http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=1618.0 (http://forum.masa.waw.pl/index.php?topic=1618.0)
No proszę Cię Raffi? Komu przyznasz właścicielstwo tych wątków, co? :P
Moja była ksywa była wyjątkowa i niespotykana nigdzie indziej. Powinna zostać zarezerwowana na poczet mojej osoby ;P
Załóżmy Storm że któryś kierowca cię wieczorem potrąci jak sobie tak latasz po mieście bez oświetlenia, zastanówmy się czyja wina będzie według policji? Jak nie masz oświetlenia to i ubezpieczenia raczej też nie masz, pomyślmy kto zapłaci za uszkodzenia auta które cię potrąci z twojej winy, bo według mnie ty.
Przypomnę tylko, że Masa była pod hasłem " Włącz światła ". Naprawdę zadziwiające ile osób śmigało bez żadnego oświetlenia.Czy ktoś mi może powiedzieć, dlaczego informacji o haśle/hasłach bieżącej masy nie ma na stronie masy, a np można je znaleźć na stronie gazety?
Lampki spełniające wymogi bycia widocznym to nie majątek, a kosztują grosze. Zapewne można było łatwo załatwić sprawę pod znakiem 50, w sklepiku masowym.
@Storm2 - mój drogi. Kiedy ja jeździłem po asfalcie, po ulicy - to ty szczekałeś z piaskownicy. Kiedy ja byłem znany pod ksywą "storm" - to ty nie wiedziałeś co to jest piasta w kole. Także przeanalizuj swoją sytuację i grzecznie wyprowadź się sam z tego konta, bo póki co siejesz zamieszanie pisząc KOMPLETNE BZDURY w temacie np oświetlenia rowerowego - z konta o nazwie jaka wcześniej należała do mnie, przez co działając na moją prywatną niekorzyść. Krótko mówiąc: podszywasz się pode mnie.
Pomijając już fakt, że jeździsz na Masę, a nie wiesz nic o Sklepiku Masowym?! Jaja sobie robisz? I dziwi mnie to, że masz ubezpieczenie roweru - ale światełek już nie :D To tak jakbyś miał samochód, ale nie wiedział nic o kierunkowskazie ;P
@Storm
Co do światełek to tak szybko nie skończymy, wiesz?
- ten nick nikomu jak do tej pory nie zaszkodził i raczej w 99% słuzył innym rowerzystom a nie im szkodził tak nachalnie jak ty.
- nazwa może być wolna, ale nazwa tego konta do czegoś jednak zobowiązuje.
- W związku z tym ponieważ naruszasz mój osobisty wizerunek - bądź łaskaw skasować konto.
@qwerJA - mam pytanie. Można pozwać kogoś takiego jak storm2 za naruszanie wizerunku innej osoby i robienie tego w sposób celowy poprzez podszywanie się pod tą osobę? Tak jak w powyższym przypadku?
Franc, to nie był dobry dzień.
Antonowi na Wołoskiej pękł łańcuch.
(https://lh5.googleusercontent.com/-jCaG4yjWdwI/UIrmeygZKYI/AAAAAAAAAiM/ITnCUr-3bMI/s541/DSC00679.jpg)
(https://lh6.googleusercontent.com/-ar58yoopc98/UIrmYUF0xOI/AAAAAAAAAiE/KD0d6y3Pgw8/s541/DSC00678.jpg)
Nie mieliśmy, ani spinki, ani skuwacza - poratował Antona jeden z uczestników.
Masę dogoniliśmy dopiero na Spacerowej, jednak Anton do końca nie dojechał, bo na rondzie DeLaPalma wygięła mu się tylna przerzutka. W efekcie musiał wrócić do domu komunikacją, bo nie dało się tego naprawić na miejscu.