Inne sprawy rowerowe > Porady

"Nie ma złej pogody, jest tylko źle ubrany rowerzysta"

(1/28) > >>

Makenzen:
Na początku mojej bytności tutaj szukałam w forumowych czeluściach wątku na temat tego, jak się ubrać w deszcz lub w zimę, ale nie znalazłam. No więc, w czym pedałujecie w deszczu (I czy w ogóle? ;) bo jadąc dzisiaj rowerem do pracy nie spotkałam ani jednego rowerzysty, a w bezdeszczową pogodę widzę ich dziesiątki ;))? W czym się najmniej moknie?

Bear:
najmniej się moknie w słoneczną pogodę.

a dzisiaj to wina moich trampek.

Wczoraj założyłem wodoszczelne desanty i co? Wszyscy wiedzą jaka była pogoda. Dzisiaj widząc tylko kilka chmurek (o 6 nie padało) stwierdziłem - trampki bo nie zamierzam się gotować cały dzień w desantach. I co?

Pada.

lakiana:
najmniej się moknie w goretexie, ale to opcja na zimę i chłodną wiosnę/jesień. Pomocne są też... błotniki! (consternation! uproar!)

storm:
U mnie najpierw tylko siąpilo... Dopiero na trasie zamieniło się w siąpienie, także dojechałem mokrawy, ale nie narzekam, przynajmniej się specjalnie nie zgrzałem. A co do ubrania - teszirt i długie spodnie materiałowe są zupełnie dobre na taką pogodę IMHO ;)

`L`:

--- Cytat: storm w 01 Lip 2011, 12:41:48 ---narzekam, przynajmniej się specjalnie nie zgrzałem. A co do ubrania - teszirt i długie spodnie materiałowe są zupełnie dobre na taką pogodę IMHO ;)

--- Koniec cytatu ---

Zgadzam się - tak zmokłem przedwczoraj  :) Po dotarciu w zasadzie wystarczy się wytrzeć i zmienić ubranie. W ciepłym deszczu to jest OK. Przemoknięcie nie szkodzi, tylko zimno z tym związane.

Dziś, ponieważ jest trochę chłodniej i jechałem do pracy, jechałem w kurtce bardzo-wodo-szczelnej i efekt jest taki, że owszem nie zmokłem ale w środku komfortowo też nie było. Jednak lepiej chyba się trochę pogotować niż zmarznąć. Teraz czekam aż mimo wszystko deszcz trochę odpuści  :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej