Warszawska Masa Krytyczna
Imprezy rowerowe => Inicjatywy rowerzystów i inne imprezy rowerowe => Wątek zaczęty przez: Trupek w 12 Mar 2010, 08:26:30
-
Nie siedźcie w domu, wsiądźcie na rower. Z Mają Włoszczowską, kolarską wicemistrzynią olimpijską z Pekinu, chcemy rozkochać Polaków w kolarstwie. Najpierw przygotować do sezonu, a w weekend 17-18 kwietnia wywołać rowerową rewolucję. Naszej akcji "Polska na rower" szukaj w "Gazecie", a także na Sport.pl.
Marzą nam się ulice i ścieżki pełne rowerzystów, którzy bezpiecznie przejadą przez swoje miasta, miasteczka i wsie. Marzy nam się rowerowy przewrót, który zmusi samorządy do wybudowania wielu kilometrów ścieżek, a kierowców samochodów do ostrożności i szacunku dla rowerzystów. Marzy nam się, że Polacy porzucą domowe fotele, piwo, chipsy i przesiądą się na dwa kółka.
Z Mają Włoszczowską i partnerami naszej akcji - bankiem BGŻ i firmą CCC - będziemy radzić Wam, jak przygotować się do sezonu, jak dbać o sprzęt, jak bezpiecznie jeździć, w co się ubierać, jak i ile jeść. Po to, byście mogli poczuć tę błogość, która ogarnia rowerzystę po przejechanych kilometrach.
Namówcie swoich samorządowców, by 17 kwietnia 2010 roku stał się świętem rowerów w Polsce. By zorganizowali Wam kilkukilometrową przejażdżkę po okolicy. Wystartujcie w takiej imprezie w gminie, do której macie najbliżej. W zamian będziemy na naszych łamach oraz w portalu Sport.pl propagować kolarstwo, relacjonować Wasze przygotowania, radzić, pomagać, wskazywać miejsca, w których możecie się pościgać.
Nie będziemy się tylko wymądrzać na łamach, sami też wsiedliśmy na rowery. Jeszcze w marcu przejedziemy dla Was wraz z Mają trasą legendarnego klasyka Paryż - Roubeaux i opiszemy naszą przygodę. Chcemy też ruszyć w Polskę i namawiać Was na kolarstwo w różnych zakątkach kraju.
Startujemy z naszą akcją wraz z innym naszym dzieckiem "Polska Biega". Bo od tego się zaczęło. Nasz wicenaczelny Piotr Pacewicz i najlepszy "gazetowy" biegacz Wojtek Staszewski od pięciu lat zarażają Was bieganiem. W zeszłym roku w weekendowym finale wystartowało aż 94 tys. ludzi w 544 biegach zorganizowanych przez gminy.
?Polska na rower? to pomysł kolarskiego zapaleńca, trenera Andrzeja Piątka. Po igrzyskach olimpijskich w Pekinie, w których Maja Włoszczowska zdobyła srebrny medal, szkoleniowiec rzucił: ?Zrobiliście akcję ?Polska Biega ?. Gdyby ktoś chciał poprowadzić taką akcję rowerową, setki tysięcy ludzi wyległoby na ulice. Akcję wesprą wszyscy kolarze kadry z Mają na czele. Sam też zaangażuję się w projekt. Wtedy władze zobaczą, jeśli jeszcze tego nie widzą, jak masowym sportem jest kolarstwo. To co? Zaczynamy!?.
No to zaczynamy.
http://www.sport.pl/celebrities/1,101583,7653001,Cala_Polska_na_rower_.html (http://www.sport.pl/celebrities/1,101583,7653001,Cala_Polska_na_rower_.html)
-
Jak sądzicie, warto, aby silna reprezentacja WMK z rikszą i flagami wzięła w tym udział i dodatkowo rozreklamowała nocną masę w sobotę 17 kwietnia?...
-
Myślę ze tak.
Tak samo jak "zagoń rower..."
im więcej tym lepiej.
Pytanie ile osób się zjawi :0)
-
A ja uważam, że to kolejna akcyjka GW, która zamiast promować rowery, ma wypromować Gazetę.
Lepiej niech GW wesprze akcje typu "Zagoń rower..." które już są i przydałaby im się promocja niż robi kolejną akcję pod swoim patronatem z której i tak mało co wyjdzie.
-
A ja uważam, że to kolejna akcyjka GW, która zamiast promować rowery, ma wypromować Gazetę.
Lepiej niech GW wesprze akcje typu "Zagoń rower..." które już są i przydałaby im się promocja niż robi kolejną akcję pod swoim patronatem z której i tak mało co wyjdzie.
Drex nie zgadzam się z tobą...
każda akcja która promuje jazdę na rowerze powinna być przez nas wspierana przynajmniej mentalnie...
a im bardziej medialna tym lepiej...
ludzie na stołkach częściej czytają gazety i oglądają TV niż poruszają się piechotą czy rowerem po mieście a w piątki zazwyczaj kończą prace o 16...
-
Tylko zauważ, że większy efekt da jedna akcja porządnie wypromowana i solidnie przeprowadzona niż nawet 10 innych ale robionych po głupiemu i na szybko. A to, że GW "ogólnopolską" akcję chce wypromować i przeprowadzić w miesiąc, a co więcej:
Namówcie swoich samorządowców, by 17 kwietnia 2010 roku stał się świętem rowerów w Polsce.
jak to Raffi napisał w innym temacie:
Czyli typowe "weźmy się i zróbcie".
jest po prostu śmieszne. Już lepiej zrobić coś, co jest robione a nie taką kolejną mizerną akcyjkę, o której ludzie zapomną po miesiącu.
-
Niestety, czy nam się GW podoba czy nie, mają ogromną siłę przebicia... Uważam, że nie powinno nas tam zabraknąć, bo na pewno odpowiednio to nagłośnią, zjawi się sporo mediów a i rowerzystów przyjedzie trochę.
Będzie to znakomita okazja do zareklamowania masy. Warto się postarać i narobić dużo hałasu, pokazać rikszę, muzykę, dużo flag.
Reklama za darmola :-)
-
Też byłbym za naszym uczestnictwem. Gratisowa możliwość skorzystania z siły GW i innych mediów. Co z tego że śmierdzi to komercją, jeśli i my możemy na tym skorzystać. Swoją drogą, akcja Zagoń rower do roboty ma mniejsze szanse przebicia z uwagi na mniejszy rozgłos.
-
ale na czym mialo by polegac to 'skorzystanie masy' na akcji? bo ja nie widze ani szans na jakis specjalny sukces tej akcji ani miejsca w niej dla masy. Braliscie cos, czy to ja nie kontaktuje? Jesli jakies media sie tam zjawia to tylko GW i jesli juz cos napisze przy tej okazji o masie, to nie wiecej niz zwykle. A my mozemy podobnym nakladem sil zrobic znacznie lepsze akcje.
-
Swoją drogą, akcja Zagoń rower do roboty ma mniejsze szanse przebicia z uwagi na mniejszy rozgłos.
Dlatego taka GW mogłaby objąć tę akcję patronatem na przykład, tak samo jak inne gazety, ponieważ ta akcja jest organizowana przez rowerzystów dla rowerzystów i więcje byłoby z tego pożytku niż z imprezy GW dla GW.Jesli jakies media sie tam zjawia to tylko GW i jesli juz cos napisze przy tej okazji o masie, to nie wiecej niz zwykle.
I właśnie o to chodzi. Ta akcyjka jest sposobem promocji samej siebie wśród ludzi czasem jeżdżących na rowerze przy udziale znanych nazwisk będących chwilowo na topie, a nie cykliczną akcją mającą za zadanie promować komunikację rowerową w Polsce.
-
hahaha... Skeler wyssał z mlekiem matki nienawiść do Wybiórczej ;)
Czy to nie byłoby interesujące, gdyby najbardziej widocznym elementem zorganizowanej przez GW akcji była masa krytyczna? Nie wątpię, że dzięki rozreklamowaniu akcji w gazecie, Co jest grane i powiązanych stacjach radiowych i telewizyjnych, zjawi się wielu rowerzystów - również tych, co nigdy nie przyjeżdżali na masę. Dla mnie jest to oczywista doskonała okazja, żeby mogli oni oswoić się i zapoznać z masą.
Nikt nas nie może zmusić do współpracy z GW, jeśli sami nie zechcemy. Ale możemy zjawić się tam, zaprezentować swoje służby ratownicze, porządkowe, rikszę, muzykę, flagi, kamizelki, narobić pozytywnego szumu i zaprosić nowych uczestników na odbywającą się najbliższej nocy NMK i masy krytyczne w ogóle.
Znakomita okazja do rozdania ulotek, folderów, szprychówek itd.
Zdaję sobie sprawę, że tzw. "kierownictwo" olewa kwestię promowania WMK tradycyjnymi metodami (plakaty, ulotki, reklamy w prasie) choć - moim zdaniem - popełnia błąd. Np. fajny plakat porozwieszany w szkołach, na uczelniach zrobiłby dużo dobrej roboty.
Ciekawe czy przypadkiem nie spada nam frekwencja na masach? Może by ktoś opublikował dane z ostatniego roku?
Poniżej statystyki od roku 2002 do 2008.
(http://travers.pl/m/wmk_stat_2002_2005_web.jpg)
(http://travers.pl/m/wmk_stat_2005_2008_web.jpg)
-
Wykres raczej by świadczył, że rdzeń grupy pozostaje z grubsza równie liczny - mając na uwadze miesiące mało fajne do jeżdżenia dla przeciętnego rowerzysty.
-
Pytałem o rok 2009... Na pewno ktoś to ma (Skeler, Raffi, Czajnik). Mogłoby to być podawane na bieżąco na stronie masy.
-
Czy ktoś się może kontaktował z GW - bo to oni są organizatorem i mogą sobie nas nie życzyć na ich imprezie.
Co do mediów to info ukaże się w na ostatniej stronie GW i w Tok fm. A powiązanie WMK z konkretnym tytułem spowoduje nie istnieniem w innych. Takie są uroki imprez z patronatem.
Traversie akcja plakatowa ruszy znów w tym roku, jak pogoda będzie trochę lepsza. Miło by było gdybyś mógł zostać jedną z osób koordynujących ten projekt.
-
Na stronie radia Tok FM już się pojawił wywiad z organizatorem i pomysłodawcą akcji GW.
O akcji ''Polska na rower'' oraz rowerowa Bydgoszcz
Goście: Wojciech Fusek i Łukasz Juszczak.
http://www.tok.fm/TOKFM/0,98690.html (http://www.tok.fm/TOKFM/0,98690.html)
-
Z nudów przejrzałem regulamin i muszę przyznać, że patent jest znakomity. Można się więc spodziewać wielu imprez tego dnia. A dzięki wytycznym każdy może zostać twórcą jednej z nich. Wystarczy że:
- przygotujcie niedługą trasę do 30 km lub kilka krótszych, żeby bez problemu pokonały ją np. dzieci,
- rowerowy rajd musi być bezpłatny,
- oznaczcie trasę tak, by nikt się nie zgubił i było bezpiecznie (ruch samochodowy),
- zadbajcie o nagłośnienie imprezy (lokalne media, plakaty, ogłoszenia parafialne, mailing),
- spróbujcie zorganizować dyplomy dla uczestników, może znajdzie się sponsor na pamiątkowe gadżety,
- koniecznie zarejestrujcie spacer na polskanarowery.pl, dokładnie opisując zawody i podając dane kontaktowe koordynatora,
- na dokumentację rajdu: zdjęcia, wyniki, wideo, czekamy po rowerowym weekendzie, pokażemy je na www.polskanarowery.pl (http://www.polskanarowery.pl)
Podsumowując - narobisz się jak wół, ale twoje zdjęcie będzie na stronie, o ile je sam zrobisz, wyślesz i pewnie będziesz ładnie wyglądał.
-
Podsumowując - narobisz się jak wół, ale twoje zdjęcie będzie na stronie, o ile je sam zrobisz, wyślesz i pewnie będziesz ładnie wyglądał.
A czego się spodziewałeś? Gdyby nie chcieli obgonić tego najniższym kosztem i wysiłkiem, a mieli wizję i kasę, to by sami zrobili, zatrudniając po prostu kogo trzeba. A tak - szukają jelenia tnac swoje koszty.
W mniejszych miastach pewnie znajdą - albo samorząd się skusi za reklamę w mediach, albo jakieś małe stowarzyszenie wykorzysta ich by się i rowery wypromować. Tam też roboty jest niedużo, łatwo pozałatwiać wszystko, często drogą nieformalna, a więc bezkosztową, albo przynajmniej tańszą.
W dużych miastach sukcesu raczej bym nie wróżył, bo tam jest więcej roboty znacznie, a więc i kosztów z tą robotą związanych. Nie da się pójść do Burmistrza czy Prezydenta miasta i pogadać jak swój ze swoim, by załatwił za free obstawę z Policji, czy Straży miejskiej i przymknął oko pewne na braki w papierkach.
No i Agora,to jednak nie WOŚP, czy inny NON-PROFIT, by dla nich wielu ludzi rzucało się do pracy wolontariackiej ;-P
Swoją drogą: Ciekawe, czy w Wawie się znajdzie taki, co zrobi przejazd na te 2000 ludzi, wszystko organizując, zapewniając zabezpieczenie, dyplomy, nagłośnienie, media i wszystko - w zamian za zdjęcie na stronie :-P Ciekawe czy kogoś na taki gest stać? ;-)
W każdym razie jak się taki znajdzie, co to zorganizuje, to ja przyjadę ;-)
-
W każdym razie jak się taki znajdzie, co to zorganizuje, to ja przyjadę ;-)
Ja też. ;)
Swoją drogą chciałbym zobaczyć jak zorganizują zabezpieczenie takiej imprezy z chociaż 500- 700 osobami... Nie chcę nawet myśleć o 2000 xD. Tyle to tylko MK da radę. :D
-
W każdym razie jak się taki znajdzie, co to zorganizuje, to ja przyjadę ;-)
Ja też. ;)
Swoją drogą chciałbym zobaczyć jak zorganizują zabezpieczenie takiej imprezy z chociaż 500- 700 osobami... Nie chcę nawet myśleć o 2000 xD. Tyle to tylko MK da radę. :D
Jak chcesz zrobić imprezę w Wawie, w tak zwanym sezonie i to jeszcze taka, którą nagłosci Wybiórcza, to musisz myśleć o 2000 ludzi. I o tym jak to zabezpieczyć i zorganizować w zamian za nic. Jak dla mnie - nierealne :-P
-
Jak dla mnie - nierealne
Kwestia ceny i ciśnienia :D
-
Jak dla mnie - nierealne
Kwestia ceny i ciśnienia :D
No jak Baba normalnie. O, sorry, jak Kobieta. Przeczytaj całość, a nie wybiórczo, tylko ostatnie zdanie. Pisałem, że zrobienie tego w zamian za nic jest nierealne. A skoro w zamian za nic, to o jakiej cenie mówisz? :-P
-
"Namówcie swoich samorządowców"
skoro w zamian za nic, to o jakiej cenie mówisz
Już Ty się nie bój, jak będą chcieli zrobić to znajdzie się za co... a jak będą chcieli zrobić za fotkę w gazecie to się mocno rozczarują...