Inne sprawy rowerowe > Porady

Kompresory - gdzie i jakie

(1/2) > >>

mplonski:
w sprawie kompresorów przy stacjach benzynowych to ja polecam stację 'Bliska' na ul. Koszykowej - w centrum i nawet działa kompresor ;-)

Savil:
Koszykowej nie miałam po drodze, a na Przedmasówkę jechałam na prawie kapciach ;) Najwygodniejszy kompresor [typ] jest na stacji koło Tesco na Górczewskiej. Zakłada się końcówkę kabla na zawór, naciska + aż wskaźnik pokaże tyle ciśnienia, ile się chce, zdejmuje się zacisk. Koniec.
A na tej dzisiejszej [Wawelska między Żwirkami a GUSem], najpierw trzeba ustawić ciśnienie, potem nałożyć zacisk, kompresor sam zacznie pompować, a jak zapiszczy, zdjąć. Można jeszcze wybrać jednostkę ciśnienia [dzikie jakieś] i nacisnąć [nie wiadomo kiedy] "pusta opona". Nacisnęłam, jak mi zjadł powietrze z przedniego koła XD

Trochę offtopowo, ale to był dojazd na Przedmasówkę, poza tym rowerzyści pewnie korzystają z kompresorów.

chrupek:
Na statoilu (przy arkadii - może też na innych) maja proste kompresory.. Wtykasz wciskasz plus i pompujesz aż będzie pełno ;)

SeBeQ:
Przy kompresorach na stacjach należy zwrócić uwagę czy w końcówce zakładanej na zawór jest gumowa uszczelka - jak jej nie ma - szukamy następnego kompresora. Inaczej powietrze możemy sobie bardziej spuścić niż dopompować...
Pan z jakiegoś blachosmroda załatwił się tak, że dalej raczej już nie pojechał :) Ja na szczęście chciałem sobie tylko dopompować AirZounda więc tragedii nie było :P

Savil:
SeBeQ - no właśnie moje koło to przeżyło, spuściłam sobie powietrze dokumentnie. Na szczęście nie zniechęciło mnie to, tylko zgodnie ze swoim charakterem zaczęłam kombinować, przekrzywiać ten zacisk i majstrować przy nim, aż zrozumiał aluzję i zaczął pompować jak trzeba ^.^ Odrobina człowieka i technika się gubi :D

Tak więc nawet jak ktoś sobie powietrze spuści, to nie rozpaczać, tylko tłumaczyć zaciskowi tak długo, aż zrozumie. W końcu wtedy i tak nie ma się już nic do stracenia/spuszczenia ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej